Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Krzycze na dziecko

Polecane posty

Gość Gość

Dziewczyny, doradzcie mi jak mam sie opanowac. Mam cudownego madrego synka, ma 3,5 roku. Lubie spedzac z nim czas, lubie sie z nim bawic. Jest jeden problem. Maly rozrzuca wszystkie zabawki po pokoju i ani tu sprzatac. A we mnie ostatnio cos wstepuje i dre sie na niego, on placze, ja placze i tak od kilku dni. A on jest tak uparty jesli chodzi o sprzatanie, ze zaden sposob nie pomaga. Dziewczyny, doradzcie jak mam nad soba panowac? Mam ostatnio duzo stresu, jestem w 7 mc ciazy z powiklaniami, praktycznie caly dzien spedzam sama w domu w dzieckiem i mi odwala. Nie chce na niego krzyczec, ale nie umiem sie powstrzymac. Pochodze z domu, gdzie agresja slowna byla na porzadku dziennym i to ostatnie, czego chce dla swojego dziecka. Ja go kocham ponad zycie. Gdy juz uda nam sie razem jakos posprzatac, biore go na kolana, przepraszam i tlumacze, przytulamy sie i mowimy mile slowa. Ale na drugi dzien jest to samo. Macie jakis pomysl, jak nad soba zapanowac? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja wiem, ze to male dziecko a to, ze podnosze glos to oznaka mojej slabosci. Do tej pory mi sie to nie zdarzalo, bardzo lubie dzieci. Wszyscy mowia, ze jestem oazą spokoju jesli chodzi o dzieci. Ale od kilku dni jakos nie moge sie powstrzymac a pozniej sie zadreczam jak moglam sie tak zachowac. Bo to przeciez jeszcze mimo wszystko male dziecko. I przezywam to okropnie 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23 minuty temu, Gość Gość napisał:

Dziewczyny, doradzcie mi jak mam sie opanowac. Mam cudownego madrego synka, ma 3,5 roku. Lubie spedzac z nim czas, lubie sie z nim bawic. Jest jeden problem. Maly rozrzuca wszystkie zabawki po pokoju i ani tu sprzatac. A we mnie ostatnio cos wstepuje i dre sie na niego, on placze, ja placze i tak od kilku dni. A on jest tak uparty jesli chodzi o sprzatanie, ze zaden sposob nie pomaga. Dziewczyny, doradzcie jak mam nad soba panowac? Mam ostatnio duzo stresu, jestem w 7 mc ciazy z powiklaniami, praktycznie caly dzien spedzam sama w domu w dzieckiem i mi odwala. Nie chce na niego krzyczec, ale nie umiem sie powstrzymac. Pochodze z domu, gdzie agresja slowna byla na porzadku dziennym i to ostatnie, czego chce dla swojego dziecka. Ja go kocham ponad zycie. Gdy juz uda nam sie razem jakos posprzatac, biore go na kolana, przepraszam i tlumacze, przytulamy sie i mowimy mile slowa. Ale na drugi dzien jest to samo. Macie jakis pomysl, jak nad soba zapanowac? 

Ogarnij się kobieto, bo potem będzie miał zrytą banie przez te twoje krzyki. nawet jeśli te zabawki będą leżały porozrzucane to co ci to przeszkadza..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Pij melisę, w napadzie złości przypomnij sobie ja ci przykro jak nakrzyczysz na dziecko. Szczerze mówiąc nie rozumiem jak możesz dzień w dzień wpadać w szał z tego samego powodu, może to jakaś nerwica. Z praktycznych rzeczy to w Ikei są takie duże torby/kosze na zabawki, wrzucasz wszystko do tego kosza i koniec pracy, są też takie maty które ściąga się jak worek, zabawki zostają w środku 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pop

Moje dzieciaki nie sprzataja i nie robie z tego problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
10 minut temu, Gość Gosc napisał:

Pij melisę, w napadzie złości przypomnij sobie ja ci przykro jak nakrzyczysz na dziecko. Szczerze mówiąc nie rozumiem jak możesz dzień w dzień wpadać w szał z tego samego powodu, może to jakaś nerwica. Z praktycznych rzeczy to w Ikei są takie duże torby/kosze na zabawki, wrzucasz wszystko do tego kosza i koniec pracy, są też takie maty które ściąga się jak worek, zabawki zostają w środku 😉

To nie jest tak, ze ja ciagle na niego krzycze. Ja naprawde jestem bardzo spokojna. Do tej pory nigdy nie krzyczalam. Ta sytuacja powtarza sie trzeci dzien z rzędu. Mogę go prosic pol godziny, zeby posprzatal bo np chce odkurzyc a gdy sama zaczynam sprzatac to zaczyna sie placz, wyrywa mi zabawki i tak zaczyna sie klotnia. Bardzo mnie to męczy, bo nie chce podnosic glosu a jakos tak tracę cierpliwosc, ze kolejny dzien to samo. Potem wyjasniamy sobie wszystko, ja go przepraszam, on mnie przeprasza i sie przytulamy. Ogolnie dogadujemy sie dobrze, wiele rzeczy robimy razem, wymyslam mu rozne kreatywne zabawy. To nie jest tak, ze co chwile wpadam w szal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Dziecko zachowuje się Jak Dziecko, a bedziesz mieć dwojke.. Nie biegaj za nim i nie sprzątaj każdej ...y, mając dzieci trudno o posprzątane mieszkanie, a zabawki są od zabawy. Korzystaj z tego,że sie bawi i odpocznij

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anka

Wkladasz to skrzynki koperte zaadresowana na niego. Otwierasz ja a tam: “Drogi Piotrusiu, to my twoje zabawki, bardzo nam smutno kiedy lezymy na podlodze. Pptrzebujemy swoim domkow. Jezeli nie dbasz o nas, odejdziemy. Twoje zabawki” (pisane na kompie)

no i potem kiedy dziecko juz spi chowasz po 2-3 zabawki codziennie

kiedy dziecko placze mowisz “bardzo mi przykro, chyba zabawki odeszly szukac innego domku”

wieczorem pytasz “to co? Moze schowasz zabawki do ich domku?”

jezeli nie ma reakcji to znowu chowasz zabawki

kiedy dziecko zaczyna sprzatac i jest juz wszystko ok, po tygodniu piszesz kolejny list “dziekujemy, ze o nas dbasz. Kochamy cie i niedlugo wrocimy, czekaj na nas”

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Anka napisał:

Wkladasz to skrzynki koperte zaadresowana na niego. Otwierasz ja a tam: “Drogi Piotrusiu, to my twoje zabawki, bardzo nam smutno kiedy lezymy na podlodze. Pptrzebujemy swoim domkow. Jezeli nie dbasz o nas, odejdziemy. Twoje zabawki” (pisane na kompie)

no i potem kiedy dziecko juz spi chowasz po 2-3 zabawki codziennie

kiedy dziecko placze mowisz “bardzo mi przykro, chyba zabawki odeszly szukac innego domku”

wieczorem pytasz “to co? Moze schowasz zabawki do ich domku?”

jezeli nie ma reakcji to znowu chowasz zabawki

kiedy dziecko zaczyna sprzatac i jest juz wszystko ok, po tygodniu piszesz kolejny list “dziekujemy, ze o nas dbasz. Kochamy cie i niedlugo wrocimy, czekaj na nas”

G9rszej bredni w zyciu nie słyszałam. "Drogi Piotrusiu, byłeś małym dupkiem przez cały rok, więc zabrałem twoje zabawki. Pozdrawiam święty Mikolaj"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja mam dwoje dzieci i też czasem jest bałagan. Jak chce żeby posprzątały to robimy tak że coś za coś np mówię czy chcecie bajkę oglądać albo czy wyjąć im inne zabawki np puzzle to wtedy muszą posprzątać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anka
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

G9rszej bredni w zyciu nie słyszałam. "Drogi Piotrusiu, byłeś małym dupkiem przez cały rok, więc zabrałem twoje zabawki. Pozdrawiam święty Mikolaj"

Twoj komentarz sugeruje, ze twoje zycie to same brednie i agresja, więc niewiele zrozumiesz. Na wyjaśnianie pewnie za późno. Wspolczuje dzieciom takiej agresywnej matki. “Dupkiem” do dziecka? Suuuuper, medal 🏅 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Gość Anka napisał:

Twoj komentarz sugeruje, ze twoje zycie to same brednie i agresja, więc niewiele zrozumiesz. Na wyjaśnianie pewnie za późno. Wspolczuje dzieciom takiej agresywnej matki. “Dupkiem” do dziecka? Suuuuper, medal 🏅 

I to ja jestem agresywna :D  Gdzie widzisz agresję? Serio? Pisać dziecku list W imieniu zabawek? Nie musisz się unosić tylko dlatego,że wszyscy nie bo ja brawo z powodu twojego genialnego pomysłu.  Może po prostu porozmawiać zamiast wieszać 3 latkowi makaron na uszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc:/

Naprawdę chcesz się z tym dzielić po forach Jak Ci z tym źle ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc:/

Jaki osiągniesz cel  na forum ?pozytywny ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc:/

Czy negative ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyy

Czy negative dobrze napisałam po ang czy błędnie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Ja mam dwoje dzieci i też czasem jest bałagan. Jak chce żeby posprzątały to robimy tak że coś za coś np mówię czy chcecie bajkę oglądać albo czy wyjąć im inne zabawki np puzzle to wtedy muszą posprzątać

U mnie podobnie. Poza tym z 3 latkiem nie ma co oczekiwać,ze będzie sprzątać po sobie. Sama mam takiego osobnika i dopoki sie bawi nawet nie sprzątam, później rzucam hasło ze trzeba pozbierać zabawki, konkurs kto szybciej zbiera i dobiegnie do kuchni w porze obiadowej, ale tak czy inaczej robotę musze zrobić. Nie wciskam dziecku bajek, nie strasze, po prostu uczę obowiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośč
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

I to ja jestem agresywna :D  Gdzie widzisz agresję? Serio? Pisać dziecku list W imieniu zabawek? Nie musisz się unosić tylko dlatego,że wszyscy nie bo ja brawo z powodu twojego genialnego pomysłu.  Może po prostu porozmawiać zamiast wieszać 3 latkowi makaron na uszy

Hahaha to gadaj sama ze swoim dupkiem

ciekawe czy ty nie wieszasz dziecku makaronu mowiac, ze mikolaj przyniesie prezent?

porozmawiac z 3 latkiem? Takie dziecko nie rozumie znaczenia slow, ktore zazwyczaj dorosli uzywaja w pogadankach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 minut temu, Gość Gośč napisał:

Hahaha to gadaj sama ze swoim dupkiem

ciekawe czy ty nie wieszasz dziecku makaronu mowiac, ze mikolaj przyniesie prezent?

porozmawiac z 3 latkiem? Takie dziecko nie rozumie znaczenia slow, ktore zazwyczaj dorosli uzywaja w pogadankach.

Nie, moje dziecko wie,że Mikołaj nie istnieje, a prezent jesr od mamy i taty. Tak, do dziecka mowi sie jak do dorosłego, tłumaczy, rozmawia, a nie wciska się kit j straszy. Zabawki się nie obrażają, bo są plastikowe. Poza tym tego dupka sie czepilas, a ja nikogo dupkiem nie nazwałam. Widzę,,że wyczytałas to co chciałaś i teraz rozumiem w czym poruszenie. Ty traktujesz dziecko, jak kogos kto nic nie rozumie, więc jakim cudem bajki kuma? zacznij traktować dziecko poważnie i rozmawiać z nim dla odmiany, a zaskoczy Cię ile ono wie i rozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ageia

wygląda na to , że zarówno mama jak i syn mają problemy z komunikacją, to powoduje też wzrost agresji i łzy. nie możecie tego dalej ciągnąć. ja bym na twoim miejscu poszukała pomocy. i może nie od razu psycholog , ale to może być np. trening umiejętności społecznych i takie zajęcia grupowe są organizowane m.in. w Centrum CBT. jeśli jesteś z Warszawy lub okolic to polecam ci się z nimi skontaktować i zapisać 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sceptyk

Ciekawy ten list od zabawek :D ;)

Porozmawiaj z synkiem i spokojnie ustal, że skoro nie chce sprzątać to nie będzie rozrzucania. Schowaj większą część zabawek i pozostaw tylko tyle by sprzątanie ich nie przekraczało Twoich możliwości. Jeśli  będzie chciał inne, to zanim mu je dasz, niech pozbiera i schowa  te którymi się bawił. Nie krzycz na niego, a jak on zacznie krzyczeć o zabawki to nie reaguj. Nie musicie krzyczeć we dwoje, jeden wystarczy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Dnia 7.12.2019 o 16:28, Gość Gość napisał:

Nie, moje dziecko wie,że Mikołaj nie istnieje, a prezent jesr od mamy i taty. Tak, do dziecka mowi sie jak do dorosłego, tłumaczy, rozmawia, a nie wciska się kit j straszy. Zabawki się nie obrażają, bo są plastikowe. Poza tym tego dupka sie czepilas, a ja nikogo dupkiem nie nazwałam. Widzę,,że wyczytałas to co chciałaś i teraz rozumiem w czym poruszenie. Ty traktujesz dziecko, jak kogos kto nic nie rozumie, więc jakim cudem bajki kuma? zacznij traktować dziecko poważnie i rozmawiać z nim dla odmiany, a zaskoczy Cię ile ono wie i rozumie

Nazwałaś dziecko dupkiem, a teraz zgrywasz cacy mamuske. Zgin, przepadnij silo nieczysta.

I mylisz sie, dziecko to dziecko, ma prawo marzyc, ma prawo myslec, ze w Wigilie zwierzeta przemawiaja ludzkim glosem itp. Taki jest czar bycie dzieckiem. Na wszystko przyjdzie czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ags
Dnia 7.12.2019 o 13:30, Gość Anka napisał:

Wkladasz to skrzynki koperte zaadresowana na niego. Otwierasz ja a tam: “Drogi Piotrusiu, to my twoje zabawki, bardzo nam smutno kiedy lezymy na podlodze. Pptrzebujemy swoim domkow. Jezeli nie dbasz o nas, odejdziemy. Twoje zabawki” (pisane na kompie)

no i potem kiedy dziecko juz spi chowasz po 2-3 zabawki codziennie

kiedy dziecko placze mowisz “bardzo mi przykro, chyba zabawki odeszly szukac innego domku”

wieczorem pytasz “to co? Moze schowasz zabawki do ich domku?”

jezeli nie ma reakcji to znowu chowasz zabawki

kiedy dziecko zaczyna sprzatac i jest juz wszystko ok, po tygodniu piszesz kolejny list “dziekujemy, ze o nas dbasz. Kochamy cie i niedlugo wrocimy, czekaj na nas”

Bardzo fajny pomysl. 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iubire

W moim przekonaniu 3. latek jest za mały na samodzielne sprzątanie po sobie. Dopiero się uczy. 

Ja w ogóle nie mam spiny na porozrzucane zabawki (mam w innych obszarach swoje za uszami, przyznaję). Jak przychodzi czas sprzątania, po prostu sprzątam angażując dzieci na tyle, na ile dają radę w danym dniu. Ale mam pełen luz, tam gdzie są moje nerwy i opór, dzieci reagują oporem. 

Jest takie powiedzenie "nie martw się, że dzieci Cię nie słuchają, martw się, że Cię naśladują".

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
10 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Nazwałaś dziecko dupkiem, a teraz zgrywasz cacy mamuske. Zgin, przepadnij silo nieczysta.

I mylisz sie, dziecko to dziecko, ma prawo marzyc, ma prawo myslec, ze w Wigilie zwierzeta przemawiaja ludzkim glosem itp. Taki jest czar bycie dzieckiem. Na wszystko przyjdzie czas

A skad ty to wiesz, skoro z dzieckiem nie rozmawiasz i uważasz, że nic nie rozumie?  Czyje dziecko nazwałam dupkiem? Ja Piotrusia nie mam 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Wszystkie widzicie problem w sprzątaniu a nie w agresji słownej autorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc111

Mam podobny problem. Trzeba pewne rzeczy odpuścić.

Napisz może sobie kartkę w widocznym miejscu nie krzyczę. 

Powodzenia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katya

Ja też krzyczę na dziecko. Zdarza się. Życie mu się od tego nie zawali.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 7.12.2019 o 12:27, Gość Gość napisał:

Dziewczyny, doradzcie mi jak mam sie opanowac. Mam cudownego madrego synka, ma 3,5 roku. Lubie spedzac z nim czas, lubie sie z nim bawic. Jest jeden problem. Maly rozrzuca wszystkie zabawki po pokoju i ani tu sprzatac. A we mnie ostatnio cos wstepuje i dre sie na niego, on placze, ja placze i tak od kilku dni. A on jest tak uparty jesli chodzi o sprzatanie, ze zaden sposob nie pomaga. Dziewczyny, doradzcie jak mam nad soba panowac? Mam ostatnio duzo stresu, jestem w 7 mc ciazy z powiklaniami, praktycznie caly dzien spedzam sama w domu w dzieckiem i mi odwala. Nie chce na niego krzyczec, ale nie umiem sie powstrzymac. Pochodze z domu, gdzie agresja slowna byla na porzadku dziennym i to ostatnie, czego chce dla swojego dziecka. Ja go kocham ponad zycie. Gdy juz uda nam sie razem jakos posprzatac, biore go na kolana, przepraszam i tlumacze, przytulamy sie i mowimy mile slowa. Ale na drugi dzien jest to samo. Macie jakis pomysl, jak nad soba zapanowac? 

Mamo 🙂 zorganizuj mu jakiś kącik gdzie będzie mógł sobie poszaleć porozwalac zabawki 🙂 daj mu się wyszaleć 🙂 najlepiej gdzieś gdzie możesz nie sprzątac 🙂 a ty w czym czasie melissa kocyk i łóżeczko 🎉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
Dnia 9.12.2019 o 08:43, Gość Gość napisał:

Wszystkie widzicie problem w sprzątaniu a nie w agresji słownej autorki.

a gdzie jest cos o agresji słownej? na dziecko czasem zdarza sie krzyknąc,ale czy to agresja? Agresja było by wyzywanie i ponizanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×