Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Lexne

Alimenty od ojca lekarza w DE zarobki 8-10tys euro

Polecane posty

Gość Lexne
2 godziny temu, Gość Ppp napisał:

Tak, bo nagle się zmienił... Przez kasę. W to nie uwierzę akurat, bo znam osoby, którym kasa nie uderza do głowy, kwestia wychowania, zachowania partnera, spokoju. Charakter danej osoby widać wcześnie, chyba że jest się mało doświadczona nastolatka. To nie jest obelga, ale też widać pasowała Wam ta kasa, bo luksusy dla dzieci o których piszeszm. Fakt że zrobiłaś sobie dzieci z kimś takim i jeszcze akceptowalas przemoc bo to nie Ty odeszlas w porę tylko in, czy do innej i młodszej to nie istotne. Czyli byłaś w stanie następne lata to akceptować gdyby został tylko w imię czego, kasy? 

 

Zapewne sa osoby ktorym pieniadze nie uderzyly do glowy. Ale mysle ze jest bardzo maly procent.

Pieniadze zmieniaja,potrafia uczynic to szybko i diametralnie.. tak tez bylo w przypadku mojego meza. 

Moze gdzies Pan/Pani przeoczyla informacje ze mamy 2 malych dzieci. Bylam skupiona tylko na dzieciach a wlasne potrzeby odlozylam na dalszy plan. Wierzylam ze sie zmieni, ze do nas wroci, wroci taki jaki byl kiedys.

Walczylam o rodzine, z Pana/Pani punktu widzenia biernosc byla bledem. Ale nie piszemy to o 15 latach pozycia malzenskiego a tak naprawde 2 latach od kiedy to sie zaczelo. Z perspektywy czasu oczywiscie widze swoje bledne postawy, ale jako DDR kurczowo trzymalam sie wizji pelnej rodziny. 

Prosze nie pisac ze chcialam byc z mezem dla "forsy" to naprawde krzywdzace kiedy nie zna Pan/Pani calej historii. Internet  nie jest anonimowy nie moge pozwolic sobie na taka wylewnosc, poza tym nawet  nie chce.

Zalozylam watek odnosnie alimentow, cala reszte zostawiam za drzwiami psychoterapeuty.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On31

To jeżeli faktycznie bił i znecal się, są obdukcje to trzeba to wyciągnąć na rozprawie i można wziąć kasę np na leczenie psychiatryczne z powodu niezdolności do pracy plus alimenty na siebie. Druga sprawę karna już w Niemczech i tyle. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lexne

Mamy postanowienie. Sad kieruje nas na mediacje... 

Przyznam ze jestem zaskoczona takim obrotem spraw.

Skoro udowodnilismy ze maz nie podejmuje prob konkaktow, nie odwiedza dzieci, jest bierny na ich potrzrby materialne i emocjonalne to o jakiej mediacji mamy tu rozmawiac?

Mediator bedzie potrzebny przy podziale majatku, lecz wniosek o zabezpiecznie roszczenia o alimenty na dzieci z postanowieniem skierowania na mediacje?

Chcialam zaczac od stycznia prace, umowa juz podpisana. Sad odbiera mi konstytucjne prawo do godnosci i mozliwosci podjecia pracy, o braku zabezpieczenia natychmiastowych potrzeb dla dzieci juz nie wspominam... 

Gdzie tu sens, logika?

Jakie macie przemyslenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ronin
1 godzinę temu, Gość Lexne napisał:

Mamy postanowienie. Sad kieruje nas na mediacje... 

Przyznam ze jestem zaskoczona takim obrotem spraw.

Skoro udowodnilismy ze maz nie podejmuje prob konkaktow, nie odwiedza dzieci, jest bierny na ich potrzrby materialne i emocjonalne to o jakiej mediacji mamy tu rozmawiac?

Mediator bedzie potrzebny przy podziale majatku, lecz wniosek o zabezpiecznie roszczenia o alimenty na dzieci z postanowieniem skierowania na mediacje?

Chcialam zaczac od stycznia prace, umowa juz podpisana. Sad odbiera mi konstytucjne prawo do godnosci i mozliwosci podjecia pracy, o braku zabezpieczenia natychmiastowych potrzeb dla dzieci juz nie wspominam... 

Gdzie tu sens, logika?

Jakie macie przemyslenia?

Średnio podoba mi się ten Twój adwokat... W ogóle słaby, bo te mediacje pewnie też przewali jak do nich doprowadził. Inna kwestoa, że będzie tak jak pisałem i wyczylem, sąd chce abyście się dogadali w czasie mediacji, jest to teoretycznie szybsze i łatwiejsze, ale już na logikę.. Walcząc o kwoty to będziecie "mediowac" niskie kwoty. Kwestia ile masz już spraw ? Opiekę też, podział majątku? Kur.. Do tego jest świetny prawnik potrzebny bo jeśli mąż faktycznie jest taki mocny jak piszesz, to tylko dobra kancelaria go zmiecie...no i koniecznie wytocz mu proces o uszczerbek na zdrowie, znęcanie fizyczne i psychiczne i odszkodowanie.. Ale znowu, ja się na tym nie znam tylko dobra kancelaria. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lexne
35 minut temu, Gość Ronin napisał:

Średnio podoba mi się ten Twój adwokat... W ogóle słaby, bo te mediacje pewnie też przewali jak do nich doprowadził. Inna kwestoa, że będzie tak jak pisałem i wyczylem, sąd chce abyście się dogadali w czasie mediacji, jest to teoretycznie szybsze i łatwiejsze, ale już na logikę.. Walcząc o kwoty to będziecie "mediowac" niskie kwoty. Kwestia ile masz już spraw ? Opiekę też, podział majątku? Kur.. Do tego jest świetny prawnik potrzebny bo jeśli mąż faktycznie jest taki mocny jak piszesz, to tylko dobra kancelaria go zmiecie...no i koniecznie wytocz mu proces o uszczerbek na zdrowie, znęcanie fizyczne i psychiczne i odszkodowanie.. Ale znowu, ja się na tym nie znam tylko dobra kancelaria. 

Proby ugody przedsadowej byly podjete. W pozwie o zabezpieczenie powolalismy sie na nie jak rowniez zamiescilismy ich kopie.

Wiec przeslanki o braku zawarcia ugody nie sa podparte zadnymi przepisami prawa.

Mam mediowac z mezem teraz pol roku? Mowimy tu o zabezpieczeniu roszczen alimentow, idea tych postepowan jest natychmiastowe zabezpieczenie potrzeb dzieci. To czysta abstrakcja.

Moj mecenas jeszcze nie wyrazil szczegolowej oceny postanowienia. 

Mediacje powinny byc dobrowolne i kazda ze stron ma prawo odmowy, jednak obawiam sie ze w przypadku mojej odmowy zostane przedstawiona w zlym swietle i rzutowac to bedzie na postanowienie o udzielenie zabezpieczenia.

Totalny absurd. W dodtaku moj maz dostal miesieczny termin na odpowiedz na pozew... plus miesiac mediacji, tlumaczenia, kolejne posiedzenie wyjdzie 6 msc jak nic.

A gdzie w tym wszystkim dzieci?

Jak mam je zabezpieczyc skoro nie moge podjac pracy bez zasadzonych kosztow opieki? Zlobki nie posiadaja miejsc (zaswiadczenia o braku miejsc zostaly przedlozone rowniez) rodzicow nie mam.

Moj malzonek odmowil nawet wydania moich osobistych rzeczy jak rowniez ruchomosci ktore nabylam przed zwiazkiem malzenskim..

Horror.

W kwestiach ustalenia kontaktow, podzialu majatku jestem za mediacjami jak najbardziej.

Ale kwestia zabezpieczenia alimentow w swietle przedstawionych dowodow powinna byc obligatoryjnie i w trybie pilnym ustanowiona przez sad bez zbednego przedluzania procesu.

W zwiazku z niepodjeciem pracy zostane narazona na konsekwencje finansowe, nie mowiax juz o braku poszanowania mojej godnosci jako czlowieka ktoremu prawo do pracy sie nalezy.

Jak mam chronic dzieci, jakimi instrumentami kiedy sad wydaje takie postanowienia.

 

Jezleli chodzi o moj uszczerbek na zdrowiu, jest on znaczny i moja decyzja co do ukierunkowania oskarzen zalezy tylko od postawy mojego meza.

To ojciec moim dzieci, jest jaki jest ale to ich tato. Gdyby zaczal dbac i zabiegac o kontakt z nimi jestem gotowa odstapic od tej sprawy. 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja

Zloz skarge na postanowienie sadu, przeciez to decyzja  skazujaca ciebiei dzieci na  smierc glodowa, poza tym idz do  MOPS, niech cos pomoga,  od tego sa, pomagaja alkoholikom,  tym bardziej tobie powinni.  O  ile wiem to smotne matki  maja  pierwszenstwo miejsca w zlobku I przedszkolu.  NO polskie sady sie nie spiesza,  koszmar. Adwokat Co na to ?Najbardziej  jednak  zastanawia mnie twoj maz  , czy jest az tak  wyzuty  z uczuc  do wlasnych  dzieci, szczegolnie do starszej coreczki? Przeciez przez te 3 latka jej zycia musial  ja pokochac, oder?

 

 

 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lexne
8 godzin temu, Gość Alicja napisał:

Zloz skarge na postanowienie sadu, przeciez to decyzja  skazujaca ciebiei dzieci na  smierc glodowa, poza tym idz do  MOPS, niech cos pomoga,  od tego sa, pomagaja alkoholikom,  tym bardziej tobie powinni.  O  ile wiem to smotne matki  maja  pierwszenstwo miejsca w zlobku I przedszkolu.  NO polskie sady sie nie spiesza,  koszmar. Adwokat Co na to ?Najbardziej  jednak  zastanawia mnie twoj maz  , czy jest az tak  wyzuty  z uczuc  do wlasnych  dzieci, szczegolnie do starszej coreczki? Przeciez przez te 3 latka jej zycia musial  ja pokochac, oder?

 

 

 

 

 

 

Po konsultacji z mecenasem wiem ze postanowienie jest niezaskarzalne.

Nie zostaje nam nic innego jak tylko odmowomic mediacji, argumentujac ze proby ugody byly podejmowane oraz nieuzasadnione przeduzanie procesu nijak ma sie z instytucja zabezpieczenia roszczen alimentacyjnych. To sie wyklucza.

Mimo tygodnia od wydania postanowienia kancelaria mojego mecenasa nie dostala jeszcze postanowienia listownie... postanowienie nie powinno zostac wyslane najpozniej na drugi dzien roboczy?

 Alicio, tak masz racje z pierszenstwem w zlobkach. Ale sa listy rezerwowych takich samotnych matek. Moge dowiadywac sie w maju przy rozoczeciu nowego naboru na te chwile nie ma szans. Zreszta zostalam uprzedzona ze listy rezereowych sa bardzo dlugie.....

 

Co do wiezi mojego meza ze starsza corka.. myslalam ze maja silna wiez, nie moge juz idealizowac tego co bylo, liczy sie tu i teraz.

Moj maz nie chce rozmawiac z corkami, nie planuje ich odwiedzic, wiec co ja moge w tej materii napisac.

Zapoznajac sie z literatura matek porzuconych czesto przewija sie hipoteza ze mezczyzna odrzuca dzieci od kobiety ktorej nigdy nie kochal. Moze wiec wlasnie tak bylo, moze moj maz nigdy mnie nie kochal a corki ponosza tego konsekwencje. Nie wiem.

Kilka dni temu zapytalam czy nie planuje jakiegos prezentu dla dzieci z okazji swiat..

Uslyszlalam ze dzieci sa ze mna wiec jest to moj problem a ja mam mu nie zawracac  glowy swoimi problemami.. i telefon znow zamilkl. 

 

Jak z taka osoba mediowac...

Nie da sie mimo najszczerszych checi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja

Przed chwila napisalam dluuuga odpowiedz na tablecie i zawiesila mi sie stronka.Pisze z tel. Moze sie uda.Sorry za literówki.W każdym razie na pracę sędziego ZAWSZE mozna zlozyc skarge. do wyzszej instancji.Wiem to od sędziego.Widocznie adwokat.nie chce się narażać środowisku, w którym tkwi.W twoim przypadku chodzi o zywotne  interesy dzieci.Ty masz umierać z głodu, bo sąd chce umyć ręce .?Myślę, że naglosnilabym sprawę i poszła z tym do prasy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja

No jakos sie udalo  nie poddawaj sie, walcz, mam kogos w rodzinie  ktodlugo ju pracuje w tych kregach sadowych.Pytalam, ale takiego przypadku, nie było, tak wysokich alimentów, ale koszty opieki powinnas uzyskac, no i moze potem podnosicje. Olej gada , wywalcz te opieke i na razie to co mozna.Zawsze potem możesz podwyższać, tym bardziej ,że z wiekiem potrzeby rosną.Szkoda, wielka , że  nie chce kontaktów, bo przecież im więcej dzieci mają kochających ludzi wokół, tym lepiej.Nie wierzę też,  że Cię nie kochał, faceci to poligamisci, myślą fiatem, choć.zdarzaja się wyjątki, Nie trafiłaś na wyjątkowego, niestety,bardzo współczuję, przytulam, bądź dzielna,zresztą jestes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja
1 minutę temu, Gość Alicja napisał:

No jakos sie udalo  nie poddawaj sie, walcz, mam kogos w rodzinie  ktodlugo ju pracuje w tych kregach sadowych.Pytalam, ale takiego przypadku, nie było, tak wysokich alimentów, ale koszty opieki powinnas uzyskac, no i moze potem podnosicje. Olej gada , wywalcz te opieke i na razie to co mozna.Zawsze potem możesz podwyższać, tym bardziej ,że z wiekiem potrzeby rosną.Szkoda, wielka , że  nie chce kontaktów, bo przecież im więcej dzieci mają kochających ludzi wokół, tym lepiej.Nie wierzę też,  że Cię nie kochał, faceci to poligamisci, myślą fiatem, choć.zdarzaja się wyjątki, Nie trafiłaś na wyjątkowego, niestety,bardzo współczuję, przytulam, bądź dzielna,zresztą jestes.

Myślą fiutem, miało  być 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Przy takic kwotach chyba stać cie na porade u prawnika. Fantastka jestes i tyle, żadna żona lekarza zarabiajacego grube tysiace euro nie szuka porad na kafe. Poza tym jak była przemoc, to dlaczego od razu nie odeszłaś, nie szukałaś pomocy, akurat na zachodzie takie sprawy traktują bardzo serio. O ile ta historia jest w ogóle prawdziwa, to fajnie byłoby wysłuchać racji drugiej strony- co zrobił sąd i wydał takie, a nie inne postanowienie. Racja NIGDY ale to nigdy nie jest tylko po jednej stronie, chyba, ze mamy do czynienia ze skrajną patologią. A tu wygląda, że laska myślała, że jak urodzi dzieci lekarzowi, to wszystko będzie miała podane na tacy, życie na wysokim poziomie również dla siebie i kiedy się urwało, to wylewa na faceta kubeł pomyj. Uważaj,  żebyś jeszcze sprawy o zniesławienie nie przegrała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lexne
6 godzin temu, Gość gość napisał:

Przy takic kwotach chyba stać cie na porade u prawnika. Fantastka jestes i tyle, żadna żona lekarza zarabiajacego grube tysiace euro nie szuka porad na kafe. Poza tym jak była przemoc, to dlaczego od razu nie odeszłaś, nie szukałaś pomocy, akurat na zachodzie takie sprawy traktują bardzo serio. O ile ta historia jest w ogóle prawdziwa, to fajnie byłoby wysłuchać racji drugiej strony- co zrobił sąd i wydał takie, a nie inne postanowienie. Racja NIGDY ale to nigdy nie jest tylko po jednej stronie, chyba, ze mamy do czynienia ze skrajną patologią. A tu wygląda, że laska myślała, że jak urodzi dzieci lekarzowi, to wszystko będzie miała podane na tacy, życie na wysokim poziomie również dla siebie i kiedy się urwało, to wylewa na faceta kubeł pomyj. Uważaj,  żebyś jeszcze sprawy o zniesławienie nie przegrała...

Czy ja zalozylam ten watek z checi uzyskania jakies porady prawnej?

Sa tu osoby ktore zadaja pytania na moje posty wiec odpowiadam zgodnie ze stanem aktualnym. Nie wisze na telefonie z mecenasem od rana do nocy bo nie ma takiej potrzeby. Pewnych rzeczy nie przeskocze i czekac musze wiec z powodu opieszlosci sadu i zwyklej ciekawosci zabralam glos. 

Prosze przeczytac moj pierwszy post nim wyda Pan Pani takie opinie.

A to zona lekarza nie powinna juz zagladac na portale typu kafeteria? Prosze mnie nie szufladkowac, na codzien zmierzam sie z takimi samymi problemami jak my wszystkie.

Naprawde tyle jadu w tej wypowiedzi, tylko po co?

Pewnie ze jestem winna, na pewno. Sama sobie zasluzylam na wszystko i dzieci tez - za samo istenienie nalezy sie im i mnie ten koszmar.

Jak facet zdradza tez kobieta wina, jak bije tez kobiety wina, jak nie szanuje tez jej wina ze sobie pozwala.

On to maczo, a ona winna.

Ale gdyby kobieta robila te wszystskie rzeczy to sie nie starczylo by Pani/Panu epitetow do opisu.

Ehhhh szkoda gadac...

Nigdy nie obrazilam meza w zadnym z moich postow wiec nie wiem o jakich pomyjach Pani/Pan pisze. Prosze sie zastanowic kogo Pani/Pan bierze w obrone bo te pomyje to on mi i dzieciom uczynil a nie ja jemu.

Wesolych Swiat, zycze by wiecej ciepla w Pani/ Pana sercu zagoscilo.

 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lexne
17 godzin temu, Gość Alicja napisał:

Myślą fiutem, miało  być 

 

17 godzin temu, Gość Alicja napisał:

No jakos sie udalo  nie poddawaj sie, walcz, mam kogos w rodzinie  ktodlugo ju pracuje w tych kregach sadowych.Pytalam, ale takiego przypadku, nie było, tak wysokich alimentów, ale koszty opieki powinnas uzyskac, no i moze potem podnosicje. Olej gada , wywalcz te opieke i na razie to co mozna.Zawsze potem możesz podwyższać, tym bardziej ,że z wiekiem potrzeby rosną.Szkoda, wielka , że  nie chce kontaktów, bo przecież im więcej dzieci mają kochających ludzi wokół, tym lepiej.Nie wierzę też,  że Cię nie kochał, faceci to poligamisci, myślą fiatem, choć.zdarzaja się wyjątki, Nie trafiłaś na wyjątkowego, niestety,bardzo współczuję, przytulam, bądź dzielna,zresztą jestes.

Dziekuje Alicio za mile slowa. To budujace, nawet jezeli czyta sie to od osoby ktorej nigdy sie nie widzialo 😉

Oczywiscie zdaje sobie sprawe ze wysokosc alimentow jest znaczna. Polegam na decyzji sadu, moim zadaniem bylo szczegolowe wyliczenie potrzeb dzieci i tak tez zrobilam, reszta jest w gesti sadu. 

Oczywiscie gdyby zasadzone zabezpieczenie bylo razaco niskie bedziemy sie odwolywac.

Alicio nie zmusze go do milosci wlasnych dzieci.. lzy same cisna sie do oczu, nie sadzialm ze bede kiedys pisala takie zdania.

Dziekuje raz jeszcze za odpowiedzi, napisze po nowym roku jezeli cos w sprawie sie zmieni. 

Sciaskam i zycze spokojnych spedzonych w rodzinnym gronie Swiat Bozego Narodzenia.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

To poprosimy pokazać ten wątek mężowi- skoro nigdzie tu nie został oczerniony ani obrażony- i o jego ustosunkowanie się do tematu... Bo jakoś dziwnie tu pachnie klasyką-wszystko dobrze, dopóki się nie pojawi "kochanka, co zabiera męża" a potem nagle się okazuje, że kat/sadysta/ ojciec olewający dzieci itd itp. Ja autentycznie jestem szczerze zainteresowany wersją drugiej strony, sąd jak widać również, może to jednak nie do końca tak wygląda, jak nam tu Pani pięknie opisuje? Może bezprawnie, bez zgody ojca wywiozła pani dzieci z Niemiec? Nie wiemy, jak bylo, nikt Was nie zna, dlatego wiara w słowa tylko jednej strony może się okazać mega krzywdząca zarówno dla drugiej strony konfliktu, jak i dla dzieci- a właściwie przede wszystkim dla nich. Jeśli racja jest po Pani stronie, to sąd niewątpliwie ją uzna, dostanie Pani mega alimenty i zostanie usatysfakcjonowana. Będziemy wdzięczni za opisanie wyroku, również tej części o opiece nad dziećmi. Skoro sprawa została skierowana do mediacji, to widocznie druga strona wyraża wolę mediacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

A jeśli chodzi o dzieci, to tak małe dzieci bardzo szybko przywykną do życia na dwa domy/dwa kraje, o ile nie naszczujesz ich na tatę, tylko będziesz na tyle mądra, żeby przekazywać im pozytywny obraz taty. Im szybciej zrozumiesz jedno- że ty w jego zyciu nic już nie znaczysz i go nie obchodzisz, i będziesz rozmawiała tylko rzeczowo o dzieciach i ich przyszłości (bez opowiadania o tym, jak ty się czujesz zdradzona/porzucona- z tym do psychologa albo przyjaciółki), tym większa szansa, że facet bedzie z tobą normalnie rozmawiał. Nie ma nic gorszego niż kiedy sie dzwoni uzgodnić sprawy dzieci i w telefonie słychać jęczącą eks "nas porzuciłeś, nas zdradziłeś, ja, ja, ja...". Nie - eks kobieta to tylko eks kobieta która dziś już nas nie obchodzi, chcemy rozmawiać tylko  o dzieciach i ich potrzebach.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lexne
49 minut temu, Gość gość napisał:

To poprosimy pokazać ten wątek mężowi- skoro nigdzie tu nie został oczerniony ani obrażony- i o jego ustosunkowanie się do tematu... Bo jakoś dziwnie tu pachnie klasyką-wszystko dobrze, dopóki się nie pojawi "kochanka, co zabiera męża" a potem nagle się okazuje, że kat/sadysta/ ojciec olewający dzieci itd itp. Ja autentycznie jestem szczerze zainteresowany wersją drugiej strony, sąd jak widać również, może to jednak nie do końca tak wygląda, jak nam tu Pani pięknie opisuje? Może bezprawnie, bez zgody ojca wywiozła pani dzieci z Niemiec? Nie wiemy, jak bylo, nikt Was nie zna, dlatego wiara w słowa tylko jednej strony może się okazać mega krzywdząca zarówno dla drugiej strony konfliktu, jak i dla dzieci- a właściwie przede wszystkim dla nich. Jeśli racja jest po Pani stronie, to sąd niewątpliwie ją uzna, dostanie Pani mega alimenty i zostanie usatysfakcjonowana. Będziemy wdzięczni za opisanie wyroku, również tej części o opiece nad dziećmi. Skoro sprawa została skierowana do mediacji, to widocznie druga strona wyraża wolę mediacji...

Poziom Pana wiedzy jest na zerowym poziomie. Prosze sie nie wypowiadac o rzeczach o ktorych Pan nie ma pojecia.

Posiedzenie na ktorym zostalo wydane postanowienie o zabezpieczeniu bylo niejawne bez udzialu stron bo w takim trybie sie odbywa.

Wiec prosze mi tu nie wyjezdzac z tekstem ze maz chce mediowac. Bo od 4 miesiecy ani razu nie zadzwonil do dzieci. Zgody na przyjazd dzieci do PL mam podpisane przez meza. 

I gdyby nie bylo takich "eksow" jak Pan co mysla ze "była" to "była" i wszystko co ją dotyczy mam gdzies, to nie bylo by tylu  dramatow z udzialem dzieci w tle.

Nie da sie rozdzielic matki dzieci i maluchow na osobne byty. Jestesmy nierozlaczne. I tylko madry facet zrozumie to. I nie bedzie krzywdzil kobiety ktora kazdego dnia dba o dzieci, karmi je, pociesza gdy sa smutne ect i po prostu okazuje im milosc kazdego dnia.

Ale dla Pana to abstrakcja.

Moje dzieci nie beda zyly na dwa domy.

Dom beda mialy jeden. Nigdy, juz nigdy nie pozwole by ktos probowal odebrac im poczucie stabilizacji.

Nie rozumiem tych wypowiedzi. Po co tyle jadu?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

No niestety będą żyły na dwa domy o ile ojciec tego zażąda w sądzie-wakacje, święta raz na dwa lata itd. To jest taki sam rodzic jak Pani. I nikt nie mówi o krzywdzeniu Pani, po prostu Pani go nie obchodzi, jeśli zechce dzieciom zapewnić super wakacje, to ze swoją osobą, ewentualnie fajne kolonie starszym dzieciakom, a nie luksusowy wyjazd dla Pani, "bo to dla dzieci przecież". Niech u Pani mają taki poziom mieszkaniowy, jaki ma Pani, a u taty taki, jak ma tata. Co innego wyżywienie- tu sąd na pewno uwzględni dobrej jakości wyżywienie dla dzieci, edukację, ale już niekoniecznie wczasy czy luksusowe mieszkanie, na które "przy okazji" Pani się załapie. Moja eks też walczyła jak szalona , a i tak mam połowę wakacji, święta, weekendy, 2 dni w tygodniu- a argument, żeby nakazać mojej aktualnej żonie opuszczanie naszego wspólnego domu, kiedy dzieci do nas przychodzą, sąd po prostu wyśmiał. Jasno powiedział- co innego kochanki i inne panienki co weekend, a co innego stała partnerka- w tym przypadku nie ma opcji żeby ją sądownie wykluczyć z życia dzieci. Tak więc powodzenia i szczęścia w Pani zawziętości życzę tylko proszę uważać, żeby dzieci nie stały się największymi ofiarami tej Pani wojny. Po rozstaniu oboje rodzice mają pełne prawo do kontaktów i decyzji w sprawie dzieci. A z Pani tekstów jasno da się wyczytać, że nie może Pani się pogodzić z tym , że została zamieniona na lepszy- na pewno w ocenie Pani eks- model. I za wszelką cenę chce się Pani zemścić pod pozorem walki o dobro dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

No niestety będą żyły na dwa domy o ile ojciec tego zażąda w sądzie-wakacje, święta raz na dwa lata itd. To jest taki sam rodzic jak Pani. I nikt nie mówi o krzywdzeniu Pani, po prostu Pani go nie obchodzi, jeśli zechce dzieciom zapewnić super wakacje, to ze swoją osobą, ewentualnie fajne kolonie starszym dzieciakom, a nie luksusowy wyjazd dla Pani, "bo to dla dzieci przecież". Niech u Pani mają taki poziom mieszkaniowy, jaki ma Pani, a u taty taki, jak ma tata. Co innego wyżywienie- tu sąd na pewno uwzględni dobrej jakości wyżywienie dla dzieci, edukację, ale już niekoniecznie wczasy czy luksusowe mieszkanie, na które "przy okazji" Pani się załapie. Moja eks też walczyła jak szalona , a i tak mam połowę wakacji, święta, weekendy, 2 dni w tygodniu- a argument, żeby nakazać mojej aktualnej żonie opuszczanie naszego wspólnego domu, kiedy dzieci do nas przychodzą, sąd po prostu wyśmiał. Jasno powiedział- co innego kochanki i inne panienki co weekend, a co innego stała partnerka- w tym przypadku nie ma opcji żeby ją sądownie wykluczyć z życia dzieci. Tak więc powodzenia i szczęścia w Pani zawziętości życzę tylko proszę uważać, żeby dzieci nie stały się największymi ofiarami tej Pani wojny. Po rozstaniu oboje rodzice mają pełne prawo do kontaktów i decyzji w sprawie dzieci. A z Pani tekstów jasno da się wyczytać, że nie może Pani się pogodzić z tym , że została zamieniona na lepszy- na pewno w ocenie Pani eks- model. I za wszelką cenę chce się Pani zemścić pod pozorem walki o dobro dzieci.

Nie znam żadnego rozwiedzionego faceta, który ma potrzebę po udanym rozwodzie i będąc w nowym, szczęśliwym związku, przesiadywać na Kafeteriach, czy innych forach. Tak cię bolą te alimenty Lexne? Co z naiwniara wzięła w ogóle rozwodnika z dziećmi.. kobiety, szanujcie cię, rozwodnik z przychówkiem jest na samym dole dołu. 

 

Do autorki, jeżeli mąż jest obywatelem Niemiec to nie wiem, czy nie szybciej byłoby ustalić alimenty w De, wg düsseldorfer Tabelle, wtedy pieniądze byłyby mniejsze, ale pewne. Przecież tutaj po miesiącach mediacji nawet jak zostaną zasądzone alimenty, to były może się migać od płacenia jeżeli jest z tych bardziej upartych, przykład mojej koleżanki, niepłacenie alimentów przez 16 lat, chodzi wolno, jest prawnikiem, nawet w gazecie go opisywali. Poza tym koniecznie proszę walczyć o alimenty na siebie, jeżeli nie macie podpisanej intercyzy to wg niemieckiego prawa należy się pani spora suma (wg jego zarobków) i będzie mieć pani zapewnioną emeryturę. Trzymam kciuki i naprawdę współczuję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja

Jestem dzieckiem takiego "tatusia", który bronił się przed elementami do tego stopnia, że mama przystala na najniizsze z proponowanych, przez niego , już nie pamiętam ile to było, al

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja
55 minut temu, Gość Alicja napisał:
55 minut temu, Gość Alicja napisał:

Jestem dzieckiem takiego "tatusia", który bronił się przed alimentami do tego stopnia, że mama przystala na najniizsze z proponowanych, przez niego , już nie pamiętam ile to było, alle wspolczesnie  to ok.100 zl.Sorry  za literowki, znow mi wcielo dlugi tekst. Musze pisac na kompie . LEXNE-  DZIEKI za zyczenia   , jestes zbyt inteligentna, niektorzyfaceci   musza  ci tu dokopac, najglupszy tekst jaki tu czytalam  to ten  o 2 domach  dla malutkich dwu  dziewczynek, z partnerka ojca ,jako kim?

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

małe szanse na mega wysokie alimenty, sąd weźmie również pod uwagę znacznie wyższe koszty życia w Niemczech oraz niemieckie tabele alimentacyjne. Sądzę, że realna kwota przy tak małych dzieciach i twoich ograniczonych możliwościach zarobkowych to ok. 1000-1300 zł/dziecko.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jut
2 godziny temu, Gość gość napisał:

małe szanse na mega wysokie alimenty, sąd weźmie również pod uwagę znacznie wyższe koszty życia w Niemczech oraz niemieckie tabele alimentacyjne. Sądzę, że realna kwota przy tak małych dzieciach i twoich ograniczonych możliwościach zarobkowych to ok. 1000-1300 zł/dziecko.

 

Też tak to widzę 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lexne
23 godziny temu, Gość Gość napisał:

Nie znam żadnego rozwiedzionego faceta, który ma potrzebę po udanym rozwodzie i będąc w nowym, szczęśliwym związku, przesiadywać na Kafeteriach, czy innych forach. Tak cię bolą te alimenty Lexne? Co z naiwniara wzięła w ogóle rozwodnika z dziećmi.. kobiety, szanujcie cię, rozwodnik z przychówkiem jest na samym dole dołu. 

 

Do autorki, jeżeli mąż jest obywatelem Niemiec to nie wiem, czy nie szybciej byłoby ustalić alimenty w De, wg düsseldorfer Tabelle, wtedy pieniądze byłyby mniejsze, ale pewne. Przecież tutaj po miesiącach mediacji nawet jak zostaną zasądzone alimenty, to były może się migać od płacenia jeżeli jest z tych bardziej upartych, przykład mojej koleżanki, niepłacenie alimentów przez 16 lat, chodzi wolno, jest prawnikiem, nawet w gazecie go opisywali. Poza tym koniecznie proszę walczyć o alimenty na siebie, jeżeli nie macie podpisanej intercyzy to wg niemieckiego prawa należy się pani spora suma (wg jego zarobków) i będzie mieć pani zapewnioną emeryturę. Trzymam kciuki i naprawdę współczuję!

Bardzo  trafny komentarz.

Dziekuje za wsparcie w tej nierownej pelnej sprzecznosci wirualnej "walce".

Historia ktora Pani po krotce opisala niestety potwierdza moje obawy ze niektorym z uwagi na pozycje spoleczna wolno wiecej. Mam nadzieje ze w mojej i corek sprawie takiego finalu nie bedzie.

W nawiazaniu do pozostalych postow, naprawde przykro sie czyta te wypowiedzi ze "pod pozorem dobra dla dzieci chce sie zmescic na mezu" tzn kobieta taka jak ja, nie ma prawa juz do glosu, upomnienia sie o to co jej i dzieciom sie nalezy? Powinna po cichu przystac na warunki meza bo tak jemu bedzie po prostu przyjemniej?

Prosze mi wierzyc ze bardzo bym chciala miec taka moc by zamknac oczy i moc cofnac czas, zeby to sie nie wydarzylo, bo zadne pieniadze nie wynagrodza tak naprawde tego ze dzieci nie beda mialy pelnej rodziny. Zadne.

A postawa mojego meza pokazuje ze nie bedzie on troszczyl sie o nie nawet na odleglosc. Te lata ktore teraz maja moje corki sa kluczowe w rozwoju kazdego czlowieka, ksztaltuja sie mechanizmy ktore w przyszlosci moga uczynic dla nich samych wiele dobra jak rowniez ogrom bolu i cierpienia.

Naprawde Panowie prosilabym abyscie spojrzeli na kwestie rozstan wielowymiarowo a nie sprowadzali wszystkiego do pieniedzy.

Czuje sie w pelni usprawiedliwiona swoja postawa gdyz miesiace probowalam w drodze ugody porozumiec sie z mezem w kwestii dalszych losow naszych dzieci.

Kiedy pisze o krzywdzie kobiety ktora dba o jego dzieci nie mam na mysli tego ze nie wybiore sie na wakacje marzen z nimi tylko np wiadomosci skierowane do mnie typu "dla mnie mozesz zyc pod mostem" czyli ja pod mostem, a dzieci gdzie skoro zostaly przy mnie?

 

Kocham meza pomimo krzywd, prosze mi nie odbierac prawa do walki o dobre zycie corek Panowie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wakora

Sąd nie ma 7 dni na rozpatrzenie wniosku i zabezpieczenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja

Wg. Duseldorfertabele: 1. Dochody   netto ojca dzieci wynosza  wiecej I to znacznie  niz ostatnie  widelki-5100-5500 Euro, Wg tych ostatnich sad przyznalby alimenty na 2dzieci do lat 5 ok.1200 E. jednak  poniewaz Dochody sa wyzsze,niz ostatni pulap.Sad rozpatruje w tym wypadku kazda sprawel indywidualnie.  2 To  sad niemiecki, czy sad  polski wezmie  te tabele pod uwage?Mysle , ze  chyba  nie  no I  jest jeszcze Kindergeld  wchodzacy w obowiazek alimentacyjny, 204 x2, =408  E. Mysle , ze przy

 

 tak malych dzieciach  otrzymalabys  Lexne   koszt opiekunki  ,ktora jest przyznawana tez w ramach socjalu. No  a adwokat cos mowi w tym temacie?Przeciez powinien  to wiedziec niejako  z autopsji.

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lexne
38 minut temu, Gość Alicja napisał:

Wg. Duseldorfertabele: 1. Dochody   netto ojca dzieci wynosza  wiecej I to znacznie  niz ostatnie  widelki-5100-5500 Euro, Wg tych ostatnich sad przyznalby alimenty na 2dzieci do lat 5 ok.1200 E. jednak  poniewaz Dochody sa wyzsze,niz ostatni pulap.Sad rozpatruje w tym wypadku kazda sprawel indywidualnie.  2 To  sad niemiecki, czy sad  polski wezmie  te tabele pod uwage?Mysle , ze  chyba  nie  no I  jest jeszcze Kindergeld  wchodzacy w obowiazek alimentacyjny, 204 x2, =408  E. Mysle , ze przy

 

 tak malych dzieciach  otrzymalabys  Lexne   koszt opiekunki  ,ktora jest przyznawana tez w ramach socjalu. No  a adwokat cos mowi w tym temacie?Przeciez powinien  to wiedziec niejako  z autopsji.

 

 

 

Alicjo bralismy pod uwage dochodzenie alimentow w niemczech wg Duseldorfertabele jednak polskie sady bardziej racjonalnie podchodza np do zobowiazan pozwanego. Tzn. masz kredyt, nalezy go splacac ale jest to Twoje aktywo, wzbogacasz sie. Kolejna kwestia jest to ze sad niemiecki bada tylko ostatnich 12 msc od momentu rozpoczecia separacji (moj maz sie przygotowywal na moja i dzieci niekorzysc finansowa przed odejsciem), natomiast polski sad zbada nawet ostatni miesiac jego dochodow. Na biezaco bez jego wiedzy jestem informowana o jego przychodach i sa one na chwile obecna mocno powyzej 10tys. Kolejna kwestia jest to ze niemiecki sad odejmuje polowe Kindergeld na rzecz placacego alimenty, polskie sady nie biora w ogole pod uwage tego swiedczenia socjalnego przy wyliczaniu kwoty alimentow. 

Polskie ustawodastwo jets wedlug mnie bardziej przychylne bynajmniej w odniesieniu do naszego przypadku. 

Ktos wczesniej napisal ze polski sad wezmie pod uwage niemieckie tabele do wyliczenia alimentow. Mysle ze taka sytuacja nie bedzie miala miejsca. Poza tym a nawet przede wszystkim starsza corka ma bardzo spersonalizowne potrzeby czyli koszta, mysle ze nie moze miec tu miejsce ogolno stosowany schemat kosztow na 3latke.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Werrraa
1 godzinę temu, Gość Wakora napisał:

Sąd nie ma 7 dni na rozpatrzenie wniosku o zabezpieczenie?

?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lexne
6 godzin temu, Gość Werrraa napisał:

?

Tak sad ma 7 dni na rozpatrzenie wniosku, jednak jest to termin instrukcyjny i rzadko bez sady dochowany. Moj wniosek rowniez zostal rozpatrzony po terminie. Aburdem w naszym przypadku jest nie termin rozpatrzenia  a tresc postanowienia --> skierowanie na mediacje, ktore z uwagi na transgraniczny charakter sprawy wraz z tlumaczeniami trwalyby ca. 6 miesiecy.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość praff

jak sad odbierze dziecko jednemu z rodzicow to powinien placic mu odszkodowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lowo
9 godzin temu, Gość Lexne napisał:

Alicjo bralismy pod uwage dochodzenie alimentow w niemczech wg Duseldorfertabele jednak polskie sady bardziej racjonalnie podchodza np do zobowiazan pozwanego. Tzn. masz kredyt, nalezy go splacac ale jest to Twoje aktywo, wzbogacasz sie. Kolejna kwestia jest to ze sad niemiecki bada tylko ostatnich 12 msc od momentu rozpoczecia separacji (moj maz sie przygotowywal na moja i dzieci niekorzysc finansowa przed odejsciem), natomiast polski sad zbada nawet ostatni miesiac jego dochodow. Na biezaco bez jego wiedzy jestem informowana o jego przychodach i sa one na chwile obecna mocno powyzej 10tys. Kolejna kwestia jest to ze niemiecki sad odejmuje polowe Kindergeld na rzecz placacego alimenty, polskie sady nie biora w ogole pod uwage tego swiedczenia socjalnego przy wyliczaniu kwoty alimentow. 

Polskie ustawodastwo jets wedlug mnie bardziej przychylne bynajmniej w odniesieniu do naszego przypadku. 

Ktos wczesniej napisal ze polski sad wezmie pod uwage niemieckie tabele do wyliczenia alimentow. Mysle ze taka sytuacja nie bedzie miala miejsca. Poza tym a nawet przede wszystkim starsza corka ma bardzo spersonalizowne potrzeby czyli koszta, mysle ze nie moze miec tu miejsce ogolno stosowany schemat kosztow na 3latke.

 

 

Przychody czy dochody bo to jest kluczowe? Widzę, że bardzo wierzysz w te 10 tys czy nawet więcej ale ja też myślę, że jak dostaniesz 2 tys zl na jedno dziecko to będzie sukces. Wiem, przykre i w ogóle ale z doświadczenia więcej nie będzie. Znaczy bardziej myślę że w granic ha 1500 zł czyli ok 3 tys na dwoje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×