Jak się pozbyć natarczywej kobiety

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Jak się pozbyć natarczywej kobiety

Naprawiając własne błędy i mierząc się z ich konsekwencjami. Ucząc się bezpośredniej komunikacji i działań w zgodzie z tym, co chcesz osiągnąć. Także, jeśli chcesz zakończyć relację, opowiedz się wprost, nie przyjmując prezentów i ucinając kontakt. A w przyszłości zadbaj, by kobiety były świadome Twoich intencji, nim pójdziecie do łóżka, by uniknąć podobnych nieporozumień.

1 minutę temu, ZUZANNA napisał:

Ta kolezanka szykanowala tu wiele osob w ten wlasnie sposob. Wiec jest bardzo prawdopodobne , ze to jedna i ta sama osoba.

A może koleżanka to ten kolega..tygryski/aniołki..i inne setki nicków opluwały mnie łącznie z moim obiektem ,co wywoływał we mnie wspomnienia,kiedyś ciekawe i barwne..teraz pozbawione już kolorów...Pozdrawiam

1 godzinę temu, Gość gosc napisał:

To nie jedz tych obiadów i nie przyjmuj prezentów a nie że "jesteś niemiły".

 

Ojej sąsiedzi dowiedzą sie, żeś ch...j? Ojoj, trzeba ponieść konsekwencje swoich czynów. Bierz na klate ewentualną histerię, jesteś facetem czy nie? 

 Założę się, że przed seksem wyznałeś jej miłość aby szybciej majtki zdjęła. No to masz. 

 

 

wlasnie dlatego nienawidze mezczyzn. Potrafia wykorzystac dla swoich celow,glownie se.x

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

A może koleżanka to ten kolega..tygryski/aniołki..i inne setki nicków opluwały mnie łącznie z moim obiektem ,co wywoływał we mnie wspomnienia,kiedyś ciekawe i barwne..teraz pozbawione już kolorów...Pozdrawiam

To tez. Ta kolezanka zyje tym , ze kogos oczernia. Potrzebuje tego tak jak inni ludzie potrzebuja powietrza. Wiec jest bardzo prawdopodobne , ze mowimy o tej samej osobie.

Pozdrawiam rowniez.

10 minut temu, Gość taki_jeden_964 napisał:

Z żoną mi się nieukladalo, mieliśmy inne spojrzenie na dalsze życie więc się rozwiodlem. 

xxxx

Tak po prostu, naprawdę dzisiaj już wystarczy ta "źle doprawiona zupa" żeby się rozwieść ? 

To była bardziej skomplikowana rzecz, zastanawiałem się 3 lata, próbowałem to uratować ale się nie dało. 

Ktoś mi tam radzi uciąć kontakt, a dlaczego nie mielibyśmy być przyjaciółmi czy znajomymi?

Ja bym chciał żeby mnie kobieta nachodziła i na pewno bym jej nie gonił .

A ja czytając obłudę kafe takie same zdanie mam do mężczyzn co do i kobiet.potrafią wykorzystać innych do swoich celów...księżycowe anioły zniszczyły mi nawet wspomnienia na kafe,a było tylko to..teksty chwalmy pana jeszcze bardziej zniechęciły mnie do patrzenia przychylnym wzrokiem na kościół..a forumowe prowokacje , manipulacje i odwracania kota ogonem by zwalić winę na drugą osobę sprawiły,że moje spojrzenia na drugiego człowieka jest puste i obojętne..Przestałam widzieć w ludziach ludzi..

Przed chwilą, Gość gość gość napisał:

wlasnie dlatego nienawidze mezczyzn. Potrafia wykorzystac dla swoich celow,glownie se.x

17 minut temu, Gość Gość napisał:

To była bardziej skomplikowana rzecz, zastanawiałem się 3 lata, próbowałem to uratować ale się nie dało. 

Ktoś mi tam radzi uciąć kontakt, a dlaczego nie mielibyśmy być przyjaciółmi czy znajomymi?

To w koncu chcialbys przyjacielskiego obiadu czy nie?  I drugie czy chcialbys przyjacielskiego seksu, baba nie odpusci jesli chcesz tych 2 rzeczy:) I je wezmiesz, to wychodzi tylko z typem kobiety ktora nie chce lancuchow lub z zajeta

I mamy tu sprzecznosc, jak pozbyc sie natarczywej kobiety I 2 czy nie mozemy byc przyjaciolmi:) wiec raczej provo

2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Z tym ze to ona mnie zaciągnąłe do łóżka, bardziej była chętna niż ja. 

mysli ze znalazła frajera ktorego obiadem i d.upą kupi

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Jestem w tej nielicznej grupie mężczyzn którzy sami złożyli papiery rozwodowe. To ja zostawiłem ja. 

a co zrobisz jak ta nowa z ktora spales powie ze jest w ciazy z Toba?

Chce od czasu do czasu wyjść potańczyć, zabawić się itp. Bez seksu, obiadów, codziennych smsow, zwierzania się itp.  Mam koleżankę z liceum, spotykam się z nią raz na 2 -3 miesiące idziemy się rozerwać i przez kolejne 2 miesiące cisza. Takie coś mnie interesuje. 

13 minut temu, Gość Gość napisał:

Chce od czasu do czasu wyjść potańczyć, zabawić się itp. Bez seksu, obiadów, codziennych smsow, zwierzania się itp.  Mam koleżankę z liceum, spotykam się z nią raz na 2 -3 miesiące idziemy się rozerwać i przez kolejne 2 miesiące cisza. Takie coś mnie interesuje. 

ale koleżankawiecznie wolna nie będzie przeciez>:)

13 minut temu, Gość Gość napisał:

Chce od czasu do czasu wyjść potańczyć, zabawić się itp. Bez seksu, obiadów, codziennych smsow, zwierzania się itp.  Mam koleżankę z liceum, spotykam się z nią raz na 2 -3 miesiące idziemy się rozerwać i przez kolejne 2 miesiące cisza. Takie coś mnie interesuje. 

ale koleżankawiecznie wolna nie będzie przeciez>:)

pozbyłeś się Jej?

Dnia 10.12.2019 o 16:39, Gość Gość napisał:

Raz ja przeleciałem w wakacje i nie daje mi spokoju. Przywozi obiady do domu, kupiła prezent na mikolajki dla mojej córki chociaż jej nie zna, teraz mnie zaprosiła na bal sylwestrowy.  Już jestem dla niej taki niemiły że powinna załapać aluzje. 

nie znoszę takich gnojków jak Ty autorze...jak jesteś takim entuzjastą seksu bez zobowiązań to trzeba było iść na prostytutki - od tego są. Szkoda mi tej dziewczyny - wykorzystałeś ją. Mam nadzieje, że kiedyś Cie ktos podobnie potraktuje. Zacznie Ci zalezeć na kobiecie a ona potraktuje Cie jak śmiecia.

Drugiej strony do miłości nie skusisz. Trzeba wiedzieć kiedy odpuścić. 

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Drugiej strony do miłości nie skusisz. Trzeba wiedzieć kiedy odpuścić. 

przede wszystkim nie chodzi się do łóżka jak się nic nie chce z kimś budować. Kobietom rzadko kiedy chodzi o sam seks, przeważnie chcą związku, relacji, poczucia bliskości itd. Nie jest mi w ogóle żal tego frajera, wrecz życzę mu by kobieta zrobila mu pieklo z zycia...i dobrze ktoś napisał, jak chce seksu bez zobowiązań - to są od tego prostytutki. 

Przecież napisał że to ona bardziej tego seksu chciała niż on. 

jedyne co możesz zrobić - jeżeli faktycznie mimo bezpośrednich próśb, że nie chcesz kontaktu ona dalej go nawiązuje - to po prostu ją poblokować ją gdzie się da (na fb, whatsapp itd.). 

Jeżeli to nie przyniesie efektu to pozostaje Policja ale tutaj bym uważał - na Policji zapytają o motyw jej działania. Jak usłyszą, że się z nią przespałeś a potem bay-bay to nie licz, że Ci tak chętnie pomogą. Policja nie lubi być wykorzystywana przez Panów co to im się byłe kochanki znudziły. 

na drugi raz - zastanów się zanim zamoczysz. 

Żałosna jest ta twoja wielbicielka. Zaproponuj że zatrudnisz ją jako dochodzącą kucharkę, może się odstosunkuje. 

Ona musi nie mieć poczucia własnej godności, żeby się tak za kimś uganiać. Jest zdesperowana, gotuje, prezenty przynosi, płaszczy się przed tobą jak jakaś służąca. To kobieta powinna być adorowana i pozwolić o siebie zabiegać, a nie na odwrót. 

Może jeszcze sprząta ci w domu?  

Masz racje. Zalosne zdesperowane zony biegajace za misiem i jego kazda rozmowa z inna kobieta. Co za brak honoru

Może facet jest fajny i warto o niego powalczyć.

Podobna do tej z tematu co tu wyje że ja facet wykorzystał i chlamydiami zaraził i zablokował.

Dnia 10.12.2019 o 19:24, Gość gość napisał:

Ja bym chciał żeby mnie kobieta nachodziła i na pewno bym jej nie gonił .

No nie wiem, a jakby nie była w twoim guście? Delikatnie mówiąc:)

Faceci to jednak mają raj na ziemi. Przelecą odpowiednia desperatkę, u niej włącza sie opcja "usługi" i zaczyna gotować oraz robić inne rzeczy aby się mu przypodobać, wszystko pewnie za darmo, a on łaskawie konsumuje i korzysta. Też bym tak chciała. Przelecę jakiegoś koguta domowego, niech mi potem gotuje i sprząta, bo nie cierpię tego robić 

Pewnie te sprzeczne spojrzenie na życie między Tobą a żoną dotyczyło posiadania związku otwartego i wolności seksualnej,skoro za pierwszą lepszą jeszcze wariatkę która się Tobie nie podoba się wziąłeś,co?

Dnia 10.12.2019 o 18:34, Gość Gość napisał:

Jestem w tej nielicznej grupie mężczyzn którzy sami złożyli papiery rozwodowe. To ja zostawiłem ja. 

To tak samo jak ja. Rzuciłem papierami...po dziesięciu latach od dnia kiedy się wyprowadziła