Ile warta jest taka praca?

Ile jest warta taka praca, gdy ktoś pisze jakieś prace dla studentów typu rozwiązania zadań z matematyki i fizyki, opracowuje laboratoria, robi obliczenia? Ile liczyć na godzinę? Przykładowo opracowanie jakiegoś laboratorium, obliczenia, wykresy to z pięć godzin roboty. Ale jak napiszę cenę klientowi typu 150 zł to mało kto odpowiada. Czy naprawdę takie obliczenia fizyczno matematyczno są tak mało warte? 

Dla mnie to oszustwo, za ktore nie nalezy placic, tylko potepiac. Potem tacy "inzynierowie" beda nam budowac  mosty itd, dziekuję.

Pomoc w oszustwie, to w ogóle żadnej wartości praca.

Zgodnie z waszym rozumowaniem każdy korepetytor to oszust, bo przecież na korkach z matematyki też można komuś rozwiązywać jakaś pracę na zaliczenie, a na korkach z anglika pisać komuś wypracowanie do szkoły...

11 minut temu, Gość Abbe napisał:

Zgodnie z waszym rozumowaniem każdy korepetytor to oszust, bo przecież na korkach z matematyki też można komuś rozwiązywać jakaś pracę na zaliczenie, a na korkach z anglika pisać komuś wypracowanie do szkoły...

Coś Ci się rozumowanie nie zgadza. Jest oszustem jak te prace pisze. Nieważne czy jako korepetytor, kolega ze starszego rocznika czy ciotka z Gdańska.

Osiemnascie zlotych za godzine. Zainteresowanie jest zawsze.

1 minutę temu, Gość Krzysztof napisał:

Osiemnascie zlotych za godzine. Zainteresowanie jest zawsze.

Tyle wynosi minimalna stawka godzina. Fizyk czy matematyk po studiach ma pracować za minimalną stawkę? No chyba nie. 

Powinna być warta jakieś 5 lat w więzieniu za oszustwo.

8 minut temu, Gość Ciekawam napisał:

Tyle wynosi minimalna stawka godzina. Fizyk czy matematyk po studiach ma pracować za minimalną stawkę? No chyba nie. 

Nie musi, może nie pracować wcale jak mu taki hajs śmierdzi.

Byłaś kiedyś na korepetycjach? Zaproponuj korepetytorów żeby ci rozwiązał i napisał pracę na zaliczenie, to cię wyśmieje.

Zabawne jak wyzywają kogoś od oszustów a pewnie niejedna z nich ma dziecko, którego ojcem nie jest ich mąż i on o tym nie wie...

Druga sprawa. Kobieta co nie pracuje, nic nie robi, nie zarabia kasy jest na tym forum wyzywana od pasożytów, leni i nieudaczników. Kobieta, która coś potrafi, jest dobra z fizy i matmy i rozwiązuje studentom zadania za pieniądze jest wyzywana od oszustów. No ja cię kręcę, podwójna moralność. To już lepiej być chyba prostytutką...

10 minut temu, Gość Gość napisał:

 

Byłaś kiedyś na korepetycjach? Zaproponuj korepetytorów żeby ci rozwiązał i napisał pracę na zaliczenie, to cię wyśmieje.

Nikt nie wyśmieje. Do mnie kiedyś w liceum przychodziła studentka i dawała mi korki z anglika przed maturą i pisała mi wypracowania na ustny angielski

29 minut temu, Gość Ciekawam napisał:

 za minimalną stawkę? No chyba nie. 

No chyba nie, jesli prcuje na etacie. Natomiast autor pytal ile jest warte takie zlecenie. Tyle wlasnie.

14 minut temu, Gość By the way napisał:

Zabawne jak wyzywają kogoś od oszustów a pewnie niejedna z nich ma dziecko, którego ojcem nie jest ich mąż i on o tym nie wie...

Druga sprawa. Kobieta co nie pracuje, nic nie robi, nie zarabia kasy jest na tym forum wyzywana od pasożytów, leni i nieudaczników. Kobieta, która coś potrafi, jest dobra z fizy i matmy i rozwiązuje studentom zadania za pieniądze jest wyzywana od oszustów. No ja cię kręcę, podwójna moralność. To już lepiej być chyba prostytutką...

No tak, bycie oszustem i kanciarzem jest lepsze od bycia pasożytem. Bardzo ciekawa logika... A z tym dzieckiem to tak z własnego doświadczenia piszesz? Twój mąż się w końcu domyśli

31 minut temu, Leżaczek napisał:

W sensie ja bym więcej nie dał będąc uczniem

Ona pisze o laboratorium, nie o pracy domowej, dla studenta, nie dla ucznia. Byłeś kiedyś studentem i miałeś laboratoria do opracowania? Gdybyś miał to byś wiedział, że zapłaciłbyś o wiele więcej. 

4 godziny temu, Leżaczek napisał:

W sensie ja bym więcej nie dał będąc uczniem

Leżak,ty byś prędzej zdechł niż wyciągnął 5zl z kieszeni. Biedaków nikt tutaj nie pyta o zdanie.

22 minuty temu, Leżaczek napisał:

Nie dał bym więcej niż 20.

Oczywiście, bo (abstra...ąc od tego że to nieuczciwe) Ty nie cenisz pięciu godzin swojego życia wyżej niż 20 złotych. Dlatego nie zapłaciłbyś za taką usługę, ani za sprzątanie mieszkania, ani za mycie auta, ani za samo auto- wolisz tracić cenny czas, bo dla Ciebie Twój czas jest g... warty.

1 minutę temu, Leżaczek napisał:

11 minut temu, Gość Gosc napisał: Oczywiście, bo (abstra...ąc od tego że to nieuczciwe) Ty nie cenisz pięciu godzin swojego życia wyżej niż 20 złotych. Dlatego nie zapłaciłbyś za taką usługę, ani za sprzątanie mieszkania, ani za mycie auta, ani za samo auto- wolisz tracić cenny czas, bo dla Ciebie Twój czas jest g... warty. X no dokładnie czasu mam dużo i jak pisałem wcześniej nikogo nie obchodzi że schodzi jej 5 godzin, naucz się robić szybciej. 

To jest praca na 5 godzin, nie da się tego zrobić szybciej. Nie rozumiesz, bo na studiach nie byłeś i labów nie robiłeś. 

17 godzin temu, Gość Abbe napisał:

Zgodnie z waszym rozumowaniem każdy korepetytor to oszust, bo przecież na korkach z matematyki też można komuś rozwiązywać jakaś pracę na zaliczenie, a na korkach z anglika pisać komuś wypracowanie do szkoły...

Czy ty wiesz kim jest korepetytor? Żaden szanowany korepetytor nie rozwiąże zadania za ucznia i nie napisze wypracowania. 

2 minuty temu, Leżaczek napisał:

Mojego czasu też nikt nigdy nie cenił więc dlaczego mam cenić?  

To odwrotnie dziala- ponieważ nie cenisz własnego czasu, nie będziesz też cenił cudzego. Jeśli Twoje własne godziny życia, Twoje życie, jest dla Ciebie g... warte, to cudze też.

3 minuty temu, Leżaczek napisał:

1 minutę temu, Gość Gosc napisał: To jest praca na 5 godzin, nie da się tego zrobić szybciej. Nie rozumiesz, bo na studiach nie byłeś i labów nie robiłeś.  X jak pisałem wcześniej nikogo to nie obchodzi ile czasu ci coś zajmuje. 

Wszystkich obchodzi! Wszystkich zainteresowanych- bo płacąc za tę usługę kupujesz sobie właśnie tyle godzin swojego własnego czasu. Więc ta kwestia jest kluczowa. Na ile studenci cenią swój czas. 

4 minuty temu, Leżaczek napisał:

Tak jakbym płacił za naprawę konsoli, myślisz że obchodzi mnie czy komuś to zejdzie 5 minut czy 5 dni?

Jest różnica pomiędzy zlecaniem czegoś czego nie potrafisz zrobić/ nie masz narzędzi /materiałów, a czegoś co potrafisz zrobić, ale Ci się nie chce (sprzątanie, opracowanie labów, gotowanie). Korzystanie z usług drugiej kategorii jest uzależnione od tego czy cenisz swój wolny czas wyżej, niż wykonawca bierze za wykonanie tej uslugi. 

9 minut temu, Leżaczek napisał:

20 minut temu, Gość Gosc napisał: Wszystkich obchodzi! Wszystkich zainteresowanych- bo płacąc za tę usługę kupujesz sobie właśnie tyle godzin swojego własnego czasu. Więc ta kwestia jest kluczowa. Na ile studenci cenią swój czas.      X nikogo jesli bawisz się w przedsiebiorce usługi, na telefon obiad robią za np. 17,99zł nie umiesz szybciej za to ugotować ze swoich rzeczy to jesteś nie konkurencyjna i nikt nie zapłaci ci za 5 godzin 100zl robienia obiadu. Owszem 100 można zapłacić ale za coś co ma takie ceny i gdzie płaci się za czas np. panowanie dziecka cały dzień. Reszta to twoje wymysly bezpieczeństwa etatu.

Jeżeli masz ochotę zjeść obiad który robi się pięć godzin, powiedzmy całego pieczonego prosiaka, to owszem, zapłacisz za te pięć godzin pracy. W jakim świecie Ty żyjesz. 

Piszemy o czymś co faktycznie zajmuje 5h, a nie że autorka akurat potrzebuje na to 5h pomimo że można to zrobić szybciej. 

Nie porównujmy tego do usługi.

Np w  USA  gdyby sie cos takigo  wydalo, student wylatuje ze studiów z wilczym biletem.Przed rozpoczeciem studiów  trzeba podpisac oswiadczanie, ze wszystkie prace beda wykonywane samodzielnie. I ludzie sie tego trzymaja. W szkolach podstawowych i srednich sciaganie tez jest traktowane jako oszustwo, a sciagajacy napietnowany. Wstyd ,ze w Polsce,,tak wielu ludzi tego nie jest w stanie pojac, o czym swiadcza podobne ogłoszenia i popyta na nie..

Są prace na godzine i są prace jako zlecenie. Nie ma się o co burzyć. Nawet sprzątanie można mieć na godziny, a można na zlecenie i zleceniodawce nie obchodzi czy posprzątasz w dwie godziny czy dziesięć. Przyjmijmy że zlecenie jest by w jeden dzień jakaś chata byłą posprzątana. 

Jednak jeśli mamy liczyć na godziny, to 20 zł za 5 godzin pracy to bym nawet palcem nie ruszyła. 

25 minut temu, Leżaczek napisał:

1 minutę temu, Gość Gosc napisał: Jeżeli masz ochotę zjeść obiad który robi się pięć godzin, powiedzmy całego pieczonego prosiaka, to owszem, zapłacisz za te pięć godzin pracy. W jakim świecie Ty żyjesz.  Piszemy o czymś co faktycznie zajmuje 5h, a nie że autorka akurat potrzebuje na to 5h pomimo że można to zrobić szybciej.  X nie zapłacę za czas bo mogę kupić gotowy albo umówić się na cenę za usługę, po co mam płacić za czas w tym wypadku? Wszystko można zrobić szybciej. 

Nie wiem czego nie rozumiesz- czas potrzebny do wykonania jakiejś pracy przekłada się na cenę. Jeśli chcesz kupić japońska marynowana rzepę którą suszy się na słońcu przez kilka miesięcy, to w cenie tego produktu będzie uwzględniony czas który ktoś poświęcił na wykonanie. 

Nie wszystko można zrobić szybciej. Jeśli kupisz "już gotowe" to ktoś to przecież musiał przygotować i w cenie będzie uwzględniony ten czas, koszt produktów, koszt wynajmu pomieszczenia w którym to przygotował, koszt sprzętu itd. 

Przed chwilą, Gość Gosc napisał:

Nie wiem czego nie rozumiesz- czas potrzebny do wykonania jakiejś pracy przekłada się na cenę. Jeśli chcesz kupić japońska marynowana rzepę którą suszy się na słońcu przez kilka miesięcy, to w cenie tego produktu będzie uwzględniony czas który ktoś poświęcił na wykonanie. 

Nie wszystko można zrobić szybciej. Jeśli kupisz "już gotowe" to ktoś to przecież musiał przygotować i w cenie będzie uwzględniony ten czas, koszt produktów, koszt wynajmu pomieszczenia w którym to przygotował, koszt sprzętu itd. 

NIE MA PRACY I NIE BEDZIE...W NOWYM ROKU WYJEZDZAM.