Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy macie w rodzinie naiwniaka co zawsze jest tym, który gości innych, a nie sam jest gościem u kogoś? A może same dałyście sie w to wrobić?

Polecane posty

Gość Gość
4 minuty temu, Gość Gossc napisał:

Kim w tym układzie był ich brat, czyli twój mąż?

Bo dwa lata temu zarządziłaś, że nie chodzicie do jego siostry, ale też sami nikogo nie zapraszacie. To kim był twój mąż w tym układzie zanim coś ty zmieniłaś (a czemu nie on, czyżby pasowało mu pasożytowanie jak i jrgo jednej siostrze? Ale siostra jest bee, a brat już może pasożytować i jest cacy?)

 

Był czas ze robiliśmy na zmianę my i starsza siostra męża. Zawsze przychodziła też teściowa, młodsza siostra męża i brat. Teraz starsza już chyba też ma tego dość i robi uniki więc próbowali się wkręcić do nas, ale my też się wykrecilismy. Teściowa z młodsza córka nigdy nawet nie zaproponowaly że moze w tym roku u nich.... Gdy mąż jeszcze był kawalerem to  wraz z bratem miał inne obowiązki typu napalic w piecu, oborzadzic zwierzęta bo teście mieli gospodarstwo. Młodsza nigdy nie robiła nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

dymać to znaczy yeb/ać, rż/ną/ć, pierytolić. Uprawiasz seks z podłogą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

dymać to znaczy yeb/ać, rż/ną/ć, pierytolić. Uprawiasz seks z podłogą?

Jak chcesz zabłysnąć to się brokatem posyp. Wykorzystaj szanse i mikołaja o słownik poproś 😉 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×