Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
serduszko2330

Niedojrzałość czy wypalenie uczuć z jego strony?

Polecane posty

Gość Gosc
3 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Jestem w tej samej sytuacji on milczy a ja odpuściłam jak mu zależy i kocha to znajdzie kontakt albo jak inna kopnie w dupe .

A jak inna go kopnie w d...e i przyjdzie do Ciebie z braku laku to go przyjmiesz spowrotem? Bylabys frajerka gdybys wróciła do niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.12.2019 o 22:59, serduszko2330 napisał:

Witam. Co zrobić, kiedy mężczyzna (23 letni) zachowuje się bardzo niedojrzałe? Twierdzi że kocha, mówi o tym, ale mimo pięcioletniego związku rzadko dzwoni  (pisze tylko kiedy "znajdzie czas", często bardzo zdawkowo, co sprawia że czuje się "odlewana"), rzadko sam proponuje spotkania (jeśli już to mówi że ja mam przyjechać do niego), unika poważnych tematów (zawsze musi być tak jak on uważa), na stwierdzenie, że jestem dla niego bardziej koleżanka niż dziewczyna nie potrafi odpowiedzieć nic, milczy, nie odpisuje. Dopiero później stwierdza że nie odpisał, bo wygaduję głupoty, mówiąc takie rzeczy (tzn. że jestem koleżanka itd.). I tak jest zawsze, każda wątpliwośc która się pojawia, muszę rozwiązywać sobie sama ze sobą- od niego słyszę jedynie że "przesadzam", "gadam głupoty", "wszczynam kłótnie" (choć naprawdę dążę jedynie do rozmowy, trudno się jednak nie zdenerwować kiedy ktoś do kogo mówimy, zamiast usiąść i porozmawiać, zajmuje się oglądaniem filmików w internecie i tylko co jakiś czas odwraca głowę mówiąc "o co Ci chodzi?"). Nie wiem czy to niedojrzałość, czy po prostu jego uczucie się wypaliło. Nie wiem co o tym sądzić. Do tej pory to ja jeździłam, zabiegałam, chciałam na bieżąco wyjaśniać wszelkie problemy. Od tygodnia wgl się nie widzieliśmy i mimo napiętej atmosfery on nie zabiega o spotkanie. Czy możliwe jest żeby 5 lat temu, w momencie kiedy go poznałam, był bardziej dojrzały niż teraz? 😕 W tym momencie, a właściwie to już od dłuższego czasu, czuje się jakbym była jego wrogiem, jakby odzywał się tylko z przymusu (żebym "nie miała pretensji, że milczy"). Potrafi zadzwonić i powiedzieć "no kazałaś zadzwonić ..."-zatem nie wynika to z jego własnych potrzeb. Nie wiem już co o tym wszystkim myśleć, czy jest sens o to walczyć... co o tym myślicie?:/ 

Chodzi o to że na początku się starał. Może ukrywał to że nie jest dojrzały żeby cię zdobyć. A teraz kiedy jesteście już razem nie ma po co już udawać... Jest niedojrzały. Z czasem będziesz czuł się zagrożony przez to że masz pretensje."taki jestem. Nie akceptujesz mnie?" On spędził ze sobą całe życie. Być może nawet nie wiedział że udawał przed tobą kogoś innego. Jeśli czujesz się źle. On nie kwapi się żeby ułożyć wasz związek to może lepiej dać spokój. Spróbuj nie odzywać się przez tydzień dwa. Możesz z nim finalnie porozmawiać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×