Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość siidi

Czy znacie dziewczyne z takim podejściem jak moje? Jak reagują na nie meżczyzni?

Polecane posty

Gość siidi

Pytam,bo chcę porównać i oczekuję szczerości bo lizod/upow mam w zyciu realnym wystarczajaco duzo.

Jestem raczej samodzielna, ciekawa swiata,duzo sie ucze,a wraz z przybywajaca wiedza mam wieksze wymagania. Moze 10 lat temu bym na to nie zwrocila uwagi,ale teraz.. mam kandydatow na chlopakow i kochankow ale odrzucam 99,9% z nich. ten 0,01% to ci skryci o ktorych nie wiadomo zbyt wiele . Szanse daje kazdemu ale nie ide do lozka nim nie poznam kogos dobrze,nie zakocham sie i nie zwiaze-bo bez zwiazku nie sypiam 🙂 Chce miec pewnosc ze chlopak jest w porzadku i chce mnie szczerze a nie tylko do seksu. jest to dla mnie upokarzające, bo sama nie traktuję innych przedmiotowo.Wiec nie zwiąże się ani nawet nie zakocham w facecie który ma lekkie podejście do sexu i nie łączy go z uczuciami, które można mieć do jednej czy nawet kilku osób w zyciu ale nie na podstawie wyglądu, tylko tak jak mam ja - poznania tej drugiej osoby.Dość szybko orientuje sie z kim mam do czynienia i śmieszą mnie zabiegi, sztuczki żeby sie dobrac do mnie, a prawie nikomu sie to nie udaje. Smieszy mnie wchodzenie w dupe, brzydzi udawanie kogos innego,głupota brak swiadomosci swoich potrzeb, traktowanie sexu jak sport czy chodzenie na skroty* zeby zamoczyc, brak zasad moralnych, kregoslupa,hipokryzja.

Ostatni facet  byl zakochany we mnie od 5 lat platonicznie, nie przeszkodzilo mu to zaliczac  kobiet bo w zwiazku nie byl.Potem  gdy sie zgadalismy i moglo cos z tego byc,byl wielce zdziwiony ze go nie chce.No jak moge chciec takiego palanta?

*chodzenie na skroty - przyklad mojego kolegi ktory wzial slub i sam siebie oszukiwal ze z milosci a "milosc" byla tylko dlatego, ze palilo go do sexu i zadna nie byla nim zainteresowana oprocz tej jednej, dala mu du/py niemal od razu a po kilku latach zaczal miec powodzenie i przyznał że oszukiwał siebie zeby nie czuc sie zle ale w ogole jej nie tolerowal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Upqw

Warto być wartościowym człowiekiem, pomimo wszystko a nawet jak człowiek odstaje od reszty i  ma swoje zasady moralne, nie mylić z dulska😀

Za dużo mielenia co  by było jak by było dlaczego po co i wogole. Każdy powie swoją wersję, jak to widzi, albo czuje 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Thjll
Przed chwilą, Gość siidi napisał:

Pytam,bo chcę porównać i oczekuję szczerości bo lizod/upow mam w zyciu realnym wystarczajaco duzo.

Jestem raczej samodzielna, ciekawa swiata,duzo sie ucze,a wraz z przybywajaca wiedza mam wieksze wymagania. Moze 10 lat temu bym na to nie zwrocila uwagi,ale teraz.. mam kandydatow na chlopakow i kochankow ale odrzucam 99,9% z nich. ten 0,01% to ci skryci o ktorych nie wiadomo zbyt wiele . Szanse daje kazdemu ale nie ide do lozka nim nie poznam kogos dobrze,nie zakocham sie i nie zwiaze-bo bez zwiazku nie sypiam 🙂 Chce miec pewnosc ze chlopak jest w porzadku i chce mnie szczerze a nie tylko do seksu. jest to dla mnie upokarzające, bo sama nie traktuję innych przedmiotowo.Wiec nie zwiąże się ani nawet nie zakocham w facecie który ma lekkie podejście do sexu i nie łączy go z uczuciami, które można mieć do jednej czy nawet kilku osób w zyciu ale nie na podstawie wyglądu, tylko tak jak mam ja - poznania tej drugiej osoby.Dość szybko orientuje sie z kim mam do czynienia i śmieszą mnie zabiegi, sztuczki żeby sie dobrac do mnie, a prawie nikomu sie to nie udaje. Smieszy mnie wchodzenie w dupe, brzydzi udawanie kogos innego,głupota brak swiadomosci swoich potrzeb, traktowanie sexu jak sport czy chodzenie na skroty* zeby zamoczyc, brak zasad moralnych, kregoslupa,hipokryzja.

Ostatni facet  byl zakochany we mnie od 5 lat platonicznie, nie przeszkodzilo mu to zaliczac  kobiet bo w zwiazku nie byl.Potem  gdy sie zgadalismy i moglo cos z tego byc,byl wielce zdziwiony ze go nie chce.No jak moge chciec takiego palanta?

*chodzenie na skroty - przyklad mojego kolegi ktory wzial slub i sam siebie oszukiwal ze z milosci a "milosc" byla tylko dlatego, ze palilo go do sexu i zadna nie byla nim zainteresowana oprocz tej jednej, dala mu du/py niemal od razu a po kilku latach zaczal miec powodzenie i przyznał że oszukiwał siebie zeby nie czuc sie zle ale w ogole jej nie tolerowal.

Dobra metoda bo tak w końcu trafisz na wartosciowego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvv
2 godziny temu, Gość siidi napisał:

Pytam,bo chcę porównać i oczekuję szczerości bo lizod/upow mam w zyciu realnym wystarczajaco duzo.

Jestem raczej samodzielna, ciekawa swiata,duzo sie ucze,a wraz z przybywajaca wiedza mam wieksze wymagania. Moze 10 lat temu bym na to nie zwrocila uwagi,ale teraz.. mam kandydatow na chlopakow i kochankow ale odrzucam 99,9% z nich. ten 0,01% to ci skryci o ktorych nie wiadomo zbyt wiele . Szanse daje kazdemu ale nie ide do lozka nim nie poznam kogos dobrze,nie zakocham sie i nie zwiaze-bo bez zwiazku nie sypiam 🙂 Chce miec pewnosc ze chlopak jest w porzadku i chce mnie szczerze a nie tylko do seksu. jest to dla mnie upokarzające, bo sama nie traktuję innych przedmiotowo.Wiec nie zwiąże się ani nawet nie zakocham w facecie który ma lekkie podejście do sexu i nie łączy go z uczuciami, które można mieć do jednej czy nawet kilku osób w zyciu ale nie na podstawie wyglądu, tylko tak jak mam ja - poznania tej drugiej osoby.Dość szybko orientuje sie z kim mam do czynienia i śmieszą mnie zabiegi, sztuczki żeby sie dobrac do mnie, a prawie nikomu sie to nie udaje. Smieszy mnie wchodzenie w dupe, brzydzi udawanie kogos innego,głupota brak swiadomosci swoich potrzeb, traktowanie sexu jak sport czy chodzenie na skroty* zeby zamoczyc, brak zasad moralnych, kregoslupa,hipokryzja.

Ostatni facet  byl zakochany we mnie od 5 lat platonicznie, nie przeszkodzilo mu to zaliczac  kobiet bo w zwiazku nie byl.Potem  gdy sie zgadalismy i moglo cos z tego byc,byl wielce zdziwiony ze go nie chce.No jak moge chciec takiego palanta?

*chodzenie na skroty - przyklad mojego kolegi ktory wzial slub i sam siebie oszukiwal ze z milosci a "milosc" byla tylko dlatego, ze palilo go do sexu i zadna nie byla nim zainteresowana oprocz tej jednej, dala mu du/py niemal od razu a po kilku latach zaczal miec powodzenie i przyznał że oszukiwał siebie zeby nie czuc sie zle ale w ogole jej nie tolerowal.

❤️

Ja też nie potrafiłbym uprawiać seksu z kimś, kogo nie kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×