Ludzie którzy trzymają psy w blokach to sadyści.

Przed chwilą, Gość Gosc napisał:

To zrozumiałe duże psy potrzebują dużo ruchu a niektórzy myślą że wystarczy z nimi wyjść dwa razy dziennie po 10-15min. Tylko sadysta myśli że jest dobrym panem dla takiego psa.

To zrozumiałe, że każdy pies wymaga czegoś więcej niż miski i kawałka działki. Tylko sadysta wywala psa do budy i myśli, że jest dobrym panem dla takiego psa.

4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Zasadniczo się zgadzam z autorem, z dwoma "ale":

1. Gdyby zabronić trzymania jakichkolwiek psów w blokach i kamienicach, schroniska byłyby jeszcze bardziej pełne niż dziś. Dla psa blok to i tak mniejsze zło niż bezdomność.

2. Pozwalałbym trzymać w blokach i kamienicach małe psy, im się krzywda nie dzieje, dla otoczenia też są przeważnie nieupierdliwe. Natomiast na duże psy ban, ponieważ one się męczą i męczą ludzi oraz zwierzęta w okolicy. Kupy, obszczekiwanie, obwąchiwanie, pogryzienia - kto nie zna tego problemu?

Uważam, że rodziny z małymi dziećmi, które upodobały sobie wyć na cały głos w środku nocy - ban na mieszkania z innymi ludźmi za ścianą.  TYLKO domek jednorodzinny. Szanujmy siebie nawzajem

7 minut temu, Gość dfg napisał:

A dlaczego wrzucasz wszystkich właścicieli psów trzymanych w mieszkaniach do jednego worka?

Czego się boisz jeśli twój pies siedząc zamknięty w mieszkaniu jest taki szczęśliwy?

1 minutę temu, Gość hgfds napisał:

Uważam, że rodziny z małymi dziećmi, które upodobały sobie wyć na cały głos w środku nocy - ban na mieszkania z innymi ludźmi za ścianą.  TYLKO domek jednorodzinny. Szanujmy siebie nawzajem

Serio nie widzisz różnicy między wychowywaniem dziecka a zachcianką, jaką jest posiadanie DUŻEGO psa w budownictwie wielorodzinnym? Nie mam nic przeciwko małym psom, co prawda szczekanie jest upierdliwe, ale to w zasadzie jedyny oprócz kup problem z nimi. Natomiast każda pańcia z wielkim, agresywnym brytanem w małym mieszkanku to potencjalny zabójca. Są na świecie miasta, w których zabronione jest praktykowanie czegoś takiego.

9 minut temu, Gość sdfgh napisał:

To zrozumiałe, że każdy pies wymaga czegoś więcej niż miski i kawałka działki. Tylko sadysta wywala psa do budy i myśli, że jest dobrym panem dla takiego psa.

O budzie nawet nie wspomniałem. Jakoś nie biorę tego pod uwagę. Pies przy budzie to za komuny.

9 minut temu, Gość hgfds napisał:

Uważam, że rodziny z małymi dziećmi, które upodobały sobie wyć na cały głos w środku nocy - ban na mieszkania z innymi ludźmi za ścianą.  TYLKO domek jednorodzinny. Szanujmy siebie nawzajem

O i mamy psychola któremu się wydaje że jego pies jest najważniejszy.  

Wbij sobie wreszcie do pustego łba, że dzieci płaczą a wyje to twój pies zamknięty cały dzień w mieszkaniu

W temacie - Moze nie sadysci ale na pewno wielu nie mysli , ze w sumie te psy sie tam mecza. Pisalam to juz kiedys jak mieszkalam kiedys w bloku gdzie w jednym z mieszkan byl pies. Biedny pies zostawiany sam na caly dzien wyl samotnie w tym pustym mieszkaniu. To dlatego ja sama nigdy sie nie zdecydowalam na psa.

5 minut temu, Gość gfdsa2345 napisał:

Czego się boisz jeśli twój pies siedząc zamknięty w mieszkaniu jest taki szczęśliwy?

Tego kogoś tak bo cały dzien siedzi pod drzwiami i czeka az wroci bo dostanie jedzenie

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Serio nie widzisz różnicy między wychowywaniem dziecka a zachcianką, jaką jest posiadanie DUŻEGO psa w budownictwie wielorodzinnym? Nie mam nic przeciwko małym psom, co prawda szczekanie jest upierdliwe, ale to w zasadzie jedyny oprócz kup problem z nimi. Natomiast każda pańcia z wielkim, agresywnym brytanem w małym mieszkanku to potencjalny zabójca. Są na świecie miasta, w których zabronione jest praktykowanie czegoś takiego.

Obok mnie mieszkała kiedyś taka sztuczna blondyna,Pies cały czas był zamknięty w klatce. Ledwo co się w niej mieścił.

2 minuty temu, Gość gfdsa2345 napisał:

Czego się boisz jeśli twój pies siedząc zamknięty w mieszkaniu jest taki szczęśliwy?

Niczego się nie boję. Ale polecam załączyć mózg i odcedzać fakty. To, że ktoś ma psa w mieszkaniu, nie oznacza, że dzieje mu się krzywda. Nawet mając dużego czy średniego psa mogę się nim bardzo dobrze zajmować i zapewnić mu wszystko, czego potrzebuje. Tylko ludzie bez wyobraźni wypisują bzdury wam podobne. Jak nie macie czasu na pieska, to nikt nie każe wam go brać. Ja nie odpowiadam za was ani waszego nieodpowiedzialnego sąsiada, który zostawia psa na cały dzień w czterech ścianach.

1 minutę temu, Gość dfg napisał:

Niczego się nie boję. Ale polecam załączyć mózg i odcedzać fakty. To, że ktoś ma psa w mieszkaniu, nie oznacza, że dzieje mu się krzywda. Nawet mając dużego czy średniego psa mogę się nim bardzo dobrze zajmować i zapewnić mu wszystko, czego potrzebuje. Tylko ludzie bez wyobraźni wypisują bzdury wam podobne. Jak nie macie czasu na pieska, to nikt nie każe wam go brać. Ja nie odpowiadam za was ani waszego nieodpowiedzialnego sąsiada, który zostawia psa na cały dzień w czterech ścianach.

No tak bo Ty siedzisz cały dzień w domu i chodzisz z psem na spacer albo sąsiedzi z nim chodzą... Zejdz na ziemie!!

7 minut temu, Gość Hahahahaha napisał:

O i mamy psychola któremu się wydaje że jego pies jest najważniejszy.  

Wbij sobie wreszcie do pustego łba, że dzieci płaczą a wyje to twój pies zamknięty cały dzień w mieszkaniu

Wbij sobie do tego pustego łba macioro bez szkoły, że twój gówniak nie jest pępkiem świata i że są ludzie, którzy wstają rano do pracy, a nie jadą na zasiłkach i pięćsetplusach, i woleliby nie słuchać pół nocy wrzasków bombelka.

3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

No tak bo Ty siedzisz cały dzień w domu i chodzisz z psem na spacer albo sąsiedzi z nim chodzą... Zejdz na ziemie!!

To, że ktoś jest robolem bez wykształcenia, który po pracy nie ma na nic siły, nie oznacza, że każdy tak ma. Niektórzy mają lekką pracę i jak najbardziej znajdują czas dla psa.

2 minuty temu, Gość Jest i madka polka napisał:

Wbij sobie do tego pustego łba macioro bez szkoły, że twój gówniak nie jest pępkiem świata i że są ludzie, którzy wstają rano do pracy, a nie jadą na zasiłkach i pięćsetplusach, i woleliby nie słuchać pół nocy wrzasków bombelka.

Czy nie lepiej kupić sobie królika albo rybki? Gdzie psa

4 minuty temu, Gość dfg napisał:

Niczego się nie boję. Ale polecam załączyć mózg i odcedzać fakty. To, że ktoś ma psa w mieszkaniu, nie oznacza, że dzieje mu się krzywda. Nawet mając dużego czy średniego psa mogę się nim bardzo dobrze zajmować i zapewnić mu wszystko, czego potrzebuje. Tylko ludzie bez wyobraźni wypisują bzdury wam podobne. Jak nie macie czasu na pieska, to nikt nie każe wam go brać. Ja nie odpowiadam za was ani waszego nieodpowiedzialnego sąsiada, który zostawia psa na cały dzień w czterech ścianach.

No dobrze to napisz tu nam jak zajmujesz się swoim psem mieszkając w bloku. Jak często wychodzisz z nim na spacer każdego dnia, a nie tylko w dni wolne od pracy.

1 minutę temu, Gość lkjhg napisał:

To, że ktoś jest robolem bez wykształcenia, który po pracy nie ma na nic siły, nie oznacza, że każdy tak ma. Niektórzy mają lekką pracę i jak najbardziej znajdują czas dla psa.

Gdy wracasz o 16 albo pózniej to reszte dnia poswięcasz swojemu pupilowi heh nie rozśmieszaj mnie

2 minuty temu, Gość OMG napisał:

No dobrze to napisz tu nam jak zajmujesz się swoim psem mieszkając w bloku. Jak często wychodzisz z nim na spacer każdego dnia, a nie tylko w dni wolne od pracy.

Śpi na dworzu razem z psem kanakanapa na rogu bloku heh

6 minut temu, Gość Jest i madka polka napisał:

Wbij sobie do tego pustego łba macioro bez szkoły, że twój gówniak nie jest pępkiem świata i że są ludzie, którzy wstają rano do pracy, a nie jadą na zasiłkach i pięćsetplusach, i woleliby nie słuchać pół nocy wrzasków bombelka.

Maciora bez szkoły to wysrała ciebie tępy wulgarny gowniaku

2 minuty temu, Gość OMG napisał:

No dobrze to napisz tu nam jak zajmujesz się swoim psem mieszkając w bloku. Jak często wychodzisz z nim na spacer każdego dnia, a nie tylko w dni wolne od pracy.

Szybko siusiu i nazat.

2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Śpi na dworzu razem z psem kanakanapa na rogu bloku heh

Widzę Janusz z Grażynką zapuszczają żurawia na balkon somsiada. Pojechało do miasta i jest w szoku, i jeszcze chce oceniać każdego wokół niczym w swoich stronach. Tak, to niesamowite, ale człowiek jest w stanie pogodzić ośmiogodzinny pobyt w pracy i jeszcze znaleźć czas dla psa; treningi z obrony, pasienie, wypad na działkę, na długi spacer, zabawa, komendy i jeszcze taki pies potrafi traktować to straszne mieszkanie jak ostoję, że pada na pysk po przekroczeniu progu. Tak, i to wszystko od ośmiu lat. Da się? Da! A co do chamstwa, to niestety, ale ciężko odpowiadać z uśmiechem do kogoś, kto bardzo arogancko kogoś ocenia na sam widok, nie słysząc nigdy nawet pisku za ścianą, a mam znajomych w tej samej klatce, którzy mogą to potwierdzić. Bo "un tak uważa" nawet po wyjaśnieniu po raz setny i widząc psa wieczorem z językiem do ziemi, nie obchodzi mnie co kto uważa, ja nie mam niczego sobie do zarzucenia.

7 minut temu, Gość Hahahahaha napisał:

  

Z takimi burakami, nie ma o czym dyskutować. Przykre, że tacy ludzie mają dostęp do internetu.

12 minut temu, Gość Hahahahaha napisał:

Maciora bez szkoły to wysrała ciebie tępy wulgarny gowniaku

Nie wstydzisz się publikować takich postów?

3 minuty temu, Gość XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD napisał:

Widzę Janusz z Grażynką zapuszczają żurawia na balkon somsiada. Pojechało do miasta i jest w szoku, i jeszcze chce oceniać każdego wokół niczym w swoich stronach. Tak, to niesamowite, ale człowiek jest w stanie pogodzić ośmiogodzinny pobyt w pracy i jeszcze znaleźć czas dla psa; treningi z obrony, pasienie, wypad na działkę

NA CZYJĄ DZIAŁKĘ?

58 minut temu, Gość Duże psy i My napisał:

Ja mieszkając w bloku miałam 2 duże psy, ale mieszkaliśmy z nimi tylko przez 2 lata. Gdy kupiliśmy siedlisko i wyprowadziliśmy się na odludzie to dopiero zrozumieliśmy jak te nasze psy męczyły się w bloku mimo częstych spacerów. One przez cały dzień siedziały w ogrodzie, nawet na spacery nie chciały chodzić, a do domu wracały na noc, żeby walnąć się na wygodnej kanapie. Nikt im oczywiście nie zabraniał wchodzenia do domu w ciągu dnia, bo drzwi od tarasu były cały czas otwarte.

Dobrze, że są właściciele psów, którzy potrafią połączyć ze sobą proste fakty, czyli duży pies+małe mieszkanie = przykre życie dla psa i ludzi dookoła. Niestety, spróbuj zwrócić uwagę pańci z wielkim psiskiem, zdolnym do zagryzienia człowieka choćby w kwestii smyczy, kagańca lub sprzątania kup...

Przed chwilą, Gość DFGHJKL napisał:

NA CZYJĄ DZIAŁKĘ?

Na własną?

22 minuty temu, Gość Jest i madka polka napisał:

Wbij sobie do tego pustego łba macioro bez szkoły, że twój gówniak nie jest pępkiem świata i że są ludzie, którzy wstają rano do pracy, a nie jadą na zasiłkach i pięćsetplusach, i woleliby nie słuchać pół nocy wrzasków bombelka.

A ty się nie wstydzisz publikować takich postów?

Widzę, że tu sami nieudacznicy siedzą, skoro w szok ich wprawia, że ktoś może posiadać własną działkę oprócz mieszkania. Nie, nie ogródeczek działkowy, a własną działkę. Nie wyobrażam sobie mieszkania na wsi, więc mam własny teren, na który mogę sobie przyjechać, kiedy chcę. Tacy są ludzie, którym się nie udało. Muszą psioczyć na każdego wokół, bo ich przeciętny dzień to zapiepszanie w zakładzie za najniższą krajową, mielony na obiad i siedzenie w chałupie do wieczora.

2 minuty temu, Gość XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD napisał:

Na własną?

Po co chodzisz z psem na własną działkę skoro jest tam taki nieszczęśliwy? Cały czas to samo widzi gdy na działce siedzi i tylko snuje się po niej smutny    

3 minuty temu, Gość kjhgfvbh napisał:

Widzę, że tu sami nieudacznicy siedzą, skoro w szok ich wprawia, że ktoś może posiadać własną działkę oprócz mieszkania. Nie, nie ogródeczek działkowy, a własną działkę. Nie wyobrażam sobie mieszkania na wsi, więc mam własny teren, na który mogę sobie przyjechać, kiedy chcę. Tacy są ludzie, którym się nie udało. Muszą psioczyć na każdego wokół, bo ich przeciętny dzień to zapiepszanie w zakładzie za najniższą krajową, mielony na obiad i siedzenie w chałupie do wieczora.

Fajnie, że tobie się udało jak mieszkasz w norze z prusakami i masz jedynie pustą działkę bez domu. No ludzie, którzy mają domy z ogrodami to według ciebie nieudacznicy, którzy nie mają działki tylko ogródeczki, jedzą na obiad mielone i siedzą w chałupie do wieczora buhahahaha.

Przestań już bredzić