Ludzie którzy trzymają psy w blokach to sadyści.

Jakie Janusze xDD Bo somsiad mo, a jo nie i jeszcze pewnie kradnie i ściemnia w robocie, bo to jest niemożliwe, żeby ktoś mógł sobie pozwolić na działkę i jeszcze do tego miał czas wolny xDDD I ten jego pies xDDD Zajmijcie się swoim życiem, bo to jest naprawdę przykre. Nie znacie, a oceniacie na podstawie własnych żałosnych wytycznych.

Dlatego nie wchodzę na fora internetowe. Poziom dramatyczny. Autorce proponuję napisać na grupie na fb swoje zażalenia, może to spowoduje zderzenie z rzeczywistością, gdy będzie mogła zweryfikować, z kim ma do czynienia i może ktoś mądrzejszy rozwieje jej wątpliwości.

20 minut temu, Gość Gość napisał:

Dobrze, że są właściciele psów, którzy potrafią połączyć ze sobą proste fakty, czyli duży pies+małe mieszkanie = przykre życie dla psa i ludzi dookoła. Niestety, spróbuj zwrócić uwagę pańci z wielkim psiskiem, zdolnym do zagryzienia człowieka choćby w kwestii smyczy, kagańca lub sprzątania kup...

No właśnie i tu był też problem. Nie można było się doprosić, żeby co niektórzy trzymali swoje psy na smyczach. Moje szły grzecznie na smyczy, a za nimi biegły i szczekały psy puszczone samopas. W mieście, a gorzej niż na wsi. Jak się któryś mój odszeknął to był wielki wrzask. Na wsi zabitej dechami wreszcie spokój, zero obcych psów.

4 minuty temu, Gość Klementyna. napisał:

Dlatego nie wchodzę na fora internetowe. Poziom dramatyczny. Autorce proponuję napisać na grupie na fb swoje zażalenia, może to spowoduje zderzenie z rzeczywistością, gdy będzie mogła zweryfikować, z kim ma do czynienia i może ktoś mądrzejszy rozwieje jej wątpliwości.

Przecież tacy forumowicze zakładają wątki, żeby wspólnie wylać na kogoś jad zamiast się czegoś dowiedzieć, a już na pewno nie szukają rozmówców na poziomie. Taka klitka ograniczonych osób tylko patrzy, żeby kogoś zmieszać z błotem. Smutne.

7 minut temu, Gość Klementyna. napisał:

Dlatego nie wchodzę na fora internetowe. Poziom dramatyczny. Autorce proponuję napisać na grupie na fb swoje zażalenia, może to spowoduje zderzenie z rzeczywistością, gdy będzie mogła zweryfikować, z kim ma do czynienia i może ktoś mądrzejszy rozwieje jej wątpliwości.

Nie ma Fb bo tam trzeba mieć samochód o zdjęcia z wycieczek

2 minuty temu, Gość Klementyna. napisał:

Dlatego nie wchodzę na fora internetowe. Poziom dramatyczny. Autorce proponuję napisać na grupie na fb swoje zażalenia, może to spowoduje zderzenie z rzeczywistością, gdy będzie mogła zweryfikować, z kim ma do czynienia i może ktoś mądrzejszy rozwieje jej wątpliwości.

Na fb autorke zniszczą, chorzy z nienawiści fanatycy. obrońcy zwierząt, którzy po trupach do celu niszcząc innych, w sobie nie widza winy, zła. Oj ile ja znam takich ludzi, niby pomagają zwierzętom chorzy z nienawiści do czlowieka. są zniszczeni do cna. Takich ludzi powinni karać i wsadzać do więzienia. On są gorsi od ludzi, którzy zapominają o szczepieniu. Niektórych obrońców zwierząt powinni szczepić przeciw wściekliźnie!

5 minut temu, Gość Duże psy i My napisał:

No właśnie i tu był też problem. Nie można było się doprosić, żeby co niektórzy trzymali swoje psy na smyczach. Moje szły grzecznie na smyczy, a za nimi biegły i szczekały psy puszczone samopas. W mieście, a gorzej niż na wsi. Jak się któryś mój odszeknął to był wielki wrzask. Na wsi zabitej dechami wreszcie spokój, zero obcych psów.

Yyyy raczej na wsi jest pełno zdziczałych psów kompletnie nie zsocjalizowanych z człowiekiem. Mieszkam w mieście od urodzenia i nigdy mnie nie zaczepił żaden pies biegający luzem. A na wsi bramy pouchylane i za każdym razem jakieś "szczęśliwe" bydle wyskakuje z zębami.

1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Na fb autorke zniszczą, chorzy z nienawiści fanatycy. obrońcy zwierząt, którzy po trupach do celu niszcząc innych, w sobie nie widza winy, zła. Oj ile ja znam takich ludzi, niby pomagają zwierzętom chorzy z nienawiści do czlowieka. są zniszczeni do cna. Takich ludzi powinni karać i wsadzać do więzienia. On są gorsi od ludzi, którzy zapominają o szczepieniu. Niektórych obrońców zwierząt powinni szczepić przeciw wściekliźnie!

Czytasz czasami, co wrzucasz na forum?

6 minut temu, Gość Klementyna. napisał:

Dlatego nie wchodzę na fora internetowe. Poziom dramatyczny. Autorce proponuję napisać na grupie na fb swoje zażalenia, może to spowoduje zderzenie z rzeczywistością, gdy będzie mogła zweryfikować, z kim ma do czynienia i może ktoś mądrzejszy rozwieje jej wątpliwości.

Na fb na grupie to siedzą takie psychole jak ty które trzymają rozhisteryzowane psy w klatkach, żeby im norki nie zniszczyły, oraz ich klony. Pisz sobie z nimi sama, to twój poziom. Tu ci ludzie prawdę napisali sadystko której już dawno powinni psa odebrać.

6 minut temu, Gość Taka prawda napisał:

Na fb na grupie to siedzą takie psychole jak ty które trzymają rozhisteryzowane psy w klatkach, żeby im norki nie zniszczyły, oraz ich klony. Pisz sobie z nimi sama, to twój poziom. Tu ci ludzie prawdę napisali sadystko której już dawno powinni psa odebrać.

9 minut temu, Gość Gosc napisał:

Na fb autorke zniszczą, chorzy z nienawiści fanatycy. obrońcy zwierząt, którzy po trupach do celu niszcząc innych, w sobie nie widza winy, zła. Oj ile ja znam takich ludzi, niby pomagają zwierzętom chorzy z nienawiści do czlowieka. są zniszczeni do cna. Takich ludzi powinni karać i wsadzać do więzienia. On są gorsi od ludzi, którzy zapominają o szczepieniu. Niektórych obrońców zwierząt powinni szczepić przeciw wściekliźnie!

Ty jesteś chory z nienawiści... Najgorsi są tacy ludzie, co wiecznie mają do kogoś problem nie zauważając, że to oni moją problem ze sobą.

7 minut temu, Gość Taka prawda napisał:

Na fb na grupie to siedzą takie psychole jak ty które trzymają rozhisteryzowane psy w klatkach, żeby im norki nie zniszczyły, oraz ich klony. Pisz sobie z nimi sama, to twój poziom. Tu ci ludzie prawdę napisali sadystko której już dawno powinni psa odebrać.

Zapraszam na wizytę do psychiatry o,O

9 minut temu, Gość XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD napisał:

Yyyy raczej na wsi jest pełno zdziczałych psów kompletnie nie zsocjalizowanych z człowiekiem. Mieszkam w mieście od urodzenia i nigdy mnie nie zaczepił żaden pies biegający luzem. A na wsi bramy pouchylane i za każdym razem jakieś "szczęśliwe" bydle wyskakuje z zębami.

Pewnie tak było za czasów gdy byłaś dzieckiem i mieszkałaś na wsi. U nas nie ma obcych psów, każdy psa trzyma u siebie, a jak to mnie już nie obchodzi. Tak mi dały popalić miastowe pieski puszczane luzem na ulicach, że nie chcę mieć z obcymi psami nic wspólnego i nie chcę już mieszkać w mieście choć się w mieście urodziłam i wychowałam.

9 minut temu, Gość XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD napisał:

Czytasz czasami, co wrzucasz na forum?

No wiem chaotycznie napisane w czasie krótkiej przerwy. Co nie zmienia faktu, ze mam racje.

13 minut temu, Gość Duże psy i My napisał:

No właśnie i tu był też problem. Nie można było się doprosić, żeby co niektórzy trzymali swoje psy na smyczach. Moje szły grzecznie na smyczy, a za nimi biegły i szczekały psy puszczone samopas. W mieście, a gorzej niż na wsi. Jak się któryś mój odszeknął to był wielki wrzask. Na wsi zabitej dechami wreszcie spokój, zero obcych psów.

Mieszkam za granicą, też jest problem z psami puszczanymi samopas i prowadzonymi bez kagańców, ale zauważyłem ciekawą rzecz - przeważnie te psy są grzeczne i słuchają komend właścicieli. W Polsce wiele psów, niestety często groźnych ras, to zwierzęta równie niewychowane jak ich właściciele. Chyba ogólny poziom agresji i frustracji w społeczeństwie ma też odzwierciedlenie w zachowaniach psów.

Anna sama idź do psychiatry skoro ci się wydaje, ze dwie osoby to jedna     

Mnie tez dały popalić psy, kiedy mieszkałem w bloku, ze o psie nie chce słyszeć. Trzymajcie daleko ode mnie te swoje maskotki!

16 minut temu, Gość XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD napisał:

Yyyy raczej na wsi jest pełno zdziczałych psów kompletnie nie zsocjalizowanych z człowiekiem. Mieszkam w mieście od urodzenia i nigdy mnie nie zaczepił żaden pies biegający luzem. A na wsi bramy pouchylane i za każdym razem jakieś "szczęśliwe" bydle wyskakuje z zębami.

jak włazisz na cudzą drogę prywatną i zbliżasz się do bramy to nic dziwnego że wita ciebie uśmiechnięty pies z tego terenu 

21 minut temu, Gość XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD napisał:

Yyyy raczej na wsi jest pełno zdziczałych psów kompletnie nie zsocjalizowanych z człowiekiem. Mieszkam w mieście od urodzenia i nigdy mnie nie zaczepił żaden pies biegający luzem. A na wsi bramy pouchylane i za każdym razem jakieś "szczęśliwe" bydle wyskakuje z zębami.

Chyba od wczoraj mieszkasz w tym mieście i jeszcze nie zdążyłaś wyjść nawet przed blok  

29 minut temu, Gość Gosc napisał:

Nie ma Fb bo tam trzeba mieć samochód o zdjęcia z wycieczek

Co z tego że ty masz zdjęcia z wycieczek jak byłaś na wsi u babci kiedy twój zdziczały pies gryzie ludzi na ulicy 

Jak pies ma biegunkę to dopiero musi być szczęśliwy gdy czeka aż jego właściciel raczy z nim wyjść gdy wróci z pracy. 

akurat z tym fb to prawda. siedzi taka pinda na fejsie cały dzień i chce pouczać innych kiedy jej pies cały dzień w klatce zamknięty. znam taką wredną sycz szkoda tylko jej psa

Moja sąsiadka ma yorka i buldoga. Jak pójdzie do pracy to wyrobić nie idzie bo york ujada przez cały czas a buldog tak się tłucze po domu że jest ogromny łomot na całą klatkę schodową. Mają już drugie drzwi jakieś specjalne bo w poprzednich buldog wyżarł dziurę wsadził w nią łeb i tak siedział dopóki sąsiadka z pracy nie wróciła.

widać jak bardzo szczęśliwe te psy twojej sąsiadki   

Siedziałam w lecznicy ze swoim psem, przyszedł facet z 8 letnim owczarkiem niemieckim. Zaczęliśmy rozmawiać a on mówi, że chce go uśpić, bo pies nie może wchodzić po schodach na 4 piętro, blok bez windy. Całe szczęście, że weterynarz się zlitował i zadzwonił do kolegi, który natychmiast przyjechał po tego psa i zabrał do siebie. Pies u niego w domku z ogrodem żył szczęśliwie jeszcze ponad 5 lat.

Za to pies mojej sąsiadki z domku obok siedzi ciągle na podwórku, deszcz czy nie deszcz, brudny z posklejaną sierścią i czeka tylko aż ktoś, kto przechodzi go pogłaszcze. No on na pewno też jest szczęśliw.

3 minuty temu, Gość Blondie napisał:

Za to pies mojej sąsiadki z domku obok siedzi ciągle na podwórku, deszcz czy nie deszcz, brudny z posklejaną sierścią i czeka tylko aż ktoś, kto przechodzi go pogłaszcze. No on na pewno też jest szczęśliw.

Dlaczego jeszcze tego nie zgłosiłaś? Patrzysz jak pies cierpi i masz to gdzieś? Taka wielka miłośniczka z ciebie?

2 minuty temu, Gość bgfdsazxc napisał:

Dlaczego jeszcze tego nie zgłosiłaś? Patrzysz jak pies cierpi i masz to gdzieś? Taka wielka miłośniczka z ciebie?

Otóż, mój drogi, czy tam moja droga, sprawa jest zgłoszona, ale nikt nic z tym nie zrobił.

A dlaczego wy nie zgłosicie sprawy poszkodowanych psów z bloków? 

2 minuty temu, Gość gość gość gość napisał:

odezwała się blondie której się wydaje że każdy może wejść na cudze podwórko żeby pogłaskać psa. nie zmyślaj już śmieszna dziewczynko. psa to ty widziałaś ale na zdjęciach 

Nie, kochanie, nikt nikomu nie wchodzi na podwórko, ludzie mają ploty. A psy przez ploty wystawiają pyski. Zresztą, nigdzie nie napisałam, że tego psa głaszcze. Moje ty biedactwo, niepotrafiące czegoś przeczytać vez wyciągania pochopnych wniosków.

2 minuty temu, Gość Blondie napisał:

Otóż, mój drogi, czy tam moja droga, sprawa jest zgłoszona, ale nikt nic z tym nie zrobił.

A dlaczego wy nie zgłosicie sprawy poszkodowanych psów z bloków? 

Oczywiście, że zgłaszamy i wyobraź sobie że już sporo psów zostało odebranych z bloków, ale problem trzeba cały czas nagłaśniać.

3 minuty temu, Gość dfghjkloiuytr napisał:

Oczywiście, że zgłaszamy i wyobraź sobie że już sporo psów zostało odebranych z bloków, ale problem trzeba cały czas nagłaśniać.

Tak, oczywiście, bo i psy z bloków i psy podwórkowe mogą żyć w złych warunkach. Nie ma żadnej różnicy, gdzie mieszka. Wszystko zależy od właściciela.