Dlaczego tak wiele osób ultrawierzących jest bardziej zakłamanych niż ten co czasem mszę opuści? Mam takich w rodzinie, najbardizej fałszywi. Macie kogoś takiego?

Brat męża i bratowa są wierzący wręcz fanatycznie. Dlaczego mówię, że fanatycznie? Nie daltego, że nie opuszczą żadnych rorat, czy Drogi Krzyżowej, ale dlatego, że stali się cisi, zamknięci, jakby za szybą, nie mają poczucia humoru, żyją zamknięci w swojej bańce a do tego są ogromnie zakłamani. Kłamią na każdym kroku i ile wlezie. Praktycznie na każdym spotkaniu przyłapuje się ich na kłamstwie. ostatnim razem było to to, że bratowa mojego męża powiedziała mi, że odkładają starania o dziecku na rok co najmniej, bo ona ma problemy zdrowotne, po czym jak teraz się okazuje, była już wtedy w 5 tygodniu ciąży. Kłamią dużo, często i bez mrugnięcia okiem, zakłamują prawdziwy stan zdrowia ich syna, a nikt im nigdy w naszej rodzinie złego słowa nie powiedział. Zachowują się, jakby byli w sekcie.

Pójdą, wypowiadają się i z głowy, o co ci chodzi w ogóle 

Koleżanka w pracy. Oburzona jak ktoś zaklnie, jak powie, że w kościele nie był itp. Sama kłamie, wyzywa i obgaduje ludzi.

O to, że taki człowiek się ma za lepszego, oświeconego, a w rzeczywistości jest pierniczonym sekciarzem i niewolnikiem ideologii.  Dokładnie, nakłamie, wyspowiada się, i "dobra je".

My mamy takiego księdza każdego by pouczal, kazania wygłasza że ho ho a sam poprostu kłamie 

Bo taka jest natura człowieka.Niech pierwszy rzuci kamień ten co nigdy nie skłamał.A jesli chodzi o Religie to Mark Twain powiedzial "Religie powstały gdy pierwszy oszust spotkał pierwszego głupca"

8 minut temu, Gość Gosc napisał:

My mamy takiego księdza każdego by pouczal, kazania wygłasza że ho ho a sam poprostu kłamie 

u nas taki był, wikary. Świętszy od papieża, a miał babę i dziecko na boku..dramat. i jeździł do niej co weekend a wygłaszał jakies kazania o wiernosci zlozonym przyrzeczeniom

chcialam napisac ze milosc do blizniego konczy sie za murami kosciola, ale nie, przypomnialo mi sie jak bylam kiedys w kosciele i stara baba zaczela mnie wyzywac i wyrzucila mnie z lawki, bo chciala tam usiasc obok swojej kolezanki. ze ja jestem niewychowana ze siedze sobie, bo mloda jestem to powinnam stac. z 17 lat mialam.

Ja w sumie nie wiem czy ty prowokujesz czy masz jakies zaburzenia psychiczne. Caly czas to samo prowo tylko stopien pokrewienstwa sie zmienia

A ja uważam, że ludzie religijni to ...e i nie mam takich znajomych

Bo religia to jedno wielkie kłamstwo żeby mamić ludzi. Jeszcze tego nie rozumiecie?? W XXI wieku? Dlatego im więcej wiary w kłamstwa tym..... Proste nie

17 minut temu, Gość Gość napisał:

Ja w sumie nie wiem czy ty prowokujesz czy masz jakies zaburzenia psychiczne. Caly czas to samo prowo tylko stopien pokrewienstwa sie zmienia

A ja nie wiem, czy ty tak tylko, czy jednak cierpisz na jakieś zaburzenie. Cały czas te same beki z twojej buzi, tylko pod różnymi wątkami. Urażona ultrakatolka?

7 minut temu, Gość gość napisał:

A ja nie wiem, czy ty tak tylko, czy jednak cierpisz na jakieś zaburzenie. Cały czas te same beki z twojej buzi, tylko pod różnymi wątkami. Urażona ultrakatolka?

Skoro pod roznymi watkami to jaka ultrakatolka ?

Wszystkie twoje prowa sa o religii ? Czy o szwagierce, tesciowej , ciazy i chorej rywalizacji, ktora wszedzie widzisz ?

Tak myslalam, ze to ty. Znowu ten sam temat...tym razem bratoea meza. Ostatnio to kolezanka zaprzeczala stanu zdrowia syna. No i juz ze dwa czy trzy temary byly o bratowej meza ktora zaszla w ciaze chociaz niby nie zamierzala :D

O matko czy to znów ta psychiczna baba co pisze kolejny raz o tym że Bratowa męża zaszła mimo iż przed nią zarzkala się że odkłada bo ma problemy zdrowotne maskara tym razem autorka psycholka próbuje pogrążyć och z innej strony. Ty masz coś w głową kobieto idź się leczyć jak najszybciej bo żal czytać już tych wypocin. 

Brat i Bratowa źli i niedobrzy tak w każdym wpisie, wymyśla na nich różne historie pewnie po to żeby poczytać źle wypowiedzi na ich temat 

Zrozum że nigdy im nie dorównasz kaszalocie! 

mogła nie wiedzieć. ja się dowiedziałam w 8 tygodniu. Zawsze miałam skąpe okresy, a czasem wcale nie miałam dlatego takie tam plamienia lekkie w ogóle mi nie dały do myślenia. 

Powiem Ci więcej. W ogóle nie jestem katloiczką. Wystąpilismy z mężem z kościoola oficjalnie, a też ludziom w żywe oczy kłamałam kiedy wścibskie ciotki dopytywały "kiedy dziecko". Mówiliśmy że nie planujemy i nie chcemy, a tak na prawdę się leczyłam, bo bardzo chcieliśmy ale akurat nie zamierzałam się wybebeszać z problemami przed jakimiś wrednymi babami. To był dla mnie bardzo smutny temat, a one tylko uciechę by z tego miały, a tak przynajmniej wiem, że gul im skakał i gdakały jacy to my jesteśmy sssstraszni, bo dzieci nie chcemy hahahah tyle mojego 

Ty autorko nie jesteś lepsza. Obgadujesz tych szwagrów swoich i możesz pisać o nich w sumie co chcesz, oni się przecież nie obronią. Znamy tylko twoją wersję, a wiadomo, że prawda jest jak doopa - każdy ma swoją.

Znów ta autorka z zaburzeniami mieli ten sam temat o ciąży kogoś tam kto ją oszukał że się nie stara 

Serio tabletki Ci się skończyły? 

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

O matko czy to znów ta psychiczna baba co pisze kolejny raz o tym że Bratowa męża zaszła mimo iż przed nią zarzkala się że odkłada bo ma problemy zdrowotne maskara tym razem autorka psycholka próbuje pogrążyć och z innej strony. Ty masz coś w głową kobieto idź się leczyć jak najszybciej bo żal czytać już tych wypocin. 

Brat i Bratowa źli i niedobrzy tak w każdym wpisie, wymyśla na nich różne historie pewnie po to żeby poczytać źle wypowiedzi na ich temat 

Zrozum że nigdy im nie dorównasz kaszalocie! 

Zapomnialas, ze ich syn ma autyzm ktoremu oni zaprzeczaja bo widzac autorke glosno mowi, ze ma wyjsc :D walnietej baby nawet dzieci nie lubia

Kafeteria powinna wylapywac takie psycholki i kierować na przymusowe leczenie psychiatryczne. 

Znów szuka Dowodów na coś co nie istnieje 

autorze, zdefiniuj "ultrawierzący"" bo nie czaję.

Bo każdy kto ma coś na sumieniu chce się wybielic w oczach srodowiska w którym żyje. Jeden będzie to robił finansowo a drugi okupuje pierwszą ławkę w kosciele. Ludzie wszędzie są tacy sami bez względu na religię. Od zawsze każdy każdego prubuje wydymac jak się da, i od zawsze wszyscy narzekają jak to tak może być. Osobiście zawsze będę uczciwy wobec żony i dzieci a resztę ludzi mam głęboko gdzieś. Życie to nie szkółka niedzielna a koledzy są do czasu kiedy mogą na tobie skorzystać. Znajomych mam pełno ale ludzi na ktorych naprawdę można liczyć tylko kilka osób, zresztą jak każdy. 

I dlatego pan Daniel uważa że kłamać można każdemu i ile wlezie. Na szczęście pójdzie do spowiedzi i ksiądz wybaczy 

P.S. nigdy nie chciałabym dorównywać nikomu kto jest fanatykiem religijnym. Nie czuję się też przy takich ludziach kaszalotem, a raczej pięknym ptakiem intelektu.

A kto się najbardziej oburza na wątek? Ultrakatolki zaklamane 

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

I dlatego pan Daniel uważa że kłamać można każdemu i ile wlezie. Na szczęście pójdzie do spowiedzi i ksiądz wybaczy 

P.S. nigdy nie chciałabym dorównywać nikomu kto jest fanatykiem religijnym. Nie czuję się też przy takich ludziach kaszalotem, a raczej pięknym ptakiem intelektu.

A kto się najbardziej oburza na wątek? Ultrakatolki zaklamane 

hahahaha ale masz odpał! "ptak intelektu" leżę....

Watek porusza znana prawde. Ja jak okiem sięgnąć po koleżankach to też muszę stwierdzić że największe ciche wody to te ze złożonymi rączkami do modlitwy. O nieobecność na niedzielnej mszy się oburzą, ale to że same mając 16 lat mieszkały już z chłopakiem (znam taką) i yebaly się jak króliki w rui to już nie pamiętają. Inna moja koleżanka też rozmodlona na amen, a z facetem bez ślubu żyje latami.

Matka mojej koleżanki uwodziła żonatego mężczyznę, chodziła do niego do sklepu aż uległ jej, wpadli. Żonie nie powiedział, ona też jej nie mówiła. I ta matka mojej koleżanki właśnie takim jest ziółkiem a katoliczka jakich mało, cały dzień leci tv trwam i na mszę lata co dnia.

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Matka mojej koleżanki uwodziła żonatego mężczyznę, chodziła do niego do sklepu aż uległ jej, wpadli. Żonie nie powiedział, ona też jej nie mówiła. I ta matka mojej koleżanki właśnie takim jest ziółkiem a katoliczka jakich mało, cały dzień leci tv trwam i na mszę lata co dnia.

oj biedactwo! ona taka straszna, a on święty!

Autorko znowu ty? ostatnio ta szwagierka co kłamała że odkłada ciążę, a potem ją po tobie spapugowała nie była religiijna tylko tak sobie kłamała, a teraz już jest zakłamana przez ultra religijność... weź się utop i powiedz jaka woda 

Tak, mam takie. Matka z córką. Są teraz chyba protestantkami? Coś w tym stylu. Z soboty na niedzielę kładą się do łóżek przed północą, bo w niedzielę nic nie wolno robić. Nawet nie gotują, bo dzień święty świecą. Wszyscy dookoła źli i grzeszni. Ta bez ślubu żyje, tamten gej, ktoś tam tylko pieniądze ma w głowie. Ale osobiście nie znam bardziej fałszywych, zawistnych i zakładanych osób niż one. Największe plotkary.  Ciągle szpiegują za firanką. A to, że sąsiadka sama nosiła ciężkie siaty, a mąż nie pomógł. Ale jak zapytałam czemu one nie wyszły pomóc, bo tak chyba wypada. To wielce się oburzyly. Jak ma męża to niech on nosi. Dodam, że one obie bez facetów. Kuzynka ma 30 lat. Nigdy chłopaka nie miała. I nie chce, bo to przecież cudzołóstwo. Ciotka, rozwódka, ją popiera, bo otwarcie mówi, że nie chce sama zostać, a faceta drugiego też nie chce, bo jednego miała męża. A za młodości to po dyskotekach pijana w rowach z chłopakami sypiała i się gździła. Co chwilę z innym. Teraz pierwsza święta. I pierwsza do obgadywania. Do pomocy ostatnia. 

Nie znam takiej osoby za to znam jedną psychicznie chora z kafe która nie może znieść ciąży swojej szwagierki i ciągle zakłada tematy na jej temat - tak to Ty autorko idź zabierz dzienna dawkę leków 

49 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie znam takiej osoby za to znam jedną psychicznie chora z kafe która nie może znieść ciąży swojej szwagierki i ciągle zakłada tematy na jej temat - tak to Ty autorko idź zabierz dzienna dawkę leków 

W domku wszyscy zdrowi? Widzisz tu jakieś szwagierki? Delirium czy schizofrenia? Przyjmij szczere wyrazy współczucia.