Wszystkie macie hennę,fryzury od fryzjera i hybrydy na święta?

Mialam isc, ale to dodatkowy wydatek, w moim miescie ok 400zl .Nie szkoda wam kasy?

Zamiast henny możesz użyć zwykłego cienia do powiek, nałożenie zajmuje minute i naturalnie wygląda... do henny dodaje się utleniacz który może osłabić brwi...

Włosy sama farbuje, czasem właśnie henna (tu nie potrzeba utleniacza) albo zwykła farbą drogeryjna, a paznokci nie robię : ) 

Do fryzjera nie chodzę, włosów od dobrych kilku lat nie farbuję, a podcinam sobie sama. Hennę na brwi robię, ale też w domowym zaciszu, nie chodzę do kosmetyczki. Paznokcie mam naturalne, zwykle pokryte odżywką.

W piątek mam henne 25 zł a w sobotę podcinam włosy 30 zł bez farby bo jeszcze nie muszę. Paznokcie robię sama. Także to wydatek około 60 zł a nie żadne 400 

Dbam o siebie na codzień, nie tylko od święta

AUTORKO i inne GĄSKI, przyjmijcie do wiadomości że osoby naprawdę ładne nie potrzebują jakiegoś dużego podrasowania. Wystarczy podkreślić urodę makijażem. Przeciętniary szpachlują się tonami różnych mazideł, kładą hennę, ale choćby nie wiem jak się zrobiły, jak wyfryzowały, jakie wzorki na szponach miały, nie przebiją tych mniej zrobionych ale po prostu ŁADNIEJSZYCH. mam to szczescie ze niewiele musze robic, by wyglądać super. Histeria związana z robieniem się na bóstwo zawsze mnie zadziwiała. Potem pełno takich klaunów jak Siwiec czy Dagmarka Kaźmierska chodzi. Pukniesz taką w potylicę z liścia to tynk się osypie z twarzy. Pod kopułą z reguły hula wiatr. Co do włosów, uwazam ze jak ktos ma piekny, głęboki brąz lub czern to glupota wlosy farbowac. A najładniejsza fryzura to proste, dlugie wlosy.

2 minuty temu, Gość gość napisał:

AUTORKO i inne GĄSKI, przyjmijcie do wiadomości że osoby naprawdę ładne nie potrzebują jakiegoś dużego podrasowania. Wystarczy podkreślić urodę makijażem. Przeciętniary szpachlują się tonami różnych mazideł, kładą hennę, ale choćby nie wiem jak się zrobiły, jak wyfryzowały, jakie wzorki na szponach miały, nie przebiją tych mniej zrobionych ale po prostu ŁADNIEJSZYCH. mam to szczescie ze niewiele musze robic, by wyglądać super. Histeria związana z robieniem się na bóstwo zawsze mnie zadziwiała. Potem pełno takich klaunów jak Siwiec czy Dagmarka Kaźmierska chodzi. Pukniesz taką w potylicę z liścia to tynk się osypie z twarzy. Pod kopułą z reguły hula wiatr. Co do włosów, uwazam ze jak ktos ma piekny, głęboki brąz lub czern to glupota wlosy farbowac. A najładniejsza fryzura to proste, dlugie wlosy.

Tutaj kobiety pisza jedynie o właśnie podkreślano urody a Ty się emocjonujesz jakby któraś robiła ze sobą to co Siwiec. Podkreślenie brwi, podciecie włosów czy pomalowane paznokcie to właśnie podkreślenie urody. Daj na luz 

2 minuty temu, Gość gość napisał:

AUTORKO i inne GĄSKI, przyjmijcie do wiadomości że osoby naprawdę ładne nie potrzebują jakiegoś dużego podrasowania. Wystarczy podkreślić urodę makijażem. Przeciętniary szpachlują się tonami różnych mazideł, kładą hennę, ale choćby nie wiem jak się zrobiły, jak wyfryzowały, jakie wzorki na szponach miały, nie przebiją tych mniej zrobionych ale po prostu ŁADNIEJSZYCH. mam to szczescie ze niewiele musze robic, by wyglądać super. Histeria związana z robieniem się na bóstwo zawsze mnie zadziwiała. Potem pełno takich klaunów jak Siwiec czy Dagmarka Kaźmierska chodzi. Pukniesz taką w potylicę z liścia to tynk się osypie z twarzy. Pod kopułą z reguły hula wiatr. Co do włosów, uwazam ze jak ktos ma piekny, głęboki brąz lub czern to glupota wlosy farbowac. A najładniejsza fryzura to proste, dlugie wlosy.

Ty za to wydajesz się bardzo inteligentna, na poziomie i przede wszystkim kulturalna....

Skromność, szacunek do innych ludzi aż bije po oczach.

Oby jak najmniej takich pseudointeligentek 

To co tobie się wydaje jest subiektywne:)

Ty się sobie podobasz- cool,ale zrozum,że dla innych być może jesteś zwyczajnym pasztetem. Czy zrobiona czy nie...

U innych ludzi warto jednak dostrzegać przede wszystkim to co ładne i wartościowe. 

Mnie wisi co kto ze sobą robi,jednak sole puszystą dziewczynę pachnącą z estetycznymi dłońmi i fajnie ubraną niż szczupłą fleje z paznokciami jak ze szpitala.

Ani ty ani ja nie jesteśmy żadnym wyznacznikiem

I zaznaczam tu- włosów nie farbuje, na solarium nie chodzę, moje brwi są czarne jak smoła naturalnie.

Jeżeli ktoś to wszystko  o czym napisała autorka robi to wcale nie determinuje to jego inteligencji lub jej braku.

Dziwne wartościowanie innych

Wlosy farbuje sama, co 2 miechy tylko koncowki podcinam, przeciagm prostownica. Farba to jakies 17 zl. Brwi mam czarne jak wegiel, mialam ochote na rzesy, wydatek to 150 zl ale jestem alergikiem i boje sie na swieta. Poza tym i tak mam ciemna oprawe oczu. Ide tylko na paznokcie bo zwykly lakier nie przetrwa sprzatania po swietach a tak to na sylwka juz bedzie. Czyli 60 zl za hybryde i 20 za farbe. Taaadam. 

Nie. A po co? dla mnie swieta to cas gdy odpoczywam, spedzam czas z bliskimi, i  w nosie mam cyz ktos pomysli ze nie mam henny lub ze mam odrosty .... co ja, 20 lat mam? 

Poza tym paznokcie mam zawsze raczej krotkie, ladnieopilowane i czyste, ale nie maluje ich prawie nigdy, no moze 5 razy na rok. wlosy farbuje na bardoz naturalny kolor wiec nie musze co miesiac ale co 4 starczy bo nie mam odrostow. henny na brwi nie uzywalam nigdy

6 minut temu, Gość Gość napisał:

Tutaj kobiety pisza jedynie o właśnie podkreślano urody a Ty się emocjonujesz jakby któraś robiła ze sobą to co Siwiec. Podkreślenie brwi, podciecie włosów czy pomalowane paznokcie to właśnie podkreślenie urody. Daj na luz 

Bo dla tej osoby każdy kto cokolwiek z sobą robi jest od razu skrajnie określany.

Na bank to babsko "naturalnie piękne" ale tylko dla niej samej:)

Nie ma brzydkich kobiet,są zaniedbane.

Brawo,że komuś się chce,że się stara,że może być miły dla oka swojego i innych.nikt nie każe być plastikowym pustakiem ,który jest na bezrobociu,nic nie robi i jedyne co mu w głowie to dolara i usta napompowane.

We wszystkim jest umiar a umiarem jest zwyczajne farbowanie włosów czy poprawa brwi.

To fajnie,że kobiety starają się o siebie dbać.

Do fryzjera nie chodzę, paznokcie robię sama normalnymi lakierami, brwi zrobione od dwóch lat jeszcze pewnie z rok wytrzymają

Do fryzjera nie chodzę, paznokcie robię sama normalnymi lakierami, brwi zrobione od dwóch lat jeszcze pewnie z rok wytrzymają

5 minut temu, Gość Huoolb napisał:

Bo dla tej osoby każdy kto cokolwiek z sobą robi jest od razu skrajnie określany.

Na bank to babsko "naturalnie piękne" ale tylko dla niej samej:)

Nie ma brzydkich kobiet,są zaniedbane.

Brawo,że komuś się chce,że się stara,że może być miły dla oka swojego i innych.nikt nie każe być plastikowym pustakiem ,który jest na bezrobociu,nic nie robi i jedyne co mu w głowie to dolara i usta napompowane.

We wszystkim jest umiar a umiarem jest zwyczajne farbowanie włosów czy poprawa brwi.

To fajnie,że kobiety starają się o siebie dbać.

Nie uda ci się mnie obrazić. Czy Monica Belucci jest pasztetem? No właśnie :D A mi wiele osób mówi że jestem do niej podobna. Nie przekonasz mnie wiec ze jestem ładna tylko dla siebie. A brzydkie to na kilometr wqyczuwam, np. Lewandowska dla mnie jest brzydka. Są brzydkie kobiety, takie że nawet makijaż im nie pomoże. Ot przeciętne. I wlasnie im sie wydaje ze tym makijazem, farbą do włosów coś zmienią. Oj, niewiele.

Tak ze wróć, poprawka: nie ma kobiet brzydkich, są tylko te co nie mają na operacje plastyczne. Makijaz czasem nic nie da.

Włosów nie farbuje, bo mam naturalny intensywny kolor brązu, brwi są czarne, więc henna odpada. Paznokcie maluję odżywka. 

a na w zwykłe dni macie poobgryzane pazury, tłuste potargane włosy, że na święta aż tak szczególnie się przygotowujecie??

1 minutę temu, Gość gość napisał:

a na w zwykłe dni macie poobgryzane pazury, tłuste potargane włosy, że na święta aż tak szczególnie się przygotowujecie??

hahaha no wlasnie, dobre pytanie

4 minuty temu, Gość gość napisał:

a na w zwykłe dni macie poobgryzane pazury, tłuste potargane włosy, że na święta aż tak szczególnie się przygotowujecie??

Jeśli o mnie chodzi to pisałam tak ogólnie bo w święta nigdzie się nie wybieram...

A włosy co ileś tyg farbuje bez różnicy czy zgrywa się to z jakąś okazja : )

U fryzjera już byłam na farbie, koszt 170 zł u znajomej fryzjerki, brwi mam permanentne - robiłam pierwszy raz jakies 2 lata temu za 800 zł, teraz raz w roku poprawka 400 zl, ale robiłam w wakacje więc jeszcze mam ładne, paznokcie maluję sama hybrydą, mam lampę i lakiery, maluję na 1 kolor bez zdobień, więc sama daję radę, będę robić w sobotę nowe, bo ostatnio robiłam 2 tyg temu i juz mam odrost. 

Włosy farbuję w domu, paznokcie też sama maluję, henny nie potrzebuję. Nie latam jak kot z pęcherzem przed świętami, staram się być zadbana cały rok, przy czym nie pochłania to dużych kosztów. Można dbać o siebie nie wydając fortuny. 

51 minut temu, Gość gość napisał:

AUTORKO i inne GĄSKI, przyjmijcie do wiadomości że osoby naprawdę ładne nie potrzebują jakiegoś dużego podrasowania. Wystarczy podkreślić urodę makijażem. Przeciętniary szpachlują się tonami różnych mazideł, kładą hennę, ale choćby nie wiem jak się zrobiły, jak wyfryzowały, jakie wzorki na szponach miały, nie przebiją tych mniej zrobionych ale po prostu ŁADNIEJSZYCH. mam to szczescie ze niewiele musze robic, by wyglądać super. Histeria związana z robieniem się na bóstwo zawsze mnie zadziwiała. Potem pełno takich klaunów jak Siwiec czy Dagmarka Kaźmierska chodzi. Pukniesz taką w potylicę z liścia to tynk się osypie z twarzy. Pod kopułą z reguły hula wiatr. Co do włosów, uwazam ze jak ktos ma piekny, głęboki brąz lub czern to glupota wlosy farbowac. A najładniejsza fryzura to proste, dlugie wlosy.

Wizyta u fryzjera czy zrobienie paznokci to nie jest duże podrasowanie... Siwiec ma przerobiona całą twarz, tu już wchodzi medycyna estetyczna, która nie jest dostępna dla przeciętnej Polki z uwagi na cenę. Poza tym dla Ciebie głupotą jest farbowac włosy, a dla kogoś innego głupotą jest nie farbować, zatem niech każdy robi jak uważa. A na marginesie - ładna "podrasowana" dziewczyna zawsze będzie lepiej wyglądala od ładnej "niepodrasowanej"  Oczywiście zakładając, że potrafi o siebie zadbać i nie zrobi z siebie karykatury. 

3 minuty temu, Gość xxxxxxxx napisał:

Wizyta u fryzjera czy zrobienie paznokci to nie jest duże podrasowanie... Siwiec ma przerobiona całą twarz, tu już wchodzi medycyna estetyczna, która nie jest dostępna dla przeciętnej Polki z uwagi na cenę. Poza tym dla Ciebie głupotą jest farbowac włosy, a dla kogoś innego głupotą jest nie farbować, zatem niech każdy robi jak uważa. A na marginesie - ładna "podrasowana" dziewczyna zawsze będzie lepiej wyglądala od ładnej "niepodrasowanej"  Oczywiście zakładając, że potrafi o siebie zadbać i nie zrobi z siebie karykatury. 

Co ty bredzisz, botoks jest tani jak barszcz, za tysiaka możesz ostrzyknac sobie całą facjate 

A niby po co układać fryzurę u fryzjera na święta? Może jeszcze kok i tona lakieru? Nie, nie biegnę przed świętami specjalnie do fryzjera i kosmetyczki. Brwi mam z natury ciemne więc żadnej henny nie potrzebuję. Hybryd nie robię. Włosy umyję, uczeszę i wystarczy, nie idę na bal żeby fryzurę układać. Delikatny makijaż i tyle. 

13 minut temu, Gość gosc napisał:

Co ty bredzisz, botoks jest tani jak barszcz, za tysiaka możesz ostrzyknac sobie całą facjate 

Autorka tego tematu nie ma czterech stów na wizytę u fryzjera i pazury, to skąd ma wziąć tysiaka na botoks? Przeciętna Polka zarabia 2-3 tys, więc 1 tys na swoje zachcianki to duzo, a do tego trzeba przeciez doliczyć inne kosmetyki, tego fryzjera itp, więc zrobi się z 1500 , tyle to mogłabym wydac na siebie dodatkowo gdybym zarabiała z 6-7 tys minimum, a ile kobiet tyle zarabia? Chyba, że im mężowie sponsorują, (albo kochankowie  )ale tez nie każdy chce i nie każdego stać, ludzie maja inne wydatki. 

5 minut temu, NaugthyBitch napisał:

A niby po co układać fryzurę u fryzjera na święta? Może jeszcze kok i tona lakieru? Nie, nie biegnę przed świętami specjalnie do fryzjera i kosmetyczki. Brwi mam z natury ciemne więc żadnej henny nie potrzebuję. Hybryd nie robię. Włosy umyję, uczeszę i wystarczy, nie idę na bal żeby fryzurę układać. Delikatny makijaż i tyle. 

Widac, że dawno u fryzjera nie byłaś i nie masz pojęcia o dzisiejszym układaniu fryzur i wizycie u fryzjera. 

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

W piątek mam henne 25 zł a w sobotę podcinam włosy 30 zł bez farby bo jeszcze nie muszę. Paznokcie robię sama. Także to wydatek około 60 zł a nie żadne 400 

no to zrozum, że tobie nie wychodzi żadne 400, bo nie robisz farby i paznokcie robisz sama, a właśnie farbowanie u fryzjera plus paznokcie robi sporą kwotę i chyba o to chodziło autorce, a jeśli tego nie robisz to wiadomo, że nie płacisz  

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Do fryzjera nie chodzę, włosów od dobrych kilku lat nie farbuję, a podcinam sobie sama. Hennę na brwi robię, ale też w domowym zaciszu, nie chodzę do kosmetyczki. Paznokcie mam naturalne, zwykle pokryte odżywką.

To możemy podać sobie dłonie, z tym że ja nie farbuję brwi, bo na szczęście mam naturalnie ciemne i gęste. Tylko reguluję. Też sama  

Ja farbuję sama, bo niestety już muszę, bo siwulce wyłażą, paznokcie robię sama, henny w życiu nie robiłam i nie mam zamiaru, można inaczej brwi podkreślać, aczkolwiek jakbym miała za dużo kasy na zbyciu to może poszłabym do kosmetyczki na paznokcie, ale jak robię sama to sprawia mi to przyjemność. Farbowanie też i ile mniej czasu to zajmuje w domu niż gdzieś chodzić i siedzieć tam, w domu w tym czasie coś sobie zrobię plus sporo kasy do przodu, którą mogę wydać na coś innego

Kurcze, wszystkie takie zdolne, same robią i włosy i paznokcie, i co tam jeszcze nie wymyślą, a jakimś cudem żadna kosmetyczka i fryzjerka w mieście przed świętami nie ma już wolnych terminów

Fryzjer w czwartek,hybrydy w piątek,henna moze jutro