Wszystkie macie hennę,fryzury od fryzjera i hybrydy na święta?

1 minutę temu, Gość Ytoiu napisał:

To jak wyglądamy idąc w gości lub przyjmując gości świadczy między innymi o szacunku do tych ludzi.

Oczywiście ten wpis o dresie to na stówę prowokacja,ale warto tu napisać,że jednak jak cię widzą tak cię piszą.

Wstrętne jest to,co ta pseudo piękność Monica Bellucci (uśmiałam się) tu wypisuje.

Jaką trzeba być buraczara, żeby farbowanie włosów czy malowanie paznokci uznac za plastik i tandetę.

Zwykle czynności zadbanej osoby.

I do naszej Mini i Bellucci-troszke dystans bo ci guma w majtach puści:)

Wyobraź sobie i uwierz lub nie,ja w swoim życiu parokrotnie usłyszałam,że np.jestem sobowtórem Nataszy z Psów, potem że jestem podobne bna do jednej ze Spice Giełd,ale uwaga parę razy usłyszałam,że jestem podobna do Lauren Bill:)))

Zabawne,prawda?

Czy to znaczy,że jestem do nich podobna i zawsze ładna?

Ładna to nie zawsze malowana lala.

To wszystko jest względne, ty siebie widzisz miss świata, a prawdopodobnie ktoś inny widzi babsko że skrzywioną gębą

Nie pozdrawiam:)

 

 

*Lauren Hill, Spice Girls 

ja do fryzjera nie chodzę nigdy, nienawidzę tego

Ja byłam parę razy i kurde nie wiem czy to norma czy źle trafiałam, ale strasznie ciągną za włosy, potem mnie cała głowa bolała i pół włosów wypadło, dziękuję bardzo za takie "przyjemności", nie mówiąc o spalonych włosach od prostownicy, bo przy układaniu robiła mi loki prostownicą, potem miałam włosy jak siano przez miesiąc. Nie wiem, chyba jedynie mycie z masowaniem może być przyjemne, ale cała reszta - no może miałam pecha  

5 godzin temu, Gość Ytoiu napisał:

*Lauren Hill, Spice Girls 

Raz czarna raz biała. Fajno masz.