Brać z nim ślub czy nie?

6 minut temu, Gość Gosc napisał:

Na 3,5 tygodnia aż z rodzicami jedzie Seeerio? I Ciebie nie chce wziasc ze sobą? Smierdzi mi tu gruba sciema... Pewne ma.kochankę i to z nia wjeżdża a zasłania się niby wyjazdem rodzinnym. I to cały urlop wybiera na ten wyjazd, ma to w d...e żeby zostawić sobie kilka dni wolnego chociaż dla Ciebie, zeby z Toba czas spedzic, nawet jeśli faktycznie jedzie z rodzina to widać jest mamisynkiem dla którego jesteś malo ważna. W d...e ma ten slub. Idąc jesteś tylko zapchajdziura dla niego i nie będzie się wysilał... Choć obstawiam ze tu chodzi o inna kobietę, lepiej sprawdz mu telefon ukradkiem, możesz się wszystkiego dowiedzieć bo sam w życiu się nie przyzna. 

Nie... miałam jechać z nimi, ale nie mogę wziąć urlopu dłuższego niż jeden tydzień (na raz). A o inną kobietę się nie boję bo oni rodzinnie wyjeżdżają co roku (taka tradycja) i zawsze praktycznie codziennie dzwonimy na Skype. I widzę, że jest z całą rodziną. To akurat mnie nie martwi. 

Martwi mnie jednak to, że zawsze wybierze rodzinę a nie mnie. Jak się o coś pokłócimy to też cała rodzina wie i chcą nas godzić. Ja w takie sprawy nigdy nikogo postronnego nie mieszam, bo ludzie bliscy zawsze obierają stronę swojej rodziny. 

Taki mamisynek, dla którego zawsze będziesz mniej ważną niż rodzice, czy to jako jego dziewczyna czy jako zona. Zawsze Twoja teściową będzie ważniejsza, będzie miała racje. Taka piizdecz.ka a nie prawdziwy facet. Wiej od niego, nie bądź glupia i nie bierz ślubu bo będziesz zalowac. To egoistą, on się nie liczy z Twoim zdaniem a jedynie ze zdaniem rodziny.