Gość Gość Napisano Grudzień 18, 2019 Chodzi o to że od 2 lat staramy się z żoną o dziecko i od dwóch lat każdy robiony przez nią test ciążowy wychodzi negatywny. Niestety doszło do takiego absurdu, że seks zamiast być dla nas przyjemnością stał się obowiązkiem co sprawiło że znika chemia między nami a sytuacja wygląda tak że żona mówi "Kochanie musimy dzisiaj uprawiać seks, bo mam dni plodne" nie wychodzi, ona się awanturuje że się nie staram, a ja mam już powoli dość tej jej szopki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss Napisano Grudzień 18, 2019 Ciekawe czemu obecnie ludzie przy najmniejszych problemach s p i e r d a l a j ą? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość k3k Napisano Grudzień 18, 2019 Po dwóch latach uprawiania seksu z obowiązku każdy by miał dość. Zrób sobie kilka miesięcy urlopu od tej harówki i uprawiaj seks kiedy będziesz miał ochotę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Napisano Grudzień 18, 2019 Któreś z was jest niepłodne, niech zrobi to z innym, wtedy dowie się które. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina Napisano Grudzień 18, 2019 Zawsze sądziłam że z żoną się rozwodzi, a nie tak po prostu zrywa, ale ok. W sensie rozumiem problem , że ona ma parcie na dziecko, a taki wymuszony seks już nie sprawia Ci przyjemności. Może zaproponuj jakiś wspólny fajny wyjazd, jeśli macie taką możliwość. Bez wyliczania dni płodnych . Wypijcie wino. Spróbuj ją przekonać, że jeśli będziecie tak napierać na ciążę to przestaniecie być blisko ze sobą. Seks będzie tylko prokreacją. I nawet jeśli będzie to dziecko, to Wasza rodzina nie będzie pełna, bez czułości między Wami. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Napisano Grudzień 18, 2019 19 minut temu, Gość Paulina napisał: Zawsze sądziłam że z żoną się rozwodzi, a nie tak po prostu zrywa, ale ok. W sensie rozumiem problem , że ona ma parcie na dziecko, a taki wymuszony seks już nie sprawia Ci przyjemności. Może zaproponuj jakiś wspólny fajny wyjazd, jeśli macie taką możliwość. Bez wyliczania dni płodnych . Wypijcie wino. Spróbuj ją przekonać, że jeśli będziecie tak napierać na ciążę to przestaniecie być blisko ze sobą. Seks będzie tylko prokreacją. I nawet jeśli będzie to dziecko, to Wasza rodzina nie będzie pełna, bez czułości między Wami. Były u mnie próby rozpalenia jej, przygotowałem kiedyś romantyczna wspólna kąpiel, później kolacja przy świecach i winie i nawet wtedy ona powiedziała że seksu być nie może bo ma niepłodne dni. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ona33 Napisano Grudzień 18, 2019 Myślę że lekarz rozwieje wasze wątpliwości. Na pewno pomoże jej. Ma ogromne parcie i myśl i tylko o Tym.. wiele par ma problem a w momencie kiedy zluzują ..dzieje się samo. O ile nie ma problemów natury medycznej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Napisano Grudzień 18, 2019 19 minut temu, LenaN napisał: Dwa lata starań to chyba za długo może ma problem medyczny albo źle oblicza te swoje dni płodne najlepiej to sprawdzić Ona ma specjalny komputerek który liczy jej dzień cyklu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
EDW 2 Napisano Luty 14, 2021 (edytowany) No i idźcie też do psychologa, bo może dziecka się dorobicie, ale zaraz potem - rozwodu. Edytowano Luty 14, 2021 przez EDW lit. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sofi 119 Napisano Luty 14, 2021 Faktycznie chora sytuacja ,ale jakiś czas godziłeś się na to. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach