Wróciłam niedawno z treningu, jestem po kąpieli w relaksującej soli, siedzę z maseczką na twarzy, popijam herbatkę na cerę, dziecko u teściowej, nawet nie tęsknię... zaraz włączę sobie ulubiony serial i zjem soczyste mango.

Czuję się super. Byłam na fajnym treningu, zrobiłam sobie peeling, wysmarowałam się balsamem o zapachu kokosa, włosy mięsiucie, świeżutko umyte, pachną bosko. Siedzę sobie w cieplutkim szlafroku, cała nawilżona, świeża. Na buzi maseczka z morskimi minerałami, popijam sobie herbatkę na ładną cerę, zaraz odpalę sobie ulubiony serial. Pokroiłam sobie też słodziutkie mango. W między czasie piszę z koleżankami, oglądam ubrania w internecie, przystojnych facetów na instagramie. Idealny wieczór. I powiem Wam, że nie tęsknię ani za mężem, za tą starą pierdołą, co tylko narzeka, marudzi, gada o swojej pracy albo je. Ani za moją małą córką, która tylko płacze i za przeproszeniem s.r.a. Oddałam ją do teściowej, bo powiedziałam, że mam pilny projekt w pracy. A ona i tak uwielbia z wnuczką czas spędzać. I chociaż nie powiem tego im w twarz, to tu się wygadam. Tak, dobrze mi i tak, cieszę się, że od nich odpoczywam i mam ich w tym momencie w d.u.p.i.e. W końcu liczę się ja, chudnę, wracam do gry, dbam o siebie. 

ale co z tego jak jesteś brzydka

Wiesz kiedy ja mam taki dzień to ostatnie o czym myślę to opisywanie tego na kafe i szukanie poklasku w internwcie. Przyjaciółki jedynie wiedzą co robię. W gruncie rzeczy jesteś niepewna siebie, szukasz u nas akceptacji, zainteresowania, bo nikogo w realu nie obchodzisz i nie masz znajomych, ani przyjaciół.  "chudniesz i wracasz do gry" serio? co nas to obchodzi? Znajdź sobie jakąś koleżankę.

19 minut temu, Gość Gość napisał:

Czuję się super. Byłam na fajnym treningu, zrobiłam sobie peeling, wysmarowałam się balsamem o zapachu kokosa, włosy mięsiucie, świeżutko umyte, pachną bosko. Siedzę sobie w cieplutkim szlafroku, cała nawilżona, świeża. Na buzi maseczka z morskimi minerałami, popijam sobie herbatkę na ładną cerę, zaraz odpalę sobie ulubiony serial. Pokroiłam sobie też słodziutkie mango. W między czasie piszę z koleżankami, oglądam ubrania w internecie, przystojnych facetów na instagramie. Idealny wieczór. I powiem Wam, że nie tęsknię ani za mężem, za tą starą pierdołą, co tylko narzeka, marudzi, gada o swojej pracy albo je. Ani za moją małą córką, która tylko płacze i za przeproszeniem s.r.a. Oddałam ją do teściowej, bo powiedziałam, że mam pilny projekt w pracy. A ona i tak uwielbia z wnuczką czas spędzać. I chociaż nie powiem tego im w twarz, to tu się wygadam. Tak, dobrze mi i tak, cieszę się, że od nich odpoczywam i mam ich w tym momencie w d.u.p.i.e. W końcu liczę się ja, chudnę, wracam do gry, dbam o siebie. 

 

Haha, a bezdzietne mają tak dobrze na codzien

Kurfa.... Co ja czytam

21 minut temu, Gość Gość napisał:

Czuję się super. Byłam na fajnym treningu, zrobiłam sobie peeling, wysmarowałam się balsamem o zapachu kokosa, włosy mięsiucie, świeżutko umyte, pachną bosko. Siedzę sobie w cieplutkim szlafroku, cała nawilżona, świeża. Na buzi maseczka z morskimi minerałami, popijam sobie herbatkę na ładną cerę, zaraz odpalę sobie ulubiony serial. Pokroiłam sobie też słodziutkie mango. W między czasie piszę z koleżankami, oglądam ubrania w internecie, przystojnych facetów na instagramie. Idealny wieczór. I powiem Wam, że nie tęsknię ani za mężem, za tą starą pierdołą, co tylko narzeka, marudzi, gada o swojej pracy albo je. Ani za moją małą córką, która tylko płacze i za przeproszeniem s.r.a. Oddałam ją do teściowej, bo powiedziałam, że mam pilny projekt w pracy. A ona i tak uwielbia z wnuczką czas spędzać. I chociaż nie powiem tego im w twarz, to tu się wygadam. Tak, dobrze mi i tak, cieszę się, że od nich odpoczywam i mam ich w tym momencie w d.u.p.i.e. W końcu liczę się ja, chudnę, wracam do gry, dbam o siebie. 

 

Co z tego że sie wypielegnowalas jak twarz ciągle ta sama paskudna a od tego mango to s,r,a,ki nie dostań bo do Polski przywoza dwudzisty sort który był 50 razy pryskany

Co mnie to goowno obchodzi? 

Smutna prawda polega na tym że bycie chudy nie doda ci urody jeśli nie masz ślicznej twarzy czyli okrągłej z małym noskiem bez garba i dużymi oczami , 90 % kobiet jest szczupłych więc atrakcja nie pochodzi od szczuplosci

Haha, już przyszłyście zazdrośnice, ciekawe gdzie mnie widziałyście, że wiecie jaką mam twarz. A mam śliczną, niech Was o to Wasze skołtunione łby nie bolą. A piszę tu, bo mogę. Bo mam luz blues. Oglądam serial na telewizorze, a na telefonie sobie oglądam instagrame, facebooka i kafeterię. I piszę, aby Was wkurzyć, że siedzicie teraz grube, zaniedbane i jecie chleb z pasztetem, a bachory Wam się drą nad głowami.

It's a prank broo

37 minut temu, Gość Gość napisał:

Czuję się super. Byłam na fajnym treningu, zrobiłam sobie peeling, wysmarowałam się balsamem o zapachu kokosa, włosy mięsiucie, świeżutko umyte, pachną bosko. Siedzę sobie w cieplutkim szlafroku, cała nawilżona, świeża. Na buzi maseczka z morskimi minerałami, popijam sobie herbatkę na ładną cerę, zaraz odpalę sobie ulubiony serial. Pokroiłam sobie też słodziutkie mango. W między czasie piszę z koleżankami, oglądam ubrania w internecie, przystojnych facetów na instagramie. Idealny wieczór. I powiem Wam, że nie tęsknię ani za mężem, za tą starą pierdołą, co tylko narzeka, marudzi, gada o swojej pracy albo je. Ani za moją małą córką, która tylko płacze i za przeproszeniem s.r.a. Oddałam ją do teściowej, bo powiedziałam, że mam pilny projekt w pracy. A ona i tak uwielbia z wnuczką czas spędzać. I chociaż nie powiem tego im w twarz, to tu się wygadam. Tak, dobrze mi i tak, cieszę się, że od nich odpoczywam i mam ich w tym momencie w d.u.p.i.e. W końcu liczę się ja, chudnę, wracam do gry, dbam o siebie. 

 

W czasie gdy piszesz ten tekst na ekranie Twojego smartfona lub komputera, niebieskie światło penetruje w głąb Twojej skóry, a wolne rodniki rozbijają tworzące ją włókna kolagenu i elastyny. Jego działanie jest równie szkodliwe dla cery jak promieniowanie UVA i UVB. Także na nic maseczki z morskimi minerałami ani herbatki na piękną cere

11 minut temu, Gość Gość napisał:

Haha, już przyszłyście zazdrośnice, ciekawe gdzie mnie widziałyście, że wiecie jaką mam twarz. A mam śliczną, niech Was o to Wasze skołtunione łby nie bolą. A piszę tu, bo mogę. Bo mam luz blues. Oglądam serial na telewizorze, a na telefonie sobie oglądam instagrame, facebooka i kafeterię. I piszę, aby Was wkurzyć, że siedzicie teraz grube, zaniedbane i jecie chleb z pasztetem, a bachory Wam się drą nad głowami.

Pani autorko , rozumiem że jest pani bardzo zadowolna z chwili wolnego i odpoczywa. To się chwali , ale dlaczego pani obraża inne kobiety?? Jedna z pań stwierdziła tylko fakt ,że by mieć określony typ urody trzeba spełaniac takie a takie warunki... rozumiem, że niektore mamy moga byc teraz przed swietami przemeczone a to rodzi zlosc i flustracje, ale nie widze powodu by sie nawzajem obrazac. Ja ze swojej strony zycze pani autorce postu milo spedzonego wieczoru a reszcie innych pan wypowiadajacych sie, wesolych i radosnych swiat. 

Piszesz to bo jesteś samotną egoistką i podejrzewam, że to Ciebie wszyscy mają w dupie. Pozdrawiam

34 minuty temu, Gość gość napisał:

Kurfa.... Co ja czytam

Moja reakcja byla podobna

57 minut temu, Gość Gość napisał:

powiem Wam, że nie tęsknię ani za mężem, za tą starą pierdołą, co tylko narzeka, marudzi, gada o swojej pracy albo je.

Współczuję męża - nie do pozazdroszczenia. 

w sumie to nawet smutne i zal mi Ciebie...ile w Tobie jadu i złości,  ale bardziej  szkoda mi Twojej coreczki. Chwila relaksu kiedyś minie i znów trafi pod Twoja opiekę...docen  to co masz, dopoki to masz.

12 godzin temu, Gość Gość napisał:

Czuję się super. Byłam na fajnym treningu, zrobiłam sobie peeling, wysmarowałam się balsamem o zapachu kokosa, włosy mięsiucie, świeżutko umyte, pachną bosko. Siedzę sobie w cieplutkim szlafroku, cała nawilżona, świeża. Na buzi maseczka z morskimi minerałami, popijam sobie herbatkę na ładną cerę, zaraz odpalę sobie ulubiony serial. Pokroiłam sobie też słodziutkie mango. W między czasie piszę z koleżankami, oglądam ubrania w internecie, przystojnych facetów na instagramie. Idealny wieczór. I powiem Wam, że nie tęsknię ani za mężem, za tą starą pierdołą, co tylko narzeka, marudzi, gada o swojej pracy albo je. Ani za moją małą córką, która tylko płacze i za przeproszeniem s.r.a. Oddałam ją do teściowej, bo powiedziałam, że mam pilny projekt w pracy. A ona i tak uwielbia z wnuczką czas spędzać. I chociaż nie powiem tego im w twarz, to tu się wygadam. Tak, dobrze mi i tak, cieszę się, że od nich odpoczywam i mam ich w tym momencie w d.u.p.i.e. W końcu liczę się ja, chudnę, wracam do gry, dbam o siebie. 

 

Kocham Cię!

Zastanawiam sie czemu wszystkie tak po niej pojechałyście? 

Bardzo dobrze, że jest egoistką. 

Eeeee, no i co z tego?