SĄ NA TYM ŚWIECIE 40 LATKOWIE KTORZY BUJAJA SIE ZE STUDENTKAMI. JAK ZOSDTAC JEDNYM Z NICH?

ja to zrobic, by znalezc sie w kregu studentek, chodzic z nimi na imprezy, na weekendowe wyjazdy, do lozka itp?

bo przeciez niektorzy 40 latkowie maja przyjaciol wsrod osob 20-25 letnich

1. Bądź przystojny 

2. Miej dużo hajsu 

3. Bądź charyzmatyczny

4. Miej dużego i pieprz ją 3 razy z rzędu 

Te bardziej materialistyczne na to poleca

przeciez sa tez ubodzy 40 latkowie, co bujaja sie z mlodszymi, jezdza stopem, spia w hostelach itp.

1 minutę temu, Gość gosc napisał:

przeciez sa tez ubodzy 40 latkowie, co bujaja sie z mlodszymi, jezdza stopem, spia w hostelach itp.

Nie znam takich. 

Chyba ze z jakimis narkomankami czy pijaczkami a nie ze studentkami

Przed chwilą, Gość Proste napisał:

Nie znam takich. 

Chyba ze z jakimis narkomankami czy pijaczkami a nie ze studentkami

rozumiem

a z pe.ni.sem 12 cm mam szanse na uklad FWB ze studentka?

Wnioskuje, ze nie skoro mysisz nawet pytac o to na tym forum. Poważnie. Jak jesteś brztdki lub przeciętny to zapomnij.

Nie chciałabym być z facetem w wieku mojego taty. Ble. 

A 35 latek i 24 latka(kicia) dobra byla by opcja?

Która normalna studentka, będzie chciała faceta 40 letniego.

Chyba tylko jakaś materialistka, ale wtedy ten facet musi mieć dużo pieniędzy.

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Która normalna studentka, będzie chciała faceta 40 letniego.

Chyba tylko jakaś materialistka, ale wtedy ten facet musi mieć dużo pieniędzy.

ale wy myslac o 40 latku musylicie o kims starym, a tymczasem to moze byc zwyczajny chlopak, wyluzowany

Realnie patrzac to musialbym miec duzo hajsu ew byc jakims lekarzem, dobrzre oplacanym aw prawnikiem moglbys byc bad boyem i miec tezo pjcje ale pewnie Nim tez nie jestes 

11 minut temu, Gość gosc napisał:

ale wy myslac o 40 latku musylicie o kims starym, a tymczasem to moze byc zwyczajny chlopak, wyluzowany

O 11 lat za dużo na bycie chłopakiem. 

1 minutę temu, Gość Kiss napisał:

O 11 lat za dużo na bycie chłopakiem. 

A Sylwia o tym wie???

2 minuty temu, Gość Kiss napisał:

O 11 lat za dużo na bycie chłopakiem. 

Najlepszy byłby tak w wieku powiedzmy 55 lat?

19 minut temu, Gość gosc napisał:

ale wy myslac o 40 latku musylicie o kims starym, a tymczasem to moze byc zwyczajny chlopak, wyluzowany

Chłopak to ma 20 lat a nie 40

I każdy ma prawo mieć swój gust. 

Nie podobają mi się panowie 35+. Tego nie przeskocze. 

10 minut temu, Gość akimuszki napisał:

Najlepszy byłby tak w wieku powiedzmy 55 lat?

Chłopak to do 30, potem już mężczyzna.

18 minut temu, Gość Kiss napisał:

Chłopak to do 30, potem już mężczyzna.

 

ale 40 latek moze ubierac sie w tshirty i miec zarty na poziomie 28 latkow i podejscie do zycia takie jak oni

5 minut temu, Gość gosc napisał:

ale 40 latek moze ubierac sie w tshirty i miec zarty na poziomie 28 latkow i podejscie do zycia takie jak oni

Ale jest przeterminowanym grzybem

Koleś zluzuj, młode laski sa dla młodych chłopaków 

7 minut temu, Gość gosc napisał:

ale 40 latek moze ubierac sie w tshirty i miec zarty na poziomie 28 latkow i podejscie do zycia takie jak oni

Ale wtedy jest niedojrzały. 

Żeby zainteresować sobą atrakcyjną, młodą dziewczynę trzeba być zadbanym, charyzmatycznym facetem. Bez żadnego głupiego odmładzania na siłę. Są laski, które wolą dojrzałych. 

38 minut temu, Gość Jani Lane napisał:

Ale wtedy jest niedojrzały. 

 

niedojrzaly, czy po prostu wyluzowany, z duzym poczuciem humoru, rozrywkowy (nie mylic z nadmiernie imprezowy)?

39 minut temu, Gość gosc napisał:

niedojrzaly, czy po prostu wyluzowany, z duzym poczuciem humoru, rozrywkowy (nie mylic z nadmiernie imprezowy)?

Mi podobają się właśnie tylko starsi mężczyźni i nie szukam w nich partnerów do imprez (zależy jakich, do klubów nie chodzę), nie wiem jak inne dziewczyny. Poczucie humoru i luz na plus. 

Ja mam 41 i spotykałem się z 23 latka. Nigdy wiecej. Pewnie mi nie uwierzycie ale to ja ja rzuciłem.

40 letni chłopak?  to chyba wieczny piotruś pan - takim dziękujemy

Musisz spuścić z innych wymagań. Pewnie, ze są młodziutkie dziewczyny, które lecą na starszych - żeby się z taką związać musisz odsiać tę całą resztę. Przeżyć ileś tam odrzuceń i nie zniechęcić się. Nagiąć własne standardy wiele razy. I pewnie znajdzie się taka, a całkiem możliwe że nawet się dopasujecie charakterami. Są takie pary.

Nie kojarzę by którykolwiek z moich koleżanek zadawała się z 40sto latkiem, autor chyba z filmów te bzdury bierze. 

Ja również zastanowiam się jacy niedojrzali faceci myslą tak jak autor wątku.

Ja mam 35 lat, a moja narzeczona 34 i nie wyobrażam sobie spotykanie z jakąś 20 parolatką.

7 minut temu, Gość Gość napisał:

Ja również zastanowiam się jacy niedojrzali faceci myslą tak jak autor wątku.

Ja mam 35 lat, a moja narzeczona 34 i nie wyobrażam sobie spotykanie z jakąś 20 parolatką.

 

 

jak obsluguje mnie 22 latka w sklepie, seksowna, zadbana, to mysle sobie, ze taka partnerka to byloby moje marzenie

wezcie pod uwage, iz ja na studiach bylem niesmialy i mialem tradzik

siedzialem w ksiazkach, w grach, w swiecie fantazji

wiec de facto mam malo wspomnien, tym samym jestem na etapie zycia bardziej jak 27 latek, niz 40 latek

Autorze, ogarnij się, bo rozumu masz za grosz

to faktycznie jesteś autorze niedorozwuj, może lepiej umawiaj się z 22 latkami pasujesz do nich inteligencją.

Tylko czy któraś z nich będzie cię chciała, raczej nie.