Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Milosc czy praca

Polecane posty

Gość Gość

Jestem po rozwodzie mam dziecko, 2 lata temu poznałam super faceta. Też rozwodnik. Od razu mi powiedział że się rozwiodl z powodu pracoholizm żony, tego że stawiała pracę ponad rodzinę , że ciągle jej w domu mię było. Że jemu się marzyła niepracujaca żona a trafił całkiem odwrotnie.  Mi to pasowało.  Mamy plany że od czerwca, po skonczeniu roku szkolnego wprowadzam się do jego domu,  razem mieszkamy, że jak będzie wszystko ok to zmniejsze sobie etat na 3/4......no a wczoraj zaproponowano mi awans. Wzrost pensji o 70 %, samochód, częste podróże i oczywiście zapierdziel po całości. Wiem, że to źle wpłynie na nasze stosunki, że prawdopodobnie się rozstaniemy. Mam 36 lat, przez 7 lat byłam sama i teraz jak się zaczęło układać to taki dylemat mnie spotkał. Z jednej strony ten awans mi nie potrzebny, z drugiej taki wzrost wynagrodzenia.  Co mam robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

chyba żyjesz żeby pracować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Facet zawsze może odejść, zdradzić, cos odwalic i wcale nie musi chodzić o pracoholizm, znajdzie inne powody do zdrady, choćby takie ze mu się znudzilas a faceci to ,,zdobywcy" i ,,taka ich natura" ze zaliczają dużo panienek. Sama pomysl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jakbyście byli małżeństwem i byś miała zabezpieczenie finansowe, to na prośbę męża i za zgodą własną mogłabyś ograniczyć pracę. 

Ale jak nie ma ślubu, to jaką masz gwarancję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

[...] Co mam robić?

Robić tyle, by utrzymać samodzielność w zabezpieczaniu własnych perspektyw, ponieważ finansowe uzależnianie się od drugiej osoby jest ryzykowne i nierozsądne. W każdej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ultrablack

Osobiście wybrałbym pracę.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja wolałabym faceta.  Z resztą skoro planowaliscie już wspólne mieszkanie, 3/4 etatu więc było poukładane. Po co to psuć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Praca bo im nie mozna ufac

On odejdzie a ty sobie bedziesz w gebe pluc. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zegnam81
Przed chwilą, Gość Praca bo im nie mozna ufac napisał:

On odejdzie a ty sobie bedziesz w gebe pluc. 

POWTARZAM CI ZE PEWNYCH LUDZI DO PEWNYCH RZECZY NIE ZMUSISZ I musisz sie z tym pogodzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaarŕriikkkkk

Ja wybrałem miłość,a praca wybrała sobie mnie...tak czy inaczej zawsze robię to co chce...😇

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Milosc. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×