smutno mi dzisiaj

jestem kobieta po 40stce. samotna bez dzieci, partnera. mieszkam z rodzicami bo nie stac mnie na mieszkanie.

dzisiaj po raz kolejny uswiadomilam sobie jakie beznadziejne jest moje zycie.

W pracy mielismy wigilie. rozmowy o zyciu, dzieciach ,remontach mieszkan, urzadzaniu domu, kupnie nowego mieszkania, wigilii u tesciow itp. czulam sie jak dziwak, jakbym byla na marginesie zycia

Zacząć trzeba od przyczyn takiej sytuacji. Ludzie nie rodzą się skazani na sukces czy porażkę, na lepsze czy gorsze życie. Samotność z czegoś wynika, sytuacja typu "nie stać mnie" też nie bierze się znikąd.

Siądź i przeanalizuj, gdzie i jak możesz coś zmienić, żeby sobie polepszyć.

W naszym kraju w pojedynkę ciężko kupić mieszkanie. No chyba ze jest się lekarzem dentysta prawnikiem główna księgowa. Ale przecież nie wszyscy mogą mieć takie stanowiska i wykształcenie. 

Ktoś musi być kasjerka nauczycielem piekarzem itp.

Up

18 godzin temu, Gość samotna i smutna napisał:

jestem kobieta po 40stce. samotna bez dzieci, partnera. mieszkam z rodzicami bo nie stac mnie na mieszkanie.

dzisiaj po raz kolejny uswiadomilam sobie jakie beznadziejne jest moje zycie.

W pracy mielismy wigilie. rozmowy o zyciu, dzieciach ,remontach mieszkan, urzadzaniu domu, kupnie nowego mieszkania, wigilii u tesciow itp. czulam sie jak dziwak, jakbym byla na marginesie zycia

więc uśmiechnięty sie, jutro bedzie lepiej ale żeby bylo lepiej to musisz zadzialać, wszystko zalezy od ciebie, bo każdy jest kowalem swojego losu jak mowi stare powiedzenie Poza tym nie mysl , że inni nie maja problemow, na zewnątrz wszystko jest ok, a tak naprawdę jest zupelnie inaczej Nie raz lepiej być samej i to nie znaczy, że jest się dziwakiem, pozdrawiam i powodzenia

Po tych wszystkich świątecznych spotkaniach rodzinnych czuję się jeszcze gorzej :-(