Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gosc

Ja pierdziu !!! Dlaczego wy tylu autystyków rodzicie?

Polecane posty

Gość Lol

Szczepienia może i tak ale tylko podstawowe ,pojedyncze,w dużych odstępach czasu i po przeprowadzeniu badać crp,morfologia ,mocz.zacząć szczepienia w 3 miesiącu życia.gruźlicę odpuścić całkowicie,przestarzała szczepionka która przed gruźlicą wcale nie chroni.i obserwować wnikliwie dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lol

Szczepienia może i tak ale tylko podstawowe ,pojedyncze,w dużych odstępach czasu i po przeprowadzeniu badać crp,morfologia ,mocz.zacząć szczepienia w 3 miesiącu życia.gruźlicę odpuścić całkowicie,przestarzała szczepionka która przed gruźlicą wcale nie chroni.i obserwować wnikliwie dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość gosc napisał:

nie bylo tyle zaburzainych dzieci! ile miałaś takich dziwnych rówieśników? a sama teraz piszesz że co 3 zburzony w dzisiejszych czasach.

jak tak pomyślę to dużo...tylko, że jak ja byłam dzieckiem to dzieci się po prostu tresowało albo spisywało na straty jako "głupie". Dalej pamiętam jak kolegę ze stwierdzoną, ciężką dysleksją nauczycielka wyśmiewała za to, że wolno czytał na głos w czwartej klasie

Dzieci które odbiegały od normy, bo coś w ich zachowaniu było dziwne, po prostu dostawały latkę "niedoroba" i spychało się je na bok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaa

Autyzm jest wynikiem mutacji jakiegoś genu. A w środowisku mamy coraz więcej metali ciężkich i mnóstwa fal (komórki, satelity itp), które odpowiadają za mutacje. Prosty wniosek:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość Aaa napisał:

Autyzm jest wynikiem mutacji jakiegoś genu. A w środowisku mamy coraz więcej metali ciężkich i mnóstwa fal (komórki, satelity itp), które odpowiadają za mutacje. Prosty wniosek:(

Kilkudziesięciu genów - dlatego różni ludzie mają rózne objawy autyzmu 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aspergerka

Ja jestem dziewczyną i mam Aspergera, nie jestem niedorozwinięta i mam dobrą pamięć ale szkoła i rówieśnicy zniszczyli mi życie bo nie rozumialam co do mnie mówią i jakie mają intencje.

Nie moja mama nie piła w ciąży w mojej kwestii to bardziej genetyka chociaż autystyków jako tako nie było tylko inne zaburzenia.

A tak btw to forum to dno 😕

W każdym temacie jest hejt a jak nie w temacie to w komentarzach i napewno nie jest to konstruktywna krytyka.

Zbiorowisko Karyn 

-papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jej
18 minut temu, Gość Aaa napisał:

Autyzm jest wynikiem mutacji jakiegoś genu. A w środowisku mamy coraz więcej metali ciężkich i mnóstwa fal (komórki, satelity itp), które odpowiadają za mutacje. Prosty wniosek:(

A wiesz że metale ciężkie znajdują się też w szczepionkach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daria

znam 2 autystów. Spokojni poukładani bardzo wycofani. Nie ma mowy o przyjaźni bo ten typ ludzi w ogóle tego nie potrzebuje. Jeden z nich to analityk finansowy drugi to programista.

Napisze tyle , chciałabym mieć połowę choć ćwierć ich geniuszu. I zarabiać też chcialabym choćby ćwierć tego co oni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
26 minut temu, Gość Jej napisał:

A wiesz że metale ciężkie znajdują się też w szczepionkach?

A wiesz, że UDOWODNIONO, że SZCZEPIONKI Z AUTYZMEM NIE MAJĄ NIC WSPÓLNEGO? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lol
40 minut temu, Gość Gość napisał:

A wiesz, że UDOWODNIONO, że SZCZEPIONKI Z AUTYZMEM NIE MAJĄ NIC WSPÓLNEGO? 

Taaaa,A ja widziałam kilka wyroków sądów w USA i Włoszech ,gdzie uznano autyzm poszczepienny i wypłacono odszkodowanie.jest też orzeczenie trybunału UE pt .szczepienia można uznać za potencjalnie niebezpieczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

jak tak pomyślę to dużo...tylko, że jak ja byłam dzieckiem to dzieci się po prostu tresowało albo spisywało na straty jako "głupie". Dalej pamiętam jak kolegę ze stwierdzoną, ciężką dysleksją nauczycielka wyśmiewała za to, że wolno czytał na głos w czwartej klasie

Dzieci które odbiegały od normy, bo coś w ich zachowaniu było dziwne, po prostu dostawały latkę "niedoroba" i spychało się je na bok

ale ja mówię o prawdziwym autyzmie...A nie o łatkach. Myślę że nie masz pojęcia co to jest autyzm więc się w temacie nie wypowiadaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olo

 

Non dobra, ale w pokoleniu naszych mam nie było gadania, że nie wolno pić w ciąży, można było wypić piwo i wiele matek moich znajomych otwarcie się przyznaje, że to robiło, i nie było tych zaburzonych dzieci, FASów i innych cudów. Szczepienia? Kiedyś wszystkie dzieci były szczepione i też nic. Zatem co?

xx

 

Jestem z pokoleniawaszych mam a nawet babć, absolutnie nie nalezalo pic w ciazy, to byla podstawowa wiedza! Wszystkie moje znajome bardzo tego pzrestrzegały. Byly dzieci zaburzone, tylko wtedy nie nazywalo sie tego FASem ani autyzmem, raczej nadpobudliwymi lub zamknietymi w sobie.W drastycznych wypadkach ( np na dzieci pijakow z FASem) mowiono niedorozwoje albo chuligani i tyle.

A szczepionki, jak juz nauka stwierdzila, i tak nic wspolnego z tym nie mają.Za to pamietam sporo dzieci strasznie pokreconych przez polio ( na ktore teraz , dzieki szczepionkom, praktycznie sie nie choruje), mialam tez w klasie chlopaka, który zmarł na  dyfteryt)

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jej
51 minut temu, Gość Gość napisał:

A wiesz, że UDOWODNIONO, że SZCZEPIONKI Z AUTYZMEM NIE MAJĄ NIC WSPÓLNEGO? 

Taaa i ty w to wierzysz?ja znowu czytałam że metale ciężkie której znajdują się w szczepionkach pobudzają układ nerwowy i wzmagają autyzm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klll

A wiesz, że UDOWODNIONO, że SZCZEPIONKI Z AUTYZMEM NIE MAJĄ NIC WSPÓLNEGO? 

Taaa i ty w to wierzysz?ja znowu czytałam że metale ciężkie której znajdują się w szczepionkach pobudzają układ nerwowy i wzmagają autyzm.

x

 nie chce mi sie tłumaczyc, mozna poszukac w literaturze fachowej , nie ma tam szkodliwych metali ciezkich! czasem jest nazwa sugerujaca np byly domniemania, ze jest tam szkodliwa rtęc,  nie bede pisac na czym to polegalo, bo lepiej poszukac w wiarygodnych! zrodlach. Nie wiem, czemu ludzie maja tendencje, zeby wierzyc pojedynczym osziolomom, ktorych teorie sa obalane przez wszytkie najpowazniejsze instytucje naukowe na swiecie. Bo pani Pikusinska powiedzila, ze jest dr IKsinski , ktory miał wyklad  na you tube... - itd it

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość klll napisał:

A wiesz, że UDOWODNIONO, że SZCZEPIONKI Z AUTYZMEM NIE MAJĄ NIC WSPÓLNEGO? 

Taaa i ty w to wierzysz?ja znowu czytałam że metale ciężkie której znajdują się w szczepionkach pobudzają układ nerwowy i wzmagają autyzm.

x

 nie chce mi sie tłumaczyc, mozna poszukac w literaturze fachowej , nie ma tam szkodliwych metali ciezkich! czasem jest nazwa sugerujaca np byly domniemania, ze jest tam szkodliwa rtęc,  nie bede pisac na czym to polegalo, bo lepiej poszukac w wiarygodnych! zrodlach. Nie wiem, czemu ludzie maja tendencje, zeby wierzyc pojedynczym osziolomom, ktorych teorie sa obalane przez wszytkie najpowazniejsze instytucje naukowe na swiecie. Bo pani Pikusinska powiedzila, ze jest dr IKsinski , ktory miał wyklad  na you tube... - itd it

to akurat jest bardzo proste - ludzie nie lubią wierzyc w rzeczy które sugerują brak kontroli. Dlatego wmawiają sobie, że ofiary każdy kto ma raka musiał palić albo niezdrowo się odżywiać, a każdy rodzić dziecka z autyzmem je zaszczepił. 

Jak wmówią sobie, że to przez szczepionki to na chwilę mogą zapomnieć o tej przerażającej prawdzie, że autyzm leży w genach. Kto najczęściej zwala winę na szczepionki? Rodzice dzieci z autyzmem którzy nie mogą pogodzić się z diagnozą, nie akceptują jej jako "część" ich dziecka, nie przyjmą do siebie faktu, że to ich geny sprawiły, że dziecko ma to zaburzenie. Będą zwalać na szczepionki, hormony w jedzeniu i rdzę w wodzie, bo wypierają fakt, że ich dziecko po prostu takie jest, a nie "złapało" autyzm. Co więcej, jak sobie wmówią, że autyzm można "złapać" przez coś, to łatwiej uwierzyć w to, że można to wyleczyć i w jakiś magiczny sposob ich dziecku wyrośnie nowy, zdrowy mózg. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lol
8 minut temu, Gość klll napisał:

A wiesz, że UDOWODNIONO, że SZCZEPIONKI Z AUTYZMEM NIE MAJĄ NIC WSPÓLNEGO? 

Taaa i ty w to wierzysz?ja znowu czytałam że metale ciężkie której znajdują się w szczepionkach pobudzają układ nerwowy i wzmagają autyzm.

x

 nie chce mi sie tłumaczyc, mozna poszukac w literaturze fachowej , nie ma tam szkodliwych metali ciezkich! czasem jest nazwa sugerujaca np byly domniemania, ze jest tam szkodliwa rtęc,  nie bede pisac na czym to polegalo, bo lepiej poszukac w wiarygodnych! zrodlach. Nie wiem, czemu ludzie maja tendencje, zeby wierzyc pojedynczym osziolomom, ktorych teorie sa obalane przez wszytkie najpowazniejsze instytucje naukowe na swiecie. Bo pani Pikusinska powiedzila, ze jest dr IKsinski , ktory miał wyklad  na you tube... - itd it

8 minut temu, Gość klll napisał:

A wiesz, że UDOWODNIONO, że SZCZEPIONKI Z AUTYZMEM NIE MAJĄ NIC WSPÓLNEGO? 

Taaa i ty w to wierzysz?ja znowu czytałam że metale ciężkie której znajdują się w szczepionkach pobudzają układ nerwowy i wzmagają autyzm.

x

 nie chce mi sie tłumaczyc, mozna poszukac w literaturze fachowej , nie ma tam szkodliwych metali ciezkich! czasem jest nazwa sugerujaca np byly domniemania, ze jest tam szkodliwa rtęc,  nie bede pisac na czym to polegalo, bo lepiej poszukac w wiarygodnych! zrodlach. Nie wiem, czemu ludzie maja tendencje, zeby wierzyc pojedynczym osziolomom, ktorych teorie sa obalane przez wszytkie najpowazniejsze instytucje naukowe na swiecie. Bo pani Pikusinska powiedzila, ze jest dr IKsinski , ktory miał wyklad  na you tube... - itd it

Jesteś nie teges czy udajesz ....tiomersal,aluminium......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paris
33 minuty temu, Gość Gość napisał:

to akurat jest bardzo proste - ludzie nie lubią wierzyc w rzeczy które sugerują brak kontroli. Dlatego wmawiają sobie, że ofiary każdy kto ma raka musiał palić albo niezdrowo się odżywiać, a każdy rodzić dziecka z autyzmem je zaszczepił. 

Jak wmówią sobie, że to przez szczepionki to na chwilę mogą zapomnieć o tej przerażającej prawdzie, że autyzm leży w genach. Kto najczęściej zwala winę na szczepionki? Rodzice dzieci z autyzmem którzy nie mogą pogodzić się z diagnozą, nie akceptują jej jako "część" ich dziecka, nie przyjmą do siebie faktu, że to ich geny sprawiły, że dziecko ma to zaburzenie. Będą zwalać na szczepionki, hormony w jedzeniu i rdzę w wodzie, bo wypierają fakt, że ich dziecko po prostu takie jest, a nie "złapało" autyzm. Co więcej, jak sobie wmówią, że autyzm można "złapać" przez coś, to łatwiej uwierzyć w to, że można to wyleczyć i w jakiś magiczny sposob ich dziecku wyrośnie nowy, zdrowy mózg. 

Zadaj sobie pytanie oś*la łączko dlaczego twoim zdaniem doszło do tego poprzez geny, skoro pierwsze moje dziecko jest neurotypowe a drugie z ZA . Mogłabym przyznać ci rację jakbym miała dwoje takich dzieci Z ASD oraz ja albo mąż byli w spektrum (mąż i ja jesteśmy neurotypowi). Śmiać mi się chce, jak co jakiś czas prasa donosi: ,,amerykańscy naukowcy odkryli to lub tamto" a za rok lub dwa twierdzą znów odwrotnie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość paris napisał:

Zadaj sobie pytanie oś*la łączko dlaczego twoim zdaniem doszło do tego poprzez geny, skoro pierwsze moje dziecko jest neurotypowe a drugie z ZA . Mogłabym przyznać ci rację jakbym miała dwoje takich dzieci Z ASD oraz ja albo mąż byli w spektrum (mąż i ja jesteśmy neurotypowi). Śmiać mi się chce, jak co jakiś czas prasa donosi: ,,amerykańscy naukowcy odkryli to lub tamto" a za rok lub dwa twierdzą znów odwrotnie,

Dlatego, że to zestawienie genów. Autyzm jest diagnozowany kiedy masz wystarczająco dużo objawów i są wyustarczająco nasilone. W mojej rodzinie też widzę cechy autystyczne u niektórych, ale w większość nie ma autyzmu 🙂

To są geny, ne ten temat jest masa badań. Powoli odkrywają jak kolejne geny wpływają na różne cechy. Moja siostra też jest neurotypowa, a ja mam ZA. I za moich czasów nikt dzieciaków nie szczepił potrójnymi szczepionkami (pomijam fakt, że mnie w ogóle brakowało większości szczepionek). 

Ludzie tłumaczący to szczepionkami po prostu szukają winnych bo coś w ich psychice blokuje zaakceptowanie faktu, że ich dziecko po prostu takie jest. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paris
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Dlatego, że to zestawienie genów. Autyzm jest diagnozowany kiedy masz wystarczająco dużo objawów i są wyustarczająco nasilone. W mojej rodzinie też widzę cechy autystyczne u niektórych, ale w większość nie ma autyzmu 🙂

To są geny, ne ten temat jest masa badań. Powoli odkrywają jak kolejne geny wpływają na różne cechy. Moja siostra też jest neurotypowa, a ja mam ZA. I za moich czasów nikt dzieciaków nie szczepił potrójnymi szczepionkami (pomijam fakt, że mnie w ogóle brakowało większości szczepionek). 

Ludzie tłumaczący to szczepionkami po prostu szukają winnych bo coś w ich psychice blokuje zaakceptowanie faktu, że ich dziecko po prostu takie jest. 

Nie mogą zgodzić się z tobą w całości, bo co innego jak rodzice zauważą ,że od początku coś z dzieckiem jest nie tak to być może geny a co innego jak dziecko było zdrowe, wszystkie bilanse w jak najlepszym porządku i nagle po szczepieniu czy po innym zakażeniu bach! dziecko wyłączone z interakcji z otoczeniem  albo stopniowo tracone nabyte umiejętności. Ja to przeszłam na własnej skórze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kacha
1 godzinę temu, Gość paris napisał:

Nie mogą zgodzić się z tobą w całości, bo co innego jak rodzice zauważą ,że od początku coś z dzieckiem jest nie tak to być może geny a co innego jak dziecko było zdrowe, wszystkie bilanse w jak najlepszym porządku i nagle po szczepieniu czy po innym zakażeniu bach! dziecko wyłączone z interakcji z otoczeniem  albo stopniowo tracone nabyte umiejętności. Ja to przeszłam na własnej skórze.

To też już wyjaśniono. Szczepionka może po prostu być katalizatorem i wyzwolić chorobę. Nieszczepione dzieci te mają autyzm. 

Ponad 80% autysow to chłopcy co potwierdza teorie że to geny. Jakby to było środowiskowe to powinno się porówno rozkładać na obie plcie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
17 godzin temu, Gość gosc napisał:

ale ja mówię o prawdziwym autyzmie...A nie o łatkach. Myślę że nie masz pojęcia co to jest autyzm więc się w temacie nie wypowiadaj.

Mysle, ze mam pojecie co to jest auztym bo mam ZA. I w latach 90 nikt tego nie diagnozowal. I tak, znalam ludzi ktorych teraz zaciagnieto by do lekarza, a moim rodzicom powiedziano, ze jestem po prostu 'rozwydrzona' :)

8 godzin temu, Gość paris napisał:

Nie mogą zgodzić się z tobą w całości, bo co innego jak rodzice zauważą ,że od początku coś z dzieckiem jest nie tak to być może geny a co innego jak dziecko było zdrowe, wszystkie bilanse w jak najlepszym porządku i nagle po szczepieniu czy po innym zakażeniu bach! dziecko wyłączone z interakcji z otoczeniem  albo stopniowo tracone nabyte umiejętności. Ja to przeszłam na własnej skórze.

To dlatego, ze autyzm objawia sie pozniej. Dziecko nie jest zdrowe,  po prostu nie ma jeszcze objawow. Ludzki mozg rozwija sie przez dziwny proces. Rodzimy sie z wieksza iloacia neuronow niz potrzebujemy. W miare dorastania czesc z nich obumiera, a poleczania miedzy tymi potrzebnymi staja sie silniejsze. To dlatego duzo problemow neurologicznych wychodzi pozniej. Ludzie wmawiaja sobie, ze to po chorobie, a tak naprawde pierwsza wieksza temperatura to moment kiedy widza dziwne reakcje.

7 godzin temu, Gość Kacha napisał:

To też już wyjaśniono. Szczepionka może po prostu być katalizatorem i wyzwolić chorobę. Nieszczepione dzieci te mają autyzm. 

Ponad 80% autysow to chłopcy co potwierdza teorie że to geny. Jakby to było środowiskowe to powinno się porówno rozkładać na obie plcie 

Okolo 1/3 autystow to kobiety. Roznica w diagnostyce, ale chodzi o geny. Kobiety maja naturalnie bardziej rozbudowana biala tkanke w mozgu. Musimy miec wiecej wadliwych genow zeby objawy byly wystarczajaco ostre do diagnozy

 Dlatego teoretycznie zdrowe matki moga miec wyraznie autystyczne dzieci i nie wiedziec dlaczego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paris
7 godzin temu, Gość Kacha napisał:

To też już wyjaśniono. Szczepionka może po prostu być katalizatorem i wyzwolić chorobę. Nieszczepione dzieci te mają autyzm. 

Ponad 80% autysow to chłopcy co potwierdza teorie że to geny. Jakby to było środowiskowe to powinno się porówno rozkładać na obie plcie 

Naszła mnie refleksja, że po prostu chłopcy , ogólnie męski rodzaj jest wrażliwszy, dlatego jest ich większy odsetek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paris
8 godzin temu, Gość Kacha napisał:

To też już wyjaśniono. Szczepionka może po prostu być katalizatorem i wyzwolić chorobę. Nieszczepione dzieci te mają autyzm. 

Ponad 80% autysow to chłopcy co potwierdza teorie że to geny. Jakby to było środowiskowe to powinno się porówno rozkładać na obie plcie 

Z mojej wiedzy w tym temacie, z nieszczepionymi dziećmi od początku ich życia coś jest nie tak (chodzi mi o ich funkcjonowanie). Tak wypowiadają się ich rodzice i takich przypadków jest malutko.Na to,że ,,Szczepionka katalizatorem", odpowiem że hipotetycznie, to każdy człowiek może zachorować na raka. Czyli piszesz, że szczepionki potencjalnie są złe, bo wyzwalają autyzm i nie powinno się takich wrażliwych dzieci szczepić? Ja już od dawna nie szczepię swojej córki ( ostatnie jej szczepienie było na odrę w wieku 1,5 roku i wszystko było dobrze aż do 3,5 roku więc to nie tak, że ,,siekło" ją po szczepieniu). Nie szczepię, bo dmucham na zimne 🙂, żeby nie pogorszyło się jej funkcjonowanie. Ja domyślam się co mogło być u nie tym katalizatorem, ale nie chcę tutaj uzewnętrzniać się ze swoją historią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paris
59 minut temu, Gość Gość napisał:

Mysle, ze mam pojecie co to jest auztym bo mam ZA. I w latach 90 nikt tego nie diagnozowal. I tak, znalam ludzi ktorych teraz zaciagnieto by do lekarza, a moim rodzicom powiedziano, ze jestem po prostu 'rozwydrzona' 🙂

To dlatego, ze autyzm objawia sie pozniej. Dziecko nie jest zdrowe,  po prostu nie ma jeszcze objawow. Ludzki mozg rozwija sie przez dziwny proces. Rodzimy sie z wieksza iloacia neuronow niz potrzebujemy. W miare dorastania czesc z nich obumiera, a poleczania miedzy tymi potrzebnymi staja sie silniejsze. To dlatego duzo problemow neurologicznych wychodzi pozniej. Ludzie wmawiaja sobie, ze to po chorobie, a tak naprawde pierwsza wieksza temperatura to moment kiedy widza dziwne reakcje.

Okolo 1/3 autystow to kobiety. Roznica w diagnostyce, ale chodzi o geny. Kobiety maja naturalnie bardziej rozbudowana biala tkanke w mozgu. Musimy miec wiecej wadliwych genow zeby objawy byly wystarczajaco ostre do diagnozy

 Dlatego teoretycznie zdrowe matki moga miec wyraznie autystyczne dzieci i nie wiedziec dlaczego

Miałaś postawioną diagnozę ZA przez zespół orzekający ( psychiatrę, psychologa)? Wiesz, żeby mieć ZA, trzeba spełniać warunki triady autystycznej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość paris napisał:

Z mojej wiedzy w tym temacie, z nieszczepionymi dziećmi od początku ich życia coś jest nie tak (chodzi mi o ich funkcjonowanie). Tak wypowiadają się ich rodzice i takich przypadków jest malutko.Na to,że ,,Szczepionka katalizatorem", odpowiem że hipotetycznie, to każdy człowiek może zachorować na raka. Czyli piszesz, że szczepionki potencjalnie są złe, bo wyzwalają autyzm i nie powinno się takich wrażliwych dzieci szczepić? Ja już od dawna nie szczepię swojej córki ( ostatnie jej szczepienie było na odrę w wieku 1,5 roku i wszystko było dobrze aż do 3,5 roku więc to nie tak, że ,,siekło" ją po szczepieniu). Nie szczepię, bo dmucham na zimne 🙂, żeby nie pogorszyło się jej funkcjonowanie. Ja domyślam się co mogło być u nie tym katalizatorem, ale nie chcę tutaj uzewnętrzniać się ze swoją historią.

Ja nie pisalam o szczepionkach, ze moga byc katalizatorem. Nie moj post. Nie znalazlam zadnych badan ktore by to sugerowaly. Za to u nieszczepionych dzieci tez moze byc widoczny regres. Poza tym duzo to interpretacja rodzicow. Bardzo male dzieci nie utrzymuja kontaktu wzrokowego, po prostu patrza sie na twarz (przez pierwsze miesiace zycia wzrok jest kiepski i oczu specjalnie nawet nie widza. Dlatego jak zmienisz kolor wlosow to niemowle placze i nie rozpoznaje twarzy). U starszych dzieci to po prostu bardziej oczywiste, poza tym ucza sie wykorzystywac inne sygnaly (zaczynaja rozumiec mowe, dzwieki itd), nie musza juz widziec rodzica zeby wiedziec, ze dalej tam jest. 

Ja nie bylam szczepiona, a tez rodzice nie wiedzieli co sie dzialo jak weszlam w wiek kiedy dzieci robia sie bardziej niezalezne (tak okolo 2 lat w moim przypadku).  

ja sie musialam na wszystko szczepic jako nastolatka bo cale dziecinstwo cos mi bylo, a kiedys nie szczepiono dzieci jak byly chore. Nie mialam nawet szczepionki na te bakterie wywolujace zapalenie opon mozgowych, co wyszlo przy okazji malej epidemii w szkole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Gość paris napisał:

Miałaś postawioną diagnozę ZA przez zespół orzekający ( psychiatrę, psychologa)? Wiesz, żeby mieć ZA, trzeba spełniać warunki triady autystycznej.

Zostalam zdiagnozowana jako dorosla osoba. Mialam skierowanie na diagnoze u psychiatry. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paris
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ja nie pisalam o szczepionkach, ze moga byc katalizatorem. Nie moj post. Nie znalazlam zadnych badan ktore by to sugerowaly. Za to u nieszczepionych dzieci tez moze byc widoczny regres. Poza tym duzo to interpretacja rodzicow. Bardzo male dzieci nie utrzymuja kontaktu wzrokowego, po prostu patrza sie na twarz (przez pierwsze miesiace zycia wzrok jest kiepski i oczu specjalnie nawet nie widza. Dlatego jak zmienisz kolor wlosow to niemowle placze i nie rozpoznaje twarzy). U starszych dzieci to po prostu bardziej oczywiste, poza tym ucza sie wykorzystywac inne sygnaly (zaczynaja rozumiec mowe, dzwieki itd), nie musza juz widziec rodzica zeby wiedziec, ze dalej tam jest. 

Ja nie bylam szczepiona, a tez rodzice nie wiedzieli co sie dzialo jak weszlam w wiek kiedy dzieci robia sie bardziej niezalezne (tak okolo 2 lat w moim przypadku).  

ja sie musialam na wszystko szczepic jako nastolatka bo cale dziecinstwo cos mi bylo, a kiedys nie szczepiono dzieci jak byly chore. Nie mialam nawet szczepionki na te bakterie wywolujace zapalenie opon mozgowych, co wyszlo przy okazji malej epidemii w szkole.

Moja córka rozwijała się, można by  powiedzieć książkowo, więc to nie tak że coś mi umknęło 🙂 . Jak byłam po poradę u psychologa dziecięcego to musiałam wcześniej zrobić dokładny ,,rachunek sumienia". Nikt mi nie wmówi, że wcześniej córka miała jakieś subtelne sygnały, które świadczyłyby, że była w spektrum, tylko ja matka tego nie dostrzegałam ani mój mąż czy dalsza rodzina, z którą często się spotykaliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paris
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ja nie pisalam o szczepionkach, ze moga byc katalizatorem. Nie moj post. Nie znalazlam zadnych badan ktore by to sugerowaly. Za to u nieszczepionych dzieci tez moze byc widoczny regres. Poza tym duzo to interpretacja rodzicow. Bardzo male dzieci nie utrzymuja kontaktu wzrokowego, po prostu patrza sie na twarz (przez pierwsze miesiace zycia wzrok jest kiepski i oczu specjalnie nawet nie widza. Dlatego jak zmienisz kolor wlosow to niemowle placze i nie rozpoznaje twarzy). U starszych dzieci to po prostu bardziej oczywiste, poza tym ucza sie wykorzystywac inne sygnaly (zaczynaja rozumiec mowe, dzwieki itd), nie musza juz widziec rodzica zeby wiedziec, ze dalej tam jest. 

Ja nie bylam szczepiona, a tez rodzice nie wiedzieli co sie dzialo jak weszlam w wiek kiedy dzieci robia sie bardziej niezalezne (tak okolo 2 lat w moim przypadku).  

ja sie musialam na wszystko szczepic jako nastolatka bo cale dziecinstwo cos mi bylo, a kiedys nie szczepiono dzieci jak byly chore. Nie mialam nawet szczepionki na te bakterie wywolujace zapalenie opon mozgowych, co wyszlo przy okazji malej epidemii w szkole.

Moja córka rozwijała się, można by  powiedzieć książkowo, więc to nie tak że coś mi umknęło 🙂 . Jak byłam po poradę u psychologa dziecięcego to musiałam wcześniej zrobić dokładny ,,rachunek sumienia". Nikt mi nie wmówi, że wcześniej córka miała jakieś subtelne sygnały, które świadczyłyby, że była w spektrum, tylko ja matka tego nie dostrzegałam ani mój mąż czy dalsza rodzina, z którą często się spotykaliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
20 minut temu, Gość paris napisał:

Moja córka rozwijała się, można by  powiedzieć książkowo, więc to nie tak że coś mi umknęło 🙂 . Jak byłam po poradę u psychologa dziecięcego to musiałam wcześniej zrobić dokładny ,,rachunek sumienia". Nikt mi nie wmówi, że wcześniej córka miała jakieś subtelne sygnały, które świadczyłyby, że była w spektrum, tylko ja matka tego nie dostrzegałam ani mój mąż czy dalsza rodzina, z którą często się spotykaliśmy.

Ani ty mi tego nie udowodnisz, ani ja w to nie uwierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paris

Nie udowodnię tego niedowiarkom, że moja córka była absolutnie zdrowa, bo nie posiadałam wtedy kamery. Ale są świadkowie, którzy widzieli jak było przed a jak po, więc zostańmy przy swoich opiniach 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×