Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Wizyt u terapeuty

Polecane posty

Gość Gość

Bylam u terapeuty. Cel chcialam otrzymac wsparcie od osoby ktora zajmuje sie zawodowo leczeniem dusz. Wyrzalilam sie mam nerwice lekowa. Wszystko to zbagatelizowal. Liczy sie tylko czy pracuje i czy pcham zycie do przodu czyli to przez czym teraz uciekam przed ta zewnetrzna presja. Jeszcze bardziej ja na mnie narzucil. Po godzinie urwal sesje bo juz koniec. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Bylam u terapeuty. Cel chcialam otrzymac wsparcie od osoby ktora zajmuje sie zawodowo leczeniem dusz. Wyrzalilam sie mam nerwice lekowa. Wszystko to zbagatelizowal. Liczy sie tylko czy pracuje i czy pcham zycie do przodu czyli to przez czym teraz uciekam przed ta zewnetrzna presja. Jeszcze bardziej ja na mnie narzucil. Po godzinie urwal sesje bo juz koniec. 

Wyzalilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosci

Widocznie potrzebował jakiegoś punktu zaczepienia w twoim przypadku jest praca i marazm.skupiasz się na nerwicy lękowe dlatego nigdy nie wyzdrowiejesz, bo nie chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 minutę temu, Gość Gosci napisał:

Widocznie potrzebował jakiegoś punktu zaczepienia w twoim przypadku jest praca i marazm.skupiasz się na nerwicy lękowe dlatego nigdy nie wyzdrowiejesz, bo nie chcesz

Tak i od tego wpadlam w nerwice. A on chcial przesiedziec godzinke i skasowac 150 zl. A ty tez zrob cos ze swoim zyciem bo wpadlas w marazmi siedzisz cale dnie na necie i hejtujesz. Osoby ktore pluja na forach to hejterzy sfrustrowani bez zycia przegrani to tez sa jego slowa. Posluchasz rady ? A mojej posluchasz ? Zaraz napiszesz ze masz zycie krolowa i tez terapeuta tez. I znowu ja jestem przegrancem. Alez przypadek 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

A ile miała trwać sesja? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Przed chwilą, Gość gosc napisał:

A ile miała trwać sesja? 

Placilabys komus za nic 150 zl.za godzine ? Po 10 sesjach ma na dobry wypad . Nikt nigdy mi nie dal.za.darmo tyle kasy zebym sobie wypad zrobila. Moze ty mi dasz ? To sobie odpoczne i nerwica ustapi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Placilabys komus za nic 150 zl.za godzine ? Po 10 sesjach ma na dobry wypad . Nikt nigdy mi nie dal.za.darmo tyle kasy zebym sobie wypad zrobila. Moze ty mi dasz ? To sobie odpoczne i nerwica ustapi.

Czy skończył sesję po czasie, na który się umówiliście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość gosc napisał:

Czy skończył sesję po czasie, na który się umówiliście?

Skonczyl o czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 minuty temu, Gość gosc napisał:

Czy skończył sesję po czasie, na który się umówiliście?

No w sumie racja. Skonczyl o czasie. Skasowal 150 zl. A ja zostalam z reka w nicniku i z pustym portfelem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Skonczyl o czasie.

To jest jego obowiązek. Tak nakazuje etyka w tym zawodzie. Nie znam przebiegu sesji, ale niewykluczone, że poczułaś się olana, bagatelizowana wraz ze swoimi uczuciami, bo wszystko zagrało i przeniosłaś uczucia do rodziców na niego. Zazwyczaj terapeuta, dobry terapeuta wywołuje w nas odczucia, jakie mamy do rodziców i pozwala nam przemodelować kiepski wzorzec emocjonalny na korektywny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Skonczyl o czasie.

A kiedy mial skonczyc? W marcu 2020?

ja place za 50 min, i jak mija te 50 min to terapeuta mi powoli juz przerywa i w 53-55 minucie wychodzie, o pelnej godzinie wchodzi kolejna osoba jezei jest umowiona

to biznes, praca a nie pogaduchy z kumpela u ktorej mozna siedziec do wieczora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Przed chwilą, Gość Gosc napisał:

A kiedy mial skonczyc? W marcu 2020?

ja place za 50 min, i jak mija te 50 min to terapeuta mi powoli juz przerywa i w 53-55 minucie wychodzie, o pelnej godzinie wchodzi kolejna osoba jezei jest umowiona

to biznes, praca a nie pogaduchy z kumpela u ktorej mozna siedziec do wieczora

Haha to niech zarabia na tobie jak sobie sama.nie umiesz poradzic z problemami ;). Ja nie musze chodzic bo nie mam problemow. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

A kiedy mial skonczyc? W marcu 2020?

ja place za 50 min, i jak mija te 50 min to terapeuta mi powoli juz przerywa i w 53-55 minucie wychodzie, o pelnej godzinie wchodzi kolejna osoba jezei jest umowiona

to biznes, praca a nie pogaduchy z kumpela u ktorej mozna siedziec do wieczora

Już nawet nie o to idzie, że biznes. Jednak przedłużanie sesji mogłoby dać do zrozumienia, że to coś więcej niż sesja, że pacjent jest szczególny. Następnym razem terapeuta by nie przedłużył i pacjent poczułby się oszukany. To jest naprawdę grząski grunt. Podstawa to zaufanie, a łamiąc zasady, można je szybko utracić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość gosc napisał:

Już nawet nie o to idzie, że biznes. Jednak przedłużanie sesji mogłoby dać do zrozumienia, że to coś więcej niż sesja, że pacjent jest szczególny. Następnym razem terapeuta by nie przedłużył i pacjent poczułby się oszukany. To jest naprawdę grząski grunt. Podstawa to zaufanie, a łamiąc zasady, można je szybko utracić. 

To ja nie mam do niego zaufania bo nic nie zrobil zebym miala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Haha to niech zarabia na tobie jak sobie sama.nie umiesz poradzic z problemami ;). Ja nie musze chodzic bo nie mam problemow. 

Jest mnóstwo problemów, z którymi nie da się poradzić w pojedynkę, bo dotyczą RELACJI z wczesnego okresu rozwojowego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Haha to niech zarabia na tobie jak sobie sama.nie umiesz poradzic z problemami ;). Ja nie musze chodzic bo nie mam problemow. 

Tak, nie umiem. W wypadku samochodowym zgineli moi rodzice i dwojka rodzenstwa, ja przezylam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

To ja nie mam do niego zaufania bo nic nie zrobil zebym miala.

A co chciałabyś, żeby zrobił? Żeby w godzinę wyleczył zaburzenia nerwicowe? Czy żeby okazał ci uczucia jak rodzic dziecku? A może coś zupełnie innego? Nie dziwię się, że nie ufasz obcemu człowiekowi. To jest proces. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Tak, nie umiem. W wypadku samochodowym zgineli moi rodzice i dwojka rodzenstwa, ja przezylam.

Tak i teraz jestes aniolem i hejtujesz na kafe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Tak, nie umiem. W wypadku samochodowym zgineli moi rodzice i dwojka rodzenstwa, ja przezylam.

Nie czytaj takich bzdur. Wszyscy mamy problemy. A osoby, które mówią o tym wprost i szukają profesjonalnej pomocy, wykonały już kawał dobrej roboty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Tak, nie umiem. W wypadku samochodowym zgineli moi rodzice i dwojka rodzenstwa, ja przezylam.

Nie czytaj takich bzdur. Wszyscy mamy problemy. A osoby, które mówią o tym wprost i szukają profesjonalnej pomocy, wykonały już kawał dobrej roboty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Tak i teraz jestes aniolem i hejtujesz na kafe.

Wskaż mi, gdzie kogoś hejtowałam?

być może cynicznie zapytałam czego taka osoba oczekuje, czy tego że terapeuta poświęci swój czas (coby nie patrzeć to jego praca) tylko jej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
27 minut temu, Gość Gość napisał:

Bylam u terapeuty. [...]

Terapeuta terapeucie nierówny. Czasem potrzeba czasu na znalezienie specjalisty, który będzie Tobie odpowiadał, który będzie miał do Ciebie subiektywnie dobre podejście i którego będziesz w stanie obdarzyć zaufaniem. W każdym razie...

29 minut temu, Gość Gość napisał:

[...] Wszystko to zbagatelizowal. Liczy sie tylko czy pracuje i czy pcham zycie do przodu czyli to przez czym teraz uciekam przed ta zewnetrzna presja. Jeszcze bardziej ja na mnie narzucil. [...]

Dlaczego nie porozmawiasz z nim o swoich odczuciach? Na tym właśnie polega terapia, by się otworzyć i wprost rozmawiać o wszystkich sprawach i wątpliwościach. Skoro nie przedstawiłaś terapeucie problemu, który według Ciebie zaistniał, nie dałaś mu szansy wyjaśnienia, dlaczego ma takie podejście, czy by je ewentualnie skorygował, to nie możesz mieć teraz pretensji, że coś poszło nie tak. On w myślach nie czyta. Sesja jest dla Ciebie i to od Ciebie głównie zależy, ile z niej wyniesiesz i ile skorzystasz.

32 minuty temu, Gość Gość napisał:

[...] Po godzinie urwal sesje bo juz koniec. 

Terapeuta i pacjent ustalają zasady przed sesją, na które się godzą. Terapeuta nie może przedłużać sesji, musi się trzymać ustalonych zasad, co pomaga ustabilizować relację i wytworzyć podstawy zaufania. Poza tym, są również inni pacjenci umówieni na określony czas. Jeśli dla Ciebie godzina jest niewystarczająca, możesz kolejnym razem spytać o możliwość umówienia się na dwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Wskaż mi, gdzie kogoś hejtowałam?

być może cynicznie zapytałam czego taka osoba oczekuje, czy tego że terapeuta poświęci swój czas (coby nie patrzeć to jego praca) tylko jej

Wobec terapeuty pacjenci często mają oczekiwania jak wobec rodzica. Nie rozumieją, dlaczego trzeba płacić, dlaczego nie może posłuchać parę minut dłużej, dlaczego nie pociesza. Bo nie jest rodzicem. Jego rola nie na tym polega. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

To jak ten terapeuta ci nie pasuje to idź do innego. Tylko nie oczekuj wyleczenia i rozwiązania problemu w godzinę i nie oczekuj, że ktoś przedłuży wizytę kosztem innych pacjentów. Na pierwszej sesji każdy terapeuta będzie pytał o pracę i inne tego typu rzeczy bo musi cię poznać i musi znać twoją sytuację. I na pewno nie pomoże ci uciec od pracy, tylko będzie starał się zebys jednak była aktywna zawodowa, bo to jest normalne. Nienormalne jest siedzenie w dom i uciekanie od pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
18 minut temu, Gość gosc napisał:

Już nawet nie o to idzie, że biznes. Jednak przedłużanie sesji mogłoby dać do zrozumienia, że to coś więcej niż sesja, że pacjent jest szczególny. Następnym razem terapeuta by nie przedłużył i pacjent poczułby się oszukany. To jest naprawdę grząski grunt. Podstawa to zaufanie, a łamiąc zasady, można je szybko utracić. 

Kiedys slyszalam historie dotyczaca lekarza medycyny. Jakas dziewczyna sobie ubzdurala, ze on sie w niej zakochal, bo wg niej dluzej siedziala na wizycie i jak miala zle wyniki to zadzownil do niej. Potem go wyczenikiwala pod przychodnia i niby przypadkiem na soebie wpadali. Nie wiem jak to sie skonczylo, moze policje na nia wezwal.

A u mnie bylo to samo, mialam zle wyniki cytologii i ginekolog mowil, jak bedzie wszystko ok to nie zadzwoni a jak cos niepokojacego to powiadomi. Wiec nie wiem dlaczego ona uwazala, ze lekarz sie w niej buja.

juz sobie wyobrazam co moglaby ubzdurac osoba, ktorej psycholog poswieci wiecej czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Kiedys slyszalam historie dotyczaca lekarza medycyny. Jakas dziewczyna sobie ubzdurala, ze on sie w niej zakochal, bo wg niej dluzej siedziala na wizycie i jak miala zle wyniki to zadzownil do niej. Potem go wyczenikiwala pod przychodnia i niby przypadkiem na soebie wpadali. Nie wiem jak to sie skonczylo, moze policje na nia wezwal.

A u mnie bylo to samo, mialam zle wyniki cytologii i ginekolog mowil, jak bedzie wszystko ok to nie zadzwoni a jak cos niepokojacego to powiadomi. Wiec nie wiem dlaczego ona uwazala, ze lekarz sie w niej buja.

juz sobie wyobrazam co moglaby ubzdurac osoba, ktorej psycholog poswieci wiecej czasu

To bardzo częste  w terapii. "Przeniesienie można określić jako zjawisko występujące w procesie psychoterapii, w ramach którego pacjent/klient nieświadomie przelewa (przenosi) na terapeutę reakcje emocjonalne, których doświadczał wobec ważnych osób z własnego życia. Przeniesienie często „pobrzmiewa echem” relacji pacjenta/klienta z rodzicami, lub innymi osobami, które odgrywały kluczowa rolę w jego przeszłości".

Terapia jest bardzo intymną relacją i trzeba mocno pilnować jej granic. Pacjent, któremu poświęca się uwagę, jakiej nie dostał np. od rodziców, może uznać, że to miłość. To nie ma nic wspólnego z miłością. Dlatego tak ważne jest, żeby pilnować czasu, opłat. Te zabiegi działają otrzeźwiająco na pacjenta. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
14 minut temu, Gość Gość napisał:

To jak ten terapeuta ci nie pasuje to idź do innego. Tylko nie oczekuj wyleczenia i rozwiązania problemu w godzinę i nie oczekuj, że ktoś przedłuży wizytę kosztem innych pacjentów. Na pierwszej sesji każdy terapeuta będzie pytał o pracę i inne tego typu rzeczy bo musi cię poznać i musi znać twoją sytuację. I na pewno nie pomoże ci uciec od pracy, tylko będzie starał się zebys jednak była aktywna zawodowa, bo to jest normalne. Nienormalne jest siedzenie w dom i uciekanie od pracy.

Nienormalne tez jest siedzenie cale dnie na kafe . Kiedy bedziesz sie leczyc ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

I tak jak napisałaś, skoro profesjonalną troskę lekarską można pomylić z miłością, tym bardziej zainteresowanie psychoterapeuty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 minuty temu, Gość gosc napisał:

To bardzo częste  w terapii. "Przeniesienie można określić jako zjawisko występujące w procesie psychoterapii, w ramach którego pacjent/klient nieświadomie przelewa (przenosi) na terapeutę reakcje emocjonalne, których doświadczał wobec ważnych osób z własnego życia. Przeniesienie często „pobrzmiewa echem” relacji pacjenta/klienta z rodzicami, lub innymi osobami, które odgrywały kluczowa rolę w jego przeszłości".

Terapia jest bardzo intymną relacją i trzeba mocno pilnować jej granic. Pacjent, któremu poświęca się uwagę, jakiej nie dostał np. od rodziców, może uznać, że to miłość. To nie ma nic wspólnego z miłością. Dlatego tak ważne jest, żeby pilnować czasu, opłat. Te zabiegi działają otrzeźwiająco na pacjenta. 

To wplac mu cala kase na konto a cierp w samotnosci. Dlaczego tego nie robisz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Tyle kosztuje terapia, zależnie jeszcze od miasta. Ja płace 120 zł za godzinę, normalne. Normalne też, że sesja kończy się o czasie, ale widocznie kiepski to terapeuta, który skierował rozmowę na grząski grunt wiedząc, ze czas na spotkanie dobiega końca.

Mi terapeutka mówi to samo - „robi pani wiele rzeczy, których inni nie są w stanie zrobić, chodzi pani codziennie do pracy”. Terapeuci uczą doceniać każdą najmniejszą pierdołę, która wydaje się normalna i nieznacząca, właśnie po to by budować u klientów zaburzone poczucie własnej wartości, pewność siebie. 

Pierwsze dwa-trzy spotkania z terapeutą to wstęp, klient opowiada o sobie, o swoim życiu, terapeuta musi dowiedzieć się z czym ma do czynienia. Wchodzisz i mówisz, że masz nerwicę lękową, ale czyja jest to diagnoza? Twoja, lekarza psychiatry? Terapeuta też musi poznać klienta by wiedzieć jak z nim pracować, by potwierdzić informację uzyskaną od klienta, przekonać się w czym jest problem. 

Miałaś zbyt duże oczekiwania, na terapii nie dostajesz rozwiązania na już, często nie dostajesz go w ogóle! Terapia to jest praca na miesiące, lata, nie na jedno spotkanie. Jeśli czujesz jakiś niesmak po spotkaniu, być może terapeuta nie przypadł ci do gustu jako człowiek - to normalne, że niektórych ludzi darzymy sympatią, inni nas irytują. I o ile w przypadku dentysty czy fryzjerki jest to mało istotne, to w przypadku terapeuty jest to bardzo ważne, kluczowe. Ja szukając terapeuty, zadzwoniłam do jednego poleconego mi przez psychiatrę by umówić się na konsultację i po minutowej rozmowie telefonicznej o terminie, od razu wiedziałam, ze nie pójdę do tego człowieka, bo mi nie pasuje i koniec. Spróbuj znaleźć kogoś innego, daj temu czas i szansę. Ale niestety jest to droga przyjemność, nie można tez tutaj mieć takiego podejścia, ze płacę, więc oczekuję cudu. Praca jest po twojej stronie, to ty musisz chcieć i działać, rolą terapeuty jest tylko właściwie cię nakierować, pokazać narzędzia pomocne w osiągnięciu celu, często banalnie proste. Jeżeli nie możesz sobie pozwolić na spotkania co tydzień, powiedz od razu o tym terapeucie, powiedz ze chcesz się spotykać np dwa razy w miesiącu, bo na więcej cię nie stać. Jeżeli stać cię, a szkoda ci kasy (tak jak długo ja myślałam), to przełam się i zamiast kolejnej ...enki czy butów, płać za psychoterapię. 

Powodzenia, nie poddawaj się i walcz o siebie 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×