Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Pokomplikowało się

Polecane posty

Gość Gość

Od dłuższego już czasu kręci się przy mnie pewien mężczyzna. Bardzo mnie lubi. Zrobił mi przez cały ten okres mnóstwo wspaniałych prezentów i to zupełnie bezinteresownie. Z tego co mi wiadomo, to on nie ma swojej rodziny. Wczoraj zadzwonił do mnie i zapytał czy zgodziłabym się spotkać z nim chociaż na trochę w któryś dzień świąt. Problem polega na tym, że ja co roku całe święta spędzam ze swoją rodziną i trudno byłoby mi wytłumaczyć zniknięcie. Trochę mi go szkoda, ale nie wiem co zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Durne baby o_O

Durne baby tylko by od faceta profity ciągły ale jak już zrobić coś od siebie to nie o_O Durne baby........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
31 minut temu, Gość Gość napisał:

Od dłuższego już czasu kręci się przy mnie pewien mężczyzna. Bardzo mnie lubi. Zrobił mi przez cały ten okres mnóstwo wspaniałych prezentów i to zupełnie bezinteresownie. Z tego co mi wiadomo, to on nie ma swojej rodziny. Wczoraj zadzwonił do mnie i zapytał czy zgodziłabym się spotkać z nim chociaż na trochę w któryś dzień świąt. Problem polega na tym, że ja co roku całe święta spędzam ze swoją rodziną i trudno byłoby mi wytłumaczyć zniknięcie. Trochę mi go szkoda, ale nie wiem co zrobić.

W takim bądz razie wypadałoby mu także zrobić mały prezencik w postaci spędzenia czasu w swoim towarzystwie. Okaż trochę szacunku i dobroci dla kogoś kto może się okazać kimś ważnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

W takim bądz razie wypadałoby mu także zrobić mały prezencik w postaci spędzenia czasu w swoim towarzystwie. Okaż trochę szacunku i dobroci dla kogoś kto może się okazać kimś ważnym.

Gdyby to tylko ode mnie zależało, to spotkałabym się z nim bez problemu. Po prostu nie wiem jak  to wytłumaczyć moim rodzicom. Nie chcę żeby sobie pomyśleli nie wiadomo co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Czy Ty kiedyś tu nie pisałaś już o tym starszym gościu, który robi Ci drogie prezenty? Jeśli tak to lepiej nie idź, nie spotykaj się z nim bo jeszcze Ci zrobi jakąś krzywdę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Czy Ty kiedyś tu nie pisałaś już o tym starszym gościu, który robi Ci drogie prezenty? Jeśli tak to lepiej nie idź, nie spotykaj się z nim bo jeszcze Ci zrobi jakąś krzywdę. 

Owszem, pisałam. Wydaje mi się, że gdyby chciał zrobić mi coś złego, to miał ku temu wiele okazji wcześniej i nie musiałby czekać z tym specjalnie do świąt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 minut temu, Gość Gość napisał:

Gdyby to tylko ode mnie zależało, to spotkałabym się z nim bez problemu. Po prostu nie wiem jak  to wytłumaczyć moim rodzicom. Nie chcę żeby sobie pomyśleli nie wiadomo co.

A co Ty jesteś niepełnoletnią dziewczynką, że wszystko musisz tłumaczyć rodzicom, czy może tak od rodziców jesteś uzależniona? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

A co Ty jesteś niepełnoletnią dziewczynką, że wszystko musisz tłumaczyć rodzicom, czy może tak od rodziców jesteś uzależniona? 

Mam 25 lat. Po prostu chodzi o to, że nie mam nikogo, całe święta zawsze spędzałam w domu rodzinnym. Jak tak zniknę to rodzice jeszcze pomyślą sobie, że kogoś mam i zaczną się przesadnie interesować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja30

Durna jesteś, spędź jeden dzień z nim drugi z rodziną. On to zrozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość Ja30 napisał:

Durna jesteś, spędź jeden dzień z nim drugi z rodziną. On to zrozumie

Chciałabym spędzić z nim chociaż ten jeden dzień, ale jak uniknąć ciekawości rodziców? Pomyślą sobie, że kogoś mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja30

Czy to coś złego? Masz 25 lat i to chyba dobrze że z kimś się spotykasz. Rodzice też będą zadowoleni, a to że będą się dopytywać to normalne. Czy będą to robić teraz czy za rok to nieważne. Zawsze będziesz kogoś odrzucać tłumacząc się że rodzina będzie się dopytywać?

Jestem facetem i byłem w podobnej sytuacji nawet sobie nie wyobrażasz jak będzie mu przykro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Ja30 napisał:

Czy to coś złego? Masz 25 lat i to chyba dobrze że z kimś się spotykasz. Rodzice też będą zadowoleni, a to że będą się dopytywać to normalne. Czy będą to robić teraz czy za rok to nieważne. Zawsze będziesz kogoś odrzucać tłumacząc się że rodzina będzie się dopytywać?

Jestem facetem i byłem w podobnej sytuacji nawet sobie nie wyobrażasz jak będzie mu przykro

Po prostu ten mężczyzna jest ode mnie dużo starszy. Wydaje mi się, że traktuje mnie trochę jak swoją córkę, bo sam nie ma swojej rodziny. Bardzo go polubiłam i mam z nim dobry kontakt. Jest chyba najbardziej życzliwą mi osobą. Gdybym powiedziała moim rodzicom prawdę, to pewnie tego nie zrozumieją. Jednak nie chcę żeby jemu było przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14 minut temu, Gość Gość napisał:

Chciałabym spędzić z nim chociaż ten jeden dzień, ale jak uniknąć ciekawości rodziców? Pomyślą sobie, że kogoś mam.

To niech sobie pomyślą. Przecież 25 lat to już wiek kiedy kończy się studia. Młodość nie trwa wiecznie. Mówisz po prostu że idziesz spotkać się z przyjacielem. To wcale nie musi oznaczać że kogoś masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja30

To odpuść sobie kontakt z nim. Przeproś go, powiedz że nic z tego nie będzie i koniec. Jak pomoc i prezenty to od niego przyjmujesz, a jak głupie spotkanie z okazji świąt to mu odmawiasz.

Właśnie z taką samą jak Ty też się kiedyś spotykałem, tylko ja byłem starszy o 10 lat. 

Co ma na celu to co teraz robisz z nim? I tak nigdy nie będziesz chciała z nim być to po cholerę marnujesz jego czas i go oszukujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość gość napisał:

To niech sobie pomyślą. Przecież 25 lat to już wiek kiedy kończy się studia. Młodość nie trwa wiecznie. Mówisz po prostu że idziesz spotkać się z przyjacielem. To wcale nie musi oznaczać że kogoś masz.

Właściwie to skończyłam już studia rok temu. Muszę coś wymyślić, bo nie mam serca się z nim nie spotkać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
16 minut temu, Gość Ja30 napisał:

To odpuść sobie kontakt z nim. Przeproś go, powiedz że nic z tego nie będzie i koniec. Jak pomoc i prezenty to od niego przyjmujesz, a jak głupie spotkanie z okazji świąt to mu odmawiasz.

Właśnie z taką samą jak Ty też się kiedyś spotykałem, tylko ja byłem starszy o 10 lat. 

Co ma na celu to co teraz robisz z nim? I tak nigdy nie będziesz chciała z nim być to po cholerę marnujesz jego czas i go oszukujesz?

Źle mnie oceniasz. Ja bardzo chcę spędzić z nim chociaż jeden dzień świąt, tylko muszę to jakoś wytłumaczyć rodzicom.

10 lat to nie jest moim zdaniem zbyt duża różnica wieku. Między mną, a tym mężczyzną jest większa różnica.

Tak jak mówiłam już... Wydaje mi się, że on traktuje mnie trochę tak jak ojciec córkę, być może przez to, że sam nie ma rodziny. Nie wiem czy myślał o mnie w kategorii potencjalnego związku. Nigdy nic nie zrobił, żeby zmienić naszą dotychczasową relację. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Od dłuższego już czasu kręci się przy mnie pewien mężczyzna. Bardzo mnie lubi. Zrobił mi przez cały ten okres mnóstwo wspaniałych prezentów i to zupełnie bezinteresownie. Z tego co mi wiadomo, to on nie ma swojej rodziny. Wczoraj zadzwonił do mnie i zapytał czy zgodziłabym się spotkać z nim chociaż na trochę w któryś dzień świąt. Problem polega na tym, że ja co roku całe święta spędzam ze swoją rodziną i trudno byłoby mi wytłumaczyć zniknięcie. Trochę mi go szkoda, ale nie wiem co zrobić.

Przesadzasz praktycznie 3 dni trwają święta to co piszesz to wymówka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Przesadzasz praktycznie 3 dni trwają święta to co piszesz to wymówka.

Chcę spędzić z nim chociaż jeden dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Lepiej nie idź, będziecie sami i jeszcze coś ci zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
20 minut temu, Gość Gość napisał:

Lepiej nie idź, będziecie sami i jeszcze coś ci zrobi.

Nie raz spędzałam czas w jego towarzystwie, gdzie byliśmy sami i nic mi nie zrobił. Wydaje mi się, że nie musiałby czekać do świąt, bo wcześniej było sporo okazji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Na wszelki wypadek zadbaj o antykoncepcję, depilację intymną, i ubierz ładną bieliznę. 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Na wszelki wypadek zadbaj o antykoncepcję, depilację intymną, i ubierz ładną bieliznę. 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja
6 godzin temu, Gość Gość napisał:

Nie raz spędzałam czas w jego towarzystwie, gdzie byliśmy sami i nic mi nie zrobił. Wydaje mi się, że nie musiałby czekać do świąt, bo wcześniej było sporo okazji.

To spęddź z nim chociaż parę godzin 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Dnia 22 grudnia 2019 o 19:42, Gość Alicja napisał:

To spęddź z nim chociaż parę godzin 

Zdecydowałam, że Wigilię i pierwsze Święto spędzę z rodziną, a w drugie Święto spotkam się z nim. Powiedziałam już o moich planach mamie. Mówiła, że mogłam zaprosić go do nas, ale nie wiem czy byłaby zachwycona wiedząc o różnicy wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piter
7 minut temu, Gość Gość napisał:

Zdecydowałam, że Wigilię i pierwsze Święto spędzę z rodziną, a w drugie Święto spotkam się z nim. Powiedziałam już o moich planach mamie. Mówiła, że mogłam zaprosić go do nas, ale nie wiem czy byłaby zachwycona wiedząc o różnicy wieku.

Skoro ta różnica wieku jest tak istotna to założę się że facet ma z 45 lat albo i 50+. Nie wiem na co on liczy. Bo jakoś trudno mi uwierzyć że te wszystkie prezenty i to że Cię tak bardzo lubi jest bezinteresowne. "Life is brutal and full of zasadzkas" - przeczytałem ten tekst gdy byłem w podstawówce dawno temu. Wtedy wydawał mi się śmieszny ale później brutalnie się sprawdził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Piter napisał:

Skoro ta różnica wieku jest tak istotna to założę się że facet ma z 45 lat albo i 50+. Nie wiem na co on liczy. Bo jakoś trudno mi uwierzyć że te wszystkie prezenty i to że Cię tak bardzo lubi jest bezinteresowne. "Life is brutal and full of zasadzkas" - przeczytałem ten tekst gdy byłem w podstawówce dawno temu. Wtedy wydawał mi się śmieszny ale później brutalnie się sprawdził.

Powiedzmy, że on jest około 60tki, więc różnica wieku jest spora. Jednak nie przeszkadza mi to w kontakcie z nim. Znam go już od dwóch lat, więc całkiem sporo czasu. Sugerujesz coś niedobrego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Podejrzana sprawa. Lepiej bądź ostrożna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piter
41 minut temu, Gość Gość napisał:

Powiedzmy, że on jest około 60tki, więc różnica wieku jest spora. Jednak nie przeszkadza mi to w kontakcie z nim. Znam go już od dwóch lat, więc całkiem sporo czasu. Sugerujesz coś niedobrego?

Nie napisałaś skąd się znacie. Jeżeli z pracy to Ok. Jeżeli po prostu poznaliście się  na ulicy czy w sklepie to już jest trochę mniej Ok bo facet może do czegoś chcieć dążyć. To jest dziwne i podejrzane że 60 letni facet zawraca głowę 25-latce. 

 Fajnie że masz przyjaciela, ale może warto by pomyśleć o jakimś partnerze w zbliżonym wieku, tak do 35 lat, albo i może 40 lat. Ale właściwie to Twoje życie i Twoja młodość. Możesz ją tracić na starych dziadków bo są mili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Dnia 22.12.2019 o 10:57, Gość Gość napisał:

Mam 25 lat. Po prostu chodzi o to, że nie mam nikogo, całe święta zawsze spędzałam w domu rodzinnym. Jak tak zniknę to rodzice jeszcze pomyślą sobie, że kogoś mam i zaczną się przesadnie interesować.

W tym wieku kobieta robi to co chce. Przyznaj się że zwyczajnie się wstydzisz faceta starszego od ojca. Poza tym śmieszna jesteś z tymi drogimi prezentami. Dziadek pewnie liczy że Cię urobi i zostaniesz jego utrzymanka. Rozumiem gdyby miał 85 lat i był całkiem samotny w święta to można go odwiedzić ale faceta 60lat z którym rzekomo nic cie nie łączy? Pasjonujace rozmowy można odbyć w każdy inny dzień. Pewnie liczysz że i tym razem drogi podarek z okazji świąt ci wręczy. Po co się oszukujesz? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 godzin temu, Gość Piter napisał:

Nie napisałaś skąd się znacie. Jeżeli z pracy to Ok. Jeżeli po prostu poznaliście się  na ulicy czy w sklepie to już jest trochę mniej Ok bo facet może do czegoś chcieć dążyć. To jest dziwne i podejrzane że 60 letni facet zawraca głowę 25-latce. 

 Fajnie że masz przyjaciela, ale może warto by pomyśleć o jakimś partnerze w zbliżonym wieku, tak do 35 lat, albo i może 40 lat. Ale właściwie to Twoje życie i Twoja młodość. Możesz ją tracić na starych dziadków bo są mili.

On nie był przypadkowym mężczyzną poznanym na ulicy czy w sklepie. Z takimi nie wchodziłabym w interakcje. Jego bardzo łatwo można zweryfikować chociażby przez internet. Dlaczego podejrzane?

Wiesz... Nie czuję, żebym traciła na niego swoją młodość i się marnowała w jakiś sposób. Lubię jego towarzystwo, rozmowy itd. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×