Nie znoszę okresu świąteczne noworocznego

Najgorsze kilka dni w roku. Nie mam ochoty na żadne święta. Najchętniej bym nic nie robiła nigdzie nie jechała tylko została w domu. Brak porozumienia w związku. 

42 minuty temu, Gość Autorkkka napisał:

Najgorsze kilka dni w roku. Nie mam ochoty na żadne święta. Najchętniej bym nic nie robiła nigdzie nie jechała tylko została w domu. Brak porozumienia w związku. 

To zostań w domu. Ja lubie ten okres, bo to ciągły luz nawet w pracy.ja nie lubię 3 stycznia, bo to koniec laby

Jezu ile bym dała żeby leżeć na kanapie, oglądać seriale, czytać książki, pić wino i jeść dobre jedzenie. W samotności. Takie 3 dni naładowałyby mi baterie na cały rok a tak to 2 dzieci, mąż, zasuwanie, ten ma fochy, tu się biją, tu afera bo obiad nie ma, afera bo coś tam. Czasami mam dość własnej rodziny 

Czuję ciągła presję. Bo mąż i dziecko. Oni chcą jechać ja nie.