Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Robicie domowe pierogi na święta?

Polecane posty

Gość Gość

Pytam z ciekawości, bo wśród moich znajomych i rodziny coraz mniej takich osób, właściwie większość w tym roku mówiła, że im się nie chce i że nie robią. U mnie zawsze się robiło i ja też robię, nawet to lubię bo na co dzień rzadko jemy, jakoś nie ma tego klimatu. Dzisiaj wstałam i nalepiłam 200 pierogów z kapustą i grzybami, nikt z domowników nie pomagał bo dziecko za małe a mąż nie lubi i akurat inne rzeczy robił, a koleżanka jak do mnie dzwoniła to była zdziwiona, że mi się chce w ogóle w takie rzeczy "bawić" bo ona kupuje, a u Was jak jest? Z kolei ciasta u mnie nie "królują", bo domowy mam tylko sernik i makowiec (przy czym to mąż robi, ja tylko piekę) i jeszcze jakieś dokupię w cukierni. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Zrobiłam slownie 12 pierogów. Wszystko poza sledziami robię sama-ale w symbolicznych ilosciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

W tym roku zrobiłam tylko uszka. Pierogów z kapustą i grzybami rodzina nie je, lubią ruskie. Ruskich nie będę im robic bo za chiny do wigilii mk to nie pasuje, poza tym są przeciętnie raz w tygodniu. Zrobiłam paszteciki w 2 wydaniach : z kapustą i grzybami oraz z mięsem. 

U mnie w tym roku jest : barszcz z uszkami, paszteciki, ryba po grecku, dorsz pieczony, śledzie, kapusta z grzybami, sałatka jarzynowa (Nie znosze), śledź pod pierzynką. Może kupię sernik i makowiec. Zobaczę co będą mieć w cukierni. Zrobiłam 2 rodzaje ciastek i pierniczki. 

Ilościowo nie robię duzo jedzenia, bo też nie chce tydzień dojadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Tu autorka, mi też ruskie by nie pasowały, ale paszteciki brzmią fajnie, może  w przyszłym roku spróbuję zrobić bo jeszcze nigdy nie robiła. U nas też nie ma z byt dużo jedzenia, na szczęście nic się nie marnuje bo mamy sporo gości w Wigilię (często przychodzą "turami") i w pierwszy dzień świąt, też rodzice robią (mniejszą) część potraw i przynoszą do nas. 

Pierniczków też trochę zrobiłam, małe pudełeczko, bo jakoś nie przepadamy 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaa

Ile czasu zajęło Ci zrobienie tylu pierogów? Pytam, bo będę robić po raz pierwszy sama i boję się, że się nie wyrobię w Wigilię. Planuję koło 50 i do tego 50 uszek. W rodzinnym domu robiłam z mamą tylko raz pierogi, zazwyczaj nie było czasu na lepienie. W tym roku mam wolne i chcę spróbować sama. Jak będzie tragedia to kupię gotowe 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Podziwiam wszystkie panie , ktore same robia pierogi. Ja ostatni raz lepilam je razem z babcia. Ale od czasu kiedy babcia opuscila na zawsze ten swiat nikt w rodzinie nie przejal tego zadania. Pierogi sie kupuje. Domowe na pewno lepsze , smacxzniejsze i ciekawsze ale juz nawet nie pamietam jak to sie robilo. A pierogi bardzo lubie. Wszystkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość Aaa napisał:

Ile czasu zajęło Ci zrobienie tylu pierogów? Pytam, bo będę robić po raz pierwszy sama i boję się, że się nie wyrobię w Wigilię. Planuję koło 50 i do tego 50 uszek. W rodzinnym domu robiłam z mamą tylko raz pierogi, zazwyczaj nie było czasu na lepienie. W tym roku mam wolne i chcę spróbować sama. Jak będzie tragedia to kupię gotowe 😂

Zajęło mi ok 4 godziny, razem z ciastem 🙂 Na początku idzie wolniej, bo trzeba wpaść w rytm ale później już samo leci 😄 jeszcze jak fajna muzyczka leci to aż przyjemnie się robi. Powodzenia, pierwszy raz jest trudniejszy, sama pamiętam jak pierwszy raz robiłam u siebie bez pomocy mamy czy babci, ale wyjdą, to wcale nie jest trudne 😉  od gotowych na pewno lepsze wyjdą, zobaczysz 😄 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ja nie robię bo nie umiem ale koleżanka z pracy robi co roku ok 250 szt dla całej rodziny .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaa

A jak zabezpieczacie pierogi robione z wyprzedzeniem? Jak będą w pojemniku to nie skleją się? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

👏👏👏Brawo autorko, ja czasami robie pierogi i wiem ile czasu i pracy to wymaga. Na Wigilie nie robie, bo nie urzadzam jej u siebie w domu. Zawoze inne potrawy i ciasta. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

👏👏👏Brawo autorko, ja czasami robie pierogi i wiem ile czasu i pracy to wymaga. Na Wigilie nie robie, bo nie urzadzam jej u siebie w domu. Zawoze inne potrawy i ciasta. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PaPa81
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

👏👏👏Brawo autorko, ja czasami robie pierogi i wiem ile czasu i pracy to wymaga. Na Wigilie nie robie, bo nie urzadzam jej u siebie w domu. Zawoze inne potrawy i ciasta. 

EJ MARZYCIELU o czym ty tak ciagle marzysz...Co???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
11 minut temu, Gość Aaa napisał:

A jak zabezpieczacie pierogi robione z wyprzedzeniem? Jak będą w pojemniku to nie skleją się? 

Ja mam w miseczkach, przykrywam jak ostygną , do lodówki i spokojnie kilka dni wytrzymują 😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kucharka

a czy można zrobić pierogi garażowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fhjkgch

Ja robiłam już dwa tygodnie temu i zamrozilam. Robiłam uszka i pierogi z kapusta i grzybami oraz ruskie dla dzieci bo chcą jeść tak jak wszyscy pierogi a przecież grzybów nie mogą. Mam tez już zamrożone krokiety i paszteciki z mięsem. Zrobiłam tez pierniki. Mam zawekowany farsz do ryby po grecku. Jutro robie barszcz, rybę po żydowsku, pieke makowiec i sernik a w wigilie smażę dorsza do ryby po grecku i robie sałatkę oraz gyrosa. Pakujemy dzieci i jedzenie i jedziemy  do teściów na wigilie. Wcześniej,  żeby tam wszystko przygotować żeby teściowa nie musiała koło nas skakać. Oni robią swoj barszcz żebym ja nie wiozła płynu, smażą ryby, teściowa robi sos grzybowy i kapustę z grzybami i makielki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
27 minut temu, Gość Gość napisał:

Ja mam w miseczkach, przykrywam jak ostygną , do lodówki i spokojnie kilka dni wytrzymują 😉 

Ja robię, rozkładam w zamrażalniku, a potem jak zamarzną to do woreczka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Tu autorka, mi też ruskie by nie pasowały, ale paszteciki brzmią fajnie, może  w przyszłym roku spróbuję zrobić bo jeszcze nigdy nie robiła. U nas też nie ma z byt dużo jedzenia, na szczęście nic się nie marnuje bo mamy sporo gości w Wigilię (często przychodzą "turami") i w pierwszy dzień świąt, też rodzice robią (mniejszą) część potraw i przynoszą do nas. 

Pierniczków też trochę zrobiłam, małe pudełeczko, bo jakoś nie przepadamy 

U mnie pierniki są głównie dla bajeru. A paszteciki polecam, robie na cieście piwnym i to chwila moment. Pieką sie 15 minut, nadzienie robisz jakie sobie wymyslisz, parówki w tym cieście tez wymiataja 😉 ja na święta robie 3 porcje,bo jedna znika zanim ostygnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tola

Robie sama z kapusta i grzybami ale tylko ze 30 sztuk , dla dzieci zamawiam ruskie ze sprawdzonej garmazerki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Trzeba mieć w...u czasu i pewnie nie pracować w tygodniu  żeby posowrcic 4h w weekend na lepienie pierogów:)

pierogi nie są ani jakiś zdrowe ani też nie zjada się ich za dużo w wigilię więc będę lepić na emeryturze 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Trzeba mieć w...u czasu i pewnie nie pracować w tygodniu  żeby posowrcic 4h w weekend na lepienie pierogów:)

pierogi nie są ani jakiś zdrowe ani też nie zjada się ich za dużo w wigilię więc będę lepić na emeryturze 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jui

Jutro robimy z mężem pierogi, ruskie. Nie myślałam, czy pasują czy nie, co za różnica, będą smaczne. Uszka mam kupione, od znajomej która robi co roku uszka na sprzedaż. 

Poza pierogami zrobiłam orzechowca, ciasteczka migdałowe, jutro sernik. W Wigilię mąż robi swoją ulubioną sałatkę żydowską, tak u niego w domu mówi się na ziemniaczaną sałatkę z jajkami. Teściowie przyniosą barszcz, śledzie i karpia, w 1 dzień zjemy gulasz wołowy z kluskami i tyle, nic więcej nie przygotowujemy. Kupię dużo mandarynek, orzechy i starczy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja Zwykle Wszystko lepie sama ale w  tym roku tylko uszka gołąbki i krokiety domowe. Pierogi ruskie i z kapustą zamówiłam. Końcówka ciąży daje mi się we znaki i nie wyrabiam na zakrętach. Ba, są dni kiedy na prostych nie wyrabiam 😅 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
22 minuty temu, Gość gosc napisał:

Trzeba mieć w...u czasu i pewnie nie pracować w tygodniu  żeby posowrcic 4h w weekend na lepienie pierogów:)

pierogi nie są ani jakiś zdrowe ani też nie zjada się ich za dużo w wigilię więc będę lepić na emeryturze 🙂

Albo być leniem patentowanym i kuchennym osłem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 godzin temu, Gość Gość napisał:

Pytam z ciekawości, bo wśród moich znajomych i rodziny coraz mniej takich osób, właściwie większość w tym roku mówiła, że im się nie chce i że nie robią. U mnie zawsze się robiło i ja też robię, nawet to lubię bo na co dzień rzadko jemy, jakoś nie ma tego klimatu. Dzisiaj wstałam i nalepiłam 200 pierogów z kapustą i grzybami, nikt z domowników nie pomagał bo dziecko za małe a mąż nie lubi i akurat inne rzeczy robił, a koleżanka jak do mnie dzwoniła to była zdziwiona, że mi się chce w ogóle w takie rzeczy "bawić" bo ona kupuje, a u Was jak jest? Z kolei ciasta u mnie nie "królują", bo domowy mam tylko sernik i makowiec (przy czym to mąż robi, ja tylko piekę) i jeszcze jakieś dokupię w cukierni. 

Robimy, ale nie w takich ilościach. Pierogów tylko tyle, żeby na wigilię wystarczyło, a w pierwsze i drugie święto jemy inne rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja nie mieszkam w pl ale co roku mam 12 domowych tradycyjnych potraw. Spotykamy się ze znajomymi i dzielimy między siebie obowiązki, każda para coś przynosi. Wszyscy pracujemy więc nikt nie ma czasu siedzieć w kuchni od rana a po jednej potrawie dajemy radę (Tutaj nie świętuje się kolacji 24 tylko obiad 25)

kiedy mieszkałam w pl moja rodzina podobni sie organizowała. Wieczerza była u babci i każda z ciotek/ wójkow robiło coś w domu. Nikt nie przyjeżdżał na gotowe nie dając nic od siebie. My dzieci stroilismy choinkę gdy dorośli dopinali wszystko na ost guzik 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Usia

U mnie pierogów na święta nigdy nie było i nie ma, jedynie uszka lepiłam i wyszło mi około 250 sztuk. Gotowego jedzenia nie kupuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ja robię, nie przepadam za tą robotą, ale w Wigilię muszą być swoje pierogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Robie  zawsze pierogi z grzybami i uszka do barszczu.  Tak było w rodzinnym domu , farsz taki sam jak mamy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dąbrowianka

Choćby się waliło i paliło samorobne uszka i pierogi muszą być 😄  Ja nie mam wyjścia, bo jemy pierogi z nadzieniem ze słodkiej kapusty z grzybami i cebulką (tradycja nowosądecka), a w Trójmieście nie ma takich. Robimy ich furę, bo jem je całe święta. Mój mąż za to przepada za barszczem z uszkami, także też robimy, z samymi grzybami i cebulką. Robimy głównie z mamą i córką, mąż zagniata ciasto (mam super przepis na bajeczne ciasto, które łatwo się lepi), syna trzeba zaganiać, by zrobił przysłowiowego pieroga 😉 Lepimy wcześniej i mrozimy. Niestety nie umiem zrobić barszczu i kupuję Kraku...a w kartonie. Do tego na wigilię duuuuużo pstrąga w galarecie, ciut śledzia w śmietanie i w oleju, łosoś zapiekany z grzybami, ryżem i cebulką. To są dania, które robimy właściwie tylko na święta, dlatego jest ich dużo i jemy cały czas. Oczywiście na obiady świąteczne kaczka lub karkówka, ale i tak pierogi podam do tego również  😉 Nie robię jedynie ciast, bo moja mama pracuje w cukierni, a ja lepszych niż oni nie umię zrobić, więc po co się szarpać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×