Czy to prawda, że z dziewczyną się rozpoczyna związek po seksie z nią?

Tj. zapoznanie się, krótka rozmowa i potem kończy się na całowaniu i pójściu do łóżka jeszcze tego samego dnia?

Bo wydaje mi się że nie miałem nigdy dziewczyny bo liczyłem na budowę relacji latami. A większość ma tak że pójdzie na jakąś domówkę lub do klubu i na następny dzień nagle są w związku.

Wytłumaczy mi ktoś ten fenomen?

Widzę to po często u swoi h znajomych i jak oni oppwiadają o swooch. Mam 23 lata jakby co.

Niekoniecznie

Facet umie oddzielić seks od uczuć i to że pójdzie do łóżka z dziewczyną niekoniecznie oznacza dla niego że to już jest związek

Kobiety natomiast owszem, uważają że seks oznacza "jesteśmy w związku"

Seks dla kobiet często znaczy że facet już jest ich własnością.