Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mAkss

Kto będzie spędzał sam wigile?

Polecane posty

Gość mAkss

Kto będzie spędzał sam wigile tak jak ja? Już 8 rok sam 😞  Poprzednie wigile to .... Niezbyt pamiętam 2 wigilie jak byłem u babci to była prawdziwa wigilia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

A dlaczego bedziesz sam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Ja spedze sama z butelka wina. Wracam z pracy o 23. Rodzice nie zyja, partnera zyciowego brak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Myśl Samodzielnie

Robicie wielka halo z tych już bardzo skomercjalizowanych świąt. Prawdziwej wigilii to już nie było z 30+ lat. Wtedy były prawdziwe wigilie, rodzice lub ktoś starszy z rodziny przebierał się za mikołaja, dostawło się drobiazgi z których człowiek się cieszył, śpiewało się kolędy i była młodzież chodząca po kolędzie, piękne czasy które już nie wrócą. Aby spokojnie przeżyć dzisiejsze skomercjalizowane święta nastawione na zysk, wystarczy unikać mediów masowego przekazu ( oraz reklam w nich ) i nie szwędać się po sklepach ( poza niezbędnym minimum ) gdzie już od 3 miesięcy programują bydło na wydawanie kasy na niepotrzebne gòwno, zwykle produkowane w chinach. Kto potrafi myśleć samodzielnie nie ulega presji manipulacji psychologicznej i rozumie co tu się dzieje, czyli zadłużanie plebsu w celu zniewolnienia ich i wymuszania z nich pracy za ochłapy w celu spłaty długu. Proste jak cep, ale tylko ludzie myślący to rozumieją. Niestety takich jest garstka, 1 na 1000 to góra. Reszta robi dokładnie co mówi reklama. Po 1 stycznia wszystko ucichnie i znowu powrót do codzienności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Myśl Samodzielnie

Robicie wielka halo z tych już bardzo skomercjalizowanych świąt. Prawdziwej wigilii to już nie było z 30+ lat. Wtedy były prawdziwe wigilie, rodzice lub ktoś starszy z rodziny przebierał się za mikołaja, dostawło się drobiazgi z których człowiek się cieszył, śpiewało się kolędy i była młodzież chodząca po kolędzie, piękne czasy które już nie wrócą. Aby spokojnie przeżyć dzisiejsze skomercjalizowane święta nastawione na zysk, wystarczy unikać mediów masowego przekazu ( oraz reklam w nich ) i nie szwędać się po sklepach ( poza niezbędnym minimum ) gdzie już od 3 miesięcy programują bydło na wydawanie kasy na niepotrzebne gòwno, zwykle produkowane w chinach. Kto potrafi myśleć samodzielnie nie ulega presji manipulacji psychologicznej i rozumie co tu się dzieje, czyli zadłużanie plebsu w celu zniewolnienia ich i wymuszania z nich pracy za ochłapy w celu spłaty długu. Proste jak cep, ale tylko ludzie myślący to rozumieją. Niestety takich jest garstka, 1 na 1000 to góra. Reszta robi dokładnie co mówi reklama. Po 1 stycznia wszystko ucichnie i znowu powrót do codzienności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, Gość gosc napisał:

Ja spedze sama z butelka wina. Wracam z pracy o 23. Rodzice nie zyja, partnera zyciowego brak.

Takich osób będzie całkiem sporo. Trzymaj się i mimo wszystko życzę wesołych świąt .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Dziekuje i Tobie tez tego zycze.😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gamoń

Czycham na jakiegos łacha, ktory wpadnie tu z pretensjami do was, ze jestescie samotni.

Planuje zrobic mu harakiri krtani kootasem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja prawdopodobnie pierwszy raz w życiu spędzę święta samotnie.
Dostałem zaproszenie na wigilię do byłej żony i córki, ale nie wiem czy się zmuszę, żeby tam iść.
Jeszcze jakiś czas temu widywaliśmy się co 2-3 tygiodnie, ale 3 tygodnie temu znów się pokłóciliśmy i nie kontaktujemy się.
Zaproszenie na wigilię było wcześniejsze i sam nie wiem co robić, a do tego taka wizyta to spory stres, bo znów będą pretensje o rozstanie, rozwód itp.
Gdyby nie ten stres związany z tą umówioną wigilią, byłoby wszystko dobrze, a przez ten stres, są to najgorsze święta w moim życiu.
Pójdę, będzie źle, nie pójdę, też będzie źle. Nie ma dobrego rozwiązania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nicniewiedzący

Idź do żony i córki na Wigilię, nawet jeśli masz się nasłuchać wyrzutów. Nigdy nie wiesz, czy to nie ostatnia Wigilia, na której wszyscy się spotkacie. Ucieczka tylko pogłębi kryzys wywołany kłótnią. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Gość gosc napisał:

Dziekuje i Tobie tez tego zycze.😊

Jakąś wigilię można przygotować nawet na 23cią gdyby ktoś był w domu i czekał na Ciebie. To jest kurde przykra sprawa w takie dni. Będzie Ci pewnie smutno. Znam to uczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21 minut temu, lonelyman napisał:

Jakąś wigilię można przygotować nawet na 23cią gdyby ktoś był w domu i czekał na Ciebie. To jest kurde przykra sprawa w takie dni. Będzie Ci pewnie smutno. Znam to uczucie.

Ja nie będę sama ,a mi mega smutno 😭😭pocieszy mnie ktoś ?😕

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hoho

daj wylize ci ciipke.

chcesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
3 godziny temu, lonelyman napisał:

Jakąś wigilię można przygotować nawet na 23cią gdyby ktoś był w domu i czekał na Ciebie. To jest kurde przykra sprawa w takie dni. Będzie Ci pewnie smutno. Znam to uczucie.

Dziekuje. Tak, smutno,  serce sie kroi. Myslalam ze przez te lata na emigracji sie uodpornilam i mam serce jak lod w te dni, ale nie mam.. Nawet choinki nie mam, zakupow tez nie zdazylam zrobic w polskim sklepie. Najgorsze sa zyczenia od siostry na fb "wesolych swiat". Lzy leca, serce peka, nie wiadomo co odpisac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kat

Hej, ja też na emigracji, po robocie dzwonie do domu na skypie bo tam siedza juz wszyscy - rodzice, siostra z mężem i siostrzenicami 😄 Sąsiad mnie zaprosił na obiad, ale chora jestem i marze tylko, żeby się do łóżka położyc. Generalnie nie jestem fanem świat, bo właśnie taką presję i uczucie wywierają na ludzi, którzy nie mają bliskich itp. Partnera też nie mam - pół roku temu rozstałam się z typem, który... no deliktanie mówiąc, był skrzywiony emocjonalnie... Mimo wszystko, choć czasem złapie mnie dołek, staram się myśleć pozytywnie 🙂 Mam 34 lata - rodziny już nie będę mieć własnej raczej, ale zawsze mogło być gorzej. I życzę wszystkim żeby gorzej nie było, ale właśnie z nadzieją, że będzie lepiej i jakoś się ułoży 😄 Nigdy nie wiesz, co jest za zakrętem 🙂 Wesołych 😄 

Ps. Jeśli jesteś w Londynie to może jakaś kawa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misia

Jak ja lubię takich ludzi pozytywnych, sama jest, a nie robi z tego problemu. Super lalunia :P Czym się :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.12.2019 o 01:00, Gość gosc napisał:

Dziekuje. Tak, smutno,  serce sie kroi. Myslalam ze przez te lata na emigracji sie uodpornilam i mam serce jak lod w te dni, ale nie mam.. Nawet choinki nie mam, zakupow tez nie zdazylam zrobic w polskim sklepie. Najgorsze sa zyczenia od siostry na fb "wesolych swiat". Lzy leca, serce peka, nie wiadomo co odpisac..

Ciekaw jestem jak Ci minął ten czas i czy wszystko ok. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wybbb

Ludzie, sami sie nakrecacie. 

To sa tylko dwa dni!!!!! Duzo jest ludzi samotnych, trzeba dalej zyc i to zaakceptowac, nie umartwiajcie sie swietami, bo w  zyciu sa wieksze problemy, niz wariatctwo swiat!!!!!!!

Czasami lepiej nie miec rodziny!!!

Rodzina to zawsze i tylko milosc i inne bzdury, czasami same rozdczarowanie i bol!

Cieszcie sie, ze jestescie zdrowi, jutro JUZ po swietach i zycie toczy dalej!!!!

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×