Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ania

Najbardziej żenujące zachowania rodziny przy stole

Polecane posty

Gość Ania

Mój tata potrafi na weselu wylizać talerz. Jest mi wstyd i autentycznie chce mi się rzygac 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga

-tzw „życzenia rozmnożenia” 

-poruszanie tematów politycznych 

-wyciąganie brudów rodzinnych 

-picie alkoholu do wigilii w nadmiernych ilościach 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ta zyczenie dzieci, a moze ktos nie chce, a wszyscy tak ochoczo wciskaja innym do brzucha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

- życzenia komuś czegoś co trudno mu osiągnąć lub nie zwyczajnie tego nie chce 

-krytykowanie potraw 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktokolwiek

"Życiowe " rady i obrabianie dupy nieobecnym 😱

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Opowieści o hemoroidach. Przeklucie jęczmienia na powiece, przy świątecznym stole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Komentarz "życzliwej" ciotki że w ciąży mam mały brzuch ale za to tyłek spory bo to "już druga ciąża to co się dziwić", jojczy coś ze ciezko będzie zamiast coś miłego w święta mówić, sama jest matką jedynaczki która ledwo wychowała posługując się głównie stara, schorowana matka. I chyba myśli że czeka mnie wielką tragedia bo skoro ona źle wspomina to inni też muszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Mój wujek mówiący o sąsiedzie który woził konia do klaczy, opis szczegółowy aktu seksualnego koni, jak na nią skakał, jaki on wielki a jaka ona mała, jak razem się męczyli.

Mój drugi wujek o tym jak kupił boczek i boczek śmierdział "treścią jelit świni, flakami" bo widocznie wyleciało z kich na boczek jak ktoś składał mięso jedno na drugim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Dodam jeszcze że obrabiali d.ludziom z naszej miejscowości, u tego śmierdzi, tamten nie umie jeździć autem haha ale śmieszne, a ten to dziad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Igość

Wypytywanie o mieszkanie, czy kupiliśmy, niby to z troski, a jaki metraż, oj to za mało, oj to niedobrze. Pytał wujek który nigdy się pracą nie skakał. Ten bogaty nie interesuje się moimi warunkami mieszkalnymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Igość

*nie skalał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
27 minut temu, Gość Igość napisał:

Wypytywanie o mieszkanie, czy kupiliśmy, niby to z troski, a jaki metraż, oj to za mało, oj to niedobrze. Pytał wujek który nigdy się pracą nie skakał. 

znam ten typ. odechciewa się gadać i właściwie nie wiadomo jak reagować. Mam taką ciotkę "oj to niedobrze" jakbym ją słyszała! Mam ochotę czasem jej walnąć w nos. 

To jest siostra mojej mamy. Krytykuje i komentuje dzieci swojego rodzeństwa. Ciągle o kimś z nas rozprawia, a tymczasem jej syn ma zawiasy, za włamanian a córka jest w teraz w 3 ciąży z 3 facetem, tonie w długach, komornik zajął jej mieszkanie, które dostała po zmarłej babci i jest ok. Jej dzieci są idealne i opowiada o nich jak o nadludziach. Ja tam jej pyskować nie zamierzam w myśl zasady "rusz gufno to będzie śmierdziec" ale moja mama się nie pieści. Dzisiaj u babci ciotka przypieprzyła się do mojego kuzyna, bo zmienił pracę.... oj to niedobrze, to takie nieodpowiedzialne, nigdy nie byłeś rozsądny, zawsze coś wymyślasz. Moja mama w końcu nie wytrzymała i ze śmiechem ale stanowczo powiedziała żeby już skończyła jazgotać i te złote rady dla swoich dzieci zachowała, bo tam bardziej się przydadzą 😄 ale ciotka miała minę!

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
27 minut temu, Gość Igość napisał:

Wypytywanie o mieszkanie, czy kupiliśmy, niby to z troski, a jaki metraż, oj to za mało, oj to niedobrze. Pytał wujek który nigdy się pracą nie skakał. 

znam ten typ. odechciewa się gadać i właściwie nie wiadomo jak reagować. Mam taką ciotkę "oj to niedobrze" jakbym ją słyszała! Mam ochotę czasem jej walnąć w nos. 

To jest siostra mojej mamy. Krytykuje i komentuje dzieci swojego rodzeństwa. Ciągle o kimś z nas rozprawia, a tymczasem jej syn ma zawiasy, za włamanian a córka jest w teraz w 3 ciąży z 3 facetem, tonie w długach, komornik zajął jej mieszkanie, które dostała po zmarłej babci i jest ok. Jej dzieci są idealne i opowiada o nich jak o nadludziach. Ja tam jej pyskować nie zamierzam w myśl zasady "rusz gufno to będzie śmierdziec" ale moja mama się nie pieści. Dzisiaj u babci ciotka przypieprzyła się do mojego kuzyna, bo zmienił pracę.... oj to niedobrze, to takie nieodpowiedzialne, nigdy nie byłeś rozsądny, zawsze coś wymyślasz. Moja mama w końcu nie wytrzymała i ze śmiechem ale stanowczo powiedziała żeby już skończyła jazgotać i te złote rady dla swoich dzieci zachowała, bo tam bardziej się przydadzą 😄 ale ciotka miała minę!

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

U mnie króluje hipokryzja:

- Święta ciocia, katoliczka z pierwszej ławki w kościele, pouczająca wszystkich, że życie bez ślubu to grzech, że to grzech nie iść na pasterkę, że grzech, że ten czy tamten do kościoła nie chodzi. A cała rodzina wie, że jej córcia, w oczach cioci wieczna dziewica, spotyka się po kryjomu z dużo starszym, żonatym facetem, który ma jeszcze dzieci na wychowaniu.

- Wujek wyzywający osoby homoseksualne, życzący im śmierci, a jednocześnie chwalący się synem, że to najlepsze, co mu się w życiu udało. A kuzyn żyje w strachu i boi się przyznać, że ma chłopaka... 

- Inna, starsza już ciotka, która wszystkich ma za pijaków, każdy źle się prowadzi. A z opowieści babci wiem, że ta ciotka za młodu pierwsza była do kieliszka. Na ślubie syna to pijana z kimś w piwnicy się obmacywała. A teraz cnotka.

- Moja mama i jej kuzynka, walczące o to, której córka w życiu więcej osiągnęła. Choć prosiłam mamę, żeby niczym się nie chwaliła. To i tak zrobiła sobie listę rzeczy i jeszcze pobrała różne moje listy gratulacyjne, wyróżnienia, itp... Osobiście tego nie zbieram, ale daję mamie, bo wiem, że jej to sprawia przyjemność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jeszcze dogadywanie moim rodzicom, że nie mają wnuków. Podczas gdy u jednego wujka dwie córki samotnie wychowują dzieci. Jednej facet uciekł za granice, a druga ma dziecko z żonatym, który nawet nie dał synowi swojego nazwiska i nie ma z nim kontaktu. U ciotki córka ma trójkę dzieci i każde z innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Moi rodzice robili ostatnio remont i kupili niedawno nowy, drogi samochód. Na który oszczędzali wiele lat. Poza tym jakiś czas temu przeprowadziłam się z chłopakiem do nowego apartamentu, z tym, że to własność jego ojca, jakiś czas je wynajmował, ale teraz zdecydował się udostępnić je nam. O czym nie wie rodzina od mojej strony. I myślą, że to też sprawka moich rodziców 😄 No ale prawda jest taka, że długo jeździli starym samochodem, aż im się kompletnie rozkraczył, ale za zaoszczędzone pieniądze kupili nowe auto i pewnie dla rodzinki był duży kontrast, że z gruchota przesiedli się na coś drogiego i nowego. Więc przy świątecznym stole brat mojego ojca ciągle sugerował, że to oni kupili nam apartament i że na choince u rodziców powinny wisieć pieniądze a nie cukierki 😄 Cała rodzinka cały czas robiła aluzje do rzekomego bogactwa moich rodziców. Nawet sugerując, że gdyby oni mieli tyle pieniędzy, to by się podzielili z nami. Nie muszę chyba mówić, że moi rodzice żadnymi bogaczami nie są, tylko zaoszczędzili na auto i remont 😄 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daraaa
4 godziny temu, Gość Gość napisał:

Mój wujek mówiący o sąsiedzie który woził konia do klaczy, opis szczegółowy aktu seksualnego koni, jak na nią skakał, jaki on wielki a jaka ona mała, jak razem się męczyli.

Mój drugi wujek o tym jak kupił boczek i boczek śmierdział "treścią jelit świni, flakami" bo widocznie wyleciało z kich na boczek jak ktoś składał mięso jedno na drugim

😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×