Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gosc

Dlaczego wszyscy chcą mieć dzieci jedno po drugim?

Polecane posty

Gość Gosc

Dla mnie to jakieś nienormalne. Najpierw jedno dziecko, za rok drugie, potem trzecie. I wtedy kobieta przemęczona z trzema małymi dzieciakami i domem/ mieszkaniem do ogarnięcia. Przecież tak się nie da wychować dobrze dziecka! Jedno to ciężka praca a co dopiero troje?? Poświęca mu się za mało czasu i wtedy wychodzi z tego taki niewychowany gowniarz. W dzisiejszych czasach trzeba na prawdę się postarać by wychować kochane mądre dziecko i poświecić mu wiele uwagii a nie robić jedno po drugim by mieć z głowy!

też bym chciała 3/4 dzieci bo są kochane i zawsze marzyła mi się urocza gromadka. Ale po tym co widzę, jak się te dzieci zachowują, jak bardzo trzeba się starać już w wieku przedszkolnym dziecka by to nie przejęło niektórych okropnych i okrutnych zachwowan od niewychowanych i chamskich rówieśników że poczekam z następnym pare lat. Muszę dać małemu wszystko co najlepsze i by to mimo okropnego świata wyrosło na dobrego, porządnego człowieka!! Nie można sobie robić dzieci pełno dlatego, że się marzy urocza gromadka. Nie sposób wychować w tych czasach ich dobrze jak w świecie jest tyle zła 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa19087

ja mam 32 lata, w lutym 33, teraz 6 mc pierwszej ciazy. jak wszystko dobrze pojdzie, postaramy sie o drugie. jesli nie zrobimy tego w przeciagu 2 lat to juz sobie daruje. nie chce bawic w pieluszki kolo 40stki

takze , na pewno bedzie ciezko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hdgg

Bo jak się przejdzie przez tą początkowa mękę to potem dzieciaki się razem bawią, dogadują a rodzice mają więcej czasu dla siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bo chcą odwalić czarną robotę na raz. Moja matka zrobiła dużą przerwę między dziećmi i najpierw ukichala se młodość a potem na stare lata karuzela s.rania w becik na nowo rozkręcona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

A ja jestem chyba jakas dziwna bo chce mieć dzieci z większym odstepem żeby dłużej cieszyć się macierzyństwem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga
Przed chwilą, Gość Hdgg napisał:

Bo jak się przejdzie przez tą początkowa mękę to potem dzieciaki się razem bawią, dogadują a rodzice mają więcej czasu dla siebie

od tego może też być przedszkole 🙄  chyba że kto kisi w domu dziecko do 5 urodzin, ale to juz nie moja sprawa, jak ktos tak dziecko krzywdzi.

autorko, ja ciebie rozumiem. ja urodziłam dziecko jak miałam 28 lat, uważam ze dobry wiek, może ciut za wczesnie ale to o max 2 lata. jak syn miał 3 lata, dopiero wtedy zaczęłam mieć mysli o drugim, ale wybralam się w odwiedziny do koleżanki która  miała dwumiesieczne dziecko, a potem tez spędzilam tydzien z półroczną siostrzenicą... i uznalam, że nie, nie chcę tego znowu. zwlaszcza że synek super spał, nie mial nigdy kolek itd, a jakby się trafiło mi dziecko co sie budzi praktycznie co noc 2-3 razy aż do drugich urdozin, bo są i takie przypadki? ooo, nie.

Mąż nigdy nie naciskal na drugie dziecko, coś tm wspominal ale też mowil, że jednak wygodniej i lżej z jednym. teraz mam 39 lat, 11 -letnego syna i jest super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga
8 minut temu, Gość ewa19087 napisał:

nie chce bawic w pieluszki kolo 40stki

Moja kolezanka urodziła pierwsze i jedyne dziecko, jak miała 39 lat. rany, ale ona jest przemęczona, zestresowana i przewrażliwiona... dziecko ma 4 lata, ona 43 a wyglada na 50.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość Kinga napisał:

Moja kolezanka urodziła pierwsze i jedyne dziecko, jak miała 39 lat. rany, ale ona jest przemęczona, zestresowana i przewrażliwiona... dziecko ma 4 lata, ona 43 a wyglada na 50.

ja znam taką, która urodziła mając 28 czy 29 lat, i też wygląda jak z krzyża zdjęta (dzieciak jakieś 3,5 roku obecnie)... nie ma reguły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
4 minuty temu, Gość Kinga napisał:

Moja kolezanka urodziła pierwsze i jedyne dziecko, jak miała 39 lat. rany, ale ona jest przemęczona, zestresowana i przewrażliwiona... dziecko ma 4 lata, ona 43 a wyglada na 50.

a ja mam koleżankę co urodziła 2 w wieku 41 i 43 lat. Wygląda max na 35 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Niewychowany gówniarz powiadasz autorko... Kiedyś mieli 6cioro dzieci jedno po drugim a dzieci były bardziej wychowane i grzeczniejsze niż teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olo

Chodzi o to że dzieci z mala różnica wieku później będą się lepiej dogadywaly i ogólnie będą miały z kim się bawić. A co do tego że ciężko wychować  to się zgadzam i myślę że nie ma różnicy czy to będzie jedno czy dwa na raz. Internet i tak zrobi dziecku kisiel z mózgu jak nie będzie go się umiejętnie przed tym chronić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olo

Chodzi o to że dzieci z mala różnica wieku później będą się lepiej dogadywaly i ogólnie będą miały z kim się bawić. A co do tego że ciężko wychować  to się zgadzam i myślę że nie ma różnicy czy to będzie jedno czy dwa na raz. Internet i tak zrobi dziecku kisiel z mózgu jak nie będzie go się umiejętnie przed tym chronić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Zauważyłam, że najbardziej narzekają i są zmęczone mamy jedynaków, a już w ogóle te koło 40tki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Mam 9-letnia różnice wieku między dziećmi i za nic w świecie nie chciałabym mniejszej! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Bo tak lepiej dla dzieci i rodziców.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
23 godziny temu, Gość gosc napisał:

A ja jestem chyba jakas dziwna bo chce mieć dzieci z większym odstepem żeby dłużej cieszyć się macierzyństwem:)

Mam tak samo. Poświecić każdemu dużo czasu a nie odklepać by „się razem bawiły” i mamusie nie musiały nic robić 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

U mnie różnica wieku to będzie 4 lata. Wcześniej nie dałam rady, mąż też się nie czuł na siłach. Nie rozumiem jak można robić rok po roku. Ja bym to przypłaciła choroba psychiczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 minut temu, Gość Gosc napisał:

Mam tak samo. Poświecić każdemu dużo czasu a nie odklepać by „się razem bawiły” i mamusie nie musiały nic robić 

Ja też lubiłam wyciągnąć z tego jak najwięcej się dało. Dużo bawiłam się z synem, spędził ze mną 3 lata, oo drodze był klubik na 3 h dziennie 3 razy w tygodniu jak już nie wyrabialam z tej monotonii. Ale do żłobka bym nie oddała. Jak podrósł i zaczął chodzić do przedszkola dopiero wtedy zaszłam w drugą ciąże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
23 godziny temu, Gość Kinga napisał:

od tego może też być przedszkole 🙄  chyba że kto kisi w domu dziecko do 5 urodzin, ale to juz nie moja sprawa, jak ktos tak dziecko krzywdzi.

autorko, ja ciebie rozumiem. ja urodziłam dziecko jak miałam 28 lat, uważam ze dobry wiek, może ciut za wczesnie ale to o max 2 lata. jak syn miał 3 lata, dopiero wtedy zaczęłam mieć mysli o drugim, ale wybralam się w odwiedziny do koleżanki która  miała dwumiesieczne dziecko, a potem tez spędzilam tydzien z półroczną siostrzenicą... i uznalam, że nie, nie chcę tego znowu. zwlaszcza że synek super spał, nie mial nigdy kolek itd, a jakby się trafiło mi dziecko co sie budzi praktycznie co noc 2-3 razy aż do drugich urdozin, bo są i takie przypadki? ooo, nie.

Mąż nigdy nie naciskal na drugie dziecko, coś tm wspominal ale też mowil, że jednak wygodniej i lżej z jednym. teraz mam 39 lat, 11 -letnego syna i jest super.

To bardzo dobrze, że tak zrobiłaś!! Nie chodzi o to, że popieram jedynactwo ponieważ fajnie jest kiedy dziecko jednak ma jakieś rodzeństwo bo to cudowna więź ale tysiąc razy wole żeby dziecko było jedynakiem niż jednym z czwórki dzieciaczków które zazwyczaj są okropne i nawet jak matka i ojciec się starają to nie da się tym małym dzieciom dać tyle uwagi ile potrzebują. Takie odwalanie macierzyństwa na szybko tak bardzo mnie wkurza. Widzę na placu zabaw jak ta zmęczona mama siedzi na płac zabaw kołysze najmłodsze, próbuje obserwować te bawiące się w piaskownicy i ciagle ryk, krzyk, frustracja, któreś się przewróci, albo mama nie będzie zwracać uwagi jak jej małe kogoś uderzy lub ukradnie zabawkę i wtedy wyrasta z tego takie okropne dziecko któremu się nie wytłumaczylo bo kołysało się w tym czasie mniejsze.

nie chce negować mam 3+ dzieci, ale jak one są wszystkie takie małe to wiadomo, że nawet jakby się bardzo chciało nie da się dać im tyle uwagii!! Przecież matka nie jest robotem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
23 godziny temu, Gość Hdgg napisał:

Bo jak się przejdzie przez tą początkowa mękę to potem dzieciaki się razem bawią, dogadują a rodzice mają więcej czasu dla siebie

Macierzyństwo to nie powinna być męka..nienawidzę takiego podejścia. Właśnie przed tym chce się uchronić swoje. Powinno się cieszyć każdą chwilą macierzyństwa a nie odklepać by potem mieć czas dla siebie. Bez sensu to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kjvfg

My mamy różnice wieku 4,5 roku także wcale nie tak mało, ale dla mnie to i tak jest trochę za mało, szczególnie jeśli chodzi o początki macierzyństwa z dwójką...A planowaliśmy mniejszą różnicą, ale 2 lata nie mogłam zajść w drugą ciążę...Teraz się cieszę, że się tak szybko nie udało 😉. Nie wyobrażam sobie gdyby było 2,5 roku różnicy i starszy jeszcze przed etapem przedszkola i  dwójką sama całe dnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olaa
13 minut temu, Gość Gosc napisał:

Macierzyństwo to nie powinna być męka..nienawidzę takiego podejścia. Właśnie przed tym chce się uchronić swoje. Powinno się cieszyć każdą chwilą macierzyństwa a nie odklepać by potem mieć czas dla siebie. Bez sensu to.

Zgadzam się. Ja np mam czteroletniego synka. Mieszkam z rodzicami. Oni mają dwa piętra ja zaadaptowane z mężem poddasze. Mały nigdy nie chodził do żłobka. Ja studiowałam do jego drugiego roku życia zaocznie w weekendy i wtedy synek był w domu z tatą / ewentualnie 3/4 h z dziadkami jak mąż chciał wyjść na zakupy czy spotkać się z kolegami. 
A przez resztę tygodnia był ze mną. Chodziliśmy na długie spacery, mały uczył się angielskiego, codziennie o tej samej godzinie spał i moim zdaniem bardzo dobrze miał wyrobioną rutynę przez co zachowywał się wzrorowo. Dostawał dużo uwagi, nie był zostawiony sam sobie, i nie jest rozpieszczony, dużo rozumie i na prawdę to kochane dziecko. 
Teraz od 4 roku życia mały chodzi na 3/4 godzinki do przedszkola by mieć kontakt z rówieśnikami ale też nie przesadny. Zostawianie moim zdaniem dziecka na więcej niż 8h bardzo mu szkodzi. Wiem, że wiele rodziców pracuje i nie może siedzieć z dziećmi ale wtedy te małe dzieci są więcej z rówieśnikami niż z rodzicami i wtedy zachowują się bardziej jak one niż tak jak ich wychowujemy. Chce by mój, póki jest mały i mam na niego znaczny wpływ zachowywał się grzecznie i dobrze, a nie zostawiony z bajką, w przedszkolu cały dzień stęskniony za rodzicami i nie rozumiejący czemu ci go oddają na tyle godizn czy z nianią.

Chce przez to powiedzieć, że przez to że mam jedno mogę sobie pozwolić by zadbać o nie jak najlepiej. Nie chodzi o najdroższe sprzęty czy zabawki ale o uwagę i możliwość i chęć do tłumaczenia wszystkiego powoli, spokojnie i brak krzyku. A z taką trójka gdzie wszyscy w domu wrzeszcza krzyczą i się bawią, to matkom często nerwy puszczają i te nie maja siły tłumaczyć i krzyczą. A dla mnie to najgorsze co może być. Sama byłam wychowana przez krzyk, twardą rękę i zawsze byłam zalękniona i niepewna siebie. Swoim dzieciom tego nie zrobię. Przecież one nie rozumieją tak na prawdę i nie można na nie krzyczeć!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olaa
Dnia 25.12.2019 o 19:04, Onkosfera napisał:

Bo chcą odwalić czarną robotę na raz. Moja matka zrobiła dużą przerwę między dziećmi i najpierw ukichala se młodość a potem na stare lata karuzela s.rania w becik na nowo rozkręcona.

Okropne podejscie...Macierzyństwo jako „czarna robota”

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jhgg

Każdy ma swoją wizję macierzyństwa, każda różnica wieku między dziećmi ma swoje plusy i minusy...

Mam koleżankę, która ma 4 synów, dwóch najstarszych to bliźnięta, no i jeszcze dwóch z małą różnicą wieku. Ja sobie tego nie wyobrażam, ale ona mówi wprost że ona się nimi mocno nie przejmuje...U nich jest np. tak że dzieci same wstają rano i włączają sobie komputer i przez 2 godziny oglądają bajki...No u nas coś takiego jest nie do przyjęcia...No ale prawda jest taka, że przy takiej gromadce szczególnie z małymi różnicami wieku, to zawsze jest po części chociaż prowizorka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jhgg

Zależy jakie się ma podejście do wychowywania dzieci...Dużo rodziców szczególnie gdzieś do 3 roku życia praktycznie tylko skupia się nad tym żeby było najedzone, ciepło ubrane i żeby sobie głowy nie rozbiło...Nie ma elementu wychowania tak na prawdę jest tylko opieka i wtedy to można mieć gromadę...My się staramy mieć intelektualnie zadbane dzieci, a to wymaga sił i dużo czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Dnia 25.12.2019 o 19:04, Onkosfera napisał:

Bo chcą odwalić czarną robotę na raz. 

Jakbym tak myślała o dzieciach, to w ogóle bym sobie tę formę aktywności darowała 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Jakbym tak myślała o dzieciach, to w ogóle bym sobie tę formę aktywności darowała 🙂 

Zgadzam się. To okropne. Dziecko powinno byś szczęściem a nie czymś do dowalenia. Po co takim matkom dziecko nie rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
22 minuty temu, Gość Jhgg napisał:

Zależy jakie się ma podejście do wychowywania dzieci...Dużo rodziców szczególnie gdzieś do 3 roku życia praktycznie tylko skupia się nad tym żeby było najedzone, ciepło ubrane i żeby sobie głowy nie rozbiło...Nie ma elementu wychowania tak na prawdę jest tylko opieka i wtedy to można mieć gromadę...My się staramy mieć intelektualnie zadbane dzieci, a to wymaga sił i dużo czasu...

Intelektualne zadbanie o dzieci to właśnie jest najważniejsze jak dla mnie. Bo po co komuś taki mały niewychowany łobuz który nie będzie potrafił się dzielić, rozmawiać i będzie wpatrywał się tylko w  bajki i grał w jakieś spaczjące umysł gry. Lepiej mieć jedno i dobrze wychowane niż troje które ma co jeść i gdzie spać. To nie jest wychowanie tylko mienie dzieci dla samego mienia ich. Nigdy nie zrozumiem tego

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola
24 minuty temu, Gość Jhgg napisał:

Zależy jakie się ma podejście do wychowywania dzieci...Dużo rodziców szczególnie gdzieś do 3 roku życia praktycznie tylko skupia się nad tym żeby było najedzone, ciepło ubrane i żeby sobie głowy nie rozbiło...Nie ma elementu wychowania tak na prawdę jest tylko opieka i wtedy to można mieć gromadę...My się staramy mieć intelektualnie zadbane dzieci, a to wymaga sił i dużo czasu...

Jakie to okropnie smutne. Jakby dzieci były czymś co wypada mieć i odchować przy jak najmiejszym wysiłku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jhf
2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Intelektualne zadbanie o dzieci to właśnie jest najważniejsze jak dla mnie. Bo po co komuś taki mały niewychowany łobuz który nie będzie potrafił się dzielić, rozmawiać i będzie wpatrywał się tylko w  bajki i grał w jakieś spaczjące umysł gry. Lepiej mieć jedno i dobrze wychowane niż troje które ma co jeść i gdzie spać. To nie jest wychowanie tylko mienie dzieci dla samego mienia ich. Nigdy nie zrozumiem tego

 

Też tego nie pojmuje...ale tak jest niestety i to często...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×