Załamka z powodu chłopaka, sytuacja bez wyjścia

Pracujemy razem, a M. jest spokojny, poukładany i naprawdę fajnie mi się z nim rozmawia. Jednak muszę go unikać, ponieważ najchętniej bym się z nim przespała i boję się, jakbym zachowała się po alkoholu. Problem w tym, że jestem od niego wyższa o 1-2 cm, do tego dochodzą szpilki, które uwielbiam. Jak rozwiązać tą sytuację, nie chciałabym zmieniać pracy, M. nie jest w żaden sposób natarczywy czy coś. Boję się jednak, że mogłabym się załamać, gdyby znalazł sobie kogoś innego i dowiedziałabym się o tym.

eh, babskie problemy są takie błache, problemy pierwszego świata, poszukaj wyższego faceta i tyle jak ma z tym problem

Ale on nie ma problemu, ja mam

Znam wiele par gdzie dziewczyna jest wyższa nawet bez szpilek, jak się ludzie kochają wzrost nie jest przeszkodą 

Ale on ma tylko 175, a ja 177... Jak się pozbyć tej blokady psychicznej?

Czasem myślę sobie o prowokacjach, a potem do mnie wraca, że to może być jednak wszechobecny duch kafeterii.pl

1 minutę temu, Gość Agnieszkaaaa napisał:

Ale on ma tylko 175, a ja 177... Jak się pozbyć tej blokady psychicznej?

Zamiast nakręcać się różnica wzrostu, to po prostu zacznij się spotkać z chłopem być może będzie najlepszym chłopem jakim spotkałaś w życiu 

A co jej koleżanki powiedzą? A ojciec, przyszły teść?

13 minut temu, Gość Gość napisał:

Zamiast nakręcać się różnica wzrostu, to po prostu zacznij się spotkać z chłopem być może będzie najlepszym chłopem jakim spotkałaś w życiu 

Zgadzam się w 100%.
Czytając wpisy autorki wyczuwam, że jest tym chłopakiem szczerze zainteresowana, tylko wstyd przed tym co ludzie powiedzą.

Autorko tematu.
Spróbuj się z nim umówić, może się okaże że jesteście dla siebie stworzeni, a jeśli nie, to łatwiej będzie Ci się od niego uwolnić.
Różnica wzrostu jest tak minimalna, że moim zdaniem nie ma znaczenia.

Ale ty jesteś głupia, zostaw go bo szkoda chłopaka

1 godzinę temu, Gość Agnieszkaaaa napisał:

Pracujemy razem, a M. jest spokojny, poukładany i naprawdę fajnie mi się z nim rozmawia. Jednak muszę go unikać, ponieważ najchętniej bym się z nim przespała i boję się, jakbym zachowała się po alkoholu. Problem w tym, że jestem od niego wyższa o 1-2 cm, do tego dochodzą szpilki, które uwielbiam. Jak rozwiązać tą sytuację, nie chciałabym zmieniać pracy, M. nie jest w żaden sposób natarczywy czy coś. Boję się jednak, że mogłabym się załamać, gdyby znalazł sobie kogoś innego i dowiedziałabym się o tym.

Moja koleżanka w szpilkach jest wyższa 12 cm od meza .Uwielbia z nim tańczyć w butach na obcasach,bo wtedy on wtula się w jej dekolt, ja to bardzo podnieca.W łóżku twierdzi,że mały jest bardziej obrotny.

bierz go teraz bo inna ci go sprzątnie

ten temat to słabe prowo pisane przez jakiegos kiepa

Szybko ci te szpilki przejdą jak zobaczysz, że inna nie miała takich problemów i zgarnęła ci fajnego faceta sprzed nosa.

2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Szybko ci te szpilki przejdą jak zobaczysz, że inna nie miała takich problemów i zgarnęła ci fajnego faceta sprzed nosa.

Hahaha, później będzie zakładać kolejny wątek i wylewać żale, bo jej chłopa jakąś laska zwinęła i jakie życie jest niesprawiedliwe