Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anka

Shisha+alkohol?

Polecane posty

Gość Anka

Hej wszystkim, pisze z dziwną sprawą, która ma miejsce w moim życiu. Mam prawie 21 lat, z reguły bardzo mało piję alkoholu, naprawdę. Potwierdza to fakt,że dokładnie w tą sobotę upilam się po raz pierwszy. I właśnie tu jest mój problem... Paliłam shishę ze znajomymi (również po raz pierwszy, ogólnie nic wcześniej nie paliłam, więc pierwsze takie moje doświadczenie) i piłam w tym samym czasie alkohol (wypiłam dokładnie 10 shotów drinkowych, ale mówię-jestem "słaby zawodnik", bo bardzo mało ogólnie piję, więc wystarczyło mi to do upicia się). Ogólnie wszystko pamiętam z tamtego dnia, nie wymiotowałam ani nic, czułam się dobrze. Jedynie od następnego dnia (i trwa to aż do dzisiaj, czyli już 4.dzień się kończy...) czuję się strasznie rozkojarzona, nie umiem się skoncentrować, ogólnie czuję jakbym nie do końca panowała nad sobą, robiła wszystko automatycznie, bez pomyślenia. Zdarzyło mi się powiedzieć coś za szybko, coś czego normalnie bym nie powiedziała. Początkowo myślałam, że to kac, zwłaszcza że to co czuję pasuje do takiego trochę stanu podpicia alkoholem. Jednakże trwa to już no właśnie-4.Dzień... Jestem załamana, pierwszy raz doświadczam czegoś takiego. Stresuje mnie już cała ta sytuacja. Odżywiam się dobrze, dużo piję specjalnie, bo liczyłam, ze to przejdzie. Nie wiem co robić, boję się, ze to połączenie shishy i alkoholu zepsuło mi nieodwracalnie część mózgu czy coś... Czy ktoś miał coś podobnego? Bardzo proszę o pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anka

Dodatkowo od razu następnego dnia bodźce dochodziły do mnie w dziwny sposób, takie jakby spotęgowane. Teraz już chyba aż tak tego nie czuję, ale nadal nie czuję się normalnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×