Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dldl

czy ludzie też wpierdzielają wam sie w życie

Polecane posty

Gość dldl

i też zadają wam różne pytanie, kiedy znajdziesz męża, zrobisz dzieci, pójdziesz do pracy i tak można wymieniać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

sporadycznie, tylko jak sie przyplątała jakaś starsza niby kolezanka, która uważała się za wszystkich koleżankę, są takie co wypytują a co i dlaczego ale bardzo rzadko się zdarza

ale może to dlatego, że mało różnych osób spotykam

ale te którym się wydaje, że mogą pytać i lubią plotkować te najbardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

to zawężeni mózgowo deb!le bez własnego życia, pewnie katolicy czy inne mohery

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

to zawężeni mózgowo deb!le bez własnego życia, pewnie katolicy czy inne mohery

Ej, ja jestem katolem i dobrze mi z tym.Nikomu się nie wtrącam w życie, a i do mnie nikt się nie wtrynia. Masz z tym problem? A może jesteś tolerancyjny inaczej jak ci ze stacji na wiertniczej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mnie najbardziej wkurvia, gdy ktoś molestuje mnie o życie zawodowe. Ciśnięcie o życie prywatne dawno przestało na mnie robić wrażenie. Kiedyś niebacznie zażartowałam, że wolałabym urodzić koty, zamiast dzieci, wówczas rodzina tym żyła przez następne lata. Co jakiś czas trzeba rzucić krwisty kawał mięcha, to się nażrą. Im bardziej wścibscy, tym bardziej fantazyjne bajędy sprzedaję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Mnie najbardziej wkurvia, gdy ktoś molestuje mnie o życie zawodowe. Ciśnięcie o życie prywatne dawno przestało na mnie robić wrażenie. Kiedyś niebacznie zażartowałam, że wolałabym urodzić koty, zamiast dzieci, wówczas rodzina tym żyła przez następne lata. Co jakiś czas trzeba rzucić krwisty kawał mięcha, to się nażrą. Im bardziej wścibscy, tym bardziej fantazyjne bajędy sprzedaję.

oj brzydki ten żart.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak, wtrącają się i w związku z tym niedługo dostanę obłędu. Jestem nienachalną w stosunku do innych ludzi, nie wypytuję, nie wtrącam się, a dla mnie zawsze ktoś ma złotą radę albo wścibskie pytanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

oj brzydki ten żart.

Czemu brzydki? Koty są mniejsze, łatwiej przechodzą przez ludzki kanał rodny. Poza tym, są milsze niż niejedno dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Czemu brzydki? Koty są mniejsze, łatwiej przechodzą przez ludzki kanał rodny. Poza tym, są milsze niż niejedno dziecko.

Przestań, gdyby wszyscy tak myśleli..to okropne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Przestań, gdyby wszyscy tak myśleli..to okropne!

Moja babcia też była zgorszona, zapewniam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

oj brzydki ten żart.

A ja rozumiem ten żart, bo czasem do niektórych osób nic innego nie trafi, dopiero coś tak skrajnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

A ja rozumiem ten żart, bo czasem do niektórych osób nic innego nie trafi, dopiero coś tak skrajnego.

też prawda, ale jak trafisz na takiego człowieka jak ja, to wiesz... przyglądam się zdaniu z każdej strony..nie cierpię tego u siebie bo mnie to męczy ale tak już mam..pogodziłam się z tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

A ja rozumiem ten żart, bo czasem do niektórych osób nic innego nie trafi, dopiero coś tak skrajnego.

Według mnie to nie było nic skrajnego. Skrajne są odpowiedzi do bólu szczere z powodu nieodwracalności problemu typu "Nie, nie będę miała dzieci, bo usunięto mi macicę, straciłam pięć ciąży, mój facet jest bezpłodny" itp. To zazwyczaj zamyka gęby komentujących na amen. Moje kotki, to były pikusie😏

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie tylko się wpieprzają, ale próbują manipulować na niekorzyść, złożyczą, obgadują itd. Ja jestem inna, chce żeby każdemu było dobrze, dlatego długo nie zauważałam i nie rozumiałam tego, aż w końcu przyjaciółka mnie uświadomiła. Nie podejrzewałam nawet, że ktoś może chcieć dla mnie źle tylko dlatego, że jemu samemu sie nie ułożyło. Ale tacy są ludzie. Wypytują w nadziei, że u ciebie jest beznadziejnie i potem się z tego cieszą. A nie daj Boże jeśli Ci się układa! Nie wszyscy, ale jednak większość zazdrości i zawiści. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Nie tylko się wpieprzają, ale próbują manipulować na niekorzyść, złożyczą, obgadują itd. Ja jestem inna, chce żeby każdemu było dobrze, dlatego długo nie zauważałam i nie rozumiałam tego, aż w końcu przyjaciółka mnie uświadomiła. Nie podejrzewałam nawet, że ktoś może chcieć dla mnie źle tylko dlatego, że jemu samemu sie nie ułożyło. Ale tacy są ludzie. Wypytują w nadziei, że u ciebie jest beznadziejnie i potem się z tego cieszą. A nie daj Boże jeśli Ci się układa! Nie wszyscy, ale jednak większość zazdrości i zawiści. 

Ojesu, ludzie po prostu czują się lepiej, gdy widzą, że u innych jest gorzej. A cudze sukcesy dobijają. Natomiast jeśli chodzi o starszych krewnych, to my po prostu jesteśmy dla nich ich własnoręcznie wytworzonym produktem, jakby własnością itp. Dlatego czują się upoważnieni do tego by kierować naszym życiem, tak jak wtedy gdy tłumaczyli nam, że ogień parzy a woda moczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Nie tylko się wpieprzają, ale próbują manipulować na niekorzyść, złożyczą, obgadują itd. Ja jestem inna, chce żeby każdemu było dobrze, dlatego długo nie zauważałam i nie rozumiałam tego, aż w końcu przyjaciółka mnie uświadomiła. Nie podejrzewałam nawet, że ktoś może chcieć dla mnie źle tylko dlatego, że jemu samemu sie nie ułożyło. Ale tacy są ludzie. Wypytują w nadziei, że u ciebie jest beznadziejnie i potem się z tego cieszą. A nie daj Boże jeśli Ci się układa! Nie wszyscy, ale jednak większość zazdrości i zawiści. 

Ojesu, ludzie po prostu czują się lepiej, gdy widzą, że u innych jest gorzej. A cudze sukcesy dobijają. Natomiast jeśli chodzi o starszych krewnych, to my po prostu jesteśmy dla nich ich własnoręcznie wytworzonym produktem, jakby własnością itp. Dlatego czują się upoważnieni do tego by kierować naszym życiem, tak jak wtedy gdy tłumaczyli nam, że ogień parzy a woda moczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×