Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość autorrkkaaa

Pytanie do znawcow kotow syczy na inn osoby dlaczego

Polecane posty

Gość autorrkkaaa

Mamy kota.Ma niecale 2 lata.Czesto wyjezdzamy do rodziny i zabieramy go ze soba.Musimy go zamykac w pokoju bo inaczej na wszystkich syczy.Nie da sie do niego podejsc.Nie ammy innergo wyjscia i musimy go zabeirac ze soba bo samego go nie zostawimy w domu.Czy ktos mze wie dlaczego sie tak dzieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Syczy bo sie boi. Koty sa bardzo przywiazane do swojego terytorium. Stresuje je nawet nieznany im zapach. Na pewno slyszalas, ze niekastrowane koty maja swoje rewiry i regularnie chodza i oznaczaja moczem swoj teren.

W takich sytuacjach nawet na was moze syczec, to jest jego reakcja ochronna. Taka zmiana to dla kota ogromny stres. Na dlugo wyjezdzacie? Jesli to kwestia dwoch, trzech dni to lepszym rozwiazaniem jest zostawoc mruczka samego w domu z duzym zapasem jedzenia i wody. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorrkkaaa

Nie zostawie go samego nawet na 1 noc.Za bardzo bym sie o niego martwila,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

wykastrowany jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
11 minut temu, Gość autorrkkaaa napisał:

Nie zostawie go samego nawet na 1 noc.Za bardzo bym sie o niego martwila,

Ale on jest duzo szczesliwszy na swoim terenie, a tam obce glosy, obce zapachy, obce miejsce. I jeszcze obcy ludzie go zaczepiaja czego on sobie nie zyczy. Chcac uspokoic siebie narazasz go na ogromny stres. Koty wbrew pozorom maja bardzo wrazliwa psychikę. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
19 minut temu, Gość autorrkkaaa napisał:

Nie zostawie go samego nawet na 1 noc.Za bardzo bym sie o niego martwila,

Ale on jest duzo szczesliwszy na swoim terenie, a tam obce glosy, obce zapachy, obce miejsce. I jeszcze obcy ludzie go zaczepiaja czego on sobie nie zyczy. Chcac uspokoic siebie narazasz go na ogromny stres. Koty wbrew pozorom maja bardzo wrazliwa psychikę. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Nie rozumiesz ze znecasz się nad tym kotem jeśli co chwila zabierasz go do obcego domu i ludzi??!! Jak zwykle tylko swój czubek nosa pewnie widzisz.. daj temu kotu spokoj bo on tego potrzebuje. Narażasz go na ciągły stres a to może doprowadzić do śmierci! Kot to nie zabawka! Zdecydowałaś się na kota to wyedukuj się jak się kotem zajmować ! Zostaw mu zapas wody i jedzenia i zostawcie go samego w domu. On nie odczuje waszego braku a przynajmniej nie będzie się biedak stresował... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorrkkaaa

ale jak mam pojechac na kilka dni i go zostawic samego w domu?

Nie jedzimy czesto raz na 2-3 miesiace.Jedzimy caly  czas w to samo miejsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorrkkaaa

Nparswde nic mu sie nie stanie???????????Ale on na raz wyje wszystko\.Moze sa jakies dozowniki na wode i karme dla kotow.Wybieramy sie za tydzien po corke i sprobujemy go zostawic na noc samego.Np,w czwartek rano pojedziemy a  w poiatek wieczorem wrocimy.Jedziemy prawie 200km. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 minut temu, Gość autorrkkaaa napisał:

Nparswde nic mu sie nie stanie???????????Ale on na raz wyje wszystko\.Moze sa jakies dozowniki na wode i karme dla kotow.Wybieramy sie za tydzien po corke i sprobujemy go zostawic na noc samego.Np,w czwartek rano pojedziemy a  w poiatek wieczorem wrocimy.Jedziemy prawie 200km. 

Nic mu się nie stanie jak zostanie nawet na tydzień. Tak, są dozownii do karmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Są dozowniki na wodę na pewno. Na karmę chyba również. Zawsze można zostawić kilka pełnych misek. Aż tyle naraz nie zje 😁 najgorzej zawsze z kuwetą jeżeli wyjeżdża sie na kilka dni. Pasowałoby zostawić więcej niż jedną, chyba że chce się mieć obsrane mieszkanie 😁 Kotu przez te kilka dni nic się nie stanie. Zostawić mu trochę zabawek bo będzie się nudził. Na pewno dla kotka mniejszy stres niż kilkugodzinna podróż i kolejna zmiana otoczenia.

Kot to nie jest pies ludzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Pisalam Ci juz wyzej. Zostaw mu picie w kilku pojemnikach i karme rowniez, jezeli nalezy do czysciochow i nie zalatwi sie drugi raz do tej samej kuwety to kilka dni przed wyjazdem postaw drugą. Dla kota to ogromny stres. Sa oczywiscie koty, na ktorych nie robi to wrazenia i wszedzie im dobrze, ale wiekszosc kotow bardzo przezywa takie zmiany. I to nie ma znaczenia, ze zawsze zabierasz go w to samo miejsce. Koty zazwyczaj denerwuja sie juz sama podróżą samochodem. I naprawde dla kota to mniejsze zlo jesli pobedzie sam na swoim terenie niz takie wyciaganie go na dwa dni w obce miejsce. A jeszcze jak w tym domu jest inne zwierze! Mowi Ci to hodowca kotów. A Twoj kot bardzo wyraznie pokazuje, jak wpływają na niego takie wyjazdy. Odpuść mu, dla niego to wielka meczarnia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ja bym nie zostawiła.  Znajomi zostawili kota na kilka dni samego. Miałam do niego zajrzeć, znał mnie.  Był bardzo przestraszony i smutny aż mi go szkoda było.  Po ich przyjeździe do domu podobno zaatakował moją znajomą, czyli swoją panią, a po tygodniu zdechł.  Przestał sikac. Koty też mają  uczucia.  Wet mówił że mógł rozchorować się z tęsknoty i poszło na pęcherz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość gość napisał:

Ja bym nie zostawiła.  Znajomi zostawili kota na kilka dni samego. Miałam do niego zajrzeć, znał mnie.  Był bardzo przestraszony i smutny aż mi go szkoda było.  Po ich przyjeździe do domu podobno zaatakował moją znajomą, czyli swoją panią, a po tygodniu zdechł.  Przestał sikac. Koty też mają  uczucia.  Wet mówił że mógł rozchorować się z tęsknoty i poszło na pęcherz.

A akurat kot wlascicielki moze sie rozchorowac od tych wyjazdow. Kazdy kot jest inny, jeden uwielbia siedziec w swoim domku, drugiemu nie przeszkadzaja wyjazdy. A temu widac bardzo przeszkadzaja, bo syczy. A syczenie jest oznaka agresji, kolejnym krokiem moze byc wlasnie atak. Moze kot Twojej kolezanki chorowal już wczesniej i tak sie akurat zlozylo, w kilka dni pęcherza nie rozwalilby do tego stopnia, ze skutek bylby smiertelny. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ja na kilka dni bym w życiu nie zostawiła. Ale skoro autorka chce pojechac w czwartek i wrócic w piątek to przez ten czas kotu na pewno sie nic nie stanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorrkkaaa

Nie mamy tu nikogo by mogl do niego zajrzec.Znajoma wyjechala na tydzien na wakacje i zostawila krolika samego. i co jak wrocila nie zył.

 

On nawet nie lubi gosci.jAK jestesmy w domu to ok, Jest spokojny.Najbardziej lubi przebywa u corki w pokoju.Jak mamy gosci to syczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorrkkaaa

Wlasnie wrocilismy ze swiatecznego wyjazdu,Wjechalismy we wtorek w poludnie i wrociliszsmy dzis ok 20. i mlody pojechal z nami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość autorrkkaaa napisał:

Nie mamy tu nikogo by mogl do niego zajrzec.Znajoma wyjechala na tydzien na wakacje i zostawila krolika samego. i co jak wrocila nie zył.

 

On nawet nie lubi gosci.jAK jestesmy w domu to ok, Jest spokojny.Najbardziej lubi przebywa u corki w pokoju.Jak mamy gosci to syczy.

Autorko skoro chcesz wyjechac w czwartek i wrócic w piątek to kot nawet nie zdąży zatęsknic. Zostawianie zwierzaka na pare dni to skrajna głupota i nieodpowiedzialnosc, są przeciez hoteliki dla zwierzat, albo mozna zaufanej osobie zapłacic za opieke nad zwierzakiem. Ale w twoim przypadki skoro o 1 dzien chodzi to zostaw go na próbe i zobaczysz czy zrobiło to na nim wrazenie. Ważne zeby miał duzo wody, najlepiej w dozowniku zeby nie wylał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Gość autorrkkaaa napisał:

Nie zostawie go samego nawet na 1 noc.Za bardzo bym sie o niego martwila,

Poradzi sobie... lepszy stary kąt niż nowy nawet z Wami 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abc
1 godzinę temu, Gość autorrkkaaa napisał:

ale jak mam pojechac na kilka dni i go zostawic samego w domu?

Nie jedzimy czesto raz na 2-3 miesiace.Jedzimy caly  czas w to samo miejsce.

Normalnie. Zostawiasz czystą kuweta lub dwie, kilka misek suchego jedzenia i wody. Kot doskonale sobie poradzi. Ja kotkę zostawiam spokojnie na tydzień. Sąsiadka zagląda tylko żeby wymienić żwir,  wodę i dac świeże jedzenie.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
10 minut temu, Gość autorrkkaaa napisał:

 

 

On nawet nie lubi gosci.jAK jestesmy w domu to ok, Jest spokojny.Najbardziej lubi przebywa u corki w pokoju.Jak mamy gosci to syczy.

Bo koty nie lubią obcych, zazwyczaj unikają wchodzenia do pomieszczeń gdzie są nasi goście. Koty lubią spokój .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie porownuj krolika do kota. Twoj kot nie lubi wyjazdow, nie lubi obcych ludzi a Ty go tachasz ze soba mimo ze wiesz ile stresu go to kosztuje. Skoro tak Ci na nim zalezy i sie o niego martwisz to go zostaw, on sobie swietnie poradzi, na pewno lepiej niz tam. Zostaw mu dwie czy trzy kuwety, jedzenia mu nasyp nawet w pojemniki po lodach i wiele misek z woda w roznych miejscach. On nawet taki jednodniowy wyjazd odchoruje, mimi ze Ty nawet tego nie zauwazysz. Do Waszego trybu zycia lepszy bylby pies. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Nic mu się nie stanie jak zostanie nawet na tydzień. Tak, są dozownii do karmy.

Tydzień to przesada. Kuweta sama się nie wyczyści. Chyba że ktoś nie ma nic przeciwko obsranym kanapom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorrkkaaa

Teraz to wiem.Jutro bedzie do wieczora sam.My w pracy.Tak to sobie radzi.Raz byla sam do rano ok.Wyjechalismy ok 18. a wrocilismy rano ok 6.

Teraz  tez spi albo sie kreci.Cos zje, napije sie, przyjdzie do nas do pokoju.Posiedzi z nami chwile i idzie spac do corki. albo na krzesle albo na lozku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A jak Twoj mruczek reaguje na innne koty? To samiec czy samica? I czy wysterylizowana/wykastrowany? Skoro regularnie wyjezdzacie na kilka dni czy nie myslalas o drugim kocim towarzyszu? Kotu byloby o wiele przyjemniej zostawac z drugim kotem niz samemu, oczywiscie musialabys wprowadzic drugiego lokatora z zachowaniem pewnych zasad. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorrkkaaa

ogolnie wychodziny z nimn na smyczy. i jakos tak nie ma stycznosci z innymi kotami.Tak jest wykastrowany od maja tego roku.a ma 1,5 roku.Nie chce 2 kota.Czy regularnie.?Na swieta czy inne uroczystosci rodzinne do meza rodziny.Zwykle to jest 2 dni. sobota rano wyjezdzamy i w niedziele wracamy wieczorem.Teraz bylismy 3 dni. wtorek- czwartek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Dwa dni spokojnie moze byc sam i to nie bedzie dla niego jakis wielki szok. A takie wyjazdy on biedulek mocni odchoruje. Moje koty uwielbiaja siedzieć na paraperach, dla nich to taka kocia telewizja cale dnie tam przesiaduja. Moze Twoj tez tak robi jak Was nie ma? Jesli to wyjazdy na dwa trzy dni to zostawiaj go w domu, dla niego to naprawde mniejsze zlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorrkkaaa

Tak uwielbia prezesiadywac na parapecie i ogladac swiat przez okno .Z tym ze mieszkamy na parterze i jak wyjezdzfamy zaslaniamy rolety,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorkkka

Jak wygląda karmienie kota u was. Ile razy dziennie dajcie jeść. I co je Mokra czy suchą. Mój tylko by jadł i jadł. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Mój kot wszędzie ze mną jeździ. Ale naprawdę to lubi, chodzi na smyczy obok psa po górach:p Ale ja mam ogólnie dziwny egzemplarz co myśli, że jest psem..

Raz zostawiłam kota w mieszkaniu na 5 dni, codziennie przychodziła sąsiadka. Kot nie jadł parę dni i ciągle miauczał. Więc ja wolę zabrać kora ze sobą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×