Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mlodymar

Cudowny związek i problem

Polecane posty

Witam wszystkich Forumowiczów,

Długo zastanawiałem się, gdzie jeszcze mogę szukać pomocy.. 

Coś o mnie i o Niej. Ja - 23 lata, młody facet z poukładanym życiem, bardzo dobrą pracą, ambicjami i co najważniejsze - z mądrym i racjonalnym podejściem do życia.  Ona - 32-letnia cudowna kobieta, bardzo mądra i piękna. W skrócie, w moich oczach jest ideałem. Matka siedmioletniego, wspaniałego chłopca, którego uwielbiam i traktuję jak swojego syna. 

Poznałem Ją ponad pół roku temu.. Bardzo szybko zakochałem się w niej z wzajemnością. Nasze spotkania stały się coraz bardziej intensywne. Po dwóch miesiącach Naszej znajomości poznałem Jego - syna mojej kobiety. 

Spotykamy się prawie codziennie, każda wolna chwila zapełniona jest naszym wspólnym towarzystwem. Ogólnie wszystko nam się układa, myślę, że nie jedna osoba patrząc na Nas z boku mogłaby stwierdzić, że jesteśmy rodziną.. Oddałem się im w stu procentach, bardzo wiele im poświęcam i naprawdę niczego nie żałuję. Chcę stworzyć z nimi rodzinę i przyszłość.. 

Problem, który mnie dotyka to jej syn, a mianowicie fakt, że On o niczym nie wie. Wiele razy tłumaczyłem Karolinie (imię zmyślone), by w końcu mu o nas powiedziała. Tłumaczyła jej to również jej przyjaciółka, która kiedyś była w identycznej sytuacji. Tak jak wspomniałem powyżej, spędzam z nimi wiele czasu, razem oglądamy filmy, bawimy się, przytulamy, żartujemy.. Wszystko robimy razem i Karolowi (również imię zmyślone) wcale to nie przeszkadza. Wręcz odwrotnie, sam lubi spędzać ze mną czas, często to mówi, przytula mnie, cieszy się, gdy przychodzę.. Po prostu mnie akceptuje. 

Boli mnie, że On o niczym nie wie, boli mnie, że nie mogę mu powiedzieć, jak bardzo go uwielbiam, że mimo, iż nie jestem jego ojcem to traktuję go jak swojego syna.. On sam kiedyś powiedział, że "gdy jesteśmy razem w trójkę, ja, mama i Ty, to czuję się jakbyś był moim tatą.." 

Wiele razy wspominałem Karolinie, by w końcu z nim porozmawiała, ale Ona ciągle twierdzi, że to jeszcze nie ten czas. Oczywiście wszystko rozumiem, rozumiem, że chce mieć pewność, że ich nie zostawię, ale ja naprawdę każdego dnia pokazuję im, że są moim wszystkim i są dla mnie najważniejsi.

Proszę o pomoc, jak jeszcze mogę Ją przekonać, by w końcu mu o Nas powiedziała. 

Pozdrawiam. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfrsruuttddfc

pół roku....wcale się nie dziwię, że nie chce dzieciakowi życia wywracac bo młody się zakochał. Mlody jestes i durny, 

Zwolnij......mój były był przez 2 lata zapatrzony jak w obrazek, a potem z dnia na dzień się odkochał bo jednak różnica wieku mu zawadzac zaczeła. Za szybko byś chciał robić rewolucje w ich życiu, jesli kochasz tą kobiete to uszanuj jej zdanie i nie bądz w gorącej wodzie kąpany 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Bleh, nie dość że stara baba to jeszcze z dzieckiem. Niezły z ciebie desperat albo zboczeniec autorze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość Gość napisał:

Bleh, nie dość że stara baba to jeszcze z dzieckiem. Niezły z ciebie desperat albo zboczeniec autorze.

Ilu jest takich gamoni jak Ty? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lorenzo01

Upadles na glowe czy jak? Laska z dzieckiem, jeszcze 9 lat starsza. No coz, gratulacje. Nikt tutaj z nas obecnych nie byl i nie bedzie w tak popi3przonej sytuacji jak Twoja, wiec nie wiem czego oczekujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie desperat a młody mężczyzna,który widać ma serce i nie boi się jak narazie zobowiązań ,a zboczencami można bardziej nazywać tych co za dziećmi latają bo mają kryzys starczy.fuj.Autorze..obys nie zawiódł tej kobiety i jej dziecka.powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shhh

Jest ostrożna, a jako jego matka wie najlepiej co dla niego dobre, również może mieć większe doświadczenie od ciebie, skoro jest starsza. Poczekaj z tym, faktycznie potrzeba więcej czasu, musicie sami jeszcze pobyć dłużej razem, przekonać się czy to zakochanie nie minie. Gdyby tak się stało, (wiem, że wierzysz, że i tak z nią będziesz) ale bywa różnie, chłopiec by bardzo ucierpiał. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×