Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Małe przemyślenia

Czemu ludzie biedni nie kupują używanych ubrań?

Polecane posty

Gość Tyme

Zależy od lumpeksu. W większym mieście gdzie wynajmowałam - lumpkow było mnóstwo, ale trzeba było szukać, chodzić no i mieć na to czas. Ba! Pamiętać gdzie w jaki dzień są dostawy, a gdzie najtaniej (w dzień dostawy od 50-70zl/kg). Dało się kupić fajne, markowe ciuchy za drobne, ale powiem szczerze, że na to trzeba mieć czas i szczęście żeby nikt cię nie uprzedził. W małym miasteczku, w którym teraz mieszkam to jakaś kpina. Jeden lumpek z cenami adekwatnymi do rzeczy/kg a reszta "13 zł bluzka, 20zl bluza/spodnie", które perfidnie wytrzymają chwilę i wyglądają jak.... więc nie ma co też twierdzić, że jak masz lumpki to w nich kupuj, bo przepraszam bardzo ale w galeriach często są promocje, podkoszulki za 10/20zl, spodnie za 60zl a wszystko na gwarancji.. karty zniżkowe itp, a osoby które mają małą przestrzeń użytkową często wola mieć kilka rzeczy, ale porządnych niż np 10kg, które zaraz zamieni na szmaty, albo na siłę będzie gdzieś upychać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Autorko - jestem w szoku. Tym bardzej po tym co inne kobiety piszą w komentarzach. Ja nie wiem, jak rodzina w trudnej sytuacji (i to nagłej typu śmierć czy pożar) może jeszcze kręcić nosem na prezenty typu bon do lumpeksu. Dziwie się, bo przecież nie ma obowiazku pomocy takim rodzinom a poza tym co oni - oczekują, że ktoś im firmówki nakupuje? Przecież, jeśli ktoś stracił w pożarze cały dorobek, w tym ciuchy to chyba dobrze pójść kupić cokolwiek (a w lumpeksie kupi się więcej dla całej rodziny) za ten bon i po prostu mieć. Jak sytuacja się poprawi można pomału kompletować nową "lepszą" odzież, ale póki co można skorzystac z tego co ludzie oferują a nie jeszcze nosem kręcić, że nie ma metek czy najnowszych kolekcji za darmo nie dają "bo tragedia". Powinni sie cieszyć, że ktokolwiek jakkolwiek chce pomóc, bo to nie jest niczyj obowiązek dawać im jakiekolwiek ciuchy. 

Ale ludzie tacy są - bardzo roszczeniowi. Ja tego nie rozumiem. I moim zdaniem taki bon do lumpa jest logiczny - można tymczasowo ubrać całą rodzinę, bo za 400zł w sieciówce jedna osoba by się nie ubrała. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
3 godziny temu, Gość gość napisał:

Nie mam nic z lumpa, nie robię tam zakupów. Gdybym dostała taki bon też źle poczulabym się. Jeżeli chcieliście żeby kupili ciuchy mogliście dac bon do jakiejś dużej galerii handlowej. Teraz zaczynają się wyprzedaże i można nowe ciuchy kupić w dobrej cenie. Zamiast 10 kg szmat może woleliby kupić kilka nowych.

Serio po pożarze gdzie starciłabyś wszystko jeszcze kręciłabyś nosem na jakąkolwiek pomoc? 

 

3 godziny temu, DANIEL napisał:

Nikt poza 20 osobami które to przymierzały przed tobą. 

Bo w sieciówkach to nikt nie przymierza przed tobą? Poza tym istnieje coś takiego jak proszek i ciuchy czy to z galerii czy z lumpa trzeba wyprać i tyle. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmm

To nie kwestia biedy czy bogactwa,  tylko mentalnosci. Przeciez i tu na kafe sa kobiety, ktore wybrzydzaja sie z zasady na uzywane rzeczy.To zwlaszcza charakterystyczne dla nowobogackich, ludzi bez autentycznego poczucia wlasnej wartosci, przywiazujacych wage do pozorów.

Kim ktos ma szersze horyzonty, wieksza wyobraźnię i do tego swiadomosc ekologiczna tym bardziej ceni lumpeksy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
5 minut temu, Gość gosc napisał:

Autorko - jestem w szoku. Tym bardzej po tym co inne kobiety piszą w komentarzach. Ale ludzie tacy są - bardzo roszczeniowi. Ja tego nie rozumiem. I moim zdaniem taki bon do lumpa jest logiczny - można tymczasowo ubrać całą rodzinę, bo za 400zł w sieciówce jedna osoba by się nie ubrała. 

nie rozumiesz, trudno. Swiat jednak idzie do przodu i chodzi o to, zeby pomóc a nie robic z ludzi dziadów. Na tej zasadzie jak piszesz, to równie dobrze by mozna pomagac np. całej rodzinie dajac im tymczasowe schronienie- np. jeden pokój na 5 osób, bo skoro maja mało pieniędzy to wyjdzie taniej. Albo niech jedza z jednego talerza, no co im 5. Zaoszczędzą na myciu. Jeszcze w darze uzywane prezerwatywy im daj, na co nowe. Swoją drogą ostatnio jak czasem zachodziłam do takiego sklepu z rzeczami uzywanymi, to 80 % sie raczej nei nadawało do niczego. Kazda rzecz wyceniona osobno, i podarte spodnie wycenione na 15 zł?? Tragedia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 godzin temu, Gość Gość napisał:

Trzeba podziękować za wszystkie dary, które ludzie przynieśli, zorganizowali. Dali, co mogli, ze szczerego serca. Jestem łowcą w sklepach z odzieżą uzywaną, i od czasu do czasu upoluję naprawdę świetną rzecz. Ktoś tu pisał , że lepiej kupić coś na wyprzedaży. Moze i tak, ale nie dostanę tam wełnianego swetra, golfa, czy spódnicy na zimę "z koca".Same akryle, poliestry, czyli plastik, który " ekologicznie" utylizuje się 1000 lat. I jest zimny na zimę. Latem kupiłam czarną ...enkę z mixu lnu, wiskozy i bawełny. Cudo. 

tak,ludzie w depresji po smierci najblizszych będą z dreszczem emocji grzebac w lumpach a nuz cos fajnego upolują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 godzin temu, Gość Gość napisał:

Trzeba podziękować za wszystkie dary, które ludzie przynieśli, zorganizowali. Dali, co mogli, ze szczerego serca. Jestem łowcą w sklepach z odzieżą uzywaną, i od czasu do czasu upoluję naprawdę świetną rzecz. Ktoś tu pisał , że lepiej kupić coś na wyprzedaży. Moze i tak, ale nie dostanę tam wełnianego swetra, golfa, czy spódnicy na zimę "z koca".Same akryle, poliestry, czyli plastik, który " ekologicznie" utylizuje się 1000 lat. I jest zimny na zimę. Latem kupiłam czarną ...enkę z mixu lnu, wiskozy i bawełny. Cudo. 

tak,ludzie w depresji po smierci najblizszych będą z dreszczem emocji grzebac w lumpach a nuz cos fajnego upolują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, Gość gosc napisał:

Serio po pożarze gdzie starciłabyś wszystko jeszcze kręciłabyś nosem na jakąkolwiek pomoc? 

 

Bo w sieciówkach to nikt nie przymierza przed tobą? Poza tym istnieje coś takiego jak proszek i ciuchy czy to z galerii czy z lumpa trzeba wyprać i tyle. 

No ja właśnie o tych sieciówkach pisałem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Trochę rozumiem tych pogorzelców. Ludzie są w dramatycznej sytuacji życiowej, nie trzeba ich jeszcze dobijać. Fakt jest taki, że za 400 zł ciężko się ubrać w normalnym sklepie, ale dobre i to na początek. Nie mam nic do ciucholandów, ale trudno znaleźć porządny. Trzeba mieć dużo czasu i trochę szczęścia by kupić coś fajnego. Jak byłam studentką to zdarzało mi się chodzić, raz upolowałam fajną spódniczkę jeansową za 5zł, innym razem ...enkę na imprezę z H&M za 8. Autorko, trochę zabrakło Wam wyczucia. Tak jak ktoś napisał, potraktowaliście tych ludzi jak jakichś meneli, którym nie można dać gotówki, bo na pewno wydadzą na coś nieodpowiedniego. Dajcie im pieniądze i niech kupią co chcą i gdzie chcą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Noszenie z ubrań z lumpów jest przyjemniejsze gdy jest wyborem, a nie przymusem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Wynika z tego, że lepiej nie pomagać w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kolpa

Zamiar bonu do lumpeksu zakładając że temat to nie prowo...jest zapewne że szczerych intencji, że po prostu za te 400 zł w lumpeksie kupi się więcej ubrań niż w jakimś przeciętnym sklepie z nowymi ubraniami gdzie ceny są dużo wyższe...No OK tylko ktoś tu zapomniał, że oprócz garstki fanatyków lumpeksów, przeważnie którzy mają dużo czasu, jest duża grupa ludzi, która tam nigdy nie była i nie będzie...Tak jak było napisane nieważne jaki ma się status materialny pewnych prezentów oo prostu nie wypada dawać nikomu...i to jest właśnie taki prezent...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość ze Śląska
21 godzin temu, Gość Madzialena napisał:

Ano prawda, czasami trafia się podróbki, ale raczej takie że wieje chińczykiem na kilometr. Ja się nacięłam na torebkę Jimmy Choo, niestety sto złotych w błoto. W Biga też sporo podróbek Moschino, Emu, Louis Vitton albo Korsa, ale nikt mądry się na to nie złapie. Ale za to w Katowicach bez problemu można dostać oryginalnego GUESS, BigStar, TommyJeans, Pinko. Albo ...enki na studniówkę z Lou za 12 złotych, jak w moim przypadku ostatnio, haha. Trzeba wiedzieć czego szukać. 😜

Gdzie w Katowicach taki lumpeks? Chętnie bym poszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
20 godzin temu, Gość gosc napisał:

 Swiat jednak idzie do przodu i chodzi o to, zeby pomóc a nie robic z ludzi dziadów. 

Ludzie w trudnej sytuacji powinni z pocałowanie w rękę przyjąć każdą pomoc. A nie jeszcze wybrzydzają. Nie ma obowiązku pomagania, niech radzą sobie sami w takim razie. Skoro wolą łazić w jednej piżamie w której wyskoczyli np. z płąnącego mieszkania skoro im używane ubrania smierdzą. No świat się kończy - człowiek w potrzebie ale chce markowe NOWE rzeczy, z lumpa nie weźmie. Zenada. Ale widziałam też jak ci "poszkodowani" czy "biedni" wybierają dary od np. organizacji kościelnych - np. narzekają, ze słodycze nie od wedla tylko jakiejś firmy dyskontowej... Aż się pomagać takim nie chce. Bo oni by chcieli aby w ich biedzie ktoś odstąpił swoją wypłatę na np. markowe ciuchy czy firmowe słodycze. 

Ja w trudnej sytuacji przyjełabym każdą pomoc. Z czasem bym kupiła lepsze ciuchy ale czymś "na szybko" bym nie pogardziła. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mami mami

Po co do lumpa ? Ja dzisiaj kupiłam 2letniej córce dresy w Pepco po uwaga 3.99 , wyprzedaże są i ubrania po kilka zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nmn

Cywilizowany swiat szczyci  sie zastosowaniem rzeczy , ktorym dano drugie życie. Np w Szwecji powstala wielka galeria handlowa, gdzie sprzedaje sie wylacznie rzeczy uzywane i naprawiane. Myslenie z pogarda o rzeczach uzywanych odchodzi do lamusa w zwiazku z podniesieniem swiadomosci ekologicznej. Człowiek , ktory czyta , słucha, patrzy  - wie, co sie dzieje na swiecie i stara sie ograniczyc konsumpcje, ograniczyc ilosc tego, co sie wyrzuca. Ludzi coraz bardziej zdaja sobie sprawe, ze toniemy smieciach, niepotrzebnych rzeczach, juz chocby torby plastikowe ograniczono.

Mysle,ze za pare lat taki temat , jak ten z bonem do lumpeksu w ogole pzrestanie byc jakimkolwiek problemem, bo bedzie to naturalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Najprosciej dac takim osobom pieniądze, a nie jakies bony. Na co bony? Sa alkoholikami, czy co? Zenada. Wtedy by sobie sami wybrali, czy chca rzeczy uzywane, czy nowe z np. taniej sieciówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×