Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jak to sprawdzic

Wydaje mi się ze wpadłam pewnemu mężczyźnie w oko

Polecane posty

Gość Gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Będziesz czuła na sobie jego wzrok nawet jak będziesz odwrócona,zwróć uwagę na stopy gdzie są skierowane jak stoi blisko ciebie-one są zawsze skierowane do ciebie w stronę serca;)Oczy są błyszczące jak słońce w środku lata-to takie charakterystyczne:)I często nie może wydusić z siebie słowa podczas gdy z innymi rozmawia normalnie-onieśmielasz go

😑 o kuŕwa hahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
38 minut temu, Gość Gość napisał:

Mam dokładnie to samo, ze swoim kolegą z pracy . Z daleka praktycznie non stop sie gapi. Są dni, że mnie unika(zresztą ja też staram się go unikać), mało się odzywa jest jakiś zamyślony i roztargniony nawet jedna koleżanka to zauważyła. A są dni, że ciągle szuka sobie byle pretekstu żeby się gdzieś koło mnie kręcić, a to spojrzeć mi w oczy, to o coś zapytać, żeby mnie o czymś poinformować o czym ja doskonale wiem. Wydaje mi się, że nie jest to już wytwór mojej wyobraźni bo ostatnio nawet była taka sytuacja (w trakcie przerw), że wszystkie koleżanki gdzieś odpulił a zostawił sobie tylko mnie, tak że zostaliśmy sami a on mi  pomagał. Widziałam jego zdenerwowanie i takie miotanie się wokół mnie. Kręcił się nerwowo dookoła mnie, ale dużo mi pomagał i podawał rzeczy do stanowiska pracy. W końcu pod koniec usiadł koło mnie i się we mnie wpatrywał. Myślałam, że zaraz się zrobię purpurowa albo dostanę paraliżu. Do tego kiedy rozmawiamy to tak się mocno do mnie przybliża, nachyla, że jest to dla mnie krępujące. Nie wiem co o tym myśleć bo kolega jest już zajęty. Mam totalny mętlik w głowie. 

I jeszcze dodam, że jak nieraz z nim gadam w kwestiach służbowych to jestem skrępowana jak się tak na mnie gapi, więc staram  się szybko zakończyć rozmowę i odchodzę. A on do mnie czy go się boję i żebym tak nie uciekała. Do tego jak raz ze mną dłużej gadał, pośmialiśmy się trochę to potem cały czas chodził w skowronkach. Widzę też, że często jak się gdzieś obok mnie kręci, coś robi akurat jestem do niego odwrócona plecami to gwizda sobie pod nosem i wydaje mi się, że robi to celowo i tylko przy mnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

To na pewno gośc od kici. Ostatni romantyk kafeterii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka
40 minut temu, Gość Gość napisał:

Będziesz czuła na sobie jego wzrok nawet jak będziesz odwrócona,zwróć uwagę na stopy gdzie są skierowane jak stoi blisko ciebie-one są zawsze skierowane do ciebie w stronę serca;)Oczy są błyszczące jak słońce w środku lata-to takie charakterystyczne:)I często nie może wydusić z siebie słowa podczas gdy z innymi rozmawia normalnie-onieśmielasz go

Czuję ten wzrok na sobie. Takie podpatrywanie z dala.  I wtedy patrzy w oczy. A z bliska unika spojrzeń i rozmawia konkretnie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Gość autorka napisał:

Nie okażę jemu zainteresowania bo nie mogę.Chciałabym tylko wiedzieć, czy to że łapię go na patrzeniu się i to lekkie spinanie się przy mnie coś znaczy.

 

2 godziny temu, Gość autorka napisał:

Właśnie chyba czuję . i gdy się odwracam spontanicznie,to on się patrzy. Albo siada tak żeby co chwilę zerkać. ogólnie jest pewnym siebie mężczyzną. Odbieram takie dwie sprzeczności. Patrzy się ile wlezie, czasem zagaduje,gdy ktoś jest obok,nawet zażartuje. a gdy jestesmy na chwilę sami to tak jakby zabrakło mu języka w buzi. Gdy jesteśmy blisko siebie  to mówi coś , nie żartuje, nie patrzy w oczy, tylko coś powie i ucieka wzrokiem. A z daleka patrzy i patrzy i wtedy w oczy tez patrzy.

Gość na sto procent na Ciebie leci, przez co jest trochę onieśmielony bo to tak działa, choćby był nie wiadomo jak pewny siebie.
Ty mu nie okazujesz zainteresowania, to głupieje i nie wie jak się zachować stąd jest tak jak jest gdy jesteście bliżej siebie.
Jak nie jesteś nim zainteresowana to mu daj konkretny znak że nie, a nie baw się nim. Szkoda chłopaka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobrarada
3 godziny temu, Gość autorka napisał:

Nie okażę jemu zainteresowania bo nie mogę.Chciałabym tylko wiedzieć, czy to że łapię go na patrzeniu się i to lekkie spinanie się przy mnie coś znaczy.

Najlepiej to sprawdź czy inny facet u twogo boku wzbudza w nim zazdrość. Znajdź sobie jakiegoś znajomego kolegę czy tam kuzyna( kogoś kogo nie zna)i udajcie, że to twój chłopak. Niech cię odwiedzi w pracy albo odbierze po pracy, tylko tak żeby tamten go widział. Będziesz widzieć jaka jest jego reakcja czy będzie zazdrosny. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka
48 minut temu, Gość gość napisał:

 

Gość na sto procent na Ciebie leci, przez co jest trochę onieśmielony bo to tak działa, choćby był nie wiadomo jak pewny siebie.
Ty mu nie okazujesz zainteresowania, to głupieje i nie wie jak się zachować stąd jest tak jak jest gdy jesteście bliżej siebie.
Jak nie jesteś nim zainteresowana to mu daj konkretny znak że nie, a nie baw się nim. Szkoda chłopaka. 

Nie flirtuję, nienpodrywam , trzymam bezpieczny dystans. Nawet nie za często się patrzę na niego żeby nie pomyślał, ze cis jest na rzeczy, bo właśnie nie chce żeby cierpiał. Może jestem przesadnie sztywna ale tak będzie lepiej. Rozkminam jego zachowanie właśnie po to żeby wiedzieć jak mam postępować. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
2 minuty temu, Gość Dobrarada napisał:

Najlepiej to sprawdź czy inny facet u twogo boku wzbudza w nim zazdrość. Znajdź sobie jakiegoś znajomego kolegę czy tam kuzyna( kogoś kogo nie zna)i udajcie, że to twój chłopak. Niech cię odwiedzi w pracy albo odbierze po pracy, tylko tak żeby tamten go widział. Będziesz widzieć jaka jest jego reakcja czy będzie zazdrosny. 

wy jestescie poje,bane 

Wlasnie tak sie zachowujecie, a potem beda tematy ze patrzy patrzy i nic nie robi. A jak ma cos robic jak najpierw go zlewasz bo rzekomo nie wiesz o co mu chodzi, a potem wyskoczysz z jakims facetem. Przeciez chlop sie zalamie i zrezygnuje bo tylko go to potwierdzi w przekonaniu ze go nie chcesz. To nie jest normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość autorka napisał:

Nie flirtuję, nienpodrywam , trzymam bezpieczny dystans. Nawet nie za często się patrzę na niego żeby nie pomyślał, ze cis jest na rzeczy, bo właśnie nie chce żeby cierpiał. Może jestem przesadnie sztywna ale tak będzie lepiej. Rozkminam jego zachowanie właśnie po to żeby wiedzieć jak mam postępować. 

A ten twój ma kogoś? Wiesz coś o nim? Bo ja robię dokładnie  tak samo co ty, wręcz staram się go olewać. Aż mi czasami go żal, pewnie biedny myśli że go nie lubię. No ale w moim przypadku facet jest już zajęty, tymbardziej, nie chce plotek na swój temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
10 minut temu, Gość autorka napisał:

Nie flirtuję, nienpodrywam , trzymam bezpieczny dystans. Nawet nie za często się patrzę na niego żeby nie pomyślał, ze cis jest na rzeczy, bo właśnie nie chce żeby cierpiał. Może jestem przesadnie sztywna ale tak będzie lepiej. Rozkminam jego zachowanie właśnie po to żeby wiedzieć jak mam postępować. 

To moze najpierw odpowiedz sama sobie co ty od niego chcesz, bo z tego co czytam to nie wiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka
5 minut temu, Gość gosc napisał:

To moze najpierw odpowiedz sama sobie co ty od niego chcesz, bo z tego co czytam to nie wiesz

Nie chce od niego niczego. Nie wiem czy on kogoś ma natomiast on wie ze ja mam kogoś. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 godziny temu, Gość gość napisał:

Haha mam dokładnie tak samo 🙂 mój potrafi się delikatnie wychylać zza regału i podglądać mnie... jak stalker albo paparazzi 🙂 gdy złapię go na tym spojrzeniu to albo się peszy, albo cieszy jak małpa z banana 🙂w towarzystwie innych sypie żartami z rękawa i buzia mu się nie zamyka, a gdy zostajemy sami oblewa się rumieńcem i zdania nawet nie wyduka. Jestem pewna, że to zauroczenie i cóż... to działa w dwie strony 😉

W fajnych ciipach się zakochuujecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 godziny temu, Gość gość napisał:

I jeszcze jedno... próbowałam sprawdzić czy to nie moje urojenia i postanowilam go ignorować. Po prostu udawałam, że nie istnieje, nie patrzyłam na niego nawet mijając go w korytarzu. Cały ten czas chodził smutny i podminowany. Po czym postanowiłam złapać z nim kontakt wzrokowy kiedy spojrzy i uśmiechnąć się... tego samego dnia zaczął gwizdać, śpiewać pod nosem, nawet podrygiwać. Biegał jakby się na skrzydłach unosił z uśmiechem od ucha do ucha 🙂 tyle wystarczyło, by mieć pewność, że się zauroczył 🙂

No i co z tego jak leszcz nie podchodzi. Ile tak się będzie gapil i ty na niego, dwa lata, trzy? 

Jak mi się kobieta spodoba nawet bardzo to ja zapraszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Felx
3 godziny temu, Gość gość napisał:

I jeszcze jedno... próbowałam sprawdzić czy to nie moje urojenia i postanowilam go ignorować. Po prostu udawałam, że nie istnieje, nie patrzyłam na niego nawet mijając go w korytarzu. Cały ten czas chodził smutny i podminowany. Po czym postanowiłam złapać z nim kontakt wzrokowy kiedy spojrzy i uśmiechnąć się... tego samego dnia zaczął gwizdać, śpiewać pod nosem, nawet podrygiwać. Biegał jakby się na skrzydłach unosił z uśmiechem od ucha do ucha 🙂 tyle wystarczyło, by mieć pewność, że się zauroczył 🙂

Do mnie kobieta też tak czasami robi z tym ignorowanie, ale nigdy się nie uśmiecha, a na co dzień dużo obserwuje itp. Nie wiem o co jej chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
3 godziny temu, Gość Gość napisał:

Mam dokładnie to samo, ze swoim kolegą z pracy . Z daleka praktycznie non stop sie gapi. Są dni, że mnie unika(zresztą ja też staram się go unikać), mało się odzywa jest jakiś zamyślony i roztargniony nawet jedna koleżanka to zauważyła. A są dni, że ciągle szuka sobie byle pretekstu żeby się gdzieś koło mnie kręcić, a to spojrzeć mi w oczy, to o coś zapytać, żeby mnie o czymś poinformować o czym ja doskonale wiem. Wydaje mi się, że nie jest to już wytwór mojej wyobraźni bo ostatnio nawet była taka sytuacja (w trakcie przerw), że wszystkie koleżanki gdzieś odpulił a zostawił sobie tylko mnie, tak że zostaliśmy sami a on mi  pomagał. Widziałam jego zdenerwowanie i takie miotanie się wokół mnie. Kręcił się nerwowo dookoła mnie, ale dużo mi pomagał i podawał rzeczy do stanowiska pracy. W końcu pod koniec usiadł koło mnie i się we mnie wpatrywał. Myślałam, że zaraz się zrobię purpurowa albo dostanę paraliżu. Do tego kiedy rozmawiamy to tak się mocno do mnie przybliża, nachyla, że jest to dla mnie krępujące. Nie wiem co o tym myśleć bo kolega jest już zajęty. Mam totalny mętlik w głowie. 

Idi/otka myśląca macicą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

No i co z tego jak leszcz nie podchodzi. Ile tak się będzie gapil i ty na niego, dwa lata, trzy? 

Jak mi się kobieta spodoba nawet bardzo to ja zapraszam

A gfybwiesz ze jest zajęta ?to co robisz i jak się zachowujesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Te babskie analizy każdego pierdnięcia kolegi z pracy są mega zabawne. Piszcie dalej 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość 1
2 godziny temu, Gość autorka napisał:

Czuję ten wzrok na sobie. Takie podpatrywanie z dala.  I wtedy patrzy w oczy. A z bliska unika spojrzeń i rozmawia konkretnie 

Czyli nic nie chce tylko poduupczyc, z bliska właśnie powinien być najsilniejszy kontakt wzrokowy jak tak mam i nie mogę oderwac oczu gdy stoimy twarzą w twarz, i ona też 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
41 minut temu, Gość autorka napisał:

Nie chce od niego niczego. Nie wiem czy on kogoś ma natomiast on wie ze ja mam kogoś. 

To po co ten temat i czemu się nad tym zastanawiasz? 
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość autorka napisał:

A gfybwiesz ze jest zajęta ?to co robisz i jak się zachowujesz ?

Tak samo jak napisałem. Raz odmówiła właśnie przez Związek ale minęło dużo czasu ona mnie nie ignoruje a przeciwnie okazuje zainteresowanie a mi zależy więc nie chce tracić czasu. Facet to nie wyrok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka
5 minut temu, Gość gość napisał:

To po co ten temat i czemu się nad tym zastanawiasz? 
 

Bo nie wiem jak mam się zachowywać w jego towarzystwie żeby nie robić mu nadziei na nic, trzymać dystans i jednocześnie być wyluzowana. Nie potrafię tego pogodzić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
Przed chwilą, Gość autorka napisał:

Bo nie wiem jak mam się zachowywać w jego towarzystwie żeby nie robić mu nadziei na nic, trzymać dystans i jednocześnie być wyluzowana. Nie potrafię tego pogodzić. 

Już zrobiłaś ale spoko facet to ciipa nigdy pewnie nic nie zaproponuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sam
3 minuty temu, Gość autorka napisał:

A gfybwiesz ze jest zajęta ?to co robisz i jak się zachowujesz ?

Miałem tylko raz tak że chciałem zajętą poderwać. Widziałem że się mną interesuje i złapałem z nią lepszy kontakt. Nie podrywałem jej jakoś konkretnie, tylko subtelnie właśnie dlatego bo była zajęta. Nic z tego nie wyszło bo widziałem po niej że z tamtego nie zrezygnuje i odpuściłem. Szkoda bo naprawdę jest super kobietą, ale zmusić się nie da nikogo do niczego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka
11 minut temu, Gość Gość 1 napisał:

Czyli nic nie chce tylko poduupczyc, z bliska właśnie powinien być najsilniejszy kontakt wzrokowy jak tak mam i nie mogę oderwac oczu gdy stoimy twarzą w twarz, i ona też 

My się znamy krótko i dosyć słabo , wiec gdy coś tam jemu przekazywałam do ręki to patrzyłam w bok żeby nie patrzeć w oczy i widziałam ze dla niego taka odległość tez jest chyba krępująca., bo uciekał wzrokiem. Ale gdy już jest 2-3 metry dalej to jakby wzrastala w nim odwaga. Nawet coś zażartuje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka
5 minut temu, Gość gosc napisał:

Już zrobiłaś ale spoko facet to ciipa nigdy pewnie nic nie zaproponuje

Chyba nieświadomie coś zrobiłam bo świadomie unikam  dwuznaczności, flirtu , kuszących spojrzeń itd. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość sam napisał:

Miałem tylko raz tak że chciałem zajętą poderwać. Widziałem że się mną interesuje i złapałem z nią lepszy kontakt. Nie podrywałem jej jakoś konkretnie, tylko subtelnie właśnie dlatego bo była zajęta. Nic z tego nie wyszło bo widziałem po niej że z tamtego nie zrezygnuje i odpuściłem. Szkoda bo naprawdę jest super kobietą, ale zmusić się nie da nikogo do niczego. 

Nie każda jest w związku z miłości i nie każdej się spodobasz. Żeby kobieta zostawiła faceta musi do ciebie czuć więcej niż do niego. Najlepiej od początku czuć chemię bez specjalnych starań. U mnie tak jest, bo wiadomo że jeśli nie poczuje czegos od początku to cie bliżej nie dopuści 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 minut temu, Gość gosc napisał:

Idi/otka myśląca macicą

A ty kim niby jesteś, że nawet nie potrafisz czytać ze zrozumieniem?  Niedo/...ym Niedo/rozwojem? Chyba wyraźnie napisałam, że staram się go unikać ale nie zawsze jest to możliwe, zwłaszcza gdy się razem pracuje.Co może według ciebie mam się zwolnić bo żonaty gościu robi do mnie maślane oczy. Albo ostentacyjnie zacząć go unikać i uciekać przed nim? Ja nie robię jemu a tymbardziej sobie żadnych nadzieji facet żonaty jest dla mnie nietykalny. A na forum pisze bo chciałabym poprostu wiedzieć o co mu chodzi i czy to tylko moja bujna wyobraźnia. W końcu to zajęty gościu a tak się achowuje, jest to dla mnie conajmniej dziwne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka
10 minut temu, Gość sam napisał:

Miałem tylko raz tak że chciałem zajętą poderwać. Widziałem że się mną interesuje i złapałem z nią lepszy kontakt. Nie podrywałem jej jakoś konkretnie, tylko subtelnie właśnie dlatego bo była zajęta. Nic z tego nie wyszło bo widziałem po niej że z tamtego nie zrezygnuje i odpuściłem. Szkoda bo naprawdę jest super kobietą, ale zmusić się nie da nikogo do niczego. 

Dawałeś jej jakoś delikatnie odczuć to zainteresowanie? Jeśli tak, to w jaki sposób?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
26 minut temu, Gość autorka napisał:

Chyba nieświadomie coś zrobiłam bo świadomie unikam  dwuznaczności, flirtu , kuszących spojrzeń itd. 

Nieświadomie coś zrobiłaś bo jesteś nieświadoma. Gdyby był ci obojętny, to po prostu byś go kopnęła w dupę i przypomniała że masz kogoś. A ty rozmyślasz dlaczego i po co. Po prostu mu powiedz żeby dał sobie spokój jak niczego od niego nie chcesz, boisz się go czy co? Moja koleżanka robi dokładnie to samo co ty, każda rozmowa z nią na jego temat kończyła się kłótnią więc dałam jej spokój już. Nasz wspólny kolega na nią leci, a ona ma swojego ale co chwilę na niego narzeka. Mówi że mi zazdrości, że ja to mam super i wgl. Wypytuje mnie o tego kolegę, czy ja też zauważyłam etc. Mówi że go nie chce, że do niego nic nie czuje, ale ciągle mu robi nadzieje, a on się biedny męczy i czeka.
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

No i co z tego jak leszcz nie podchodzi. Ile tak się będzie gapil i ty na niego, dwa lata, trzy? 

Jak mi się kobieta spodoba nawet bardzo to ja zapraszam

Nie pajacuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×