Mamusie która z was była dziewicą do ślubu?

2 minuty temu, Gość Vanessa napisał:

Wszystko prawda Dzięki Bogu jestem w kościele katolickim. 

Jesteś w kk bo urodziłaś się w danym miejscu i danym czasie. A kk i jego bóg przeminą. Tak jak i inne religie przemijały.

2 minuty temu, Gość gosc napisał:

Jesteś w kk bo urodziłaś się w danym miejscu i danym czasie. A kk i jego bóg przeminą. Tak jak i inne religie przemijały.

No właśnie. Czysty przypadek. Gdyby urodziła się gdzieś, gdzie rządzi jakiś kościół protestancki, mogła by stosować antykoncepcję i bardziej korzystac z seksu. A tak szlaban, tylko ruletka watykańska. I po co? Komu to potrzebne oprócz zgrai katabasow ?

8 minut temu, Gość Gość napisał:

A dlaczego uważasz to za dobrodziejstwo?

Bo pokazuje jasno jak żyć, bez ulegania współczesnym modom. To kościół Chrystusa-Boga a nie jakiegoś założyciela któremu któreś przykazanie się nie podobało i ustalił własne zasady. No i jest Eucharystia. 

5 minut temu, Gość Gość napisał:

No właśnie. Czysty przypadek. Gdyby urodziła się gdzieś, gdzie rządzi jakiś kościół protestancki, mogła by stosować antykoncepcję i bardziej korzystac z seksu. A tak szlaban, tylko ruletka watykańska. I po co? Komu to potrzebne oprócz zgrai katabasow ?

Można powiedzieć że przypadek. Dla mnie szczęśliwy. A z seksu korzystam radośnie i z głową. Ruletki nie stosuję tylko npr który nie jest wynalazkiem kościoła lecz lekarzy.

7 minut temu, Gość Vanessa napisał:

Bo pokazuje jasno jak żyć, bez ulegania współczesnym modom. To kościół Chrystusa-Boga a nie jakiegoś założyciela któremu któreś przykazanie się nie podobało i ustalił własne zasady. No i jest Eucharystia. 

Ale przecież kościół katolicki ustalił własne zasady zmieniając 10 przykazań biblijnych. Kościół katolicki to jest wlasnie taki kościół, któremu któreś przykazanie się nie podobało i ustalił własne zasady.

6 minut temu, Gość Vanessa napisał:

Bo pokazuje jasno jak żyć, bez ulegania współczesnym modom. To kościół Chrystusa-Boga a nie jakiegoś założyciela któremu któreś przykazanie się nie podobało i ustalił własne zasady. No i jest Eucharystia. 

A tamte to nie są kościołami Chrystusa? 

A u katolików to nie ktoś tam ustalił własne zasady? W którym miejscu Jezus wypowiadał się o zakazie antykoncepcji ? To wszystko zostało wymyślone przez różnych facetów na przestrzeni dziejów.

Przed chwilą, Gość Vanessa napisał:

Kościół został założony przez Jezusa i udziela sakramentów, które są potrzebne do zbawienia. Tylko tyle i aż tyle. Wiara to nie wszystko. 

Właśnie wiara to wszystko a reszta to tylko otoczka. Nigdy jezus nie powiedział że sakramenty są potrzebne do zbawienia, ani nie kazał stawiać świątyń. Bo sam nauczał będąc wśród ludzi, nauczał również że Bóg jest wszędzie wokół. Ale fanatycy są podobni do jehowych i również interpretuja po swojemu słowa jezusa. Czy zdajesz sobie sprawę że obrządek prawosławny jest bardziej tradycyjny niż nasz. Lub że niektóre święta mają ustalone daty tylko dlatego żeby ludzie szybciej zapomnieli o swojej dawnej wierze. 

2 minuty temu, Gość gosc napisał:

Ale przecież kościół katolicki ustalił własne zasady zmieniając 10 przykazań biblijnych. Kościół katolicki to jest wlasnie taki kościół, któremu któreś przykazanie się nie podobało i ustalił własne zasady.

Mówisz o tych obrazkach i posągach? To już było tyle razy wałkowane... Jesteś może świadkiem Jehowy? Oni się tak trzymają dosłownie tekstu bez kontekstu.

12 minut temu, Gość Vanessa napisał:

Bo pokazuje jasno jak żyć, bez ulegania współczesnym modom. To kościół Chrystusa-Boga a nie jakiegoś założyciela któremu któreś przykazanie się nie podobało i ustalił własne zasady. No i jest Eucharystia. 

Naucz się dziecko drogie chociaż podstaw historii Kościoła a dopiero później dyskutuj. 

1 minutę temu, Gość Vanessa napisał:

Mówisz o tych obrazkach i posągach? To już było tyle razy wałkowane... Jesteś może świadkiem Jehowy? Oni się tak trzymają dosłownie tekstu bez kontekstu.

A o zakazie antykoncepcji to Jezus coś mówił?

1 minutę temu, Gość Vanessa napisał:

Mówisz o tych obrazkach i posągach? To już było tyle razy wałkowane... Jesteś może świadkiem Jehowy? Oni się tak trzymają dosłownie tekstu bez kontekstu.

Mówię o przykazaniach biblijnych, które kk sobie pozmieniał na swoje potrzeby. Równie dobrze mógł sobie wypaczyć lub wyrzucić dowolne inne przykazanie. Np. "Nie cudzołóż". I też łyknęłabyś to jak pelikan bezkrytycznie przyjmując wytłumaczenie kościelnych hierarchów dlaczego to zrobili.

7 minut temu, Gość Gość napisał:

A tamte to nie są kościołami Chrystusa? 

A u katolików to nie ktoś tam ustalił własne zasady? W którym miejscu Jezus wypowiadał się o zakazie antykoncepcji ? To wszystko zostało wymyślone przez różnych facetów na przestrzeni dziejów.

W księdze rodzaju mamy bądźcie płodni i zaludniajcie ziemię itd. Bóg podzielił się z nami mocą tworzenia. Stworzył pierwszych ludzi a dalej robota należy do nas. Różni faceci na przestrzeni dziejów przekazywali tę prawdę. Opieramy się na Biblii i tradycji. Nauczanie mądrych głów którzy kiedyś o coś się spierali jest potrzebne. Inaczej ciągle byśmy zaczynali od nowa rozkminianie o co chodzi w Piśmie świętym. 

52 minuty temu, Gość Vanessa napisał:

Czyli jednak mam mieć dużo dzieci w szybkim czasie. Bo jak nie będę wcale wspolzyc to w twoim rozumieniu działam antykoncepcyjnie.

Nie, już było pisane, że abstynencja, to nie profilaktyka uzależnień.

Jeśli ktoś widzi wszechświat, składający się z miliardów nie tylko gwiazd czy planet, ale miliardów galaktyk i twierdzi, że ten wszechświat został przez kogoś stworzony, to można go jeszcze zrozumieć. Ale jeśli ktoś twierdzi, że ta istotę obchodzi co robi jakiś tam ludzik, żyjący na jakiej tam planecie, leżącej w układzie słonecznym na peryferiach jednej z tych miliardow galaktyk, to jest po prostu śmiesznym. Ale szczytem śmieszności, jest wiara w to, że tego stworzyciela potężnego świata obchodzi, czy ten ludzik gdzieś tam włożył albo pozwolił włożyć bez odpowiedniej licencji albo w niewłaściwy sposób.

14 minut temu, DANIEL napisał:

Właśnie wiara to wszystko a reszta to tylko otoczka. Nigdy jezus nie powiedział że sakramenty są potrzebne do zbawienia, ani nie kazał stawiać świątyń. Bo sam nauczał będąc wśród ludzi, nauczał również że Bóg jest wszędzie wokół. Ale fanatycy są podobni do jehowych i również interpretuja po swojemu słowa jezusa. Czy zdajesz sobie sprawę że obrządek prawosławny jest bardziej tradycyjny niż nasz. Lub że niektóre święta mają ustalone daty tylko dlatego żeby ludzie szybciej zapomnieli o swojej dawnej wierze. 

Wiara bez uczynków jest martwa. Po co były wydarzenia ostatniej wieczerzy i słowa kto spożywa moje ciało ma zycie wieczne? Przecież to ustanowienie sakramentu Eucharystii. To czyńcie na moją pamiątkę. Dlaczego protestanci odrzucili to co najcenniejsze?

Świątynie są potrzebne jako miejsce skupienia, modlitwy, sprawowania sakramentów. Gdzie odprawiać mszę? Na parkingu przed Biedronką? No też by się dało od biedy. Ale po co. 

Wiem, że terminy świąt są symboliczne i umowne. Lepiej było wpleść coś z dawnych tradycji niż uparcie ogniem i mieczem nawracać. Inkulturacja itp.zabiegi nie są złe.

10 minut temu, Gość Vanessa napisał:

W księdze rodzaju mamy bądźcie płodni i zaludniajcie ziemię itd. Bóg podzielił się z nami mocą tworzenia. Stworzył pierwszych ludzi a dalej robota należy do nas. Różni faceci na przestrzeni dziejów przekazywali tę prawdę. Opieramy się na Biblii i tradycji. Nauczanie mądrych głów którzy kiedyś o coś się spierali jest potrzebne. Inaczej ciągle byśmy zaczynali od nowa rozkminianie o co chodzi w Piśmie świętym. 

Tylko, że tych mądrych głów, którzy o coś się spierali było wiele i część z nich doszła do zupełnie innych wniosków. Dlaczego wnioski tamtych innych mają być niesłuszne, a słuszne tych z kk?

9 minut temu, Gość gość napisał:

Nie, już było pisane, że abstynencja, to nie profilaktyka uzależnień.

Nie rozumiem porównania uzależnienia do życia seksualnego. Życie bez seksu w małżeństwie to absurd. Niewspółzycie w ogóle i niewspółżycie w dni niepłodne daje taki sam efekt - brak poczęcia.

5 minut temu, Gość Gosc napisał:

Tylko, że tych mądrych głów, którzy o coś się spierali było wiele i część z nich doszła do zupełnie innych wniosków. Dlaczego wnioski tamtych innych mają być niesłuszne, a słuszne tych z kk?

I tu jest właśnie problem komu damy wiarę. Wiele tych co doszli do innych wniosķów robią to bo jest im tak wygodnie i zyskują poklask tych którym się nie chce wysilać. Tym sposobem dojdziemy kiedyś do odrzucenia wszystkich przykazań Bożych. Choćby przykazanie nie cudzołóż. Większość kościołów ma je w nosie. Rozwody są na porządku dziennym. 

13 minut temu, Gość gość napisał:

Nie, już było pisane, że abstynencja, to nie profilaktyka uzależnień.

to teraz lec do spowiedzi i powiedz ze unikasz seksu z mezem bo żyjecie w abstynencji

34 minuty temu, Gość Vanessa napisał:

Nie rozumiem porównania uzależnienia do życia seksualnego. Życie bez seksu w małżeństwie to absurd. Niewspółzycie w ogóle i niewspółżycie w dni niepłodne daje taki sam efekt - brak poczęcia.

Nie porównuję życia seksualnego do uzależnienia, tylko porównuję 2 odrębne kwestie (nie picie i profilaktykę), żeby zobrazować Ci, że brak współżycia nie działa analogicznie do abstynencji, tak samo, jak nieudzielenie pierwszej pomocy, bo się nie umie nie sprawia, że osoba chce, by poszkodowany umarł.

Niewspółżycie w ogóle, a celowe współżycie w dni niepłodne to odrębne intencjonalnie działania, tak samo, jak nie picie i działanie na rzecz zapobieganiu zachowaniom ryzykownym. 

36 minut temu, Gość Vanessa napisał:

I tu jest właśnie problem komu damy wiarę. Wiele tych co doszli do innych wniosķów robią to bo jest im tak wygodnie i zyskują poklask tych którym się nie chce wysilać. Tym sposobem dojdziemy kiedyś do odrzucenia wszystkich przykazań Bożych. Choćby przykazanie nie cudzołóż. Większość kościołów ma je w nosie. Rozwody są na porządku dziennym. 

To jeśli wybrać tych, gdzie jest najmniej wygodnie, najmniej poklasku, to może trzeba było pozostać przy zasadach że średniowiecza? Bo wszystkie kościoły ulegaja naciskowi postępu, także kk. Więc jaki sens być w tym, który zgodzi się z opoznieni na to samo, co inne zgodziły się powiedzmy 50 lat wcześniej? Za Mieszka wybijano zeby, za jedzenie mięsa w długim, wielotygodniowym poście, teraz takiego postu jest tylko parę dni. Więc kto wynagrodzi ból tym, co wtedy stracili zęby? Podobnie kto wynagrodzi dyskomfort abstynencji współczesnym katolikom, jeśli za parę lat kk wycofa się z zakazu antykoncepcji? Okaże się, że męczyli się na darmo. Jak ci za Mieszka.

5 minut temu, Gość gość napisał:

Nie porównuję życia seksualnego do uzależnienia, tylko porównuję 2 odrębne kwestie (nie picie i profilaktykę), żeby zobrazować Ci, że brak współżycia nie działa analogicznie do abstynencji, tak samo, jak nieudzielenie pierwszej pomocy, bo się nie umie nie sprawia, że osoba chce, by poszkodowany umarł.

Niewspółżycie w ogóle, a celowe współżycie w dni niepłodne to odrębne intencjonalnie działania, tak samo, jak nie picie i działanie na rzecz zapobieganiu zachowaniom ryzykownym. 

piszesz takie bzdury aż się czytać tego nie chce. Poczytaj encyklike papieska "Humanae vitae" Pawla VI, o milosci malzonkow. Katoliczko za dyche. Papież pięknie wyjaśnia tam kwestie współżycia małżonków, także w dni nieplodne.

43 minuty temu, Gość Vanessa napisał:

I tu jest właśnie problem komu damy wiarę. Wiele tych co doszli do innych wniosķów robią to bo jest im tak wygodnie i zyskują poklask tych którym się nie chce wysilać. Tym sposobem dojdziemy kiedyś do odrzucenia wszystkich przykazań Bożych. Choćby przykazanie nie cudzołóż. Większość kościołów ma je w nosie. Rozwody są na porządku dziennym. 

A czy wiesz w jakich okolicznościach została spisana biblia i kto ostatecznie miał największy wpływ na jej kształt. Różne listy, księgi, i podania pisało ponad 300 osób a w Biblii są teksty tylko 40. I nie jest to przypadek ani żadna wiara tylko zwykła polityka tamtych czasów. 

9 minut temu, Gość Gość napisał:

piszesz takie bzdury aż się czytać tego nie chce. Poczytaj encyklike papieska "Humanae vitae" Pawla VI, o milosci malzonkow. Katoliczko za dyche. Papież pięknie wyjaśnia tam kwestie współżycia małżonków, także w dni nieplodne.

To nie ja cały czas wynoszę na piedestał podrzędny cel współżycia.

9 minut temu, Gość Gość napisał:

piszesz takie bzdury aż się czytać tego nie chce. Poczytaj encyklike papieska "Humanae vitae" Pawla VI, o milosci malzonkow. Katoliczko za dyche. Papież pięknie wyjaśnia tam kwestie współżycia małżonków, także w dni nieplodne.

O czym ty jej mówisz jak ona wierzy tylko w czarne guru które wysysa z niej kasę jak sok z cytryny. Taki typ nie da się niczym przekonać jest gorsza od wypraw krzyżowych bo tamte się kończyły wraz z rozgrabieniem bogactw, a ta będzie walczyć za swoją wiarę aż do męczeństwa. Szkoda tylko że sama nie rozumie tego o czym mówi. 

9 minut temu, Gość gość napisał:

To nie ja cały czas wynoszę na piedestał podrzędny cel współżycia.

doucz się, nieuku a potem z kimś dyskutuj. bez odbioru.

ps. nie jestem katoliczka i obnazam jedynie Twoja glupote bo nawet nie rozumiesz tego w co sama niby tak wierzysz. Aha. Mam dla Ciebie jeszcze inna ciekawa lekture. "Miłość i odpowiedzialność"  Autora powinnaś znać. Niejaki Karol Wojtyła.

35 minut temu, Gość gość napisał:

Nie porównuję życia seksualnego do uzależnienia, tylko porównuję 2 odrębne kwestie (nie picie i profilaktykę), żeby zobrazować Ci, że brak współżycia nie działa analogicznie do abstynencji, tak samo, jak nieudzielenie pierwszej pomocy, bo się nie umie nie sprawia, że osoba chce, by poszkodowany umarł.

Niewspółżycie w ogóle, a celowe współżycie w dni niepłodne to odrębne intencjonalnie działania, tak samo, jak nie picie i działanie na rzecz zapobieganiu zachowaniom ryzykownym. 

Czytam piąty raz i nie kumam o co ci chodzi. Teraz wyjaśnij prostemu ludowi bez porównań. 

27 minut temu, DANIEL napisał:

A czy wiesz w jakich okolicznościach została spisana biblia i kto ostatecznie miał największy wpływ na jej kształt. Różne listy, księgi, i podania pisało ponad 300 osób a w Biblii są teksty tylko 40. I nie jest to przypadek ani żadna wiara tylko zwykła polityka tamtych czasów. 

Danielu skąd u ciebie taka wiedza? Podziwiam. Motywujesz mnie do pogłębienia pewnych zagadnień. Ale sporo czasu mi to zajmie

44 minuty temu, Rescator555 napisał:

To jeśli wybrać tych, gdzie jest najmniej wygodnie, najmniej poklasku, to może trzeba było pozostać przy zasadach że średniowiecza? Bo wszystkie kościoły ulegaja naciskowi postępu, także kk. Więc jaki sens być w tym, który zgodzi się z opoznieni na to samo, co inne zgodziły się powiedzmy 50 lat wcześniej? Za Mieszka wybijano zeby, za jedzenie mięsa w długim, wielotygodniowym poście, teraz takiego postu jest tylko parę dni. Więc kto wynagrodzi ból tym, co wtedy stracili zęby? Podobnie kto wynagrodzi dyskomfort abstynencji współczesnym katolikom, jeśli za parę lat kk wycofa się z zakazu antykoncepcji? Okaże się, że męczyli się na darmo. Jak ci za Mieszka.

Trzymamy się tego co obowiązuje obecnie. Pół kk odtrąbiło że za chwilę antykoncepcja będzie ok a tu bach, papież wydał encyklikę Humane vitae. Nie ma czegoś takiego jak męczenie się na darmo. Wszystkie zasługi na górze są zapisane

1 minutę temu, Gość Vanessa napisał:

Czytam piąty raz i nie kumam o co ci chodzi. Teraz wyjaśnij prostemu ludowi bez porównań. 

Bez sensu jest porównywanie  braku współżycia w dni płodne, w celu niedopuszczenia do zapłodnienia, do braku współżycia w ogóle (traktując je jak antykoncepcji). W pierwszej sytuacji finalnie współżycie ma miejsce, ale w określonych warunkach, które mają minimalizować ryzyko zapłodnienia, czyli tak, jakby użyć pierwszej lepszej metody antykoncepcyjnej. W drugim, nie ma tej furtki, nie idzie się na skróty, bo w ogóle nie dochodzi do współżycia, więc nie ma fizycznej możliwości zapłodnienia/zmanipulowania go.