Umarłam ze śmiechu

Jakiś czas temu podrywał mnie pewien facet. W sumie to nadal się jeszcze do mnie odzywa. Najśmieszniejszy w tym wszystkim jest fakt, że on zajmuje się polityką. Otoczenie mnie uświadomiło, bo nie miałam o tym bladego pojęcia. Uśmiałam się strasznie. Nie wiem czego on szukał u mnie, bo ja z polityki nie mam żadnej wiedzy, ani nic.

Ja też się uśmiałem, bo facet w kobiecie nie szuka polityki. Skoro tego nie wiesz to chyba powinnaś się dokształcić. Krok pierwszy - zapytaj mamy jak się zachodzi w ciążę. Krok 2 - podejdź do lustra i sprawdź czy masz wszystko na miejscu. Krok 3 - upij się i zwymiotuj. To nigdy nie zaszkodzi.  

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Ja też się uśmiałem, bo facet w kobiecie nie szuka polityki. Skoro tego nie wiesz to chyba powinnaś się dokształcić. Krok pierwszy - zapytaj mamy jak się zachodzi w ciążę. Krok 2 - podejdź do lustra i sprawdź czy masz wszystko na miejscu. Krok 3 - upij się i zwymiotuj. To nigdy nie zaszkodzi.  

Tu nie o to chodzi. Zazwyczaj ludzie dobierają się pod względem wspólnych zainteresowań. Jesteśmy z dwóch różnych bajek. 

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ja też się uśmiałem, bo facet w kobiecie nie szuka polityki. Skoro tego nie wiesz to chyba powinnaś się dokształcić. Krok pierwszy - zapytaj mamy jak się zachodzi w ciążę. Krok 2 - podejdź do lustra i sprawdź czy masz wszystko na miejscu. Krok 3 - upij się i zwymiotuj. To nigdy nie zaszkodzi.  

 Teraz ja "umarłam ze śmiechu". Dzięki. 

Jakos to sobie trzeba wytlumaczyc:))))

1 minutę temu, Gość Lekko, nieprzyjemnie napisał:

Jakos to sobie trzeba wytlumaczyc:))))

Po prostu patrzę realnie. Ja naprawdę nie mam żadnej wiedzy na takie tematy. Nawet jego nazwisko nic mi nie mówiło. Chyba tylko spodobałam się ze względu na wygląd, bo nie czuję się ciekawym rozmówcą dla osoby z tego środowiska.

a czyli jak bedzie hodowca krow to powinien sie toba zainteresowac? Masz racje z tamtym nie masz nic wspolnego. Powinien ci powiedziec taki ze ma wprawe w dojeniu cyckow i robi to bardzo fachowo. Bedziesz wniebowzieta. A polityka to nie twoje rejony glu...pi jakis chyba

a czyli jak bedzie hodowca krow to powinien sie toba zainteresowac? Masz racje z tamtym nie masz nic wspolnego. Powinien ci powiedziec taki ze ma wprawe w dojeniu cyckow i robi to bardzo fachowo. Bedziesz wniebowzieta. A polityka to nie twoje rejony glu...pi jakis chyba

a czyli jak bedzie hodowca krow to powinien sie toba zainteresowac? Masz racje z tamtym nie masz nic wspolnego. Powinien ci powiedziec taki ze ma wprawe w dojeniu cyckow i robi to bardzo fachowo. Bedziesz wniebowzieta. A polityka to nie twoje rejony glu...pi jakis chyba

czy chodzi o Macierewicza?

2 minuty temu, Gość Janniger napisał:

czy chodzi o Macierewicza?

Z wiadomych względów nie podam tutaj nazwiska, ale to nie jest ktoś mega znany... chyba...

10 minut temu, Gość franek napisał:

a czyli jak bedzie hodowca krow to powinien sie toba zainteresowac? Masz racje z tamtym nie masz nic wspolnego. Powinien ci powiedziec taki ze ma wprawe w dojeniu cyckow i robi to bardzo fachowo. Bedziesz wniebowzieta. A polityka to nie twoje rejony glu...pi jakis chyba

Z farmerami też nie mam nic wspólnego. Jestem specjalistką od wyglądu. Kocham to co robię i mogę na okrągło o tym opowiadać. Przeciętnego faceta raczej to nie zainteresuje.

to pogadaj z jakims hodowca rasowych swin to podobne klimaty. Kazdy dba o to by jego obiekt pracy byl najpieknieszy na wystawach wymienicie sie doswiadczeniami i moze czegos nauczycie nowego. Do bialego rana bedziecie mogli ze soba rozmawiac. Milosc na cale zycie

20 minut temu, Gość Gość napisał:

Z wiadomych względów nie podam tutaj nazwiska, ale to nie jest ktoś mega znany... chyba...

Jeśli ktoś z rodziny Marcinkiewicza to lepiej uciekaj. Wiem bo trafiłam na pewnego palanta z tej rodziny. Taki sam jak wujek. Poderwać i zdradzać. Potrafił spotykać się z 5cioma na raz.

Przed chwilą, Gość byle nie napisał:

Jeśli ktoś z rodziny Marcinkiewicza to lepiej uciekaj. Wiem bo trafiłam na pewnego palanta z tej rodziny. Taki sam jak wujek. Poderwać i zdradzać. Potrafił spotykać się z 5cioma na raz.

Dzięki za info. Może się czegoś nauczę z tej dziedziny. W każdym razie to na pewno nie jest to nazwisko. 

Stefek Niesiolowski ?

Nie rozumiem ataków. Mój temat nie miał na celu obrażenia tej osoby. Po prostu gdy się dowiedziałam kim jest ten człowiek uznałam, że pewnie sam padłby ze śmiechu, gdyby przyuważył, że nie mam wiedzy na podstawowe zagadnienia z tej dziedziny, którą on się zajmuje.

51 minut temu, Gość Gość napisał:

Tu nie o to chodzi. Zazwyczaj ludzie dobierają się pod względem wspólnych zainteresowań. Jesteśmy z dwóch różnych bajek. 

ale glupoty

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

ale glupoty

Dlaczego głupoty? Zazwyczaj tak jest...