Zdrada. zniechęca?

Pytanie do osób w każdym wieku. Gdy zostaliście zdradzeni. Za każdym razem spływało to po was czy raczej potrafiliście cierpieć tak że nawet następnej osobie nie potrafiliście łatwo zaufać?

Jestem po zdradzie która jak się okazało trwała cały mój związek.Teraz nie umiem normalnie rozmawiać z kobietami bo się najprościej w świecie boje. Już nie wiem co znaczy co. A na dodatek kiedy teraz chciałem zacząć kolejną ścieżke dziewczyna z którą mam zamiar się spotykać chce ze mną poważnie porozmawiać ale że wypadło nam coś i oboje nie możemy się spotkać to np. Nie mam wiary że może powie coś ok. Tylko wręcz przeciwnie. Boje się że powie że nic z tego. I to nie chodzi o nią. Już nie mam wręcz ochoty szukać. Bo dostałem  Enty raz nóż w plecy. I nawet jak by to dziewczyna znalazła mnie. To nie wiem czy tak łatwo bym "zaufał"?