do kobiet kochających swoich mężów, partnerów. Czy też macie czasem lęk że zakocha się w innej, zapomni się z inną, jakaś go omota? facet to tylko facet...

Res, a co jeżeli to kobieta zdradza? facet też ma czekać potulnie i przyjąć ją zamiast unosic się głupim honorem jak to nazwałeś? Czy to tylko w jedną stronę działa?

Mój mąż po zdradzie owszem skamlał i mój honor nie miał tu nic do rzeczy, wyrzuciłam go, bo już mu nie ufałam i nie obarczysz mnie winą za jego zdradę. On zwyczajnie był złamasem. Po wypadku kiedy był od szyi w dół w głosie, kiedy stracił majątek tylko ja z nim byłam, miał wszystko. Ja mu dałam pieniądze na rozkręcenie nowej firmy. Jak już się wyparował, stanął na nogi, znów doszedł do kasy to woda sodowa. Dobrze, że nie mieliśmy dzieci to obyło się bez dramatów. 

Tylko daruj sobie wywody, że to moja wina, bo tak.wybrałam, bo widzę że Ty masz typowo szowinistyczne rozumowanie, że zawsze jest kobiety wina, bo albo nie dość dbała o faceta albo sobie takiego złamasa wybrała, a facet zawsze kryształ no nie. To tak nie działa. Nie wiem ile masz lat ale obstawiam, że jestem starsza od Ciebie i trochę więcej w życiu przeżyłam o widziałam. 

PS. Daruj sobie te swoje typowe wyzwiska w moją stronę od k...ew i p....zd kiedy ktos ma inne zdanie od Ciebie, bo mnie to nie rusza.

1 minutę temu, Gość gość napisał:

Z czym masz problem? Masz 15 lat? Ty o jakichś motylkach i innych wierszykach, a ja mówię o dojrzałym mężczyźnie, który kocha, poprzez seks, zatem w momencie, kiedy zdradza, to wyraźnie deklaruje, że kocha kochankę, czy też prostytutkę. Natury faceta nie zmienisz listami miłosnymi. 

Mężczyzna może kochać jedną, o uprawiać seks także z drugą i trzecią. I żadne żonglowanie słowami tego nie zmieni. Tacy jesteśmy i już. O nie będziemy się z tego tłumaczyć ani tego wstydzić.

5 minut temu, Gość Gość napisał:

Mężczyzna może kochać jedną, o uprawiać seks także z drugą i trzecią. I żadne żonglowanie słowami tego nie zmieni. Tacy jesteśmy i już. O nie będziemy się z tego tłumaczyć ani tego wstydzić.

Widać, że nigdy nie bzykałeś się z nikim tak, że równie dobrze mógłbyś przelecieć truchło partnerki, więc to się czuje. Facet kocha przyrodzeniem i tego nie zmienisz chłopaczku.

5 minut temu, Gość Gość napisał:

Mężczyzna może kochać jedną, o uprawiać seks także z drugą i trzecią. I żadne żonglowanie słowami tego nie zmieni. Tacy jesteśmy i już. O nie będziemy się z tego tłumaczyć ani tego wstydzić.

Akurat wiesz co to miłość....

2 minuty temu, Gość Kalina napisał:

Res, a co jeżeli to kobieta zdradza? facet też ma czekać potulnie i przyjąć ją zamiast unosic się głupim honorem jak to nazwałeś? Czy to tylko w jedną stronę działa?

Mój mąż po zdradzie owszem skamlał i mój honor nie miał tu nic do rzeczy, wyrzuciłam go, bo już mu nie ufałam i nie obarczysz mnie winą za jego zdradę. On zwyczajnie był złamasem. Po wypadku kiedy był od szyi w dół w głosie, kiedy stracił majątek tylko ja z nim byłam, miał wszystko. Ja mu dałam pieniądze na rozkręcenie nowej firmy. Jak już się wyparował, stanął na nogi, znów doszedł do kasy to woda sodowa. Dobrze, że nie mieliśmy dzieci to obyło się bez dramatów. 

Tylko daruj sobie wywody, że to moja wina, bo tak.wybrałam, bo widzę że Ty masz typowo szowinistyczne rozumowanie, że zawsze jest kobiety wina, bo albo nie dość dbała o faceta albo sobie takiego złamasa wybrała, a facet zawsze kryształ no nie. To tak nie działa. Nie wiem ile masz lat ale obstawiam, że jestem starsza od Ciebie i trochę więcej w życiu przeżyłam o widziałam. 

PS. Daruj sobie te swoje typowe wyzwiska w moją stronę od k...ew i p....zd kiedy ktos ma inne zdanie od Ciebie, bo mnie to nie rusza.

 

Przede wszystkim nie mam najmniejszego zamiaru wyzywać ciebie w jakikolwiek sposób, tak długo, jak długo nie będzie z twojej strony wyzwisk czy obrazliwych insynuacji pod moim adresem. No ale jeśli zaczniesz teksty o żonie, która zdradza mnie z listonoszem czy podobne, to wtedy odpowiem wlasciwie.

A co do meritum sprawy, to zawsze bylem zwolennikiem równości. Więc uważam, że także mąż powinien przeczekać szaleństwo żony. Oczywiście powinien mieć też prawo do rewanżu, jeśli zechce. Jeśli chodzi o to, co Ciebie spotkało, trudno mi to skomentować, ale nie sądzę, żebyś oczekiwała mojego komentarza. Chociaż jeśli oczekujesz, to napisz, wtedy się postaram.

6 minut temu, Gość gosc napisał:

Akurat wiesz co to miłość....

No ty za to wiesz...

1 godzinę temu, Rescator555 napisał:

Kocham swoją żonę. 

A czym taki facet różni się od innego? Że gdzieś tam wsadził bez licencji?

Doktor Wisłocka była mądra zawodowo.

Doktor Wisłocka nie bardzo radziła sobie z badaniami naukowymi, które prowadziła.

A jej pożal się Boże poglądy dotyczące związków przyniosły opłakany efekt w jej życiu prywatnym.

Wisłocka, owszem była barwną postacią i coś tam wniosła w życie seksualne Polaków,  to żaden autorytet ani mądra osoba.

7 minut temu, Gość gość napisał:

Widać, że nigdy nie bzykałeś się z nikim tak, że równie dobrze mógłbyś przelecieć truchło partnerki, więc to się czuje. Facet kocha przyrodzeniem i tego nie zmienisz chłopaczku.

Co ty tam sobie ubzdurasz, to twoja sprawa dziewczynko.

1 minutę temu, Rescator555 napisał:

No ty za to wiesz...

 

 

 

Więcej niż ty troglodyto.

41 minut temu, Gość Gość napisał:

Każdy przystojny, pewny siebie facet zdradza. Mameje życiowe, które trzymają się spódnicy żony, nie zarabiają, nic w domu nie zrobią, nawet mandatu nie zapłacą, nie zorganizują wakacji- to jest typ niezdradzający. Ale ja takiego nie chcę. I nie, nie obawiam się, że mąż mnie zostawi. Jesteśmy małżeństwem i wiem, że nie ma nikogo ważniejszego ode mnie. 

A że ci przyniesie trypla do domu też się nie boisz?

1 minutę temu, Rescator555 napisał:

Co ty tam sobie ubzdurasz, to twoja sprawa dziewczynko.

Res, jak pięknie zdradziłeś sam siebie, że piszesz z gościa udając inną osobe, ktora zgadza się z twoimi poglądami.

Strasznie mało inteligentny jesteś.

Przed chwilą, Gość gosc napisał:

Doktor Wisłocka nie bardzo radziła sobie z badaniami naukowymi, które prowadziła.

A jej pożal się Boże poglądy dotyczące związków przyniosły opłakany efekt w jej życiu prywatnym.

Wisłocka, owszem była barwną postacią i coś tam wniosła w życie seksualne Polaków,  to żaden autorytet ani mądra osoba.

A masz jakiesy dowody na to, że sobie nie radziła z pracami.naukowymi.

Możesz oczywiście uznać za autorytet ks.Oko czy ojdyra. Twoja sprawa. Ja tam wolę Wisłocką.

27 minut temu, Gość Gość napisał:

No właśnie. Mężczyzna nigdy nie jest odpowiedzialny za swoje czyny. Omotała go baba. To baba = kochanka jest winna, że facet zdradził lub zostawił rodzinę. On nigdy nie jest winny. Psy są wieszane na kochance. To jest chore.

no sorry, ale kokietuje i uwodzi kobieta więc nie wiem czego nie akceptujecie...

2 minuty temu, Gość gosc napisał:

Więcej niż ty troglodyto.

Aha, chamstwu brak argumentów, to przechodzi do wyzwisk.

1 minutę temu, Gość gosc napisał:

Res, jak pięknie zdradziłeś sam siebie, że piszesz z gościa udając inną osobe, ktora zgadza się z twoimi poglądami.

Strasznie mało inteligentny jesteś.

Oj jaka jesteś czujna. No dzwoń na policję, że zdaskowalas Rescatora. Tam docenia twoja czujność i yntelygencje. Może mają wolny etat psa a właściwie ... i ci go zaproponują.

2 minuty temu, Rescator555 napisał:

A masz jakiesy dowody na to, że sobie nie radziła z pracami.naukowymi.

Możesz oczywiście uznać za autorytet ks.Oko czy ojdyra. Twoja sprawa. Ja tam wolę Wisłocką.

Jej córka otwarcie mówi o tym jak radziła sobie z pracami naukowymi Wisłocka.

Nie wiem co mówi ks. Oko czy ojdyro. nie interesuje mnie to.

Znam natomiast twórczość Wisłockiej, wiem jakie rady dawala i jakie miała poglądy na życie. Te jej poglądy nie sprawdziły się w jej życiu prywatnym. Skrzywdziła wiele osób. Mądrą bym jej nie nazwała.

4 minuty temu, Rescator555 napisał:

Aha, chamstwu brak argumentów, to przechodzi do wyzwisk.

To nie jest wyzwisko. Jesteś troglodytą.

Biorę to pod uwagę, ale nie czuje lęku. to wkręcanie sobie paranoi. Gdyby doszło do takiej sytuacji to łeb bym mu wyrwala i odeslala do nowej lubej. Kocham męża, mam w nim ogrom wsparcia, ale też jak się z nim kłóce to konsekwentnie. 

Uważam że ja jestem z nim, a on że mną z własnej woli i na siłę go nie zatrzymam nawet jakby ...

2 minuty temu, Rescator555 napisał:

Oj jaka jesteś czujna. No dzwoń na policję, że zdaskowalas Rescatora. Tam docenia twoja czujność i yntelygencje. Może mają wolny etat psa a właściwie ... i ci go zaproponują.

A teraz się wyloguj i napisz coś z gościa na poparcie swoich pogladów. Dalej Res. Jazda!

4 minuty temu, Gość gosc napisał:

To nie jest wyzwisko. Jesteś troglodytą.

A ty chamem. Wystarczy, czy masz zamiar dalej przerzucać się wyzwiskami.

Przed chwilą, Rescator555 napisał:

A ty chamem. Wystarczy, czy masz zamiar dalej przerzucać się wyzwiskami.

Idź stąd Res.

6 minut temu, Gość gosc napisał:

Jej córka otwarcie mówi o tym jak radziła sobie z pracami naukowymi Wisłocka.

Nie wiem co mówi ks. Oko czy ojdyro. nie interesuje mnie to.

Znam natomiast twórczość Wisłockiej, wiem jakie rady dawala i jakie miała poglądy na życie. Te jej poglądy nie sprawdziły się w jej życiu prywatnym. Skrzywdziła wiele osób. Mądrą bym jej nie nazwała.

Gdzie i co konkretnie mówi jej córka. I kim jest? Naukowcem? W jakiej dziedzinie?

2 minuty temu, Gość gosc napisał:

Idź stąd Res.

Sam idź. Ja nie mam zamiaru.

8 minut temu, Gość gosc napisał:

A teraz się wyloguj i napisz coś z gościa na poparcie swoich pogladów. Dalej Res. Jazda!

Jak będę miał taką ochote.

Przed chwilą, Rescator555 napisał:

Gdzie i co konkretnie mówi jej córka. I kim jest? Naukowcem? W jakiej dziedzinie?

Córka Wisłockiej kończyła medycynę. Prowadziła laboratorium w szpitalu.

Konkretnie mówi, ze matce nie wychodziły jej badania, które prowadziła. Zajmowała się badaniami nad cytologią.

 Czy ty jesteś chora autorko? ja kiedyś powiedziałam mężowi żeby dał mi spokój z seksem i szukał sobie kochanki to się obraził, wiadomo że jak mąż odejdzie to szybko bym znalazła innego faceta, teraz w dobie internetu o wszystko jest łatwo.

5 minut temu, Rescator555 napisał:

Gdzie i co konkretnie mówi jej córka. I kim jest? Naukowcem? W jakiej dziedzinie?

Aha. Wisłocka miała aspergera i nie bardzo radziła sobie z relacjami międzyludzkimi. A usiłowała radzić ludziom jak życ w małżeństwie... Kpina.

3 minuty temu, Gość gosc napisał:

Aha. Wisłocka miała aspergera i nie bardzo radziła sobie z relacjami międzyludzkimi. A usiłowała radzić ludziom jak życ w małżeństwie... Kpina.

I trzy aborcje w wyniku przygodnego seksu... lol

Rescator i i.d.i.o.t.k.i ktore z nim dyskutuja czy musicue zepsuć każdy fajny temat?!

7 minut temu, Gość gosc napisał:

Aha. Wisłocka miała aspergera i nie bardzo radziła sobie z relacjami międzyludzkimi. A usiłowała radzić ludziom jak życ w małżeństwie... Kpina.

A może znasz kogoś, kto radził lepiej od niej?