Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

do kobiet kochających swoich mężów, partnerów. Czy też macie czasem lęk że zakocha się w innej, zapomni się z inną, jakaś go omota? facet to tylko facet...

Polecane posty

Gość Rescator
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

To co tak się złościsz jak ktos pisze, że twoją zonę dyma listonosz? Przecież to nic takiego. Kobita sie umyje i bedzie jak nowa.

A ty jesteś na tyle głupia, że wierzysz, że to jest prawdą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Mohery wyprały ci mózg? Och, jak mi przykro.

Powinno ci być przykro, bo ty opowiadasz głupoty będące efektem takiego prania mózgu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
3 minuty temu, Gość Rescator napisał:

A ty jesteś na tyle głupia, że wierzysz, że to jest prawdą?

że co jest prawdą? że zaprosiłbyś do mieszkania kochanka zony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Powinno ci być przykro, bo ty opowiadasz głupoty będące efektem takiego prania mózgu.

Nie wiem, kto tobie prał mózg, ale jesteś bardzo ciężkim przypadkiem deb.ilzmu. No chyba, że jest to wrodzone.

Twoi synowie też są takimi z.j.e.bami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rescator
6 minut temu, Gość Gość napisał:

Pewnie bys też kochanka zony zaprosił do wspólnego mieszkania, gdyby twoja żona chciała? A jej i kochanka dziecko byc uznał za swoje? Tak jak zrobił to twój autorytet Wislocka.

Co tam u ciebie jest "pewnie", to twój problem. Mnie to nie obchodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rescator
Przed chwilą, Gość gosc napisał:

Nie wiem, kto tobie prał mózg, ale jesteś bardzo ciężkim przypadkiem deb.ilzmu. No chyba, że jest to wrodzone.

Twoi synowie też są takimi z.j.e.bami?

Aha, chamstwo nie ma argumentów, to przechodzi do wyzwisk 😝.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konfederacja. W.i N.
13 minut temu, Gość Rescator napisał:

To właśnie wychodzi pranie mózgu przez moherów i przez feminonazizm. 

to właśnie dochodzi do głosu lewactwo, po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
2 minuty temu, Gość Rescator napisał:

Co tam u ciebie jest "pewnie", to twój problem. Mnie to nie obchodzi.

Twój autorytet tak zrobił. Nie naśladowałbyś swojego autorytetu? Przecież to nic takiego, gdy w pokoju obok kochanek bzyka twoją żonę, zapładnia ją, a ty udajesz ojca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rescator
5 minut temu, Gość gosc napisał:

że co jest prawdą? że zaprosiłbyś do mieszkania kochanka zony?

Jak nie potrafisz zrozumieć, do czego odnosi się odpowiedź, to wróć do szkoły i się doucz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rescator
1 minutę temu, Gość gosc napisał:

Twój autorytet tak zrobił. Nie naśladowałbyś swojego autorytetu? Przecież to nic takiego, gdy w pokoju obok kochanek bzyka twoją żonę, zapładnia ją, a ty udajesz ojca...

No nie naśladował bym. I co mi zrobisz? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
Przed chwilą, Gość Rescator napisał:

Jak nie potrafisz zrozumieć, do czego odnosi się odpowiedź, to wróć do szkoły i się doucz.

Jesli nie potrafisz jasno się wyrażać, to wróć do szkoły i się doucz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 minutę temu, Gość Rescator napisał:

No nie naśladował bym. I co mi zrobisz? 

Dlaczego?

Przecież doktor Wisłocka byla (według ciebie) bardzo mądra i jej poglądy na życie i seks tak bardzo ci odpowiadają....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rescator
5 minut temu, Gość Konfederacja. W.i N. napisał:

to właśnie dochodzi do głosu lewactwo, po prostu.

Hahaha. Co ty tu robisz? Jeszcze nie w drodze na Moskwę? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rescator
1 minutę temu, Gość gosc napisał:

Dlaczego?

Przecież doktor Wisłocka byla (według ciebie) bardzo mądra i jej poglądy na życie i seks tak bardzo ci odpowiadają....

Dlatego, że nie miałbym ochoty 😝.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rescator
4 minuty temu, Gość gosc napisał:

Jesli nie potrafisz jasno się wyrażać, to wróć do szkoły i się doucz.

Ja wyrażam się jasno. Ale jeśli nieuk nie potrafi przeczytać co jest nad moją odpowiedzią, to już wina nieuka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margo
33 minuty temu, Gość Rescator napisał:

Facet to tylko facet, podobnie jak kobieta to tylko kobieta. Każde może popełnić błąd czy ulec pokusie. Ale warto te błędy widzieć we właściwej skali. I nie robić straszliwej tragedii z tego, co taka tragedia nie jest, ani tym bardziej powiększać jeszcze jej rozmiaru głupimi działaniami.

Jak kto na takie błędy reaguje to już jego sprawa.  Nie bardzo wiem przez co rozumiesz " powiększenie rozmiaru tragedii (ktora tragedią  nie jest) głupimy działaniami ".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
9 minut temu, Gość Rescator napisał:

Ja wyrażam się jasno. Ale jeśli nieuk nie potrafi przeczytać co jest nad moją odpowiedzią, to już wina nieuka.

Nieukowi wydaje się że potrafi się jasno wyrażać 😄 No w końcu, jak nieuk móglby zobaczyć swój błąd, skoro jest nieukiem i nie wie jak powinno być poprawnie?

wracaj do szkoły Res!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rescator
3 minuty temu, Gość Margo napisał:

Jak kto na takie błędy reaguje to już jego sprawa.  Nie bardzo wiem przez co rozumiesz " powiększenie rozmiaru tragedii (ktora tragedią  nie jest) głupimy działaniami ".

Oczywiście, że jego sprawa, chociaż każdy może oceniać, albo myśleć, co by zrobił na jego miejscu. 

Rozumiem działania wynikające z urażonej ambicji a nie z rozsądnego myślenia. Na przykład rozwód, w sytuacji, gdy zdradzająca osoba wcale nie ma zamiaru odchodzić. No chyba, że komuś takie rozwiązanie pasuje z innych względów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rescator
6 minut temu, Gość gosc napisał:

Nieukowi wydaje się że potrafi się jasno wyrażać 😄 No w końcu, jak nieuk móglby zobaczyć swój błąd, skoro jest nieukiem i nie wie jak powinno być poprawnie?

wracaj do szkoły Res!

Dobra. A teraz wypad, bo szkoda mi czasu na przepychanki z głąbem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Autorko, jeśli mężczyzna myśli głową, a nie przyrodzeniem,  to na 99,99% jest szansa, że oboje dożyją późnej starości razem. Powiedzenie o kocie dotyczy głodu i polowania, pierwotnego instynktu przetrwania. Tylko bezmózg może przekladać to powiedzenie na relacje damsko- męskie. Mężczyzna jest najpierw człowiekiem, a potem samcem. To co? Nie liczy się uczciwość, honor, moralność, tylko chuć? Żądza? Dlatego mądry mężczyzna używa swego intelektu przy podejmowaniu wszelkich decyzji, a bezmózg leci za popędem jak małpa, egoistycznie, bezrefleksyjnie,  bo go "zaswędziało". Życzę wszystkim paniom mądrych mężczyzn u boku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Powiedzenie o kocie dotyczy głodu i polowania, pierwotnego instynktu przetrwania. 

Tak, jasne 😀😀😀😀😀.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margo
12 minut temu, Gość Rescator napisał:

Oczywiście, że jego sprawa, chociaż każdy może oceniać, albo myśleć, co by zrobił na jego miejscu. 

Rozumiem działania wynikające z urażonej ambicji a nie z rozsądnego myślenia. Na przykład rozwód, w sytuacji, gdy zdradzająca osoba wcale nie ma zamiaru odchodzić. No chyba, że komuś takie rozwiązanie pasuje z innych względów.

A dlaczego rozwód w przypadku zdrady nie wynika z rozsądnego myślenia? Jak jest sens bycia z kimś, kto zawiódł twoje zaufanie? Bywają związki/małżeństwa otwarte na seks z innymi osobami (są nawet kluby do swingowania), ale nie każdemu taki związek odpowiada, nie każdy chce zdradzić dlatego, że jego parter/partnerka zdradził/zdradziła . Nie każdy chce dalej być z kimś kto go zdradził bo nie potrafi już temu komuś zaufać- nie ma to nic wspólnego z urażoną ambicją. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rescator
2 minuty temu, Gość Margo napisał:

A dlaczego rozwód w przypadku zdrady nie wynika z rozsądnego myślenia? Jak jest sens bycia z kimś, kto zawiódł twoje zaufanie? Bywają związki/małżeństwa otwarte na seks z innymi osobami (są nawet kluby do swingowania), ale nie każdemu taki związek odpowiada, nie każdy chce zdradzić dlatego, że jego parter/partnerka zdradził/zdradziła . Nie każdy chce dalej być z kimś kto go zdradził bo nie potrafi już temu komuś zaufać- nie ma to nic wspólnego z urażoną ambicją. 

Ma taki sens, że można z tą osobą mieszkać, wychowywać dzieci, wyjeżdżać na urlop i robić wszystkie rzeczy, które małżonkowie robią ze sobą. Jakoś nie bardzo widzę, dlaczego nielicencjowany seks miałby temu przeszkadzać. Nie wiem co tu ma do rzeczy zaufanie. Owszem, można podejrzewac, że jeśli zdradził raz, to może i w przyszłości, ale ten ewentualny brak zaufania dotyczy tylko tej jednej sprawy. Nie sądzę, by oznaczał, że nie można ufać, bo weźmie nieodpowiedzialny kredyt, albo przegra mieszkanie w ruletkę. No chyba, że tak ktoś myśli, to wtedy rzeczywiście lepiej niech zakończy taki związek.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 minut temu, Gość Rescator napisał:

Ma taki sens, że można z tą osobą mieszkać, wychowywać dzieci, wyjeżdżać na urlop i robić wszystkie rzeczy, które małżonkowie robią ze sobą. Jakoś nie bardzo widzę, dlaczego nielicencjowany seks miałby temu przeszkadzać. Nie wiem co tu ma do rzeczy zaufanie. Owszem, można podejrzewac, że jeśli zdradził raz, to może i w przyszłości, ale ten ewentualny brak zaufania dotyczy tylko tej jednej sprawy. Nie sądzę, by oznaczał, że nie można ufać, bo weźmie nieodpowiedzialny kredyt, albo przegra mieszkanie w ruletkę. No chyba, że tak ktoś myśli, to wtedy rzeczywiście lepiej niech zakończy taki związek.

 

No bo ty jesteś jakiś inny. Ja źle czułabym się z myślą że zdradziłameza i nadal jakby nigdy nic mam z nim żyć a on ma rogi do nieba. Chore. Dla mnie miłość i wierność idą w parze. Ty kochać nie umiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margo
29 minut temu, Gość Rescator napisał:

Ma taki sens, że można z tą osobą mieszkać, wychowywać dzieci, wyjeżdżać na urlop i robić wszystkie rzeczy, które małżonkowie robią ze sobą. Jakoś nie bardzo widzę, dlaczego nielicencjowany seks miałby temu przeszkadzać. Nie wiem co tu ma do rzeczy zaufanie. Owszem, można podejrzewac, że jeśli zdradził raz, to może i w przyszłości, ale ten ewentualny brak zaufania dotyczy tylko tej jednej sprawy. Nie sądzę, by oznaczał, że nie można ufać, bo weźmie nieodpowiedzialny kredyt, albo przegra mieszkanie w ruletkę. No chyba, że tak ktoś myśli, to wtedy rzeczywiście lepiej niech zakończy taki związek.

 

Już ci napisałam,  że nie każdy chce być w związku w którym uprawia się seks poza związkiem. Brak zaufania może dotyczyć tylko jednej rzeczy i może być przyczyną niechęci do bycia w związku z daną osobą . 

Zrozum, że ktoś może nie mieć ochoty być z osobą,  która zdradziła i nie mieć ochoty wyjeżdżać z nią na wakacje, mieszkać, itd . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rescator
42 minuty temu, Gość Margo napisał:

Już ci napisałam,  że nie każdy chce być w związku w którym uprawia się seks poza związkiem. Brak zaufania może dotyczyć tylko jednej rzeczy i może być przyczyną niechęci do bycia w związku z daną osobą . 

Zrozum, że ktoś może nie mieć ochoty być z osobą,  która zdradziła i nie mieć ochoty wyjeżdżać z nią na wakacje, mieszkać, itd . 

Ależ nie musisz mi tłumaczyć. Można nie chcieć być w takim związku, można nie mieć ochoty na to czy tamto. Można nie chcieć być w zwiazku z kimś kto nie biega co dzień rano do kościoła, czy robi albo nie robi coś innego. Można nie chcieć być w związku gdy ktoś nie chce dzieci, albo gdy chce za dużo dzieci. To wolny kraj. Ale mi wolno też uważać tego rodzaju reakcje za mocno przesadzona i sprzeczna ze zdrowym rozsądkiem. Tym bardziej, że nie raz czytałem, że seks to nie wszystko, albo, że seks nie jest najważniejszy, a tu okazuje się, że seks poza związkiem to koniec związku i , że jest to najważniejsze. Dla mnie takie myślenie to moherowo- feminaziolska hipokryzja.  A między małżeństwem otwartym a takim podejściem jakie reprezentujesz, jest jeszcze całe spektrum możliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Zdrada najczęściej to nie tylko seks. Zdradę zwykle poprzedza cały proces uganiania się za kochanką, adorowania jej, mówienie jej czułych słówek i ogólnie wzajemnego uwodzenia się. W tym wszystkim dochodzi do zwyczajnego oszukiwania żony.

Nie chciałabym "mieszkać, wyjeżdżać na urlop i robić wszystkie rzeczy, które małżonkowie robią ze sobą" z kimś kto mnie oszukał i nie mam do niego zaufania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Rescator napisał:

Ależ nie musisz mi tłumaczyć. Można nie chcieć być w takim związku, można nie mieć ochoty na to czy tamto. Można nie chcieć być w zwiazku z kimś kto nie biega co dzień rano do kościoła, czy robi albo nie robi coś innego. Można nie chcieć być w związku gdy ktoś nie chce dzieci, albo gdy chce za dużo dzieci. To wolny kraj. Ale mi wolno też uważać tego rodzaju reakcje za mocno przesadzona i sprzeczna ze zdrowym rozsądkiem. Tym bardziej, że nie raz czytałem, że seks to nie wszystko, albo, że seks nie jest najważniejszy, a tu okazuje się, że seks poza związkiem to koniec związku i , że jest to najważniejsze. Dla mnie takie myślenie to moherowo- feminaziolska hipokryzja.  A między małżeństwem otwartym a takim podejściem jakie reprezentujesz, jest jeszcze całe spektrum możliwości.

Można w ogóle nie mieszkać ze sobą. Bo małżeństwo to nie tylko wspólne mieszkanie. Można zrobić sobie dziecko z sąsiadem. Bo małżeństwo to nie tylko wychowywanie wspólnych dzieci. Można jeździć na urlop z sąsiadem. Bo małżeństwo to nie tylko wspólne wyjazdy. Można też mieć wspólną kasę z sąsiadem Bo w małżeństwie nie chodzi tylko o pieniądze.

Można wszystko. Jeśli komus się to nie podoba to znaczy, że prezentuje moherowo-feminaziolskie czy moherowo-patriarchalne myślenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rescator
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

No bo ty jesteś jakiś inny. Ja źle czułabym się z myślą że zdradziłameza i nadal jakby nigdy nic mam z nim żyć a on ma rogi do nieba. Chore. Dla mnie miłość i wierność idą w parze. Ty kochać nie umiesz.

To, że ty byś się źle czuła, to twoja sprawa, nikt ci nie każe zdradzać męża, jeśli naraża to ciebie na złe samopoczucie. Ale wielu, a pewnie nawet większość mężczyzn takich problemów nie ma. A skąd ty wiesz, że twoje rozumienie miłości jest właściwe, a nie moje. Bo ty tak twierdzisz? Owszem, miłość może być powodem, aby powstrzymać się od zdrady, ale wtedy, gdy wiadomo, że spowoduje to cierpienie kochanej osoby, gdy sprawa się wyda. Ale to wcale nie stanowi o braku chęci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rescator
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Można w ogóle nie mieszkać ze sobą. Bo małżeństwo to nie tylko wspólne mieszkanie. Można zrobić sobie dziecko z sąsiadem. Bo małżeństwo to nie tylko wychowywanie wspólnych dzieci. Można jeździć na urlop z sąsiadem. Bo małżeństwo to nie tylko wspólne wyjazdy. Można też mieć wspólną kasę z sąsiadem Bo w małżeństwie nie chodzi tylko o pieniądze.

Można wszystko. Jeśli komus się to nie podoba to znaczy, że prezentuje moherowo-feminaziolskie czy moherowo-patriarchalne myślenie.

No, można wszystko, byle nie wkładać komuś, albo nie pozwalać wkładać poza małżeństwem. Można unikać seksu, można terroryzować męża, można postawić na swoim w każdej sprawie. Bo wszystko można przeżyć, zależnie od okoliczności, ale nielegalne włożenie, to koniec. I to jest właśnie moherowo- feminaziolskie myślenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×