Mój facet powiedział coś co dało mi do myślenia

Potwierdził, że nie zależy mu na mojej pracy i rozwoju bo dla niego ważne jest żeby mieć poprane, poprasowane w domu i żeby mieć dzieci, więc jemu wygodniej byłoby gdybym wcale nie pracowała. Oczywiście gdyby on mnie utrzymywał nie sądzę żebym mogła wydawać sobie na co chcę bo już teraz mówi mi po co mi kolejna bluzka itd.

A to się kłoci z moimi ambicjami niestety, bo po pierwsze nie po to kończyłam studia, a po drugie, nie wyobrażałabym sobie siedzenia w domu

Dziwne... związek raczej polega na tym, żeby wspierać rozwój drugiej osoby, ogólnie żeby wspierać wszystko co daje drugiej osobie szczęście. Poszukuje chyba kury domowej a nie partnerki do życia...

Hmm partner powinien wspierać w rozwoju swojej kobiety, a spychać ją w dół do tylko roli kury domowej tym bardziej jeśli ona nie chce nią być... 

Nie możesz dać się tak stłamsić partnerowi, bo będziesz nieszczęśliwa 

Bo potrzebuje sprzątaczki,  kucharki i tyłka za darmo, jesteś na jego utrzymaniu wiec robisz co on chce, taki ma plan.

Kto ma pieniądze, ten ma władzę, taki jest porządek świata. Nie wiem kto mógłby dobrowolnie chcieć się tego pozbawić.

4 godziny temu, Gość gość napisał:

Potwierdził, że nie zależy mu na mojej pracy i rozwoju bo dla niego ważne jest żeby mieć poprane, poprasowane w domu i żeby mieć dzieci, więc jemu wygodniej byłoby gdybym wcale nie pracowała. Oczywiście gdyby on mnie utrzymywał nie sądzę żebym mogła wydawać sobie na co chcę bo już teraz mówi mi po co mi kolejna bluzka itd.

A to się kłoci z moimi ambicjami niestety, bo po pierwsze nie po to kończyłam studia, a po drugie, nie wyobrażałabym sobie siedzenia w domu

A jak on cię zostawi, to będziesz miała prasowanie w CV? Facet nie ma do ciebie krzty szacunku.