Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość Friendzone

Gdyby były możliwe wycieczki w czasie

Polecane posty

Gość Gość Friendzone

I byście cofnęli się do jakiegoś momentu na taką wycieczkę,ale coś by się popsulo i utknelibyscie w tamtym momencie i musielibyście wszystko jeszcze raz przeżywac.Czy cieszylibyscie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sang

Tak, od razu bez zastanawiania się bym cofnął się kilka lat do tyłu i nie ważne że musiałbym niektóre rzeczy jeszcze raz przeżywać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Friendzone

Ja jak już cofnalbym się do niektórych momentów i bałbym się takiego utonięcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sang
2 minuty temu, Gość Gość Friendzone napisał:

Ja jak już cofnalbym się do niektórych momentów i bałbym się takiego utonięcia.

Według mnie to zależy jakie się ma życie, jeśli ktoś  ma kompletnie nie udane tak jak ja to wszystko mi jedno, dlatego nie bałbym się cofnąć nawet o 15 lat do tyłu kiedy byłem jeszcze mały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia świstaka nie chciałabym przeżywać. Ale cofnąć się w czasie np o 15 lat, mieć ówczesne ciało, ale dzisiejszy mózg i doświadczenia, to bardzo chętnie. 

Ja żałuję, że nie byłam w życiu bardziej bezwzględna i bezkompromisowa. Ale oczywiście po głowie plącze się myśl, że gdybym tak postępowała, to teraz płakałabym rzewnymi łzami "Ach, czemu nie byłam bardziej elastyczna!?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Tak np o 25 lat i walnąłbym siebie porządnie w łeb żeby wtedy nie robić głupot i walczyć do upadłego o wszystko na czym mi wtedy zależało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość gość napisał:

Tak np o 25 lat i walnąłbym siebie porządnie w łeb żeby wtedy nie robić głupot i walczyć do upadłego o wszystko na czym mi wtedy zależało.

a jakich głupot narobiłeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Falco

Cofnąłbym się do momentu, w którym pokłóciłem się z bardzo fajną i niesamowicie seksowną dziewczyną. Ugryzłbym się wtedy w język i dzięki temu spędziłbym z nią cały letni, upojny miesiąc. Cały ten czas spędzilibyśmy na romantycznych spacerach i uprawianiu seksu. Tak, to właśnie wtedy straciłem z powodu mojego paskudnego , porywczego charakteru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×