Zapowiada mi się trudny rok, a wam?

Bo:

-mam kryzys w związku i nie wiem czy da się to uratowac,

- w ogóle straciłam wiarę w facetów i że sobie ułożę zycie z jakimś, bo co jeden to jakis niewypał,

-w tamtym roku rzuciłam pracę i nie mam następnej,

-mój pies coraz gorzej się czuje bo jest stary i pewnie nie dotrwa kolejnego roku,

- nie zapowiada mi się za wiele podrózy w tym roku, a te uwielbiam.

Jednym słowem sama się boję jak to będzie... 

Mam podobnie.Bardzo dużo wydatków związanych z remontami.i rozwiązywanie różnych problemów z tym związanych. I do tego muszę zadbać o kondycję. Dużo pracy,zero urlopu.

18 minut temu, Gość gość napisał:

Bo:

-mam kryzys w związku i nie wiem czy da się to uratowac,

- w ogóle straciłam wiarę w facetów i że sobie ułożę zycie z jakimś, bo co jeden to jakis niewypał,

-w tamtym roku rzuciłam pracę i nie mam następnej,

-mój pies coraz gorzej się czuje bo jest stary i pewnie nie dotrwa kolejnego roku,

- nie zapowiada mi się za wiele podrózy w tym roku, a te uwielbiam.

Jednym słowem sama się boję jak to będzie... 

Hi Kiss. 

Ja o dziwo mam wyjątkowo optymistyczne przeczucia na ten 2020 rok i odnoszę wrażenie, że ten rok będzie dla mnie przełomowy. Może dlatego, że na początku grudnia zmieniłem pracę na sporo lepiej płatną (około 70% wyższa stawka od poprzedniej). Generalnie czuję, że stanie się coś wielkiego, może dobrego, może złego. Może mnie zabiją, może trafię do więzienia (bo planuję się trochę mścić na kilku sk****synach, którzy mnie upokorzyli parę lat temu). Ale generalnie czuję lekką euforię i ekscytację

8 minut temu, Gość Prawitscheck_85 napisał:

Ja o dziwo mam wyjątkowo optymistyczne przeczucia na ten 2020 rok i odnoszę wrażenie, że ten rok będzie dla mnie przełomowy. Może dlatego, że na początku grudnia zmieniłem pracę na sporo lepiej płatną (około 70% wyższa stawka od poprzedniej). Generalnie czuję, że stanie się coś wielkiego, może dobrego, może złego. Może mnie zabiją, może trafię do więzienia (bo planuję się trochę mścić na kilku sk****synach, którzy mnie upokorzyli parę lat temu). Ale generalnie czuję lekką euforię i ekscytację

To fajnie Ci, na mnie czeka wiele wyzwań, ale czuje bardziej strach niż euforię i ekscytację...

16 minut temu, Gość gość napisał:

Bo:

-mam kryzys w związku i nie wiem czy da się to uratowac,

- w ogóle straciłam wiarę w facetów i że sobie ułożę zycie z jakimś, bo co jeden to jakis niewypał,

Myślałam, że odnalazłeam swoją połówkę, że to takie szczęście, bo to nie zdarza się od tak na pstryknięcie palców...heh jednak zdaje się on to inaczej postrzega..

Nie mam pojęcia jak sobie z tym radzić.. 

-w tamtym roku rzuciłam pracę i nie mam następnej,

Przez lata ciężko pracowałam. Od jakiegoś już czasu straciłam chyba do tego przekonanie. Teraz wolałabym mniej, jednak wiem, że w tym roku robota mnie przysypie... 

Czuję się jakbym była nie tu gdzie trzeba... Przez lata za dużo było toksycznych sytuacji... 

-mój pies coraz gorzej się czuje bo jest stary i pewnie nie dotrwa kolejnego roku,

Heh...

- nie zapowiada mi się za wiele podrózy w tym roku, a te uwielbiam.

Właśnie, jest tyle miejsc, które chciałabym zobaczyć...w marzeniach razem z kimś...

Jednym słowem sama się boję jak to będzie... 

Dokładnie. Pierwszy raz w życiu czuję się aż tak...

 

Są jakieś ciekawe panny w tej nowej pracy? Jaka branża?

a u mnie beznadziejny rok jak kazdy ostatni, czyli satmotnosc i celibat, szkoda gadac..

Nie. Nie mam żadnych oczekiwań względem facetów, więc rozczarowania się w tej materii nie szykują  Chciałabym raczej skupić się na sferze zawodowej i zadbać o rozwój osobisty

Ciesz się, że jesteś zdrowa. 

1 godzinę temu, Gość gergreg napisał:

a u mnie beznadziejny rok jak kazdy ostatni, czyli satmotnosc i celibat, szkoda gadac..

na czaterii interia.pl w ubieglym roku 2018 :)poznalam calkiem przytojngo i normalnego faceta i jestesmy razem, takze nie boj sie poznawac nowych ludzi

Przed chwilą, Mizo napisał:

Nie. Nie mam żadnych oczekiwań względem facetów, więc rozczarowania się w tej materii nie szykują  Chciałabym raczej skupić się na sferze zawodowej i zadbać o rozwój osobisty

Nowe studia ?

37 minut temu, Gość gosc napisał:

na czaterii interia.pl w ubieglym roku 2018 :)poznalam calkiem przytojngo i normalnego faceta i jestesmy razem, takze nie boj sie poznawac nowych ludzi

na czateri zadna laska nie odpisuje, jak tam sa proporcje 10 kobiet, 150 facetów.. to kazda dostaje tyle wiadomosci, ze to cud aby zlapac z nia kontakt, a w dodatku raczej tam blazy siedza, bo ktora chocby przecietna kobieta wchodzi na jakiegos czata, to nie lata 2000 aby tak robic, dzisiaj jak juz laska decyduje sie na jakies flirty internetowe to zaklada konto na bado albo tinderze i od razu widac z kim sie pisze a nie anonimowo

1 godzinę temu, Gość gergreg napisał:

na czateri zadna laska nie odpisuje, jak tam sa proporcje 10 kobiet, 150 facetów.. to kazda dostaje tyle wiadomosci, ze to cud aby zlapac z nia kontakt, a w dodatku raczej tam blazy siedza, bo ktora chocby przecietna kobieta wchodzi na jakiegos czata, to nie lata 2000 aby tak robic, dzisiaj jak juz laska decyduje sie na jakies flirty internetowe to zaklada konto na bado albo tinderze i od razu widac z kim sie pisze a nie anonimowo

owszem siedzi tam duzo ...ow ale jak widac normalna osobe da sie poznac, podobnie na portalach randkowych, panowie maja wygorowane wymagania, panie zreszta tez, a na ulicy, w szkole,czy to w pracy,kinie tez poznac mozna ...e, chama itd,ale mozna i normalna osobe

Nabranie jaj i rzucenie śmieciowej roboty