Macie kaca sylester udany

Działo się?

Nie piłem ale sylwester udany

17 minut temu, Gość Syl20 napisał:

Działo się?

no trochę się działo:) laski z gołymi nogami bez rajstop. miły widok:)

No mamy, ale trzeba pić dalej.....

To może ja opowiem. Mam 31 lat 187 cm wzrostu 82 kg . Wybraliśmy się z kolegami na clubbing po Rzeszowie. I tak sobie balowalismy w palmie i powiem wam że nie wiem o co chodzi bo ja może Bratem Pitem nie jestem ale nie podbijalem też do najładniejszych panienek żeby nie było ale bardzo ciężko poderwać jakąś w miarę fajna łaskę z którą się i porozmawia i banie wypije większość nie i koniec. Tak sobie pobawlismy się w tym klubie później postanowiliśmy uderzyć z kolegą na klub nocny skoro z tymi laskami nie szło się dogadać. Dobrą akcję tam miałem wzialąłem sobie laskę na taniec ta była ładna cała wydziarana tak że 35 l ale ciało z.a.jebiste i było ok dopiero jak sobie wziąłem drugą łaskę normalnie śliczna ale wariatka porwała mi koszulkę w czasie tańca i non stop nadmieniła o napiwku więc dałem jej dychę a ta myślałem że jebnie ze śmiechu i powiedziała żebym sobie ja zabrał na masło do chleba k.u.rwa jaka akcja jeszcze pchała palce do buzi normalnie wariatka. To taka mała opowieść wigilijna ale prawdziwa i z życia wzieta. Pozdrawiam i szczęśliwego nowego roku i bądźcie bardziej otwarte kobietki na mężczyzn bo później muszą chodzić i szukać rozrywki w objęciach tancerek.

może jakaś laska miała udany?:)

my z dziewczyną mieliśmy nieudanego, taki syf nam zaserwowane w touch the sky w Rzeszowie, że o mało na pogotowiu nie wylądowaliśmy, nie wiem, co to było ale chyba coś w drinkach nie tak

Już myślałem, że ktoś dopiero wrócił z sylwestra

 

Może wracając z Sylwester zaczął od razu świętować środę popielcową

Każda okazja jest dobra do świętowania