Zmienić dziecku przedszkole?

Mój czterolatek drugi rok chodzi do przedszkola. Nie lubi tam chodzić, dziś nawet rozpłakał się na moje przypomnienie  przedszkola. W jego gr jest ok 30 dzieci. Do tego bardzo często choruje i nawet nie ma kiedy przyzwyczaić się i polubić to przedszkole. Mam możliwość zmienić mu przedszkole na mniej liczne, bo w gr jestok 20 dzieci. Zastanawiam się tylko, czy to coś da? Jak sam mówi, nie chce chodzić do przedszkola, bo jest za dużo dzieci. Czy jest szansa, że w mniej licznym przedszkolu rzadziej będzie chorował? Macie Mamy jakieś doświadczenie w podobnej kwestii?

Co byście zrobiły na moim miejscu?

Popracuj nad jego odpornością, bo to nie zależy ld ilości dzieci. Od jednego tak samo złapie jak od 30. A jeśli dziecko czuje się źle w dużym stadzie i masz mozliwosc zmiany przedszkola na mniejsze, to czemu nie? Nic na sile

Skoro obecnego przedszkola nie lubi to chyba nie masz za dużo do stracenia? Masz możliwość razem z nim przejść się do tego drugiego przedszkola tak żeby je zobaczył? A nuż zaskoczy.

Tak. Jeśli chciałabym zobaczyć, jak jest w tym nowym przedszkolu, to mogę z dzieckiem przyjechać. Zanim zdecyduję się zmienić to przedszkole, to pojedziemy zobaczyć, jak tam jest. 

Ja mysle ze po prostu za duzo choruje I nie ma szansy sie przyzwyczaic. Moze ze za duzo dzieci to wymowka? W nowym przedszkolu moze tak samo powiedziec( Bo np. Dla niego Malo to jest 5 ...a 20 to dalej duzo)Nie jest to Jakos powazny powod...A co jak w nowym przedszkolu beda dzieci ktore beda mu dokuczaly albo cos innego bardziej zlego?mozna czasami trafic z deszczu pod rynne. Ja bym nie zmieniala w twojej sytuacji. Zvinfekcjami sie zgadzam od 1 tak samo mozna sie zarazic

Jak w gr było 15 dzieci, (w wakacje) to biegiem biegł do przedszkola, a jak zaczął się rok szkolny i dużo dzieci doszło, to już mu się tam nie podoba. Nie wiem, czy zmiana przedszkola rzeczywiście wyjdzie mu na dobre. 

Trzeba dobrze poznac tez progra i panie, ktore tam pracuja, ile pzrypada na jedno dzicko, jaka jest atmosfera,

Jeśli chodzi o ilość dzieciaków to jak najbardziej, w koncu to mu przeszkadza

A jeśli chodzi o chorowanie to szczerze wątpię, trzeba zacząć od budowania odporności. Polecam pić tran

Madzialena, akurat ja bym sie spierala. Nic nie.zastapi dziecku matki. Skoro.dziecko nie chce.chodzic to po co je kobieto zmuszac??? Zeby traume mialo potem? A ty autorko sie zastanow, czy warto.dalej katowac dziecko tym przedszkolem. Jeszcze sie po placowkach w swoim zyciu potula, nie mozesz jeszcze z dwa lub trzy lata poczekac?

4 godziny temu, Mama Julci i Antosia napisał:

Madzialena, akurat ja bym sie spierala. Nic nie.zastapi dziecku matki. Skoro.dziecko nie chce.chodzic to po co je kobieto zmuszac??? Zeby traume mialo potem? A ty autorko sie zastanow, czy warto.dalej katowac dziecko tym przedszkolem. Jeszcze sie po placowkach w swoim zyciu potula, nie mozesz jeszcze z dwa lub trzy lata poczekac?

Trzy lata poczekać może z 5 a dziecko od razu do trzeciej klasy sp pójdzie. Po to są przedszkola żeby rodzice mogli pracować a i po to żeby dziecko miało kontakt z rówieśnikami. W przedszkolu uczy się wielu rzeczy a i ma się z kim bawić. Lepsze to niż w domu przed tv lub tabletem w ręku.