Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anja

Ja już nie wiem co robić. Czuję się przygnębiona.

Polecane posty

Gość Anja

Chce mi się płakać. 

Jestem w swojej pierwszej ciazy. W sumie "na półmetku" i nie daje rady. 

Ból pleców (koleżanką określiła to krzyżowymi.. trwają chwilę ale człowiek skręca się z bólu), bóle brzucha, mała kręci się już do tego stopnia, że sprawia mi ból,  nie mogę za dużo chodzić bo zaraz puchną nogi i oddycham jakbym przebiegła maraton. Nie mogę się schylać, ubrać czy umyc.. Zgaga to codzienność plus nie mam ochoty jeść. Zmuszam się ale.. w nocy nie mogę spać, a w dzień śpię po kilka razy dziennie. Problemy z żołądkiem i moje ulubione - wróciła migrena, która miała być nieobecna przez całą ciążę.

Czy w każdej ciąży tak jest czy trafił mi się przypadek ciężki? Jak to wszystko przetrwać do porodu.. 😞 od 3 tygodni jestem trupem, a przede mną plus/minus miesiąc. Mąż próbuje zająć mi jakoś czas jak "próbuje egzystować" ale jak w końcu nie czuję jakiegoś bólu czy dyskomfortu to zasypiam.. 

Czuję się z tym źle bo wszystkie kobiety piszą tak pięknie obciąży o tym cudzie i przygotowaniach, a ja nawet torby jeszcze nie spakowalam bo nie wiem jak się za to zabrać.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×