Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Dlaczego kobietom tak bardzo zależy na ślubie?

Polecane posty

Względy praktyczne

Gdy i tak żyjesz z kimś w parze, może zdarzyć się nieszczęście, partner trafia do szpitala, a Ty nawet nie możesz się dowiedzieć co z nim. Bo wedle prawa jesteś obca.

Dziedziczenie. Gdy ludzie się dorabiają jest już o co walczyć

Kasa. Nie oszukujmy się, większość kobiet zarabia gorzej niż mężczyźni. Dodatkowo pogarszają swoją sytuację finansową rodząc dzieci (przerwa w karierze). W wypadku rozstania, ich sytuacja finansowa najczęściej się pogarsza. Bez ślubu mogą się cmoknąć, a jeśli papierek był, to nawet jeśli nie ma dzieci, można wywalczyć alimenty na siebie. Jak Isabel😁

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
12 minut temu, Gość URL napisał:

Co innego gdy małżeństwo się rozpada i jesteś rozwódką a co innego gdy konkubinat się rozpada i zostaniesz starą panną z dziećmi. Serio nie czaisz różnicy?

Nie. Nie czaje. Ale może ty mi wytłumaczysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Konkubinat kojarzy mi się  z  patologia , śmieciową umowa . Jak komuś pasuje ok ale to nie dla mnie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość gość napisał:

Konkubinat kojarzy mi się  z  patologia , śmieciową umowa . Jak komuś pasuje ok ale to nie dla mnie .

Małżeństwo kojarzy mi się ze związkiem z przymusu, aranżowaną umową biznesową, niewolnictwem kobiety i mężczyzny, zimną kalkulacją. Jak komuś pasuje to ok ale to nie dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Onkosfera napisał:

Względy praktyczne

Gdy i tak żyjesz z kimś w parze, może zdarzyć się nieszczęście, partner trafia do szpitala, a Ty nawet nie możesz się dowiedzieć co z nim. Bo wedle prawa jesteś obca.

Dziedziczenie. Gdy ludzie się dorabiają jest już o co walczyć

Kasa. Nie oszukujmy się, większość kobiet zarabia gorzej niż mężczyźni. Dodatkowo pogarszają swoją sytuację finansową rodząc dzieci (przerwa w karierze). W wypadku rozstania, ich sytuacja finansowa najczęściej się pogarsza. Bez ślubu mogą się cmoknąć, a jeśli papierek był, to nawet jeśli nie ma dzieci, można wywalczyć alimenty na siebie. Jak Isabel😁

 

W szpitalu nikt nigdy nie sprawdzał aktu małżeństwa. Mówiłam, że jestem żoną i tyle. Mój facet mówił że jest mężem i już.

Majątek mamy od samego początku uregulowany i w razie czego nie będziemy o nic walczyć. W razie śmierci jednego z nas rodzina nie ma nic do gadania. Wszystko dziedziczy jedno z nas. W razie rozstania to nawet  jeszcze prostsze. To właśnie rozwodzący się ludzie najczęściej latami się szałwią o majątek.

Nie musiałam wisieć finansowo na mężczyźnie i niczego sobie nie pogorszyłam przez urodzenie dziecka.

Ślub bierzemy dopiero teraz po 10 latach związku. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Małżeństwo kojarzy mi się ze związkiem z przymusu, aranżowaną umową biznesową, niewolnictwem kobiety i mężczyzny, zimną kalkulacją. Jak komuś pasuje to ok ale to nie dla mnie.

 

No jak tak jest w twojej rodzinie  to może lepiej zostań konkubina . U mnie w rodzinie  nikt nikogo nie zmusza  do ślubu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość gość napisał:

W szpitalu nikt nigdy nie sprawdzał aktu małżeństwa. Mówiłam, że jestem żoną i tyle. Mój facet mówił że jest mężem i już.

Majątek mamy od samego początku uregulowany i w razie czego nie będziemy o nic walczyć. W razie śmierci jednego z nas rodzina nie ma nic do gadania. Wszystko dziedziczy jedno z nas. W razie rozstania to nawet  jeszcze prostsze. To właśnie rozwodzący się ludzie najczęściej latami się szałwią o majątek.

Nie musiałam wisieć finansowo na mężczyźnie i niczego sobie nie pogorszyłam przez urodzenie dziecka.

Ślub bierzemy dopiero teraz po 10 latach związku. 

Wszystko OK. Tylko z tym dziedziczeniem nie jest aż tak różowo, bo po pierwsze rodzina może domagać się zachowku, czyli de facto połowy spadku, a po drugie dziedziczący będzie musiał zapłacić niemały podatek od spadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość gość napisał:

Małżeństwo kojarzy mi się ze związkiem z przymusu, aranżowaną umową biznesową, niewolnictwem kobiety i mężczyzny, zimną kalkulacją. Jak komuś pasuje to ok ale to nie dla mnie.

 

No jak tak jest w twojej rodzinie  to może lepiej zostań konkubina . U mnie w rodzinie  nikt nikogo nie zmusza  do ślubu. 

To są moje skojarzenia i mam do nich prawo. Tak samo jak komuś konkubinat może się kojarzyć z patologią. Jeśli ktoś ma patologię w rodzinie to współczuję. U mnie w rodzinie nie ma patologii 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oto
6 minut temu, Gość Gość napisał:

To są moje skojarzenia i mam do nich prawo. Tak samo jak komuś konkubinat może się kojarzyć z patologią. Jeśli ktoś ma patologię w rodzinie to współczuję. U mnie w rodzinie nie ma patologii 🙂

Tylko że żyjąc w konkubinacie nie stanowicie odrębnej rodziny lecz luźny związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość Oto napisał:

Tylko że żyjąc w konkubinacie nie stanowicie odrębnej rodziny lecz luźny związek.

Kwetia definicji rodziny. Dla mnie mój konkubent jest moją rodziną.

PS. Jeszcze raz współczuję patogii w rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oto
11 minut temu, Gość gość napisał:

W szpitalu nikt nigdy nie sprawdzał aktu małżeństwa. Mówiłam, że jestem żoną i tyle. Mój facet mówił że jest mężem i już.

Majątek mamy od samego początku uregulowany i w razie czego nie będziemy o nic walczyć. W razie śmierci jednego z nas rodzina nie ma nic do gadania. Wszystko dziedziczy jedno z nas. W razie rozstania to nawet  jeszcze prostsze. To właśnie rozwodzący się ludzie najczęściej latami się szałwią o majątek.

Nie musiałam wisieć finansowo na mężczyźnie i niczego sobie nie pogorszyłam przez urodzenie dziecka.

Ślub bierzemy dopiero teraz po 10 latach związku. 

Aha więc jednak bierzecie ślub po 10 latach związku. I odpowiedz dlaczego bierzecie ślub? No właśnie z tych samych powodów inni ludzie biorą ślub po roku związku, nie muszą czekać i upewniać się aż 10 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

W szpitalu nikt nigdy nie sprawdzał aktu małżeństwa. Mówiłam, że jestem żoną i tyle. Mój facet mówił że jest mężem i już.

Majątek mamy od samego początku uregulowany i w razie czego nie będziemy o nic walczyć. W razie śmierci jednego z nas rodzina nie ma nic do gadania. Wszystko dziedziczy jedno z nas. W razie rozstania to nawet  jeszcze prostsze. To właśnie rozwodzący się ludzie najczęściej latami się szałwią o majątek.

Nie musiałam wisieć finansowo na mężczyźnie i niczego sobie nie pogorszyłam przez urodzenie dziecka.

Ślub bierzemy dopiero teraz po 10 latach związku. 

 

No tak heheh ślub ble , małżeństwo   ble ale jednak sama ten blee ślub bierzesz i za chwile  sama będziesz ta niewolnica która przymusowo wydano  na maź . 

Wiesz jak to się nazywa ...hipokryzja HEHEHE  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Nie gadajcie farmazonów bo zawarcie małżeństwa ułatwia wszystko jeżeli chodzi o prawo spadkowe ,wspólne rozliczanie się podatków, dzieci,majątek.Tworzy się rodzinę.Jedność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

no niestety prawdą jest że najczęściej do przemocy domowej dochodzi w rodzinach patologicznych,czyli  tam gdzie rodzice nie mają ślubu. Dlatego wszystkim konkubinat kojarzy się z patologią bo są ku temu podstawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość gość napisał:

W szpitalu nikt nigdy nie sprawdzał aktu małżeństwa. Mówiłam, że jestem żoną i tyle. Mój facet mówił że jest mężem i już.

Majątek mamy od samego początku uregulowany i w razie czego nie będziemy o nic walczyć. W razie śmierci jednego z nas rodzina nie ma nic do gadania. Wszystko dziedziczy jedno z nas. W razie rozstania to nawet  jeszcze prostsze. To właśnie rozwodzący się ludzie najczęściej latami się szałwią o majątek.

Nie musiałam wisieć finansowo na mężczyźnie i niczego sobie nie pogorszyłam przez urodzenie dziecka.

Ślub bierzemy dopiero teraz po 10 latach związku. 

 

No tak heheh ślub ble , małżeństwo   ble ale jednak sama ten blee ślub bierzesz i za chwile  sama będziesz ta niewolnica która przymusowo wydano  na maź . 

Wiesz jak to się nazywa ...hipokryzja HEHEHE  

A ty umiesz czytać czy nie za bardzo? Gdize ona napisała, że "ślub ble , małżeństwo   ble"? Normlna jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Kiedys kobieta byla zalezna finansowo od mezczyzny i czesto nadal jest choc to sie powoli zmienia. Czym bardziej kobiety sie uniezalezniaja tym mniejsze maja parcie na slub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość gosc napisał:

Nie gadajcie farmazonów bo zawarcie małżeństwa ułatwia wszystko jeżeli chodzi o prawo spadkowe ,wspólne rozliczanie się podatków, dzieci,majątek.Tworzy się rodzinę.Jedność.

A świstak siedzi i zawija... 😄

Ciekawe skąd tyle rozwodów tej "jedności"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość gosc napisał:

no niestety prawdą jest że najczęściej do przemocy domowej dochodzi w rodzinach patologicznych,czyli  tam gdzie rodzice nie mają ślubu. Dlatego wszystkim konkubinat kojarzy się z patologią bo są ku temu podstawy.

Podaj statystyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Małżeństwo to rodzina , konkubinat nie . 

Małżeństwo zawsze jest czymś  lepszym  a konkubinat jednak kojarzy się z  patologia . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość URL
3 minuty temu, Gość gosc napisał:

Kiedys kobieta byla zalezna finansowo od mezczyzny i czesto nadal jest choc to sie powoli zmienia. Czym bardziej kobiety sie uniezalezniaja tym mniejsze maja parcie na slub.

Ale czy ty widzisz coś złego w tym że kobieta jest uzależniona finansowa od mężczyzny? Niektórym to odpowiada, bo i tak w małżeństwie to kobieta zarządza pieniędzmi.Przepracowalam 13 lat i od 4 lat nie pracuję.Odpowiada mi to,pieniędzy nam nie brakuje.Nie chce mi się pracować,wstaję o 9.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

o niestety prawdą jest że najczęściej do przemocy domowej dochodzi w rodzinach patologicznych,czyli  tam gdzie rodzice nie mają ślubu. Dlatego wszystkim konkubinat kojarzy się z patologią bo są ku temu podstawy.

 

To akurat prawda  wystarczy  rok popracować w opiece społecznej .  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 minut temu, Gość Oto napisał:

Aha więc jednak bierzecie ślub po 10 latach związku. I odpowiedz dlaczego bierzecie ślub? No właśnie z tych samych powodów inni ludzie biorą ślub po roku związku, nie muszą czekać i upewniać się aż 10 lat.

Nie, nie chodziło o żadne upewnianie się. Nie chcę tu za dużo zdradzać ale powód jest raczej nietypowy, chodzi o nazwisko. Mój partner z pewnych powodów nie chce już nosić swojego nazwiska i nie chce żeby nasze dziecko je miało. Rozważaliśmy różne opcje i ta wydała nam się najprostsza i najbardziej korzystna dla naszej trójki. Dam dziecku i partnerowi swoje nazwisko.

7 minut temu, Gość Gość napisał:

A ty umiesz czytać czy nie za bardzo? Gdize ona napisała, że "ślub ble , małżeństwo   ble"? Normlna jesteś?

Nie rozumiem, nic nie pisałam o niewolnictwie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość gość napisał:

Małżeństwo to rodzina , konkubinat nie . 

Małżeństwo zawsze jest czymś  lepszym  a konkubinat jednak kojarzy się z  patologia . 

"Małżeństwo to rodzina , konkubinat nie ." - kwestia definicji rodziny. Są różne definicje. Wedłuch niektórych bezdzietne małżeństwo również nie jest rodziną. Wedłuch innych drugie małżeństwo również nie jest rodziną.

"Małżeństwo zawsze jest czymś  lepszym  a konkubinat jednak kojarzy się z  patologia ." - według ciebie małżeństwo jest czymś lepszym. Tobie się kojarzy z patologią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość URL napisał:

Ale czy ty widzisz coś złego w tym że kobieta jest uzależniona finansowa od mężczyzny? Niektórym to odpowiada, bo i tak w małżeństwie to kobieta zarządza pieniędzmi.Przepracowalam 13 lat i od 4 lat nie pracuję.Odpowiada mi to,pieniędzy nam nie brakuje.Nie chce mi się pracować,wstaję o 9.

No jaakurat widze same wady sytuacji, gdy jedna osoba jest uzależniona od drugiej.

Niektórym to odpowiada. Owszem. Tak samo jak niktórym odpowiada to, gdy mąż je tłucze lub gwałci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość gość napisał:

o niestety prawdą jest że najczęściej do przemocy domowej dochodzi w rodzinach patologicznych,czyli  tam gdzie rodzice nie mają ślubu. Dlatego wszystkim konkubinat kojarzy się z patologią bo są ku temu podstawy.

 

To akurat prawda  wystarczy  rok popracować w opiece społecznej .  

 

To doczekam się jakiś statystyk czy tak będziecie swoje prywtne opinie Karyn wygłaszać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 minut temu, Gość gość napisał:

o niestety prawdą jest że najczęściej do przemocy domowej dochodzi w rodzinach patologicznych,czyli  tam gdzie rodzice nie mają ślubu. Dlatego wszystkim konkubinat kojarzy się z patologią bo są ku temu podstawy.

 

To akurat prawda  wystarczy  rok popracować w opiece społecznej .  

Ale ty chyba pewnych zależności nie rozróżniasz. Przecież sam fakt , że nie masz ślubu nie generuje patologij. Po prostu patusy i pijaki nie dbają o formalności, wymieniają się we wszystkich konfiguracjach partnerami co nie znaczy, że każda para bez ślubu to taka właśnie patologia. Większość z tych patusów była czy nawet formalnie nadal jest w związkach małżeńskich z innymi ludźmi niż ich obecni konkubenci i co? Mieli śluby i co im to dało skoro się stoczyli? Przecież ja 4 lata pracowałam w MOPSie i to tak nie działa jak ci się wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

W moim przypadku to bylo rozczarowanie i zlosc, chodzilam z chlopakiem 8 lat, po 6 oswiadczyl sie (nie spodziewalam sie), ale to ja po okolo 4 latach bycia razem nakrecalam temat slubu, potem odpiscilam. 2 lata po oswiadczynach rozstalismy sie, tak mnie to „uderzylo”, ze juz wiedzialam ze jezeli kogos poznam to o slubie nawet nie pisne, ale jezeli on tez po jakims roku nie zacznie tematu tzn.ze to facet nie dla mnie i sie żegnamy.

I poznalam takiego, dla ktorego to było wqzne 🙂 po 7 miesiacach oswiadczyl mi sie, potem mieszkalismy razem 2 miesiace i wzielismy slub.

Najbardziej podobalo mi sie to, ze on sie w to wszystko angazowal, ogladal ze mna zdjecie bukietow, razem robilismy zaproszenia, a poprzedni partner nigdy nie zaczal tematu slubu, nigdy nie powiedzial jaka ma wizje tego, czy skromny czy nie, ile gosci i w jakim miescie

Jednak po kilku latach widzi sie jakie naprawde były osoby, które kochałyśmy.

I dla innych kobiet moge poradzic zeby nie zaczynac jako pierwsza tematu slubu, a jezeli wasz facet nie kwapi sie do oswiadczyn tzn.ze to typ nie stworzony do czegos powaznego, wg mnie ten kto mysli o dzieciach, bedzie chcial zeby wyrosly w zalegalizowanym zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

I innym kobietom*

sorki za blad, tata jest ze wschodu a ja skonczylam szkole polska i te w ambasadzie i czasem wkrada mi sie „dla” w celowniku 😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Małżeństwo to rodzina , konkubinat nie ." - kwestia definicji rodziny. Są różne definicje. Wedłuch niektórych bezdzietne małżeństwo również nie jest rodziną. Wedłuch innych drugie małżeństwo również nie jest rodziną.

 

Według prawa małżeństwo jest rodzina , konkubinat nie jest ., Maz i zon to rodzina , konkubent , konkubina nie . 

Popracuj rok w opiece to będziesz widziała swoje statystyki. ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość gość napisał:

Małżeństwo to rodzina , konkubinat nie ." - kwestia definicji rodziny. Są różne definicje. Wedłuch niektórych bezdzietne małżeństwo również nie jest rodziną. Wedłuch innych drugie małżeństwo również nie jest rodziną.

 

Według prawa małżeństwo jest rodzina , konkubinat nie jest ., Maz i zon to rodzina , konkubent , konkubina nie . 

Popracuj rok w opiece to będziesz widziała swoje statystyki. ...

Czyli nie potrafisz podać statystyk. Tak myślałm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×