Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ON123

Moja zazdrość.

Polecane posty

Gość ON123

Cześć. Na wstępie powiem, że nigdy nie należałem do zazdrosnych osób. Aktualnie do mojej dziewczyny przykleił się kolega z pracy. Pracują ze sobą po 8/10 h dziennie. Jak się nie widzą nie ma dnia, żeby typ nie napisał choć jednej wiadomość, potrafi pisać do niej o 23 jak leżymy w łóżku. Zdarzyło nam się kilka dni pracować razem we 3. Gość szedł do sklepu i przynosił np. coś słodkiego dla siebie i dla niej. Nie przeszkadza mi, że nie dostałem czekolady ale jednak według mnie to coś jest nie tak. Do tego cały czas starał się podburzyć mój autorytet a to jakieś komntarze apropo mojego auta, a to apropo moich zarobków ( o których nie ma żadnego pojęcia) itp. Gość mnie po prostu wkur.... i nie wiem jak wytłumaczyć mojej kobiecie o co chodzi, bo ona po prostu nie potrafi zrozumieć co ja mam na myśli. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ON123

UP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malwina34

No to wyglada jakby podbijal do niej. Pogadaj z nią, duzo zależy od niej. Niech jasno i wyraźnie pokaze mu gdzie są granice. I nawet ukróci takie duperele jak kupowanie slodyczy jak gdzieś wychodzi dla niej. Niech mu da do zrozumienia jasno i wyraźnie ze jest z Tobą i nie chce żeby tak się zachowywal. Ja bym szybko kolesiowi powiedxiala, ze jestem zajęta i mojego chlopaka denerwują twoje gesty. Tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malwina34

No to wyglada jakby podbijal do niej. Pogadaj z nią, duzo zależy od niej. Niech jasno i wyraźnie pokaze mu gdzie są granice. I nawet ukróci takie duperele jak kupowanie slodyczy jak gdzieś wychodzi dla niej. Niech mu da do zrozumienia jasno i wyraźnie ze jest z Tobą i nie chce żeby tak się zachowywal. Ja bym szybko kolesiowi powiedxiala, ze jestem zajęta i mojego chlopaka denerwują twoje gesty. Tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
58 minut temu, Gość ON123 napisał:

Cześć. Na wstępie powiem, że nigdy nie należałem do zazdrosnych osób. Aktualnie do mojej dziewczyny przykleił się kolega z pracy. Pracują ze sobą po 8/10 h dziennie. Jak się nie widzą nie ma dnia, żeby typ nie napisał choć jednej wiadomość, potrafi pisać do niej o 23 jak leżymy w łóżku. Zdarzyło nam się kilka dni pracować razem we 3. Gość szedł do sklepu i przynosił np. coś słodkiego dla siebie i dla niej. Nie przeszkadza mi, że nie dostałem czekolady ale jednak według mnie to coś jest nie tak. Do tego cały czas starał się podburzyć mój autorytet a to jakieś komntarze apropo mojego auta, a to apropo moich zarobków ( o których nie ma żadnego pojęcia) itp. Gość mnie po prostu wkur.... i nie wiem jak wytłumaczyć mojej kobiecie o co chodzi, bo ona po prostu nie potrafi zrozumieć co ja mam na myśli. 

Sytuacja jest bardzo prosta... 

facet chce Ciebie wyeliminować z życia Twojej dziewczyny. Jego działanie jest celowe i skrupulatnie przemyślane. Dziewczyna daje przyzwolenie na takie zachowanie z jego strony. 

Podburzanie autorytu i złośliwe uwagi na Twoj temat mogą powodować, że Twoja Pani, zacznie się zastanawiać nad tym co on jej przekazuję. Zobaczy jego "wartość", a Twoje rzekome ubytki i braki... Smutne ale prawdziwe. Dziewczyna, zacznie liczyć się z jego zdaniem i moze mu też zacząć ufać, Ty i Twoje zdanie będą zawsze kwestionowe już nie tylko przez niego ale i przez nią... 

Dziewczyna nie widzi w tym nic złego jak widać, a Ty się czepiasz... 

Nie postawiła granic i zwyczajnie jej ta sytuacja opowiada, że mam faceta a inny o nią zabiega... 

Nie żyjemy w próżni, i z życia mogę Ci powiedzieć, że taka  ingerencja osoby trzeciej w relacje, kończy sie jej rozpadem... 

Nie wiem jaka jest Twoja dziewczyna, ale to za tracą proznoscia i brakiem szacunku wobec Ciebie i Twoich uczuć... 

Ciekawe jak ona by reagowała, gdybys to Ty mial taka kolezenke???  Podejrzewam, że min postawiła by Ci ultimatum i zaczęła Ciebie kontrolowac...nikt nie lubi"konkurencji" a tym bardziej kobieta. 

Jesli ona nie widzi, bo być może nie chce widzieć nic złego w zachowaniu kolegi,  zacznij być lustrzanym odbiciem zachowania swojej Pani. 

Jesli jej zależy na Tobie, zrozumie sytuację, i kolegę odsunie dla dobra Waszej relacji. Jeśli nie, to tylko czekac aż wpadnie w sidła i manipulacje tamtego, Twoj autorytet, uczucia i osoba zostaną zmieszane z błotem, a Ty zostaniesz wrogiem...

Zastanow się czego chcesz w życiu i czy ta osoba Ci to daje... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Przed chwilą, Gość Malwina34 napisał:

No to wyglada jakby podbijal do niej. Pogadaj z nią, duzo zależy od niej. Niech jasno i wyraźnie pokaze mu gdzie są granice. I nawet ukróci takie duperele jak kupowanie slodyczy jak gdzieś wychodzi dla niej. Niech mu da do zrozumienia jasno i wyraźnie ze jest z Tobą i nie chce żeby tak się zachowywal. Ja bym szybko kolesiowi powiedxiala, ze jestem zajęta i mojego chlopaka denerwują twoje gesty. Tyle

Problem w tym, że ona nie widzi w tym nic złego czy dziwnego. Sam zje*** tego gościa ostantnio jak rzucił do mnie jakimś tekstem ale wątpię, żeby do niego coś dotarło. Każda rozmowa z moja dziewczyną na ten temat kończy się kłótnią. Ja wychodzę na jakiegoś zazdrośnika, a nie o to mi chodzi. Po prostu jeśli tak się bedzie działo a ja czy ona nic z tym nie zrobimy, to strace do siebie szacunek, a na to sobie nie pozwolę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
5 minut temu, Kobieta z klasą napisał:

Sytuacja jest bardzo prosta... 

facet chce Ciebie wyeliminować z życia Twojej dziewczyny. Jego działanie jest celowe i skrupulatnie przemyślane. Dziewczyna daje przyzwolenie na takie zachowanie z jego strony. 

Podburzanie autorytu i złośliwe uwagi na Twoj temat mogą powodować, że Twoja Pani, zacznie się zastanawiać nad tym co on jej przekazuję. Zobaczy jego "wartość", a Twoje rzekome ubytki i braki... Smutne ale prawdziwe. Dziewczyna, zacznie liczyć się z jego zdaniem i moze mu też zacząć ufać, Ty i Twoje zdanie będą zawsze kwestionowe już nie tylko przez niego ale i przez nią... 

Dziewczyna nie widzi w tym nic złego jak widać, a Ty się czepiasz... 

Nie postawiła granic i zwyczajnie jej ta sytuacja opowiada, że mam faceta a inny o nią zabiega... 

Nie żyjemy w próżni, i z życia mogę Ci powiedzieć, że taka  ingerencja osoby trzeciej w relacje, kończy sie jej rozpadem... 

Nie wiem jaka jest Twoja dziewczyna, ale to za tracą proznoscia i brakiem szacunku wobec Ciebie i Twoich uczuć... 

Ciekawe jak ona by reagowała, gdybys to Ty mial taka kolezenke???  Podejrzewam, że min postawiła by Ci ultimatum i zaczęła Ciebie kontrolowac...nikt nie lubi"konkurencji" a tym bardziej kobieta. 

Jesli ona nie widzi, bo być może nie chce widzieć nic złego w zachowaniu kolegi,  zacznij być lustrzanym odbiciem zachowania swojej Pani. 

Jesli jej zależy na Tobie, zrozumie sytuację, i kolegę odsunie dla dobra Waszej relacji. Jeśli nie, to tylko czekac aż wpadnie w sidła i manipulacje tamtego, Twoj autorytet, uczucia i osoba zostaną zmieszane z błotem, a Ty zostaniesz wrogiem...

Zastanow się czego chcesz w życiu i czy ta osoba Ci to daje... 

Mądrze piszesz. Wydaje mi się, ze moja kobieta tego nie rozumie, bo wiele lat nikogo nie miała po za szczeniackimi związkami. Jestem jej pierwszym facetem na poważnie. Jako singielka miała głownie kolegów, bo ma raczej "męskie" zainteresowania. Ona nie robi tego specjalnie, po prostu chyba nie potrafi głową ogarnąć, tego że trzecia osoba może namieszać nam w głowie nawet jeśli sami tego nie chcemy. Chodzi o podświadomość i jej działanie, ona tego nie rozumie i nie wiem jak jej to wytłumaczyć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ale co tu tłumaczyć. Gdyby jakaś kobieta pisała do mojego męża o 23:00 z duperelami, to skończyłoby się na tym jednym SMS-ie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Ale co tu tłumaczyć. Gdyby jakaś kobieta pisała do mojego męża o 23:00 z duperelami, to skończyłoby się na tym jednym SMS-ie. 

I co byś zrobiła? Ona ma 25 lat nie 40 to też trochę inne czasy.

Ja mam 30 lat dla mnie pisanie smsów ma charakter raczej informacyjny. Też gdzieś w życiu nauczono mnie tego, że po 22 i przed 8 rano się do ludzi nie dzwoni i nie pisze. Młodsi ludzie mają jednak trochę inaczej i to też trzeba zrozumieć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Im bardziej będziesz jej tłumaczył, tym bardziej ona będzie się zamykać, blokować na Twoje argumenty... 

Nie rozumie, że swoim infantylnym zachowaniem rani Ciebie i moze stracić związek, który z Toba tworzy... 

Nie dojrzała to stałej relacji i nie wie, co  tak naprawdę ma w glowie jej kolega... Moze byc dla niego kolejnym podbojem, moze facet chce się jakoś odegrać na Tobie, moze byc w niej zakochany etc. 

Jesli ona nie chce zrozumieć, Ty nie zmienisz tego na siłę. Bądź czujny, i odwroc sytuację, pokaz, że Toba też się interesują inne kobiety... Dopóki ona nie poczuje jak Ty to odbierasz i co się z Toba dzieje, nic nie zmieni być może jej zachowania... 

Głowa do góry, moze to tez dla Ciebie znak, że nie odpowiednia dziewczyna dla Ciebie, związała się z Toba, bo nie było nikogo innego, i Ty masz się czegoś przy niej nauczyć...

Zycie, moze wydawać się okrutne ale zawsze wszystko ma swoj sens😉

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
5 minut temu, Kobieta z klasą napisał:

Im bardziej będziesz jej tłumaczył, tym bardziej ona będzie się zamykać, blokować na Twoje argumenty... 

Nie rozumie, że swoim infantylnym zachowaniem rani Ciebie i moze stracić związek, który z Toba tworzy... 

Nie dojrzała to stałej relacji i nie wie, co  tak naprawdę ma w glowie jej kolega... Moze byc dla niego kolejnym podbojem, moze facet chce się jakoś odegrać na Tobie, moze byc w niej zakochany etc. 

Jesli ona nie chce zrozumieć, Ty nie zmienisz tego na siłę. Bądź czujny, i odwroc sytuację, pokaz, że Toba też się interesują inne kobiety... Dopóki ona nie poczuje jak Ty to odbierasz i co się z Toba dzieje, nic nie zmieni być może jej zachowania... 

Głowa do góry, moze to tez dla Ciebie znak, że nie odpowiednia dziewczyna dla Ciebie, związała się z Toba, bo nie było nikogo innego, i Ty masz się czegoś przy niej nauczyć...

Zycie, moze wydawać się okrutne ale zawsze wszystko ma swoj sens😉

 

Tak daleko to wszystko jeszcze nie zaszło. Mam nadzieję, że po ostatnich wydarzeniach ona coś zrozumiała. Pierwsze wydarzenie jest takie, że ochrzaniłem tego gościa przy niej. Druga sprawa taka, że byliśmy na spotkaniu z innym jej znajomym, który zachowywał się normalnie. Pokazałem jej różnicę, pomiędzy tym normalnym kolegą, a tym z pracy, które podobno zrozumiała. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Brawo😉Zaznaczasz swoje granice i pokazales, że masz charakter... 

Już powinna zrozumieć. Czas to zweryfikuje, co nie zmienia faktu, że Twoj spokój został zaburzony i masz świadomość, że ktoś świadomie kopie dolki pod Toba... 

Jesli on będzie robił to dalej, a ona będzie brnąć w tą farse, to za nic maja Twoje osobę więc sam zacznij się szanować.. 

Słuchaj siebie, kazdy moze Ci podpowiedzieć, oceniając sytuację ale decyzja i wybory należą do Ciebie, to Twoje życie 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 minutę temu, Kobieta z klasą napisał:

Brawo😉Zaznaczasz swoje granice i pokazales, że masz charakter... 

Już powinna zrozumieć. Czas to zweryfikuje, co nie zmienia faktu, że Twoj spokój został zaburzony i masz świadomość, że ktoś świadomie kopie dolki pod Toba... 

Jesli on będzie robił to dalej, a ona będzie brnąć w tą farse, to za nic maja Twoje osobę więc sam zacznij się szanować.. 

Słuchaj siebie, kazdy moze Ci podpowiedzieć, oceniając sytuację ale decyzja i wybory należą do Ciebie, to Twoje życie 🙂

Wielkie dzięki za pomoc. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
31 minut temu, Gość Gosc napisał:

I co byś zrobiła? Ona ma 25 lat nie 40 to też trochę inne czasy.

To niczego nie tłumaczy. Nie jest zbuntowaną nastolatką. Jeśli miałabym chłopaka, temu drugiemu jasno bym zakomunikowała, że nie życzę sobie takich SMS-ów. Gdyby to dotyczyło pilnego wyjaśnienia sytuacji w pracy, wówczas nie miałabym pretensji. Ale nie regularnie w godzinach nocnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×