Dlaczego tak jest do cholery?!

4 godziny temu, Gość Nez napisał:

Dziękuje za radę. Jednak doświadczenie życiowe nauczyło mnie bym od terapeutów i psychologów trzymał się z daleka. Oni są tylko po to żeby rozwiązać Twój problem i chcą zarabiać kasę. Młoda kobieta idąca do psychologa od razu dowiaduje się (nie w prost),ze jej największym problemem jest jej facet i trzeba się go pozbyć. Kobieta jest cała w skowronkach gdy pozbędzie się gościa ( w tym przypadku mnie). Niestety euforia trwa ok. 2 miesiące. Później jest zderzenie z rzeczywistością i płacz o powrót. Ja to przerabiałem i dwóch moich znajomych też. Każdy z innym psychologiem. Nie polecam i nie wierzę w terapie, choć to teraz modne. 

a czy to nie jest projekcja tego co kilka postów wcześniej sam napisałeś - że twoim zdaniem to TY jesteś jej problemem? Moze boisz się, że terapeuta się z tobą zgodzi?

24 minuty temu, Gość Gość napisał:

a czy to nie jest projekcja tego co kilka postów wcześniej sam napisałeś - że twoim zdaniem to TY jesteś jej problemem? Moze boisz się, że terapeuta się z tobą zgodzi?

wlasnie. ja mam podobnie, a psycholog wrecz mi wkrecala, zebym nie dawala sobie spokoju z facetem, ze bycie z nim dobrze mi robi (chcialam sie od niego odciac bo nie chcialam go obciazac swoim zlym samopoczuciem)

8 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Wiecie co? Ona miała kiedyś bardzo poważny problem z anemią. Jej organizm nie produkuje (bądź w bardzo małej ilości) żelaza. Czy to może być powód takich zjazdów? 

Gdyby twoja dziewczyna produkowała w sobie pierwiastki, to wszyscy latalibyśmy w kosmosie w postaci cząstek elementarnych, a w każdy razie Polska i jeszcze parę krajów byłoby wielką czarną dziurą i jak mówi klasyk "niczego by nie było"    

Ale z ciebie niedouk 

13 godzin temu, Gość Nez napisał:

Gorzej, że ja muszę pracować. Zbliżają się terminy kiedy muszę oddać ileś rzeczy za które dostaje pieniądze, które jak wiadomo pozwalają mi żyć. Jednak w aktualnej sytuacji i z tą mieszanką wybuchową zwyczajnie nie daje rady nic robić. Nie śpię w nocy jest tylko coraz gorzej. Jeden dzień dobry, jeden zły, dwa dni dobre, trzy złe i tak w kółko. 

Może ma depresję i z tego powodu takie zachowanie.

6 godzin temu, Gość nice napisał:

Żelazo to piewiastek, powstał około biliona lat temu w wyniku nukleosyntezy, organizm nie może go produkować a najwyżej przyswoić, a ty jesteś patentowanym durniem. Jakie studia skończyłeś?  

a ty jestes emocjonalnym glabem, mozesz tylko cos zapamietac ale nic wiecej

14 godzin temu, Gość gość napisał:

Mówi tak bo podświadomie chce się od ciebie uwolnić. Pewnie nie do końca się jej podobasz. 

kompletna bzdura

autorze decydujac sie na zwiazek z osoba neurotyczna musisz spelnic kilka warunkow by ujarzmic potwora strachu ktory w niej jest 

1.absolutna pewnosc siebie i stalowe nerwy , w tej chwili jestes juz znerwicowany pod jej wplywem, problemy w pracy stres itp 

2.masz na wzgledzie jej dobro i ona o tym musi wiedziec, ale masz tez lekcewazacy stosunek do glupot ktore wymysla, nie mozesz pokazac ze sie przejmujesz nierealnym problemem, nie mozesz sie przejac wymyslonym problemem, ona moze wymyslec wszystko, ze nie kochasz ze gruba ze glupia ze cos zle zrobila tak ujawnia sie Strach, ma wiele twarzy, wszystkie te twarze lekcewazysz, bo sa iluzja, rozwalasz je, zapewniasz ze to bzdura, raz dwa a potem koniec cierpliwosci

badz niezachwiany, nawet ostry, twoj spokoj uspokoi ja, 

nawet zabron gadania bzdur, wyjatek gdyby miala jakis atak wtedy uspokajaj 

ona ma nawyk mowienia tego, oducz ja

3.jest pogodna nagradzaj badz slodki

marudzi nabzdycz sie zakoncz spotkanie rozmowe az sie opamieta

gdy zobaczy ze nie oplaca sie biadolic wyrobi w glowie nowe nawyki

4  sam z siebie niespodziewanie wyrazaj jak ja doceniasz kochasz jak wyglada

Dnia 4.01.2020 o 03:27, Gość ponownie napisał:

a ty jestes emocjonalnym glabem, mozesz tylko cos zapamietac ale nic wiecej

Jak ktos jest intelektualnym głąbem to jest też tępakiem w każdeh dziedzinie i nie ma szans na rozumienie relacji międzyludzkich, co widać w twoim przypadku. 

Jest toksyczna i ma zryty beret i cuebie wykończy. 

Dnia 3.01.2020 o 13:19, Gość Nez napisał:

Gorzej, że ja muszę pracować. Zbliżają się terminy kiedy muszę oddać ileś rzeczy za które dostaje pieniądze, które jak wiadomo pozwalają mi żyć. Jednak w aktualnej sytuacji i z tą mieszanką wybuchową zwyczajnie nie daje rady nic robić. Nie śpię w nocy jest tylko coraz gorzej. Jeden dzień dobry, jeden zły, dwa dni dobre, trzy złe i tak w kółko. 

Jest niestabilna emocjonalnie, jeszcze nie wie czego chce od zycia, a być może działanie jest celowe... nie chce z Toba zerwać, i swoim zachowaniem doprowadza do sytuacji podjecia takiej decyzji przez Ciebie... A jak z nią zerwiesz wpędzi Cie w poczucie winny (działanie maniulacyjne) 

Jeszcze trochę i wpadniesz w depresję, zawalisz pracę i będziesz miał dodatkowy problem plus ona i jej "nadwagą"... 

Zachowanie bardzo infantylne i narcystyczne...