Chcę o Tobie zapomnieć

19 minut temu, Gość gość napisał:

A mnie łączyła z nim tylko silna chemia i nic więcej. 

to dlaczego nic z tego nie wyszlo?

Mnie też dołuje fakt że nie mogę być z chłopakiem do któregoś coś czuję. Tylko tu historia wygląda inaczej. W sumie to jak się poznaliśmy to połączyła nas chemia ale później ja musiałam wrócić do siebie i mieliśmy tylko kontakt telefoniczny. Ale więź do niego rosła mimo tego że się nie widzieliśmy. Gdy postanowiłam wyjechać do tego miasta to kontakt z jego strony się urwał. Pisałam ale nie odpisywał. Po jakimś czasie się odezwał i napisał mi że w nim już wszystko wygasło. Spytałam się więc po co mi wypisywał te wszystkie wiadomości że będzie na mnie czekał. Odpisla że w sumie przemyślał sprawę i nie chce stałego związku tylko możemy od czasu do czasu się spotkać żeby pogadać, pośmiać się. Ja oczywiście przysyłałam na propozycję bo nie chciałam stracić kontaktu. Ale później po spotkaniach było ze mną gorzej a on je bardzo ograniczał po czym napisał mi że w międzyczasie spotykał się z inną i w sumie do niej coś poczuł i mnie za to bardzo przeprasza ale do mnie nigdy nic nie poczuję. Było mi smutno i wiecie co było w tym wszystkim najgorsze, że poniżałam się przed nim że błagałam o spotkanie żeby to wyjaśnić. Później popadłam w jakiś szał i wpisywałam różne wiadomości do niego. I wiem że to było złe ale coś dziwnego mną kierowało. No ale tak postąpiłam. I najgorsze w tym wszystkim jest to że dalej o nim myślę. Próbuje go wyrzucić z głowy ale on wraca jak bumerang i nie wiem ile to potrwa ale jest to strasznie wyniszczające.

2 minuty temu, Gość Wiol napisał:

Mnie też dołuje fakt że nie mogę być z chłopakiem do któregoś coś czuję. Tylko tu historia wygląda inaczej. W sumie to jak się poznaliśmy to połączyła nas chemia ale później ja musiałam wrócić do siebie i mieliśmy tylko kontakt telefoniczny. Ale więź do niego rosła mimo tego że się nie widzieliśmy. Gdy postanowiłam wyjechać do tego miasta to kontakt z jego strony się urwał. Pisałam ale nie odpisywał. Po jakimś czasie się odezwał i napisał mi że w nim już wszystko wygasło. Spytałam się więc po co mi wypisywał te wszystkie wiadomości że będzie na mnie czekał. Odpisla że w sumie przemyślał sprawę i nie chce stałego związku tylko możemy od czasu do czasu się spotkać żeby pogadać, pośmiać się. Ja oczywiście przysyłałam na propozycję bo nie chciałam stracić kontaktu. Ale później po spotkaniach było ze mną gorzej a on je bardzo ograniczał po czym napisał mi że w międzyczasie spotykał się z inną i w sumie do niej coś poczuł i mnie za to bardzo przeprasza ale do mnie nigdy nic nie poczuję. Było mi smutno i wiecie co było w tym wszystkim najgorsze, że poniżałam się przed nim że błagałam o spotkanie żeby to wyjaśnić. Później popadłam w jakiś szał i wpisywałam różne wiadomości do niego. I wiem że to było złe ale coś dziwnego mną kierowało. No ale tak postąpiłam. I najgorsze w tym wszystkim jest to że dalej o nim myślę. Próbuje go wyrzucić z głowy ale on wraca jak bumerang i nie wiem ile to potrwa ale jest to strasznie wyniszczające.

Skoro wyraźnie powiedział Ci że nie chce z Tobą być to masz wyjątkowo ułatwioną sprawę. Myślę że za jakiś czas Ci przejdzie.

4 minuty temu, Gość niestety napisał:

Skoro wyraźnie powiedział Ci że nie chce z Tobą być to masz wyjątkowo ułatwioną sprawę. Myślę że za jakiś czas Ci przejdzie.

Ułatwioną ? Ja jestem załamana, nie potrafię przestać o Nim myśleć... 

26 minut temu, Gość gosc napisał:

to dlaczego nic z tego nie wyszlo?

Widocznie mu nie zależy. 

2 minuty temu, Gość gość napisał:

Widocznie mu nie zależy. 

W przeciwnym razie zabiegał by o kontakt

5 minut temu, Gość Wiol napisał:

Ułatwioną ? Ja jestem załamana, nie potrafię przestać o Nim myśleć... 

Przeszło jemu , przejdzie i tobie. Czas zrobi swoje, przejrzysz na oczy i uświadomisz sobie ile  cennego czasu straciłaś na niewłaściwą osobę. Wspomnisz moje słowa. Oby jak najwcześniej, wiem jakie to męczące 

5 minut temu, Gość gość napisał:

W przeciwnym razie zabiegał by o kontakt

...a autorka by tylko czekała na ten kontakt i nic ze swojej strony nie zrobiła aby to ułatwić.

Jakie to typowe.

15 minut temu, Gość Wiol napisał:

Ułatwioną ? Ja jestem załamana, nie potrafię przestać o Nim myśleć... 

Gorzej by było jakby Ciebie zwodził i trzymał jako opcję zapasową.

Czasem chcę o Go zapomnieć ale tylko czasem. Jednak wolę pamiętać dzięki niemu przyzylam tyle dobrych chwil jego obecność sprawiła że świat był trochę mniej szary i ja sama stałam się inna, lepsza. Nie wiem czy On w ogóle jeszcze pamięta że byłam ale w moim sercu i w moich myślach zamieszkał na stałe i za to że był właśnie taki każdego dnia życzę mu jak najlepiej i każdego dnia modlę się żeby był szczęśliwy, chciałabym jeszcze kiedyś się z nim spotkać porozmawiać może kiedyś los okaże się łaskawy 

17 minut temu, Momos napisał:

Typowa ameba z nieba spadnie.

19 minut temu, Gość niestety napisał:

...a autorka by tylko czekała na ten kontakt i nic ze swojej strony nie zrobiła aby to ułatwić.

Jakie to typowe.

 

Nie będę się nikomu narzucać,  to nie w moim stylu. 

10 minut temu, Gość Gość napisał:

Czasem chcę o Go zapomnieć ale tylko czasem. Jednak wolę pamiętać dzięki niemu przyzylam tyle dobrych chwil jego obecność sprawiła że świat był trochę mniej szary i ja sama stałam się inna, lepsza. Nie wiem czy On w ogóle jeszcze pamięta że byłam ale w moim sercu i w moich myślach zamieszkał na stałe i za to że był właśnie taki każdego dnia życzę mu jak najlepiej i każdego dnia modlę się żeby był szczęśliwy, chciałabym jeszcze kiedyś się z nim spotkać porozmawiać może kiedyś los okaże się łaskawy 

Powodzenia! 

Ha! Żeby to było takie proste! To jak "spróbuj nie myśleć o różowym słoniu" im bardziej chcesz zapomnieć tym bardziej pamiętasz jak już wydaje się że przechodZi, to na drugi dzień uderza znów.  

Ja nie mogę  zapomnieć o czymś czego właściwe nie było (kilka krótkich  rozmów przez net- to dopiero CHORE) więc wyobrażam sobie jak trudne musi to być, gdy była jakaś relacja (a już tym bardziej sex!) Co z tego że tłumaczę sobie racjonalnie, że tak jest lepiej, że nie chcę w tych myślach i wspomnieniach wciąż się taplać jak w błocie, to  niestety jest silniejsze.. 

24 minuty temu, Gość niestety napisał:

Gorzej by było jakby Ciebie zwodził i trzymał jako opcję zapasową.

To wiem, tylko i tak mi jest z tym faktem źle bo jednak się z kimś spotykał a ja nie zasłużyłam sobie być kimś drugim nawet na chwilę.

Mam to samo, do tego to już drugi raz. Za pierwszym wyznałem jej wszystko, mimo że bałem się tego okropnie przez to że od dziecka uważałem się za .... W odpowiedzi usłyszałem wiele przykrych słów, które tylko potwierdziły to co o sobie myślałem. Załamałem się ale nie mogłem o niej zapomnieć kilka lat. Jakiś czas temu poznałem inną, niestety już kogoś miała. Była między nami chemia i to wielka. Ona jednak woli tamtego. Tylko w tym przypadku nie wyznałem jej nic i tego nie zrobię bo pewnie znowu usłyszę to samo. Przynajmniej mogę się pocieszać, że może gdyby była sama to by się udało. I próbuje zapomnieć, ale się nie da.  

Autorko a ten ktoś wie, że coś czujesz? Jeszcze, i co on na to? 

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Czasem chcę o Go zapomnieć ale tylko czasem. Jednak wolę pamiętać dzięki niemu przyzylam tyle dobrych chwil jego obecność sprawiła że świat był trochę mniej szary i ja sama stałam się inna, lepsza. Nie wiem czy On w ogóle jeszcze pamięta że byłam ale w moim sercu i w moich myślach zamieszkał na stałe i za to że był właśnie taki każdego dnia życzę mu jak najlepiej i każdego dnia modlę się żeby był szczęśliwy, chciałabym jeszcze kiedyś się z nim spotkać porozmawiać może kiedyś los okaże się łaskawy 

Ja mam podobnie ale na tyle wierzący nie jestem aby modlić się każdego dnia. To było tak dawno a jeszcze ją pamiętam. Nawet w zeszłym roku mi się śniła. Ale ja zrobić nic nie mogę bo to ona wtedy na początku mnie odrzuciła i gdyby chciała coś zmienić to powiedziałaby mi to kiedy jeszcze mieliśmy kontakt.

Wydaje mi się że musi Ciebie pamiętać jeżeli łączyła was jakaś więź, chociażby przyjacielska.

E ❤

A ja nie chcę zapomnieć o Rafale CHCĘ żeby on mnie myślał i tęsknił i kochał tak jak ja jego,

Ja kocham mojego lysego puszka 

A czy ja Ci zabraniam, zapomnieć? 

12 minut temu, Gość Gość napisał:

A czy ja Ci zabraniam, zapomnieć? 

Temat jest skierowany do mężczyzny. 

❤

5 minut temu, Gość gość napisał:

Temat jest skierowany do mężczyzny. 

Do kobiety bo to ja jestem autorem. 

Miłego dnia

2 minuty temu, Gość gość napisał:

❤

Wiem co czujesz też bym chciała zapomnieć. Nie da się Tak po prostu. Każdego dnia wracają myśli słowa. To siedzi W człowieku (racja jak drzazga) I trzeba nauczyć się Z tym żyć. Z dnia na dzień będzie inaczej.

1 godzinę temu, Gość Autor napisał:

Do kobiety bo to ja jestem autorem. 

Miłego dnia

Ja jestem autorką.

1 godzinę temu, Gość Autor napisał:

Do kobiety bo to ja jestem autorem. 

Miłego dnia

Pomyliło Ci się coś, ja utworzyłam ten temat.