Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość musze_sie_wyzalic

Ehhh interesy z rodzina...nigdy wiecej. ..

Polecane posty

Gość Gość
10 minut temu, Gość Gosc napisał:

No, właśnie o tym napisałam powyżej, bo przecież komputer SAM wypluwa projekty itp. Ludzie zajmujący się wnętrzami mają jeszcze gorzej bo klienci myślą, że skoro w marketach do zakupu płytek dostają „projekt” (hahah) to te usługi muszą być wuja warte i nieskomplikowane. Dramat

Tak dokładnie jest, przecież projekt łazienki to każdy głupi umie zrobić, w czym problem. Adaptacja do projektu to taka formalność tylko, przecież projekt już jest, kilka kresek i podpis wielkie mi halo. Masakra po prostu. Teściowa obraziła się na męża bo mąż to krwiopijca co pomoc nie chce, a kasa z komputera sama wychodzi, taki z Niego bezduszny krezys a i jeszcze ta kuzynka pomogła teściowej jabłka zerwac z 1 jabłonki, więc chyba powinien się odwdzięczyć. Zerwanie jabłek kontra adaptacja plus wnętrza. "Dil" roku. 😝

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna
4 godziny temu, Gość gosc napisał:

Zadzwoń do niej i jej to powiedz. 

Z ludźmi nie ma się patyczkować. Niektórzy są tak durni że trzeba im tłuc do głowy wszystko po kilka razy.

Mówię Ci dzwon  teraz, powiedz jej wszystko miło i taktowanie ale prawdę.

powodzenia !!!

Ja tez bym zadzwonila. Beda ci tylek obrabiac przez kolejne kilka lat. Malo tego, rozpisalabym jej wszystkie skladniki, ktorych uzylam wraz z cena ( bo paragonow zapewne nie masz). Do tego czas pracy lub niech idzie do najblizszej cukierni zapytac ile wydalaby za taki tort. Moj ojciec zawsze mowil: kochajmy sie jak bracia a liczmy sie jak Zydzi. To prawda. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Zbobilabym kosztorys i podała ceny tego typu tortu z konkretnych cukierni oraz powiedziała krótko i zwięźle na jak drogi prezent mnie naciagnela i mają celność z matką  jeszcze jęczeć. Takiej rangi finansowej prezenty dają chrzestny, a nie kuzynki. Chama trzeba uświadamiać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A ja bym zapytała czy jest zadowolona z prezentu i wtedy ewentualnie wywaliła kawę na ławę. Może Twoja matka to zwykła podjudzaczka i plotkara i one nic takiego nie mówiły? Normalna matka szybko by im odpaliła o torcie, a Twoja co na to powiedziała im? Trzeba to skonfrontować, żebyś na durnia nie wyszła. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zoja

Uważam dokładnie tak, jak większość osób już pisała-nie zostawiaj tego tak, autorko. Kuzynka jest co najmniej bezczelna. Sama sobie wybrała prezent (szczyt wszystkiego!) i jeszcze obgaduje, że jesteś sknerą. Szok. 

Kurcze, ja na ślub 14 lat temu dostałam od kuzynki i jej chłopaka dekoracje kościoła, przy czym oni sami przyszli zaproponowali i zapytali co my na to. Byłam w szoku, bo wiem ile taka dekoracja kosztuje i ile to pracy, zwłaszcza, że to moi goście, a zaangażowani w dniu uroczystości. To był piękny prezent. Wszystkim mówiliśmy z mężem o tym prezencie, żeby wiedzieli. Do dziś jeśli oglądamy zdjęcia, mówimy że to był prezent od nich. 

I też wiem coś na temat wykorzystania przez znajomych, a szczególnie rodzinę jestem kosmetyczką i ciotki, kuzynki oczekiwał że będę im robić paznokcie za darmo, bo przecież to w rodzinie. Albo po godzinach przyjadę do domu. Niedoczekanie. Mam swój cennik, dla naprawdę bliskich osób mam niższa stawkę, bo tak chcę i pracuję tylko w salonie w odpowiednich godzinach. Szybko to zweryfikowalo, kto przychodzi bo ceni moje usługi, a kto tylko myślał że będzie miał wszystko za free i jeszcze wybrzydzal z terminami. Na początku dawałam się tak robić, ale szybko koleżanka otworzyła mi oczy. Bardzo bliska i od niej nie chciałam brać kasy, to mnie ochrzanila, że tak być nie może, że lubimy się i będziemy sobie kawki razem pić, ale to moja praca i należy mi się zapłata i nie ma żadnej dyskusji. 

W końcu wszystko kosztuje-produkty, prąd woda, sterylizacja narzędzi, czynsz się sam nie zapłaci, ZUS też nie, rachunki, śmieci, woda...zwłaszcza, że w czasie takiej "darmowej cioteczki" mogę przyjąć normalna klientkę, która normalnie zapłaci. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Tak samo rodzinka mojego męża budowlanca- zrób to i tamto, my zapłacimy. I placili- 100 zł za położenie płytek w przedpokoju, itd. Mąż się godzil na to,bo chcial pomóc,  bo oni nie mają kasy na fachowca itp.  Ucial to w momencie, kiedy pojechał że swoją siostrą wybierać płytki, które sam miał jej kłaść. Pokazywał jej dobre gatunkowo płytki po 50-55 zł za m2, ale ona nieeee, lawirowala między najdroższymi po minimum 140 zl za m2. Kiedy powiedział, że po co przepłacać, odparła krótko " stać mnie". No to powiedział jej, że w takim razie, niech nie mysli ze za 100 czy 200 zl to bedzie robil i jako że jest jego siostrą to życzy sobie 1500 zł za robocizne  ( 2 pokoje, kuchnia i łazienka Z glazurą). Siostra zasmiala się że skąd on takie ceny wytrzasnął, więc mąż grzecznie odmówił. Jakoś potem nie było jej do śmiechu jak żalila się mamusi, że musiała ponad 4000 na fachowca wydać, też był foch na całą rodzinę, bo co mu szkodzilo zrobić. No nic. Przecież wolny czas który mógłby poświęcić dzieciom niech poświęca na spełnianie zachcianek siostrzyczki. Niestety,z rodzina wychodzi się jak Zabłocki na mydle i szkoda, że ktoś szuka tylko jak tu ograbic nas z naszego wolnego czasu A sam na niczym nie zamierza oszczędzać, tylko na własnej rodzinie... Chamstwo i tyle. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Popieram piszących wcześniej, byś rozmówiła się z kuzynką w obecności całej rodziny, i przygotowała się do tej rozmowy. Foldery z cenami tortów w garści. I że oczekujesz przeprosin i odszczekania pomówienia. A tak generalnie, to na przyszłość żadnych interesów z rodziną. I to też powiedz.  Następny tort? Proszę iść do konkurencji i zamówić. Bądź asertywna i stanowcza. Po tej akcji, to mam nadzieję, że drugi raz nie wpuścisz się w pieczenie czegokolwiek dla rodziny. Zapłaciłaś frycowe za bolesną lekcję, zapamiętaj ją na całe życie i nie złam się. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×